Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

slow motion, dołączam do amelia83, i życzę Ci szybkiego zdrowienia, byś mogła w pełni sił zaangażować się w pracę, w nowe wyzwania :D

Na pewno masz kochana domowe sposoby na walkę z przeziębieniem. Jeśli nie, to może to się przyda...???

Żółtka z miodem i cytryną – stary, sprawdzony przez nasze prababcie przepis na przeziębienie i ból gardła.

........

Składniki:

- 1 żółtko,

- 1 łyżka miodu,

- 1 łyżka oliwy (dowolna),

- 1 kieliszek spirytusu,

- sok z 1 cytryny.

 

Przygotowanie:

Jajko należy wyparzyć wrzątkiem.

Ukręcamy żółtko z miodem. Dodajemy kolejno, cały czas ukręcając oliwę, sok z cytryny i spirytus.

 

Dawkowanie:

Po 1 łyżeczce co pół godziny.

....

 

-- 01 kwi 2013, 18:48 --

 

Z czosnkiem nie proponowałam ze względu na zapach, wiadomo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was, podczytuję to forum od stycznia. Od dnia mojego największego załamania.

Jestem od tej pory bez leków i nie wrócę do nich, chciałabym jednak zapytać, jak Wy się czuliście przed lekami? Ja już wiem, że mi one więcej zaszkodziły niż pomogły. Teraz dopiero stawiam czoła prawdziwej nerwicy, lęki wyszły z mocą ogromną ale czegoś mnie nauczyły. Nauczyły mnie, że należy cieszyć się drobnymi rzeczami, że należy pokochać siebie i co najważniejsze, że z tym się wygrywa.

Moje dni są coraz lepsze, wierzę w siebie coraz bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ariana30, ja podeszłam do problemu nerwicy podobnie. Nie zażywam leków, bo po nich czułam się źle. Teraz już jestem po terapii, co nie znaczy, że wszystkie moje problemy zniknęły. Nadal "walczę"z nerwicą, jednak z inną świadomością i jest mi dużo lepiej. Oczywiście czasem bywa bardzo trudno, wówczas wspomagam się ziołowymi środkami, które może i są placebo, ale mi pomagają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Imo to na pewno nie jest zespół serotoninowy a skutki uboczne. Ja po połowie Citabaxu20, czyli 10mg miałam suchość w ustach, nudności itd, ja wzięłam całą to takiego lęku dostałam jak nigdy. Po tej akcji powiedziałam dość, żebym ja miała się męczyć jeszcze gorzej biorąc leki, czekając aż zaczną działać to ja dziękuję. Lekarz kazał mi brać na lęki wywołane SSRI ( rzekomo nie wywołują) benzodiazepiny i koło się zamyka. Jak zgłębiłam wiedzę nt tychże środków dałam sobie spokój. Było źle, nie wstawałam z łóżka, bałam się kąpać,jeść, robić cokolwiek bo serce mi waliło. A jak się okazuje tak mnie załatwiły psychotropy, najpierw zakamuflowały lęki, było super, odstawiłam powoli i nerwica wróciła z całą mocą po 3-4 miesiącach.

Jasaw ja mam w apteczce neospasminę, waleriana działa bardzo dobrze i nie jest to efekt placebo, uspokaja układ krążenia, tym samym serce, rozluźnia mięśnie, układ pokarmowy. Nie uzależnia.

W momencie gdy było ze mną kiepsko myślałam o powrocie do leków, bo miałam dość ale coś we mnie się zaklinowało i uwolnił się strach przed jakimikolwiek lekami, teraz dziękuję za ten lęk bo nauczył mnie, że można z tym walczyć naturalnie.

Jest ciężko, owszem są dni gorsze ale jest coraz więcej tych lepszych.

Mam nadzieję, że wrócę do pracy szybko i wygram sama ze sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×