Skocz do zawartości
Nerwica.com

METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)


Badziak

Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

63 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      54
    • Nie
      12
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

Zależy. Ponoć może zwiększać lęki, chyba, że się ma ADHD/ADD - to wtedy spiduje i seduje, seduje na bank przy ADHD. Tak, można to porównać w działaniu do amfetaminy. Co do nerwicy natręctw, to myślę, że może ją pogłębić - jeżeli nie masz ADHD.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałem,że podobno jak się bierze wenlafaksyne to może nie działać więc jak to jest ?

biorę fluoksetyne,wenlafaksyne,reboksetyne

 

-- 20 paź 2017, 14:48 --

 

chyba pieprze ten lek jak działa podobnie do amfetaminy to zapewne pogarsza objawy chorobowe w szczególności wtedy kiedy przestanie działać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wenlafaksyną działa, u mnie nawet lepiej. Poza tym jest NDRI czyli wychwytuje to, co zostało już uwolnione do synapsy naturalnie, a nie jak w przypadku amfetaminy - sztucznie (amfa "wstrzykuje" dopamine). MPH może i zminimalizować nerwice natręctw jak i pogorszyć - loteria. Jeśli się na czymś skupisz dzięki MPH to być może natręctwa osłabną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MPH może i zminimalizować nerwice natręctw jak i pogorszyć - loteria. Jeśli się na czymś skupisz dzięki MPH to być może natręctwa osłabną.

 

-jeśli ktoś cierpi na nerwice natręctw i nie jest w swoim leczeniu odpowiednio wysoko obstawiony lekami z grupy SSRI to metylofenidat może pogłębiać NN . Metylofenidat nie jest również wskazany do leczenia depresji w monoterapii . Inna sprawa to duże "świętokradztwo " porównywać ów lek ( na tyle straszny ,że leczą nim dzieci ) do ulicznego ścierwa ( amfy )zakupionego od zagilonego kolesia z bramy, bo przypuszczam raczej że nikt z nas tutaj nie niuchał aptecznego Adderalu .

Metylo po drugie ( czy po trzecie ) w wiekszości nie uzależnia ( no chyba że zwyrodniałe jednostki , którym wszystko jedno czym i co - liczy się bania ), tolerka rośnie wolno i łatwo ja zbić .

Jak komus brakuje spokoju w myślach , jasności i koncentracji oraz przejrzystości w myśleniu to metylofenidat mógłby byc dobrym wyborem , a juz

na pewno lepszym niż gówniany nootropil , ginko biloba , czy vicebrol i tego typu kruche fajanse .

Czy metylo leczy w dłuższej perspektywie jego brania ? Myślę ,że tak, choć ,,, a to ,że działa od razu i nie trzeba czekać na jego pozytywne efekty długimi tygodniami , nie znaczy ,że jest samym złem .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każdy NDRI/NDRA brany odpowiednio długo albo w odpowiednio wysokich dawkach, będzie "wypalał" dopaminę.

https://en.wikipedia.org/wiki/Dopamine_dysregulation_syndrome

 

Jednak nie zestawiałbym MPH z ulicznymi ścierwami albo jego RC-pochodnymi. No chyba, że zaczniesz go wciągać albo walić astronomiczne dawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każdy NDRI/NDRA brany odpowiednio długo albo w odpowiednio wysokich dawkach, będzie "wypalał" dopaminę.

" wypalał " dobre słowo , ale tak naprawde nikt nie wie o co chodzi z ta wypałką .

Czemu nikt nie piszę o wypalaniu serotoniny przez SSRI, bo te leki (w moim przypadku) tez w jakiś sposób sztucznie ( nie wypalaja , a raczej podpalają ) serotoninę .

Mniejsz o nazewnictwo . Problem według mnie nie tak bardzo w substancjach , co bardziej w "uszkodzonych" receptorach .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Dlatego używamy tego określenia w cudzysłowie, to taki sam kolokwialny termin jak "poprzepalane receptory". Dopamina jest związana z układem nagrody/ośrodkiem przyjemności. Wszystkie subiektywnie przyjemne czynności typu właśnie np. ćpanie pobudzają ten układ. Jak przesadzisz to receptory dopaminergicznie są skrajnie zdownregulowane/rozpieprzone i masz czapę.

 

MPH nie jest akurat jakiś wybitnie uzależniający, ale idzie się od niego uzależnić. Zwłaszcza jak ktoś ma predyspozycje do uzależnień, bierze co popadnie, albo zacznie eksperymentować z nowymi drogami wprowadzenia leku do ustroju. Trzeba pomyśleć co jest intencją sięgnięcia po ten lek, czy pomoc w objawach czy durna nadzieja, że może coś klepnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 Gorliwy,

 

" wypalał " dobre słowo , ale tak naprawde nikt nie wie o co chodzi z ta wypałką .

Czemu nikt nie piszę o wypalaniu serotoniny przez SSRI, bo te leki (w moim przypadku) tez w jakiś sposób sztucznie ( nie wypalaja , a raczej podpalają ) serotoninę .

Mniejsz o nazewnictwo . Problem według mnie nie tak bardzo w substancjach , co bardziej w "uszkodzonych" receptorach .

