Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj opowiedziałam mojej drugiej siostrze o nerwicy. Chciała abym pojechała z nią gdzieś tam samochodem a że mam cholerne lęki przed wyjazdami po za moje miasto no to już panikowałam no ale jak ja jej mam to wytłumaczyć że nie pojadę. No i jak już zasiadłam do samochodu to zaczęłam swoją opowieść Oczywiście na początku słowa nie mogłam wydusić bo łzy lały się jak ch....a ale jakoś udało się i mówi faktycznie że jestem inna i jak to mogło się stać że ja osoba która wszędzie była i jeżdziła teraz mam taki problem Ufff udało się nie wyśmiała mnie nie kpiła a tak bałam się Mam nadzieję że chociaż troszkę zrozumiała Powiedziałam jej o tym jak 5-o letnia nerwica zmarnowała mi życie i że oczywiście jest ona przez małżona i że leczę ją u psychiatry i psychologa. No i oczywiście wyjazdu nie trzeba było się bać bo było super tylko na początku bałam się ręce mi się trzęsły jak pijakowi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka, super! tez mialam, a czasem mam nadal problem z wyjazdami. wczesniej tez bylo u mni tak, ze nie moglam usiedziec na miejscu, bo mnie ciagle gdzies ciagnelo. po zachorowaniu na nerwice zmienilam sie bardziej chyba w domatorke mimo, ze juz atakow nie mam (biore leki od dawna, teraz czekam na odstawienie, drugie w mojej chorobie). mysle, ze to, ze powiedzialas siostrze to bardzo dobrze. napewno troche cie zrozumiala, o przeciez chyba nie kazala ci sie "wziac w garsc" i nie stwierdzila ze wymyslasz. teraz bedzie latwiej... zobaczysz

 

Lunarian, a czy ty sie lczysz jakos?? bo to wszystko o czym piszesz to musi byc strasznie wyczerpujace fizycznie i psychicznie. ja budzilam sie swego czasu o 4 rano, od razu nerwy, stres, bol zoladka i mdlosci... zrob cos z tym, bo sie wykonczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka tez sie ciesze ze zrobilas znow kroczek do przodu i opowiedzialas siostrze o swojej chorobie.Przekonalas sie ze w kim innym tez mozesz znalesc zrozumienie i oparcie a to bardzo duzo znaczy :smile:

Sama ze swojego doswiadczenia wiem ze to krepujace mowic o takich zeczach,ktore sa dla zdrowych ludzi,niezrozumiale i co najmniej dziwne. Ale udalo Ci sie :!:

Polina,tez tak czasami mam,jak chce sobie poprawic humor i ide na zakupy.Mozna sie zapomniec...... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi też w nocy, godzinę przed śmiercią mojego taty ... śniła się dziewczynka z porcelanową lalką siedząca na trumnie ... i o godz 4:45 zadzwonili ze szpitala, że tata nie żyje ...

 

dem ... a mnie znów dziś wali serce ... ale to pewnie dlatego, że poznałam mój nowy, fantastyczny plan zajęć na ten semestr ... szkoda gadać ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odemnie chlopaki tez sloneczne zyczenia,wszystkiego co najlepsze :D

Polina a z tym snem,to chyba znaczy ze masz dobra intuicje,a ten przyjaciel byl naprawde dobrym przyjacielem!

Sluchaj a co z tym dentysta,dlaczego nie chodzisz? nie wyrabiasz albo cus ;)

Mnie dzisiaj brzydka pogoda zmusila do pojechania autobusem,na zakupy.Wyrobilam te pare przystankow i....... nic sie nie dzialo.Jestem z siebie dumna :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bee84, oswoisz sie z planem, bedzie lepiej...

 

Polina, skad ja znam te problemy z kasa, normalka u mnie, tez sie wpieniam, ale jakos oszczedzanie mi nie wychodzi, a do tego jeszcze pale (ble ble, zebym umiala rzucic). tez kupuje mnostwo zbednych rzeczy... teraz jeszcze przez powtarzanie sem. w szkole jestem na debecie, pierwszy raz :/

A czemu do dentysty nie mozesz??

 

moj dzien calkiem spoko, ale zaczyna mnie bolec gardlo, czuje sie slabo, chyba mnie cos bierze...

