Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazolam Aurovitas, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR)


magdalena

Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      186
    • Nie
      22
    • Zaszkodził
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem na siebie wkurw...bo przegielam z afobamem :( i to wlasciwie bez powodu zlapalam dola wieczorem sluchalam muzy z sali samobojcow,straszny film ale bardzo prawdziwy takie jest zycie .Caly dzien bylo w miare ok,a teraz bez powodu wiekszego powodu sale samobojcow widzialam kilka razy ,odnajduje sie wwiekszosci tresci tam przedsawionych

 

-- 24 lut 2012, 23:03 --

 

zawsze ren film robi na mnie duze wrazenie i sklania do przemyslen ,ale nie ma nic wspolnego z naduzywaniem afobamu.Najgorsze jest ,ze nie wiem tak naprade,dlaczego tyle wzielam nagle poczulam sie bardzo zle i wzielam ,nie jest to moj rekord z alpra,aleod wizyty u doktora minelo 5 dni dopiero ,a potem bedzie ciezko i znowu pojdzie w ruch depakina tisercin po ktorych jestem nie do zycia,a o nauce po depakine i neuroleptykach nie ma mowy,ale jak skonczy sie alpra to trzeba cos wziac,zeby tak nie czeslo i kolo sie zamyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wklejam jeden akapit ciekawego artykułu o benzo i uzależnieniach z nim związanych oraz sposobu działnia benzo na ludzki mozg to tak szczegolnie dla tych którzy maja agorafobię ,której nie mieli przed braniem benzo ;);)

:

Tolerancja na działanie przeciwlękowe rozwija się nieco wolniej, ale po kilku miesiącach zażywania, benzodiazepiny tracą swoją początkową siłę również i pod tym względem. W rzeczy samej, wieloletnie ich zażywanie może nawet pogłębić zaburzenia lękowe. Wielu pacjentów obserwuje stopniowy wzrost natężenia objawów lęku pomimo ciągłego zażywania benzodiazepin, a najbardziej dramatyczne symptomy - jak agorafobia, czy ataki paniki - pojawiają się często po raz pierwszy właśnie u osób uzależnionych od benzodiazepin. Takie nasilenie objawów podczas długotrwałego zażywania benzodiazepin wynika prawdopodobnie z rozwoju tolerancji na ich działanie przeciwlękowe, w wyniku czego pojawiają się symptomy odstawienne pomimo ciągłej obecności leku w organizmie. Oczywiście tolerancja nigdy nie jest pełna, tak więc pacjenci wciąż odczuwają oczekiwane skutki zażywania benzodiazepin. Również objawy odstawienne stopniowo zanikają po udanym odwyku, polegającym na stopniowej redukcji dawki. Spośród pierwszych 50 pacjentów Kliniki, u 10 osób agorafobia rozwinęła się dopiero po rozpoczęciu zażywania benzodiazepin. Jej objawy nasilały się dramatycznie podczas ponad rocznego odwyku, a następnie ustąpiły

 

Rozwój tolerancji przeciwdrgawkowego działania benzodiazepin czyni je generalnie nieprzydatnymi do długotrwałego leczenia stanów epileptycznych. Na dowód warto zauważyć, że w wyniku niezwykłego rozwoju tolerancji motorycznych oddziaływań benzodiazepin, nawet osoby na bardzo silnych dawkach potrafią jeździć na motocyklach czy grać w tenisa! Z drugiej strony, aż tak silny rozwój tolerancji nigdy nie następuje w odniesieniu do oddziaływania na pamięć i zdolności poznawcze. Wiele badań wskazuje, że te cechy pozostają upośledzone u osób uzależnionych, powracając do normy powoli (i czasem nie całkowicie) dopiero po przeprowadzeniu odwyku.

