Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)


atrucha

Rekomendowane odpowiedzi

Znów pojawia się pustka, samotność i znów powrót do destrukcyjnych zachowań. Nic mnie nie cieszy, idę ulicę i widzę wszytko jak przez szybę, wszyscy gdzieś pędza, są tak daleko, a ja ciągle osamotniona w tym wszystkim. Wnerwia mnie już terapia, nigdy nie wiem jaka z niej wyjdę - zadowolona, z poczuciem akceptacji, czy zdołowana na maxa, odrzucona. Czarno widzę swoją przyszłość, wydaje mi się, że nic nie osiągnę, że jestem za tępa, za mało bystra, za mało inteligentna. Kiedyś, jeszcze w liceum miałam bardzo dobre wyniki w nauce, a potem jak przyszła depresja to wszystko się popsuło, co z tego, że się pouczę, jak potem na egzaminie nic nie pamiętam. Żałuję wyborów życiowych, podjętego kierunku, byłego związku, chciałabym się cofnąć w czasie i wszystko zmienić. Chciałabym mieć kogoś blisko, ale na myśl o związku i bliskości serce zaczyna mnie kłuć i dostaję wysypki, boję się drugiego człowieka, tego, że mnie zrani, zarazi czymś, boję się zwykłego pocałunku, dotyku. Zawsze mam przy sobie żele antybakteryjne i cały czas smaruję tym ręce. Od kilku dni znów w lustrze widzę inną osobę, jakąś bardzo tłustą i brzydka dziewczynę, patrzę i patrzę i nie mogę uwierzyć, czy to ja czy nie ja. Ostatnio musiałam zwiększyć dawkę ryspolitu i chyba przytyłam po nim trochę, a może mi się wydaje, nie wiem, waga niby taka sama, ale wszędzie czuję zwały tłuszczu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów pojawia się pustka, samotność i znów powrót do destrukcyjnych zachowań. Nic mnie nie cieszy, idę ulicę i widzę wszytko jak przez szybę, wszyscy gdzieś pędza, są tak daleko, a ja ciągle osamotniona w tym wszystkim. Wnerwia mnie już terapia, nigdy nie wiem jaka z niej wyjdę - zadowolona, z poczuciem akceptacji, czy zdołowana na maxa, odrzucona. Czarno widzę swoją przyszłość, wydaje mi się, że nic nie osiągnę, że jestem za tępa, za mało bystra, za mało inteligentna. Kiedyś, jeszcze w liceum miałam bardzo dobre wyniki w nauce, a potem jak przyszła depresja to wszystko się popsuło, co z tego, że się pouczę, jak potem na egzaminie nic nie pamiętam. Żałuję wyborów życiowych, podjętego kierunku, byłego związku, chciałabym się cofnąć w czasie i wszystko zmienić. Chciałabym mieć kogoś blisko, ale na myśl o związku i bliskości serce zaczyna mnie kłuć i dostaję wysypki, boję się drugiego człowieka, tego, że mnie zrani, zarazi czymś, boję się zwykłego pocałunku, dotyku. Zawsze mam przy sobie żele antybakteryjne i cały czas smaruję tym ręce. Od kilku dni znów w lustrze widzę inną osobę, jakąś bardzo tłustą i brzydka dziewczynę, patrzę i patrzę i nie mogę uwierzyć, czy to ja czy nie ja. Ostatnio musiałam zwiększyć dawkę ryspolitu i chyba przytyłam po nim trochę, a może mi się wydaje, nie wiem, waga niby taka sama, ale wszędzie czuję zwały tłuszczu.