 

szefa w pracy nie ma, bo w delegacji, wiec luzik, a do tego jest juz po 12 :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kumam u siebie jednej rzeczy bo mam niby ten lęk, ze się jutro nie obudze, że umre i zastanawia mnie dlaczego tak jest, ze raz jak o tym pomyśle (o dniu jutrzejszym - że jestem pewien tego, że będe żył) to nie czuje lęku, za chwile jak o tym pomyśle to mam jakby blokade w głowie, a jeszcze w innej okoliczności mam już lęk (a jeżeli nie). Lub z tym że za rok pojade na wakacje (w jednej chwili było spoko, a jak za chwile o tym pomyślałem to blokada i lęk) no czuje się teraz jak zawieszony w przestrzenie. Tak mam w dzień wieczorem to już jest tylko lęk (by się obudzić) lub go nie ma bo jest natrętna myśl "Jestem pewien, że sie obudze", która defakto też budzi mój opór (a jak nie) czyli też sprowadza się do lęku.

 

---- EDIT ----

 

Nie no teraz zastanawiam się czy ja przypadkiem nie mam psychozy, bo wydaje mi się, że lęk występuje zawsze w każdym momencie - jak myśle o jutrze to się lękam czy dożyje a nie raz tak a ras srak).

 

---- EDIT ----

 

Porąbana jest natura ludzkiego umysłu

 

---- EDIT ----

 

Właściwie przesadziłem z tą psychozą -gdzieś tam jest jednak ten lęk ciągle, jednak jak już wspominałem za dużo o tym myśle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesuuuu!!!!!!!! Mało kłopotów mam i problemów do cholery jasnej!!!!!!!!!!aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Przyszedł starszy syn-12 lat ze szkoły do domu i mówi że jego wychowawczyni zawołała go że chce z nim porozmawiać No i pytała się go czy nie ma żadnych problemów w domu czy w domu wszystko w porządku ?????? O co jej chodziło ha ????????!!!!!!!!!!!!!!!!! Kurcze no i wezwała mnie na jutro na rozmowę z nią I co ja mam jej powiedzieć że syn ma tatusia alkoholika że mamusia ma myśli samobójcze że ma nerwicę lękową że nie daję już sobie z życiem rady i to wszystko odbija się na dzieciach że nie potrafię się nimi zająć czy co ??? Jest mi tak ciężko a tu jeszcze szkoła się czepia o cholera wie co !!! Do jutra jeszcze sporo czasu przeca mnie nerwy do końca zeżrą Boję się teraz nie na żarty :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka,spokojnie.Moze syn ma jakies problemy z nauka i nauczycielka chce o tym porozmawiac,a moze zauwazyla u niego jakies nerwicowe zachowania? To tylko rozmowa,spokojnie mozesz jej wyjasnic co nieco.Nie boj sie ,to ze jestes chora to jeszcze nie przestepstwo,przeciez zajmujesz sie dziecmi jak tylko potrafisz.Sytuacje w domu faktycznie masz nie do pozazdroszczenia,normalne ze nie zmienisz jej z dnia na dzien.

Polina,wiesz bardzo lubie Cie czytac,bo w taki fajny specyficzny sposob opisujesz swoje problemy.Trzymaj sie cieplutko ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis jż jest tragicznie dusze się cały czas i to bardzo mocnoi nie wiem co z robić,tak strasznie się boje zeumre...j ni chce umierać..........Boje sie bardzo!!!!!!:(jutro mam robić to ekg zrobie jak dozyje bo to wcale nie jest takie oczywiste. Blagam Was pomódlcie sie za mnie jak ktoś jest wierzący............ ja juztego nie wytrzymam!!!!!!!:(...........ciągle dusi i dusi i coraz ardziej.......i tak od początk dnia.........sorry że literki trace ale mam aż taki lęk............ja nie chce umierac...............

Sorry ze tak przekopiowałem z jęczarnii ale mam takie dusznosci ze zaraz zwariuje i szczerze nawet nie mam ochoty siedzieć przed kompem i pisać.....ja nie chce umierać......nie:(9:

 

(((((((((((((((

_________________

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czlowie nerwica,spokojnie,nie umrzesz! Sluchaj twoj lek poteguje te dusznosci a im bardziej sie na tym skupiasz tym bardziej cie dusi.Zazyj sobie cos uspakajacego,chyba masz jakies leki.Jak nie pomoze wezwij pogotowie.Oni od tego sa zeby pomagac.Mam jednak nadzieje ze to nie bedzie potrzebne. Wiesz kiedys, jak sie leczylam w Centrum terapi Nerwic,tez mialam straszne klopoty z dusznosciami.Byla noc a ja nie moglam zlapac porzadnie powietrza,w panice pognalam do dyzurki lekarskiej,tam dostalam cos na uspokojenie i pani DR. powiedziala mi ze moze mi dac na pismie ze sie nie udusze.Zaufalam jej.........przeszlo