 

a tutaj cały link do artykułu ciekawego bardzo, warto przeczytać:

http://www.benzo.org.uk/polman/bzcha01.htm

 

-- 27 lut 2012, 16:20 --

 

Wszystkie rozdziały artykułu są ważne,ale szczególnie polecam rozdział niektórym jak odstawić benzo po wieloletnim za ;) .żywaniu

 

-- 27 lut 2012, 16:31 --

 

To dla tych, którym sie nie chce czytac wszystkiego tak na zachęcenie:

 

Przykłady scenariuszy powolnego odstawiania podane są w drugiej części tego Rozdziału. Jako przykład, osoba zażywająca 40 mg diazepamu dziennie (albo ekwiwalent), może zredukować tę dawkę o 2mg na 1-2 tygodni, aż do osiągnięcia dawki 20 mg dziennie. Ten etap trwać może zatem 10-20 tygodni. Od dawki 20 mg dziennie, preferowana jest już wolniejsza redukcja – o 1mg na przestrzeni 1-2 tygodni, co zabierze kolejnych 20-40 tygodni. Tak więc, całkowity czas odstawiania może trwać 30-60 tygodni.

 

W odwyku niezmiernie ważną jest zasada: nigdy się nie cofać. Jeżeli jest ci wyjątkowo trudno, możesz przedłużyć aktualny etap nawet o kilka tygodni; nigdy jednak nie zwiększaj dawki! Niektórzy lekarze radzą zażywanie „tabletki bezpieczeństwa” (nie przewidzianej przez przyjęty scenariusz), gdy znajdujesz się w bardzo trudnej sytuacji; nie jest to jednak dobry pomysł, bo zakłóca łagodne i stałe opadanie stężenia benzodiazepiny w organizmie.

 

(2) Przejście na benzodiazepinę o długim czasie działania. W przypadku krótko działających benzodiazepin, jak alprazolam (Xanax) i lorazepam (Ativan) (Tabela 1, Rozdział I), nie jest możliwe utrzymanie stałej koncentracji leku we krwi i innych tkankach ciała. Leki te eliminowane są stosunkowo szybko, czego rezultatem jest fluktuacja stężenia pomiędzy kolejnymi dawkami. Niezbędnym jest zażywanie kilku tabletek w ciągu całego dnia, a wielu chorych przeżywa „mini odwyk” przed zażyciem kolejnej dawki.

 

Dlatego radzimy osobom, starającym się odstawić takie mocne benzodiazepiny o krótkim działaniu, aby wcześniej przestawiły się na długo działające benzodiazepiny jak diazepam. Diazepam (Valium) jest jedną z najwolniej eliminowanych benzodiazepin. Jego czas półtrwania sięga 200 godzin, co oznacza, że stężenie we krwi każdej dawki obniża się o połowę dopiero po 8.3 dnia. Tak wolny i łagodny spadek stężenia leku we krwi pozwala organizmowi dostosowywać się do malejącej koncentracji. Proces przestawiania się na diazepam musi być stopniowy. Kilka czynników musi być brane pod uwagę. Jednym z nich są różnice siły działania poszczególnych benzodiazepin. Wiele osób niepotrzebnie przeżyło silne objawy odstawienne po zmianie na słabszą benzodiazepinę w niewystarczającej dawce, często na polecenie lekarza nie znającego dostatecznie zagadnienia. Równoważne dawki benzodiazepin podaje Tabela 1 (Rozdział I).

 

Drugim czynnikiem, o którym należy pamiętać, jest fakt, że różne benzodiazepiny mają nieco różny profil działania. Na przykład, lorazepam (Ativan) ma słabsze działanie nasenne, niż diazepam. Jeżeli więc ktoś na dawce 2mg lorazepamu trzy razy dziennie przejdzie bezpośrednio na 60mg diazepamu (dawka równoważna pod kątem działania przeciwlękowego), będzie czuł nadmierną senność; natomiast, gdy zmniejszy on dawkę diazepamu, dozna symptomów odstawiennych. Takich trudności można uniknąć poprzez stosowanie stopniowego zastępowania, tzn. jednej dawki dziennej (albo nawet części takiej dawki) na początku, następnie kolejnej dawki itd. Pomocnym jest rozpoczęcie substytucji diazepamem od dawki wieczornej. Na przykład, jeżeli dawką tą było 2mg lorazepamu, można ją zastąpić przez 1mg lorazepamu plus 8mg diazepamu. Pełną substytucją pozostałego 1 mg lorazepamu byłoby 16mg diazepamu. Jednak, pacjent może już dobrze zasypiać na tej kombinacji, a jednocześnie dokonać pierwszej redukcji dawki benzodiazepin – pierwszego kroku w odwyku (przykłady stopniowej substytucji podane są w scenariuszach na końcu tego Rozdziału).