 

 

Doskonale Cię rozumiem.Okresowo też mam dość wszystkiego.Świat nabiera szarych barw.To co sprawiało człowiekowi radość przestało go cieszyć.Też chciałabym mieć mieć kogoś bliskiego,ale wcześniejsze doświadczenia na samą myśl o dotyku drugiej osoby przyprawia mnie o ból psychiczny. Jestem zmęczona tym wszystkim.Staram się nie myśleć negatywnie,ale nie wierzę,że da się z tego wyjść. Leczę się ponad 4 lata a moje samopoczucie skacze jak huśtawka. Raz jestem u góry a raz na dole..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anetixi, najgorsze jest to, że kiedy moje samopoczucie jest świetne i myślę, że chyba wyszłam z tego, to w tym momencie musi się coś takiego stać, co mnie ściągnie znów w ten dół i pogrąży. Kiedy jestem w tym dole, tęsknię za tym co było kiedyś, kiedy się cieszyłam i problemy stawały się mniejsze, mam wrzuty sumienia, że znów pozwoliłam tej niedojrzałej we mnie części zwyciężyć. Od trzech dni leżę, płaczę, żrę jak świnia i zawalam obowiązki. A jeszcze kilka dni temu mówiłam terapeucie jak to fajnie, że w końcu pierwszy raz od x lat już trzy miesiące mam stałą wagę i rzadziej mam napady objadania. Żałosne...:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leczyć zaczęłam się ponad 2 lata temu. Wcześniej miałam doły i częste huśtawki nastroju. Teraz jestem podręcznikowym okazem bordera i nawet jak już dłuższy czas jest dobrze i pojawi się jakieś zawirowanie [które zazwyczaj sama w pewien sposób sprowokuje] świat rozpada się na kawałki. Pracuję na terapii 2 lata, znam te mechanizmy, ale nadal je powielam i mam wrażenie, że reaguje i odczuwam to jeszcze intensywniej. Może to być dlatego, że jestem w wieku typowym dla osób z bdp?

Macie/miałyście tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi się, że przy zaburzeniach osobowości sprawdza się terapia psychodynamiczna. Czy mogłabym prosić o parę informacji, jak wygląda i na co ma wpływać terapia w nurcie poznawczo-behawioralnym?

 

Jak amisulpryd sprawdza się w przypadku borderline? Nie próbowałam jeszcze neuroleptyka, jedynie kwetiapinę na uspokojenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj "wystartowałam" z nowym lekiem: mozarin. Nie wiem, nie wiem, zobaczymy.

Na mnie neuroleptyki źle działały... tzn. czułam się na nich taka... "wytłumiona", jakbym w ogóle nie mogła myśleć. To z jednej strony było dobre, bo nie było huśtawek nastroju, ale złościłam się, bo czułam się na nich jeszcze bardziej "pusta". Teraz, od jakiegoś już czasu jestem na samym antydepresancie i... i ciągle chodzę wkurzona (głównie na siebie)... na to, że nie wiem o co mi chodzi... nie wiem, o co mi chodzi, ale o coś na pewno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapia psychodynamiczna to przeżytek. W leczeniu BPD prym wiodą nurty: beh-poznawczy, dialektyczno-behawioralny oraz terapia schematów. Niestety, w Polsce jesteśmy o jakieś 10 lat do tyłu, a szkoda, bo to najskuteczniejsze rodzaje terapii w leczeniu nie tylko BPD, ale również innych zab. os.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chodze na psychodycznamiczna... teraz bedziemy miec przerwe. piszecie o tej poznawczo-behawioralnej. caly czas jak chodze to mysle o zmianie tej terapeutki. a jak teraz chodze juz z rok, to jak mam teraz zmienic, jak mam teraz zmienic, nawet jeslibym chciala, terapeutce moze byc glupio przykro zla moze byc itd ze ja zmieniam. co mam jej powiedziec, ze wole inny nurt, ze nic mi nie daje to? choc daje, widze, ze daje...

dzieki agasaya, dopiero teraz to przeczytalam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inga_beta, proszę, przybliż te badania.