I Tobie przejdzie,bedzie dobrze :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

powiem tak ... jest zle ostatnio znowu odczuwam nerwice albo nie wiem co

mam jakieś dziwne duszenie w nocy normalnie w chwili zasypiania czuje ze nie oddycham labo ze brakuje mi powietrza i wyskakuje z łóżka jak by mi sie śnił jakiś koszmar :\

znowu mi dokucza serce szybkie bicie :\

miałem badania echo 2 razy prywatnie i normalnie w kasie chorych ... i za każdym razem mówili mi jest dobrze ! i mam serce zdrowe :D i teraz nie wiem czy sie filmuje i wmawiam sobie objawy

czy coś sie zaczyna dziać

czekam na odp

pozdrawiam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Argh, jutro mam przeprowadzić 3 lekcje, a mam materiałów na dwie, potrzebne mi jeszcze coś na wypych, a ja kompletnie nie wiem, jak oszacować ile mi to wszystko zajmie.

I mi niedobrze.

A to jest bez sensu, żeby mi było niedobrze, kiedy jestem zdrowa i kiedy nic paskudnego nie jadłam, tylko po prostu nie wiem jeszcze jak zająć ludziom jakieś pół godziny.

Argh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurcze, co was tak na wieczor sie zebralo??

 

człowiek nerwica, MOGE CI OBIECAC, ZE NIE UMRZESZ!!! zalozyc sie z toba, co tylko chcesz... przeciez wiesz, ze to tylko twoja glowa, ale nie potrafisz tego pojac, bo cie objawy zagluszaja. obiecuje po raz kolejny, NIE UMRZESZ!

 

SCUD, nic sie nie dzieje, tak z niczego serce nie moze sie "rozchorowac". obstawiam, ze tak jak wiekszosc nerwicowcow poza nerwica jestes okazem zdrowia, nie wkrecaj, nie analizuj, przeciez wiesz jak wyglada mechanizm...

 

Amy Lee, niedobrze ci ze stresu, normalne. jak jutro staniesz przed ta klasa stres minie. co do lekcji... hmm... poszukaj w necie, czasem sa jakies scenariusze :) bedzie dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Inez ale tutaj jest już 100 procentowa pewnośc że jest cos z sercem gdyz lekarz tak powiedział,tylko nie wiadomo co jest nie tak...

Jutro sobie zrobie EKG w momencie kiedy się łze czuć będe,a wystarcz mi chwila położenia sie na wersalce aby mi cos było i wtedy okaże sie jak serce pracuje podczas duszności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amy Lee, niedobrze ci ze stresu, normalne. jak jutro staniesz przed ta klasa stres minie. co do lekcji... hmm... poszukaj w necie, czasem sa jakies scenariusze :) bedzie dobrze

Potrzebne mi jeszcze tylko jakieś jedno większe ćwiczenie, żeby młodzież zająć, a do reszty porobię jakieś pytania dodatkowe, dyskusję wprowadzającą, pan mnie zamorduje za brak konspektu na piśmie... A dobra, ściągnę uiidiomy z netu, za godzinkę się wyrobię, konspekt na brudno, druga godzinka i spać idę.

 

A w przyszłym tygodniu do logopedy, ale fajnie w ogóle tam testy psychologiczne też robią. No bo mi wyszło, że bez tego studiów nie skończę - wiecie, mówienie płynnie na tematy, na które by się chętnie nic nie mówiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z tym L4 jest chyba dobry Tekla

A moja dzisiejsza noc uplywa dosyć nerwowo,czekam na jutrzejsze badanie co wykaże,jak poważne będą zaburzenia rytmu serca....jakie są zaklócenia w stanie spoczynku,w poniedziałek jestem zapisany do kardiologa

Rafał9-chciałbym żeby to co mi sie dzieje z sercem i klatka piersiową wynika z wady postawy.....a z sercem no bo tak jak wcześniej pisałem kiedy leże to serce lekko mi przyspiesza,i wykonuje dużą prace a kiedy wstaje to dopiero zaczyna mi walic mocno przez chwile i potem nagle przestaje. i bije słabo,wolno.:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Ja się dzisiaj znowu boję... Nie wiem jak długo jeszcze to wytrzymam... Czasami czuję, że za chwilę się uduszę... Boję się, że to może być astma... Przecież Mój Dziadek miał... I moja siostra... Także Ja też mogę... :( A JA NIE CHCĘ :!::!::!::!:

 

Ale nie tylko astmy się boję... Żeby nie było, że jestem pieprzonym egoistą... Bo nie jestem... Boję się jeszcze o moje szczęście... Znowu... :( :( :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×