 

Trzecim ważnym czynnikiem jest dostępność różnorodnych dawek benzodiazepin w aptekach. Podczas odwyku, potrzebny jest długo działający lek w tabletkach o różnorodnej masie, albo możliwych do podzielenia na mniejsze dawki. Diazepam (Valium) jest jedynym lekiem, spełniającym te wymagania. [od tłumacza: UWAGA: w Polsce, jedyną dostępną formą diazepamu jest Relanium; choć dostępne jest w małej mocy tabletkach 5mg oraz 2mg, nie są one niestety łatwo podzielne].

 

Niektórzy lekarze w USA przestawiają pacjentów na Clonazepam, uważając, że będzie łatwiej go odstawić niż np. alprazolam (Xanax) czy lorazepam (Ativan), ponieważ nieco wolniej jest eliminowany. Jednak Clonazepam nie nadaje się do tego celu. Jest to niezwykle silna benzodiazepina, eliminowana znacznie szybciej, niż diazepam (patrz Tabela 1, Rozdział I), a najmniejsza dostępna dawka [w Polsce – dodatek tłumacza] to 0.5mg (równoważne 10mg diazepamu). Jest praktycznie niemożliwe osiągnięcie pożądanego, stałego i powolnego spadku stężenia tego leku w organizmie. Istnieją też dowody, że Clonazepam jest szczególnie złośliwą benzodiazepiną, od której odwyk jest niezmiernie trudny. Dla wielu osób już samo przejście z Clonazepamu na diazepam nastręcza wiele problemów.

 

-- 27 lut 2012, 16:42 --

 

a tutaj z tego samego artykułu link do scenariuszy odstawiania benzo róznego rodzaju i w róznych dawkach na rzykładach wzietych z praktyki:

http://www.benzo.org.uk/polman/bzsched.htm

mam nadzieję, że komus to się przyda i pomoże.

 

-- 27 lut 2012, 16:44 --

 

Wklejam jeden akapit ciekawego artykułu o benzo i uzależnieniach z nim związanych oraz sposobu działnia benzo na ludzki mozg to tak szczegolnie dla tych którzy maja agorafobię ,której nie mieli przed braniem benzo ;);)

:

Tolerancja na działanie przeciwlękowe rozwija się nieco wolniej, ale po kilku miesiącach zażywania, benzodiazepiny tracą swoją początkową siłę również i pod tym względem. W rzeczy samej, wieloletnie ich zażywanie może nawet pogłębić zaburzenia lękowe. Wielu pacjentów obserwuje stopniowy wzrost natężenia objawów lęku pomimo ciągłego zażywania benzodiazepin, a najbardziej dramatyczne symptomy - jak agorafobia, czy ataki paniki - pojawiają się często po raz pierwszy właśnie u osób uzależnionych od benzodiazepin. Takie nasilenie objawów podczas długotrwałego zażywania benzodiazepin wynika prawdopodobnie z rozwoju tolerancji na ich działanie przeciwlękowe, w wyniku czego pojawiają się symptomy odstawienne pomimo ciągłej obecności leku w organizmie. Oczywiście tolerancja nigdy nie jest pełna, tak więc pacjenci wciąż odczuwają oczekiwane skutki zażywania benzodiazepin. Również objawy odstawienne stopniowo zanikają po udanym odwyku, polegającym na stopniowej redukcji dawki. Spośród pierwszych 50 pacjentów Kliniki, u 10 osób agorafobia rozwinęła się dopiero po rozpoczęciu zażywania benzodiazepin. Jej objawy nasilały się dramatycznie podczas ponad rocznego odwyku, a następnie ustąpiły

 

Rozwój tolerancji przeciwdrgawkowego działania benzodiazepin czyni je generalnie nieprzydatnymi do długotrwałego leczenia stanów epileptycznych. Na dowód warto zauważyć, że w wyniku niezwykłego rozwoju tolerancji motorycznych oddziaływań benzodiazepin, nawet osoby na bardzo silnych dawkach potrafią jeździć na motocyklach czy grać w tenisa! Z drugiej strony, aż tak silny rozwój tolerancji nigdy nie następuje w odniesieniu do oddziaływania na pamięć i zdolności poznawcze. Wiele badań wskazuje, że te cechy pozostają upośledzone u osób uzależnionych, powracając do normy powoli (i czasem nie całkowicie) dopiero po przeprowadzeniu odwyku.