 

Przeżytkiem w Polsce. A to dlatego, że statystyki choćby z USA, Holandii, Wielkiej Brytanii czy Australii mówią same za siebie. Z.o. to już nie wyrok i coraz mniej terapeutów traktuje je jako coś co trzeba leczyć latami. DBT zostało powołane do życia głównie dla pacjentów z BPD. Poczytaj o skuteczności. To samo z terapią schematów, która czerpie m.in. z terapii poz-beh, psychodynamicznej i gestalt. Znowu, poczytaj o skuteczności. Polecam również badania porównujące efektywność danych nurtów oraz czas ich trwania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dziale o psychoterapii jest wątek pod tytułem - psychoterapia psychodynamiczna. Tam zamieściłam te badania.

Wiesz jak to mówią- co nagle to po diable. Procesów psychicznych nie da się przyśpieszyć tylko dlatego że ktoś u góry, z zarzadzających, chciałby zmniejszyć koszty psychoterapii i dlatego wprowadza się terapie "szybkoterminowe".

 

-- 11 cze 2014, 12:02 --

 

Domyslam się że ty chorujesz na BPD i leczysz się jakąś metodą krótkoterminową?

 

-- 11 cze 2014, 12:05 --

 

Co do terapii schematów, to niedawno tu opisywała ją forumowiczka "będzielepiej', chorująca na BPD.

Oczywiście terapia była nieudana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie choruję na żadne BPD, to po 1. Po 2: nie twierdzę, że terapia psychodynamiczna jest nieskuteczna. Jest mało skuteczna. Jeśli komuś pomaga to świetnie, ale są o wiele lepsze i efektywniejsze podejścia terapeutyczne. Po 3: wymienione terapie wcale nie są 'szybkoterminowe' jak to nazwałaś. Wszystko zależy od danego przypadku, aczkolwiek w porównaniu z psychodynamiczną terapia trwa krócej. Dlaczego? Bo jest skuteczniejsza. Po 4: Terapia schematów to w zasadzie 'najmłodsza' z wymienionych wcześniej. W Polsce dopiero raczkuje. Terapia forumowiczki mogła być nieudana z wielu powodów.

 

Edit:

 

Przeczytałem wątek tej forumowiczki. Śmiem głęboko powątpiewać w (jakiekolwiek) umiejętności terapeutyczne opisywanej terapeutki, bez względu na nurt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Terapia poznawczo-behawioralna (ang. CBT – Cognitive Behaviour Therapy) to forma psychoterapii, w której najważniejsza się analiza myśli i przekonań dotyczących świata, nas samych i innych. Sposób w jaki myślimy o konkretnych sytuacjach (jakie nadajemy pewnym zdarzeniom znaczenie), wpływa na to jak się czujemy, jak się zachowujemy i jak reaguje nasze ciało. CBT głównie koncentruje się na " tu i teraz ", czasem jednak trzeba cofnąć się do przeszłości. Często nasze myśli są powtarzającymi się wzorcami czy schematami. Zmiana schematów poznawczych może poprawić nasze samopoczucie i zwiększyć zdolności do radzenia sobie z trudnościami.

 

