Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ile chcielibyście zarabiać ?


Zenonek

Rekomendowane odpowiedzi

buka, 5 tysi to pensja nie do przepicia i nie do przeżarcia.starczyłoby w krótkim czasie na własną paralotnię i kurs pilota lekkich statków powietrznych.no chyba że lekarz zauważy że komar mnie ugryzł lub dziury w moich zębach i lece na pysk bo zdrowia nie kupię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buka, z taką pensją to chyba lepiej przed śmiercią pofruwać sobie nad islandią zamiast patrzeć w biały sufit szpitalnej izolatki?żeby chociaż umieranie sobie ubarwić ile się da.jest przecież pensja 5000zł miesięcznie za darmo na 20 lat w lotto jednak nie dociera do kogo trzeba tylko zwykle do jakichś szmalcownych.jaki bezsens.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przy średniej krajowej przynajmniej miałbym na bieżące opłaty, jeszcze może udało by się na coś odłożyć.

Ta średnia jest mało średnia bo większość osób może tylko o niej pomarzyć w małych miejscowościach to wręcz niebywała pensja a nie żadna średnia. No ale na zachodzie to minimum płacowe jest od niej często sporo wyższe a koszty życia aż tak się nie różnią. Ja póki co oficjalnie mam 1/4 średniej pensji a robię godzinowo blisko 2 etaty no ale jestem wyjątkowym nieudacznikiem życiowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to mi obojętne. Naprawdę nie mam już co robić z pieniędzmi. Najprawdopodobniej jak pójdę na staż i zwiększą zasiłek to będę aż nadto zadowolony.

 

Rok temu zainteresowałem się bitcoinem, i zwróciło mi się to już w około 800zł, za jakieś... kilka godzin roboty.

Mógłbym nawet opatentować moją metodę która pozwala zdobyć w godzinę, dwie 100-200zł (nawet więcej), ale ma swoje limity, i potrzebny jest około rok czasu na wydobycie, no i podchodzi też lekko pod nielegalność. Dla mnie BTC jest złotą kurą, ale jednocześnie męczarnią. Już wolę za to co mam na walletach kupić telefon niż bawić się w przelewy na konto żeby urząd skarbowy się dopieprzył.

 

Ogólnie nie mam problemów z pomysłami na kasę, mam problemy z samozatrudnieniem, i byciem ogarniętym życiowo, bo np. chciałem być freelancerem, ale nawet nie wiem jak się odprowadza podatki, nigdy nie byłem w urzędzie, nigdy nie uzupełniałem PITu. Już nie mówiąc że nie pamiętam większości programu nauczania w szkole przez chorobę, nawet nie znałem metod antykoncepcji do 20 roku życia (śmieszny nieżart xD).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 tysięcy. Nie jestem zachłanny.

 

Nie rozumiem, czemu chcecie mieć tak dużo pieniędzy?

 

Ja prawdopodobnie musiałbym wysyłać dotacje do innych ludzi żeby się ich wyzbyć.

Wiesz, komputer też nie można ulepszać w nieskończoność, bo zacznie być reaktorem atomowym z dużą potrzebą energetyczną na prąd, problemami z chłodzeniem etc.

Dla mnie naturalnie najlepsze wydaje się ulepszanie komputera co jakiś czas, sprzedając stare części ew. wkładanie ich np. do serwera.

 

To samo telefon - mógłbym kupić bardziej pojemny iPhone, ale dla mnie i tak idealny telefon to 4 calowiec, który na rynku najdroższy kosztuje max 2200zł. Jak zakup na rok/dwa to też średnio z wyzbyciem takiej kasy.

 

Mieszkanie mi własne niepotrzebne. Nie zamierzam mieć partnerki, więc jest mi to zwyczajnie nie potrzebne. Prawko? Autobusy są spoko.

Nawet zacząłem rozmawiać z koleżankami siostry, nie żebym był forever alone, i nie czuję żadnego popędu.

 

A potem słyszę "nie jesteś ambitny", albo "znudzi ci się ten staż i praca za taką kasę".

Muszę chyba zacząć rozwijać jakieś hobby oparte na IT, może gra mmorpg, może serwer, ale dopóki nie dostanę światłowodów, to uruchamianie czegokolwiek w domu będzie smutne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to mi obojętne.

I to jest świetne podejście.

Ja niby podałem kwotę, ale też jest mi obojętne ile zarobię, najważniejsze bym się dobrze czuł, a nie że mnie ktoś dojeżdża fizycznie albo psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedni muszą żyć za 500 zł

Dla innych 5 000 to w sam raz.

Jeszcze inni narzekają na swoje 50 000.

500 000 też się zdarza, ale prezes innego banku dostał podwyżkę i ma teraz 525 000, co sprawia, że 500 000 jest śmieszną kwotą i trzeba się ostro wziąć do roboty, by dogonić kolegę prezesa :D

 

Nie wiem dokładnie ale gdzieś czytałem, że prezes banku inkasuje 8.000.000 rocznie :)

 

Tak więc różnorodność gatunkowa i rozbieżności w oczekiwaniach są bardzo duże :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×