 

a tutaj cały link do artykułu ciekawego bardzo, warto przeczytać:

http://www.benzo.org.uk/polman/bzcha01.htm

 

-- 27 lut 2012, 16:20 --

 

Wszystkie rozdziały artykułu są ważne,ale szczególnie polecam rozdział niektórym jak odstawić benzo po wieloletnim za ;) .żywaniu

 

-- 27 lut 2012, 16:31 --

 

To dla tych, którym sie nie chce czytac wszystkiego tak na zachęcenie:

 

Przykłady scenariuszy powolnego odstawiania podane są w drugiej części tego Rozdziału. Jako przykład, osoba zażywająca 40 mg diazepamu dziennie (albo ekwiwalent), może zredukować tę dawkę o 2mg na 1-2 tygodni, aż do osiągnięcia dawki 20 mg dziennie. Ten etap trwać może zatem 10-20 tygodni. Od dawki 20 mg dziennie, preferowana jest już wolniejsza redukcja – o 1mg na przestrzeni 1-2 tygodni, co zabierze kolejnych 20-40 tygodni. Tak więc, całkowity czas odstawiania może trwać 30-60 tygodni.

 

W odwyku niezmiernie ważną jest zasada: nigdy się nie cofać. Jeżeli jest ci wyjątkowo trudno, możesz przedłużyć aktualny etap nawet o kilka tygodni; nigdy jednak nie zwiększaj dawki! Niektórzy lekarze radzą zażywanie „tabletki bezpieczeństwa” (nie przewidzianej przez przyjęty scenariusz), gdy znajdujesz się w bardzo trudnej sytuacji; nie jest to jednak dobry pomysł, bo zakłóca łagodne i stałe opadanie stężenia benzodiazepiny w organizmie.

 

(2) Przejście na benzodiazepinę o długim czasie działania. W przypadku krótko działających benzodiazepin, jak alprazolam (Xanax) i lorazepam (Ativan) (Tabela 1, Rozdział I), nie jest możliwe utrzymanie stałej koncentracji leku we krwi i innych tkankach ciała. Leki te eliminowane są stosunkowo szybko, czego rezultatem jest fluktuacja stężenia pomiędzy kolejnymi dawkami. Niezbędnym jest zażywanie kilku tabletek w ciągu całego dnia, a wielu chorych przeżywa „mini odwyk” przed zażyciem kolejnej dawki.

 

Dlatego radzimy osobom, starającym się odstawić takie mocne benzodiazepiny o krótkim działaniu, aby wcześniej przestawiły się na długo działające benzodiazepiny jak diazepam. Diazepam (Valium) jest jedną z najwolniej eliminowanych benzodiazepin. Jego czas półtrwania sięga 200 godzin, co oznacza, że stężenie we krwi każdej dawki obniża się o połowę dopiero po 8.3 dnia. Tak wolny i łagodny spadek stężenia leku we krwi pozwala organizmowi dostosowywać się do malejącej koncentracji. Proces przestawiania się na diazepam musi być stopniowy. Kilka czynników musi być brane pod uwagę. Jednym z nich są różnice siły działania poszczególnych benzodiazepin. Wiele osób niepotrzebnie przeżyło silne objawy odstawienne po zmianie na słabszą benzodiazepinę w niewystarczającej dawce, często na polecenie lekarza nie znającego dostatecznie zagadnienia. Równoważne dawki benzodiazepin podaje Tabela 1 (Rozdział I).