Jak sobie wyobrażasz leczenie cięzkich zaburzeń osobowości taką metodą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie jak jest to opisane. Nie wiem dlaczego nadal panuje pogląd, że ktoś kto ma z.o. MUSI babrać się latami w przeszłości. Są ludzie, którzy mają w siebie wgląd i jedyne (albo aż) czego potrzebują to zmiana destruktywnych wzorców zachowań i myśli, która postępuje wraz z czasem trwania terapii. Poczytaj trochę o historii tego nurtu i dowiesz się więcej. Polecam również gorąco książkę Terapia Poznawcza Zaburzeń Osobowości A. Becka. Natomiast jeśli chodzi o leczenie osób ciężko zaburzonych, wtedy najskuteczniejsza jest właśnie terapia schematów, która nie skupia się tylko na 'tu i teraz', ale sięga też wstecz, jednak nie na tyle na ile dzieje się podczas terapii psychodynamicznej. Weźmy na przykład traum z dzieciństwa. Pacjent ma ich świadomość, wzbudza to w nim przeróżne emocje, sprawia, że nie potrafi ruszyć dalej ze swoim życiem. Jaki jest sens w przeżywaniu tego jeszcze raz? Owszem, jeśli terapeuta zna się na rzeczy, może to pomóc i pomaga. Są jednak jednostki, które wtedy się gubią, bo ok, wiem dlaczego jest jak jest, uporałem się z przeszłością, ale co ze mną i moją przyszłością? Samo grzebanie w przeszłości nie uleczy. Trzeba nauczyć się nowych wzorców zachowań, myśli, emocji, a więc czegoś bardziej praktycznego, ułatwiającego funkcjonowanie na różnych płaszczyznach życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że pomysł pójścia na 6 miesięcy na Oddział Leczenia Zaburzeń Osobowości z terapią psychoanalityczną nie jest trafny? To strata czasu? Obawiam się, że potrzebuję intensywnego leczenia, indywidualna terapia co tydzień to mało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałam o cięzkich zaburzeniach czyli o przypadku gdy pacjent nie pamięta swoich traum ani nie ma uczuć czy emocji. Jest wyparty. Przypadki osób schizoidalnych lub schizotypowych u których zaburzenia pochodzą z okresu niemowlęcego. Co im te terapie mają do zaoferowania?

 

-- 11 cze 2014, 21:03 --

 

Samo grzebanie w przeszłości nie uleczy

 

Czy to jest twoja wiedza na temat terapii psychodynamicznej? Bo jeżeli tak to chyba nie mamy dalej o czym dyskutować.

Natomiast twoje przekonania na temat nurtów terapeutycznych biorą się z towjej niewiedzy. Gorąco polecam abyś cokolwiek przeczytał na temat terapii psychodynamicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja z Tobą jest pozbawiona większego sensu. Odsyłam Cię na douczenie się i wtedy możemy dyskutować. Moje uproszczone postrzeganie t. psychodynamicznej jest na pewno lepsze niż Twoje kurczowe trzymanie się swojego zdania bez ŻADNEJ wiedzy merytorycznej. W temacie z.o. oraz psychoterapii siedzę dobre ponad 5 lat i uwierz mi, wiem co mówię.

 

Z czystej ciekawości jeszcze. Podaj mi proszę jakiekolwiek dane na temat efektywności Twojej ulubionej terapii w leczeniu os. schizotypowej i schizoidalnej. Z miłą chęcią poczytam. Teraz pozwól, że sobie pójdę, a Ty nadal siedź w swoim dzieciństwie.

 

olcha, jeśli mówisz o 7F to pamiętaj, że terapia na tym oddziale to nie tylko psychoanaliza. Tam leczy się głównie poprzez społeczność, interakcje między pacjentami i personelem. Absolutnie nie uważam, że to strata czasu, bo jest wiele przypadków ludzi, którzy wychodzą stamtąd w lepszym stanie. Przygotuj się jednak na to, że 7F jest miejscem, gdzie testują Cię pod każdym względem. Nie łudź się również, że wyjdziesz stamtąd uleczona. Bierz też pod uwagę, że po tych 6 miesiącach (o ile wytrzymasz) zalecane jest kontynuowanie terapii w tym samym nurcie. Mnie ten oddział osobiście nie odpowiadał. Nie znoszę analizowania i rozkładania dosłownie wszystkiego na czynniki pierwsze. Poczytaj wątek o tym oddziale. Być może świetnie sprawdzisz się w takich warunkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi że ja w psychoterapii siedzę ponad 6 lat i wiem co mówię.

 

Natomiast jeśli chodzi o leczenie osób ciężko zaburzonych, wtedy najskuteczniejsza jest właśnie terapia schematów,

Nie odpowiedziałeś na pytanie jak taką metodą należy leczyć np. osoby z cięzkimi zaburzeniami schizotypowymi ( ja mam takie zaburzenie + rozszczepienie psychiki)

 

Jaki jest sens w przeżywaniu tego jeszcze raz?