 

No tak, dlatego bierzemy te leki, ponieważ nasze receptory są "uszkodzone", a kiedy są uszkodzone to dane leki szkodzą/tym bardziej szkodzą, czy jak pisaliśmy "wypalają" na dane tam regiony mózgu (po ich odstawieniu) - no ale nie ma co wszystkiego do jednego worka wrzucać. Stricte antydepresantów jest tyle, że (tak myślę), że sporo z nich część wypala nam te gęsto ruszane neuroprzekaźniki (m.in przez to, że często stosujemy je do końca życia, albo b.długo) itd, trochę jest bardziej neutralnych, a niektóre może i nawet pomagają nam na jakość ich stanu po kuracji (może np tianeptyna, amitriptylina (coś czytałem o wzmiance o neurogenezie), czy np mirtazapina która działa na pojedyńcze receptory?). Ale te niektóre to bardziej życzenie, niż realia - ch.uy wie :P No i depresja/lęki bardzo często muszą być leczone chemią, a dopaminę zawsze można ruszyć np. kawą do codziennego użytku - dlatego regularne kastrowanie tego neuroprzekaźniku często jest zbędne - stosując chemię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metylo o natychmiastowym uwalnianiu ma działanie narkotyczne,natomiast o przedłużonym działaniu już niekoniecznie poniewaz o narkotycznym działaniu danej substancji nie decyduje jedynie obszar w mozgu jaki przez nią jest stymulowany (przede wszystkim chodzi mi o dopaminergiczne szlaki układu nagrody) ale i czas w jakim dana substancja ten obszar aktywuje. Metylo o przedluzonym uwalnianiu powinien ujawnic swoje dzialanie dopiero po kilku tygodniach przewleklego stosowania poniewaz jako inhibitor zwrotnego wychwytu m.in. dopaminy mając przedluzone dzialanie początkowo blokuje synteze dopaminy i na tym etapie moze miec nawet neuroleptyczne dzialanie,dopiero po desensytyzacji autoreceptorów dopaminergicznych (po ok.2-4tyg.) moze nastąpić odhamowanie dopaminergiczne w okreslonych obszarach w mózgu. Metylo o natychmiastowym uwalnianiu blokuje wychwyt zwrotny m.in dopaminy na krótko ( godzine,dwie godziny) poczym nastepuje odhamowanie transmisji dopaminergicznej -zatem autoreceptory nie mają "czasu" na desensytyzacje a przez to nie nastepuje mechanizm "zmuszający" mózg do zwiększonej syntezy dopaminy tak więc efekt jaki chcemy uzyskac stosujac metylo przy jej wersji o natychmiastowym uwalnianiu zdecydowanie szybciej zanika anizeli wersji metylo o przedlużonym uwalnianiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metylo o natychmiastowym uwalnianiu ma działanie narkotyczne,natomiast o przedłużonym działaniu już niekoniecznie

- ja tam nie czuję żadnego narkotycznego działania i osobiście wolę wersję "Tu i Teraz , Szybko" .10 mg trzyma mnie do południa około 5-6 godzin i własnie wtedy ,kiedy najbardziej jest mi to potrzebne , czyli z rana na pobudkę do kawy . Na przedłużonej wersji CR jakoś nie czuję wyrażnie tej "uspokajającej koncentracji , dopaminowego wyciszenia " . Nie ma co się rozmieniać w moim wypadku na jakieś wersje dla dzieci . Jednak pewnie każdy ma inaczej i każdy inaczej reaguje na lek ,każdy inaczej lubi . Wszakże jak ktoś przywali 40 zwykłego i potem sie dziwi ,że ma zjazdy no to już jest jego sprawa . Z tym lekiem trzeba delikatnie i z pewnymi przerwami , przynajmniej takie jest moje zdanie > a zdanie każdy ma swoje i może się różnić od zdania innych. Narka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już 3 lata mam ten lek wypisywany normalnie bez problemów, a zacząłem w wieku 28 lat na ADHD-PI.

 

Już teraz się tak nie podniecam tym i nie interesuje jak kiedyś, bo właściwie większość co miałem dzięki terapii uzyskać uzyskałem natomiast kilka uwag z moich doświadczeń dla zainteresowanych:

- zdobycie recept bardzo ułatwia generalnie jakaś opinia psychologa z dodatkowymi testami. U mnie to była opinia na podstawie wywiadu, testów iq itd. + badanie qeeg, z tymże wszystko do kupy potwierdzało diagnozę, bo we wszystkim mi wyszło tak jak powinno przy ADHD.

- dużo osób skarży się, że dla nich Metylofenidat to narkotyk, za bardzo ich nakręca czy się stresują. Wynika to z tego, że zaburzenia koncentracji są różnego rodzaju (tak, co innego zaburzenie koncentracji przez stres, co innego przez "męczliwość intelektualną", co innego odpływanie itd) i np. jeśli się spojrzymy na fale mózgowe to metylo generalnie działa przez zwiększenie ilości fal szybkich i zmniejszenie wolnych. I tutaj jeśli ktoś ma problemy z koncentracją przez zbyt dużą ilość szybkich fal tu mogą się pojawić się problemy (generalnie wtedy są te lęki, stres lub uczucie jak na spidzie).

- na dłuższą metę nie dla każdego, ale dla cześci osób z pewnością na poprawę koncentracji i wyciszenie głowy lepszy jest biofeedback. Oczywiście dużą wadą jest cena i konieczność regularnych wizyt, ale jeśli na daną osobę działa to taka "naturalna" mocna koncentracja jest lepsza. Te zwiększenie koncentracji przez Metylo ma swoje spore wady co do jej "jakości" (pobudzenie niepotrzebne zbyt wielu obszarów mózgu, słaba elastyczność myślenia). Metylo jest kiepskie jeśli chodzi o pracę bardziej kreatywną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×