 

Drugim czynnikiem, o którym należy pamiętać, jest fakt, że różne benzodiazepiny mają nieco różny profil działania. Na przykład, lorazepam (Ativan) ma słabsze działanie nasenne, niż diazepam. Jeżeli więc ktoś na dawce 2mg lorazepamu trzy razy dziennie przejdzie bezpośrednio na 60mg diazepamu (dawka równoważna pod kątem działania przeciwlękowego), będzie czuł nadmierną senność; natomiast, gdy zmniejszy on dawkę diazepamu, dozna symptomów odstawiennych. Takich trudności można uniknąć poprzez stosowanie stopniowego zastępowania, tzn. jednej dawki dziennej (albo nawet części takiej dawki) na początku, następnie kolejnej dawki itd. Pomocnym jest rozpoczęcie substytucji diazepamem od dawki wieczornej. Na przykład, jeżeli dawką tą było 2mg lorazepamu, można ją zastąpić przez 1mg lorazepamu plus 8mg diazepamu. Pełną substytucją pozostałego 1 mg lorazepamu byłoby 16mg diazepamu. Jednak, pacjent może już dobrze zasypiać na tej kombinacji, a jednocześnie dokonać pierwszej redukcji dawki benzodiazepin – pierwszego kroku w odwyku (przykłady stopniowej substytucji podane są w scenariuszach na końcu tego Rozdziału).

 

Trzecim ważnym czynnikiem jest dostępność różnorodnych dawek benzodiazepin w aptekach. Podczas odwyku, potrzebny jest długo działający lek w tabletkach o różnorodnej masie, albo możliwych do podzielenia na mniejsze dawki. Diazepam (Valium) jest jedynym lekiem, spełniającym te wymagania. [od tłumacza: UWAGA: w Polsce, jedyną dostępną formą diazepamu jest Relanium; choć dostępne jest w małej mocy tabletkach 5mg oraz 2mg, nie są one niestety łatwo podzielne].

 

Niektórzy lekarze w USA przestawiają pacjentów na Clonazepam, uważając, że będzie łatwiej go odstawić niż np. alprazolam (Xanax) czy lorazepam (Ativan), ponieważ nieco wolniej jest eliminowany. Jednak Clonazepam nie nadaje się do tego celu. Jest to niezwykle silna benzodiazepina, eliminowana znacznie szybciej, niż diazepam (patrz Tabela 1, Rozdział I), a najmniejsza dostępna dawka [w Polsce – dodatek tłumacza] to 0.5mg (równoważne 10mg diazepamu). Jest praktycznie niemożliwe osiągnięcie pożądanego, stałego i powolnego spadku stężenia tego leku w organizmie. Istnieją też dowody, że Clonazepam jest szczególnie złośliwą benzodiazepiną, od której odwyk jest niezmiernie trudny. Dla wielu osób już samo przejście z Clonazepamu na diazepam nastręcza wiele problemów.

 

-- 27 lut 2012, 16:42 --

 

a tutaj z tego samego artykułu link do scenariuszy odstawiania benzo róznego rodzaju i w różnych dawkach na przykładach wzietych z praktyki:

http://www.benzo.org.uk/polman/bzsched.htm

mam nadzieję, że komus to się przyda i pomoże.

 

-- 27 lut 2012, 16:49 --

 

tylu ludzi ma problem z odstawieniem benzo na forum i jest od niego uzależnionych ze dobrze sobie opracować plan odstawienia , nawet z własnym lekarzem psychiatrą tak jak radża artykule by lekarz wiedział o co chodzi i przepisywał zamienniki słabszego benzo,ale o dłuższym czasie półtrwania w organizmie, albo nawet samemu jak sie ma skąd bezno wziąść.

 

-- 27 lut 2012, 16:53 --

 

w tabeli 13-ej jest również scenariusz odstawienia antydepresantów jeśli sie odczuwa skutki odstawienne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