 

Nie wiesz po co w terapii psychodynamicznej wraca się do dawnych przeżyć i jeszcze raz ale teraz świadomie się je przeżywa

 

Nie wiesz jak radzić sobie w przypadku gdy pacjent nie ma emocji i nie pamięta swoich traum.

Nie wiesz dlaczego na oddziale zaburzeń osobowośći stosuje się akurat metodę psychodynamiczną a nie metody behawioralne, które wg ciebie tak rewelacyjnie nadają się do leczenia cięzkich zaburzeń

 

Trzeba nauczyć się nowych wzorców zachowań, myśli, emocji, a więc czegoś bardziej praktycznego, ułatwiającego funkcjonowanie na różnych płaszczyznach życia.

Nie wiesz że właśnie tego uczą się pacjenci na terapii psychodynamicznej

 

Z czystej ciekawości jeszcze. Podaj mi proszę jakiekolwiek dane na temat efektywności Twojej ulubionej terapii w leczeniu os. schizotypowej i schizoidalnej.

Proszę bardzo.

Ja jestem takim przykładem bardzo dużej skutecznośći tej metody. Zmiana w stosunku do tego jaka byłam na pocżatku terapii jest ogromna chcociaż moję zaburzenie należy do najcięższych do wyleczenia ( ze względu na to rozszczepienie)

 

niż Twoje kurczowe trzymanie się swojego zdania bez ŻADNEJ wiedzy merytorycznej.

Na czym oparłeś swoją opinię? Gdzie widzisz ten brak wiedzy merytorycznej?

 

Nie znoszę analizowania i rozkładania dosłownie wszystkiego na czynniki pierwsze.

No i mamy przyczynę oczerniania metody psychodyn. a wynoszenia pod niebiosy behawioralnej. To są twoje osobiste uprzedzenia a nie obiektywne przesłanki.

Tobie taka metoda nie odpowiada więc wyszukujesz wszystkiego co umniejsza jej wartość.

 

-- 12 cze 2014, 07:45 --

 

Ale najgorsze jest w tym że innych zniechęcasz do tej metody pisząc o niej nieprawdę.

 

-- 12 cze 2014, 08:07 --

 

Masz na myśli te badania z lat 60tych XX wieku?

 

Ta wypowiedź śwaidczy o tym jak ty mijasz się z prawdą.

 

Wprawdzie nie otwiera mi sie tamten link do badań, więc nie mogę sprawdzić w którym roku zostały przeprowadzone ale to jest dalsza część mojej wypowiedzi na temat badań

 

1. Snyder i Wills w 1989 porównali skuteczność terapii psychodynamicznej i terapii poznawczo behawioralnej w psychoterapii par.

 

Poprawę odnotowano u 63% par leczonych za pomocą terapii behawioralnej i u 73% par poddanych terapii psychodynamicznej. Problemy małżeńskie udało się rozwiązać u 55% par poddanych terapii behawioralnej i u 40% par poddanych psychoterapii psychodynamicznej, jednak badania kontrolne przeprowadzone po pół roku od zakończenia terapii pokazały, że obydwa rodzaje interwencji dały podobne rezultaty (efektywność terapii psychodynamicznej wzrosła w tym okresie), a przeprowadzone po czterech latach, pokazały, że stan relacji małżeńskich u 42% par uczestniczących w terapii behawioralnej i u 52% w terapii psychodynamicznej uległ poprawie.

 

Równocześnie pogorszył się stan u 39% par poddanych terapii behawioralnej i u 10% par poddanych terapii psychodynamicznej.