mam pytanie. 5 lat temu jak miałam lęk przed wyjściem z domu na zajęcia, jazdą autobusem i dostałam wtedy Afobam ( niestety nie pamiętam w jakiej dawce) i zaczęło stopniowo mijać. Później lekarka przeszła na Velaxin ER i przez 4 lata na tym funckjonowałam, we wrześniu 2011 odłożyłam całkowicie VElaxin ER i było ok. DO stycznia tego roku. Najpierw lęk przed tramwajem, później przed wysiedzeniem na zajęciach na uczelni, a w końcu już nawet sama na nogach nie mogłam dojść na uczelnie. W ubiegła środę poszłam do mojej lekarki, poprosiłam o Afobam, ale nie pamiętałam dawki, więc przepisała mi Xanax SR 1mg i powiedziała, że to jest to samo. Niestety w aptece nie mieli Xanaxu SR i dali mi Zomiren SR 1mg i powiedzieli, że to dokładnie to samo ( 3 razy pytałam). No i zaczęłam zażywać. W czartek, piątek jakoś to było, w sobote nie zażyłam ( bo lekarka powiedziała, że mam zażywać tylko jak ma się pojawić lęk, czyli w moim przypadku jak wychodzę na uczelnie). Niestety tak źle się czułam, że w niedziele już zażyłam i było ok. Poszłam pobiegać z chłopakiem, później na spacer i było dobrze. Ale dziś wstałam rano, zażyłam lek na godzinę przed wyjściem z domu....i nic. Nie dałam rady wyjść. Dostałam paniki, płaczu, histerii...pocięłam się, bo juz nie widziałam co mam zrobić. W końcu wyszłam, a chłopak za mną szedł 0,5km, żebym go nie widziała, ale wiedziała, że idzie jak coś. I doszłam jakoś, trochę mnie łapało, ale było na tyle słabe, że spokojnie doszłam na uczelnie (niestety było już po zajęciach, wiec nie wiem jakbym się zachowała na zajęciach, ale w piątek po Zomirenie na zajęciach było ok, tylko droga na zajęcia była masakryczna, ale wiązałam to z tym, że zażyłam na pół godziny przed wyjściem, więc pewnie za późno...). Moje pytanie brzmi następująco: czy Zomiren SR to to samo co Xanax SR i Afobam i działa tak samo? Czy może być tak, że 4 dni na mnie działał Zomiren SR, a teraz już dzis przestał działać :( bo dopiero do psychiatry idę 28 marca i boje się, że nie dam rady...do tego czasu....i jak długo działa Zomiren SR, bo ja mam wrażenie, że po 8-9h przestaje....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zomiren, Xanax i Afobam to ten sam lek. Wszystkie zawierają tę samą substancję aktywną czyli alprazolam i mają takie samo działanie. Okres półtrwania alprazolamu wynosi 10h w przypadku zwykłych tabletek i 10-15h w przypadku tabletek o przedłużonym uwalnianiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zomiren, Xanax i Afobam to ten sam lek. Wszystkie zawierają tę samą substancję aktywną czyli alprazolam i mają takie samo działanie. Okres półtrwania alprazolamu wynosi 10h w przypadku zwykłych tabletek i 10-15h w przypadku tabletek o przedłużonym uwalnianiu.

 

a po jakim czasie od zażycia powinien zacząć działać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój tato powiesił się. Znalazłam tabletki o nazwie Alprox -brakowało ok 15, w szafie pozniej znalezło sie w jednej z kieszen pewnej marynarki garsc tego leku.. nic nikt nie wiedzial ze tato to je. Od 2 lat tato zmienil sie, smutny, zapadnięty przed tragedia potrafil sledzic mama bo uwazal ze ona go zdradza itp byl porywczy. często patrzyl w okno w strone miejsca gdzie się powiesił, bałam sie zapytac czasem cos , rozmaWIAC Z NIM BO BYL CYNICZNY CO BOLAŁO, zbyt twardy był.. mial tak jakby nagle pobudzenie z tego co pamietam lub otepienie na fotelu, duzo strasznie palil w tym ost czasie. Byl czlowiekiem z zasadami, twardy, odwazny nigdy takich rzeczy nie bral tym bardziej byl to podwójny szok dla wszystkich. W swoim życiu uratowal tez pewnego czlowieka przed bandytami z bronią w ręku. Był odważny honorowy..;( prosze jesli ktos cos wie co dzialo sie z moim tatem jak to moglo byc co czuje osoba. czasem mam wrazenie ze nam zrobil to zeby cos sie zmienilo w naszym zyciu przez ten szok co nam sprawil - ost slowa jego bylo ja juz tu nie chce mieszkac.....przed wyjsciem z domu polknal 2 tabletki chyba 1 mg albo 0,5mg a czy wczesniej bral ile i dokladnie kiedy nie wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety ciężko to jest sobie wyobrazic dlatego nikt z rodziny mu nie pomogl , bo budowal mur przez swoj cynizm a tak naprawde potrzebowal pomocy i byl sam - bo nikt z nim nie rozmawial duzo ja balam sie ze zacznie zle o mamie mowic albo powie mi ze nic nie jest dobrze ze ja tez nie mam zycia udanego itd bo tak robil. Tak bardzo mi go brak ,ze bym poszla za nim w tamten świat...

 

-- 20 mar 2012, 12:16 --

 

tak od w sumie roku gdy nie mogł sie dogadac z mamą, która się wyprowadziła ...byl zagranica ok 4 miesiace i wtedy troche odzyl ale po powrocie ok 2 miesiace i targnął się na życie..chciał wyjechać znowu czekał na odp ale jeszcze nie potrzebowali ludzi do roboty, od 5 lat byl na emeryturze (w tym 2 pobyty za granicą plus ost przed smiercia o którym wspomnialam wyżej)cięzko zawsze pracował dla nas ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję Ci naprawde :( W sumie przez ten swój twardy charakter nie dał sobie pomóc, i zapewne nie mógł się pogodzić z tym, że mimo twardej psychiki jednak coś takiego go dopadło, tak mi się wydaje. Chyba to, że mama się wyprowadziła było dużym powodem jego stanu i brak pracy w owoym czasie, miał dużo czasu do myślenia...

Strasznie trudna sytuacja:(

 

Powinnaś się udać do psychologa, bo ta sytuacja bardzo odbiła się na Tobie a tate bardzo kochałaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielkie dzięki , kochalam bardzo bo był jak ten gladiator, po czyms takim nie wiesz już w co masz wierzyć. czasem mysle ze to te tabletki mu pomogły ok tydzien wczesnie byl taki dzien kiedy mama powiedziala ze tato musial cos wziasc bo byl tak jak pijany i w takim stanie poszedl na narty (nie przyszlo nam do głowy ze cos takiego sie zdarzy...(ost czasu ok 1 rok generalnie stronil od znajomych no i ten cynizm straszny byl nasilony u niego, przez to to nie byl ten sam tato a zawsze byl dusza towarzystwa ,wszyscy go cennili i mieli szacunek do niego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

córka bardzo Tobie współczuję straty Ojca,

wspanial o Nim piszesz i wyrazasz sie bardzo ciepło na Jego temat,

z drugiej strony zazdroczę Ci takiego kontaktu z TaTą :oops: , przepraszam, ale ja takiego ojca nie mam, mój jest obojetny i cyniczny prawie całe życie :?: Cie wiem co napiać kochana, w kżdym razie trzymaj się jakoś, ciepło Ciebie pozrawiam i przytulam :*

 

p.s. jeszcze raz sorki kochana,córka28 jak bedzieszz miała ochotę napisać to z chęcia odpiszę ..., na PW również,

.szczerze pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

córka28...bardzo Ci współczuję ... niestety tylko tyle mogę powiedzieć, bo nie wiem co innego można powiedzieć w takiej sytuacji.

Również uważam, że powinnaś pójść do psychologa, żeby sobie poradzić z żalem i tą okropnie ciężką sytuacją....

 

 

 

głupio mi teraz pytać o mój przyziemny problem, po tym, co spotkało córka28, ale nie mam kogo spytać, a do psychiatry idę dpiero 28 marca.

Więc, jak Zomiren SR zaczyna działać po ok. 1,5h-2h, a ja muszę jutro wyjść o 7.30 z domu, to mogę zrobić tak, że wstać o 5.15 zjeść kanapkę zażyć Zomiren SR i położyć się jeszcze spać? I on i tak zacznie działać, nawet jak jeszcze na godzinę się położe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc, jak Zomiren SR zaczyna działać po ok. 1,5h-2h, a ja muszę jutro wyjść o 7.30 z domu, to mogę zrobić tak, że wstać o 5.15 zjeść kanapkę zażyć Zomiren SR i położyć się jeszcze spać? I on i tak zacznie działać, nawet jak jeszcze na godzinę się położe?

U mnie Alprazolma dziala duzo szybciej, tak za ok. 0,5h z tym ze ja biore "normalny" a nie SR. Te przez Ciebie opisane 1.5-2h to z wlasnego doświadczenia?