 

Znacząco więcej par leczonych przy użyciu terapii behawioralnej rozwiodło się (38%) niż par poddanych terapii psychodynamicznej (3%). Pary, wobec których zastosowano terapię psychodynamiczną, prezentowały wyższy poziom przystosowania małżeńskiego niż pary poddane terapii behawioralnej

 

I te badania nie zostały przeprowadzone w latach 60 tych tylko w 1989 roku.

 

-- 12 cze 2014, 08:13 --

 

W temacie z.o. oraz psychoterapii siedzę dobre ponad 5 lat i uwierz mi, wiem co mówię.

A co robisz na tym forum jeżeli od tak dawna się leczysz? Czyżbyś nadal był chory? Twoje metody nie skutkują?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Natomiast jeśli chodzi o leczenie osób ciężko zaburzonych, wtedy najskuteczniejsza jest właśnie terapia schematów,

Nie odpowiedziałeś na pytanie jak taką metodą należy leczyć np. osoby z cięzkimi zaburzeniami schizotypowymi ( ja mam takie zaburzenie + rozszczepienie psychiki)"

 

Inga_beta, wydaje mi się, że wtedy cienka granica między zaburzeniami a schizofrenią, przy rozszczepieniu psychiki może przechylać się w stronę schizofrenii, czy lekarz wykluczył tą chorobę? masz jakieś objawy psychotyczne? bierzesz jakieś leki? ja gdzieś czytałam, że te zaburzenia mogą przejść w schizofrenię, dlatego pytam czy została ona u Ciebie wykluczona

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie odpowiedziałaś - czytałam, że zaburzenia schizo- mogą przejść w schizofrenię - dlatego pytam czy lekarz ją u Ciebie wykluczył, bo ona może rozwijać się powoli latami

a rozszczepienie osobowości jest bardzo często przy schizofrenii, a granica jest baaaaaardzo cienka

 

pytam tylko czy konsultowałaś się z lekarzem psychiatrą - odpowiedź nie jest trudna - tak, nie, nie wiem, nie rozumiem pytania :-]

byłaś kiedyś na oddziale dziennym w celu obserwacji i diagnozy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam coś takiego:

http://www.rcpsych.ac.uk/healthadvice/translations/polish/terapiapoznawczo-behawioralna.aspx

 

Skuteczność terapii CBT

Terapia CBT jest jedną z najskuteczniejszych metod w leczeniu zaburzeń, w których głównym problemem są lęki napadowe lub depresja.

Jest to najskuteczniejsza kuracja psychologiczna w przypadkach depresji o łagodnym lub średnim natężeniu.

Skuteczność terapii CBT w wielu rodzajach depresji jest taka sama, jak przy stosowaniu środków przeciwdepresyjnych.

 

Nic tu nie pisze o skutecznośći tej terapii w przypadku zaburzeń osobowośći

 

-- 12 cze 2014, 11:52 --

 

Czym jest terapia poznawczo - behawioralna

Powiązanie miedzy myślami, emocjami i zachowaniami wykorzystuje się w terapii na wiele sposobów – miedzy innymi poprzez szczegółową analizę sytuacji trudnych, kiedy terapeuta razem z klientem próbuje odkryć myśli automatyczne, które poprzedziły wystąpienie silnej reakcji emocjonalnej

 

To cytat z artykułu.

 

Na ostatniej terapi terapeuta dopytywał mnie co czuję aktualnie. Udało mi się odkryć że czuję się z nim jak z rodzicami. A on pytał jakie mam uczucia. Nie potrafiłam odpowiedziec co czuję. Czułam się źle, chciałam stamtąd uciec ale nie potrafiłam określic co to są za uczucia. I w takiej rozmowie minęły mi 2 godziny. Nie potrafiłam określić jakie mam uczucia do swoich rodziców bo czułam się śćiśnięta, czułam się źle i nie wiedziałam co ponadto czuję.

Mój lęk przed rodzicami jest tak duży że wyparłam wszystkie emocje z nimi związane.

Nie widzę tu niczego co mogłaby mi zaoferowac w tej sytuacji terapia CBT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×