Jesli faktycznie u Ciebie dziala dopiero po tym czasie to oczywiscie bedzie dzialac mimo tego ze sie w miedzyczasie polozysz. Dlaczego niby nie, sen nie uchyla dzialania. Tylko uwazaj aby nie zaspac! :zzz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz już za późno, ale wystarczy rozgryźć Zomiren SR i zadziała jak normalna alpra (15-30min). Zwłaszcza na głodno szybo poprawia nastrój i pozwala wrócić do rzeczywistości. SR działa stopniowo i powoli. Ja osobiście jak już, to wolę sobie go zarzucić na "podtrzymanie". Bo jak ktoś wpakował się już w aplrę, tą o 5-6h/działaniu to przy zejściu pojawia się dziwne uczucie, odrealnienia itp. Psychiatra mi to dał, bo mówiłem mu, że na początku brałem 0.25 afobamu, później 0,5.. 0.75 :P Nie chciał mi wypisać afobamu, ale on od pierwszej wizyty sceptycznie do tego podchodził. Nawet wówczas, gdy powiedziałem, że alpre brałem doraźnie przy wenlach i wówczas gdy nie mogłem zasnąć. Skoro mi nie dał, to załatwiłem sobie kilka opakowań normalnej alpry na własną rękę.. gdzie indzie. Wiem, że chce mi pomóc, ale skoro źle się czuję to muszę liczyć sam na siebie. Wolę to, niż wegetować jak jakiś pustelnik. W sumie z alkoholizmu wpakowałem się w alpre. Ale kurde, piłem 5-6 lat codziennie, nie wyobrażałem sobie wówczas faktu, że kładę się spać bez 2-3-4 piw. A od 5 miesięcy zero %. W sumie wiem dlaczego, alpra tak samo działa :P

 

Bez alpry, wenli i BR wegetowałem... to nie było życie. To były walki z myślami i własnym ciałem. Teraz czas na terapię, odłożenie dragów i powrót do normalnego życia bez wspomagaczy.

 

aha, i ja bym nie brał benzo i kładł się spać na krótką drzemkę... dwa razy tak zrobiłem, że o 17 pomyślałem, a zdrzemnę się godzinkę. I obudziłem się o 1-2 po północy wypoczęty i bez zamiaru kłaść się spać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...... przy zejściu pojawia się dziwne uczucie, odrealnienia itp.
me gusta :mrgreen: ja akurat lubię to uczucie :D ja jestem wyjątkowo ostrożny z X-xem ale czasami lubię sobie pofolgować. Moja była pani doktor nie robiła problemów i przepisywała ile chciałem więc mam spory zapasik :P Więc jak mnie najdzie ochota to wrzucam 0,5-1mg i jest bosko, ale nie częściej niż raz w miesiącu bo z moimi skłonnościami do uzależnień to i tak balansowanie na krawędzi :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tam podobał się ten stan po zażyciu... i tym oto sposobem zaczynałem od 0,25, krótko... później doszły wenle.. więc musiało być 0,75 dziennie, a teraz to leci sobie dawka rzędu czasami 2,25-3mg na dzień 8) 3mg, to jak moja doba trwała 17 godzin (budziłem się o 9, a zasypiałem o 5) :D Zresztą, jak się nie uzależnić od alpry, jak wcześniej waliło się codziennie przez 5-6lat po kilka piw.

 

Rano: a bo będzie stres,

w południe: na potrzymanie (bo gdzieś odpływam),

wieczorem: na sen 8)

 

Jak psychiatrze powiedziałem, że tylko rano zapodaje 0,75 alpry, to od razu mi zmienił afobam na alpre SR, z tekstem, że się uzależnię... na następny dzień poszedłem się zarejestrować do rodzinnego po normalną alprę, która działa po 15-30min. Wolę to, jak czuję się obecnie, niż to kurewstwo, które wcześniej męczyło mnie codziennie przez 4-5 miesięcy i nie pozwalało normalnie funkcjonować. Wenle zaskoczyły, ale alpra taka fajna... :/ Aczkolwiek, nie mówię, że teraz jest super i cudownie. Poczekam jeszcze jakiś czas... :105:

 

Oczywiście nikomu nie polecam benzo :D Bo to szatański wynalazek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×