Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Mario111, oczywiście, że musisz skończyć. Każdy kiedyś musi z tym skończyć. Jednak odstawianie klonazepamu po tak przewlekłym okresie przyjmowania musi się odbywać stopniowo, pod ścisłą kontrolą lekarza, w osłonie przeciwpadaczkowej. Jeżeli oni myślą, że po 9 dniach nie masz benzyny we krwi, to gratuluję im wiedzy. Poziom benzodiazepin obniży się do zera dopiero po kilku tygodniach. Niech Ci chociaż valium wypiszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Halenore dziekuje za Twoj post. Tez mialem wrazenie, ze 9 dni to niedlugo. Ze poziom clonazepamu we krwi wcale tak szybko sie nie konczy. No i zwlasza, ze mowilem im jak sie czuje. No i co napisali? Ze ja mam paranoje poniewaz uwazam, ze studenci wiedza co mnie doswiadcza. A ja tylko wspomnialem, ze studenci sie zapytali czy jestem ok poniewaz wygladam inaczej. No pewnie, ze wygladam inaczej skoro ledwo wyszedlem z domu.

 

Jak poczuje sie lepiej to do nich napisze. Wcale nie uwazam, ze lekarka, ktora dopiero skonczyla studia zna sie dobrze na swojej pracy. Niech najpierw dobrze poslucha co do niej mowie i dopiero stawia diagnoze. Mam dosc ich pytan czy mam bron w domu. Kiedy sie zapytalem co maja na mysli powiedzieli, ze pistolet albo noz. No wiec powiedzialem im, ze mam duzo broni. Szczegolnie w kuchni. No niestety nie bardzo zrozumieli bo napisali, ze mam slonnosci samobojcze.

 

-- 19 lis 2013, 22:51 --

 

Hania33 tez mi sie wydaje, ze to niemozliwe tak od razu skonczyc. Ja bardzo bym chcial powoli. Nie potrafie tak od razu. Jest coraz gorzej. Rano jest troche lzej. Po poludniu wszystko idzie w dol. tak szybko robi sie ciemno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mario111, Na to potrzeba czasu i sily by wyjść z uzależnienia...odczuwa sie bóle głowy, drżenia , drgawki mięśni ,

zawroty głowy, nudności, nie czuje się czasem skory, odrealnienie, musi pomoc Tobie lekarz , nie ma innego wyjścia, chyba , ze ten kolega o ktorym pisales..

 

-- 19 lis 2013, 23:58 --

 

Ryfka, Co Tobie najbardziej dokuczalo , gdy odstawilas lek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryfka dziejuje Ci. Wiesz, to jest bardzo milo kiedy sie slyszy przyjazne slowa. Kiedy nikt mnie nie uwaza, ze kogos gorszego poniewaz sie uzaleznilem. Caly czas uktrywalem to. Dopiero teraz znalazlem forum. Caly czas tutaj trzeba sie usmiechac i udawac, ze wszystko jest ok. A kiedy sie jest niepotzebnym to do widzenia. Dziekujemy panu.

 

Tyle ludzi bierze leki tutaj a wciaz nikt nie mowi otwarcie co sie moze zdarzyc i jakie sa konsekwencje. Moj lekarz zawsze sie pytal czy wszystko w porzadku. No tak panie doktorze. Dziekuje. Wszystko w porzadku, prosze mi dac recepte i dziekuje. Sam sie moge siebie zapytac czy wszystko w porzadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hania33 dziekuje. Chcialbym otwarcie porozmawiac z lekarzem. On niestety jak tylko uslyszy, ze biore wiecej od razu kaze przestac. Bardzo szybko. Powiedzial mi kilka miesiecy temu, ze moge zmniejszyc o polowe przez tydzien. Nastepnie brac tylko na dzien przez tydzien i juz. Tak jakby chcial szybko usunac nieprzyjemna wiadomosc i do niej nie wracac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mario111 Nie załamuj się bo jak tylko przetrwasz ten odwyk to i Ty napewno będziesz pomagał cierpiącym ludziom na tym forum. Acha i zapomniałam Ci jeszcze napisać że w czasie takiego nagłego odstawienia leków najgorszy jes pierwszy miesiąc,a widoczna poprawa samopoczucia następuje dopiero po 5 miesiącach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy nikt mnie nie uwaza, ze kogos gorszego poniewaz sie uzaleznilem. Caly czas uktrywalem to. Dopiero teraz znalazlem forum. Caly czas tutaj trzeba sie usmiechac i udawac, ze wszystko jest ok. A kiedy sie jest niepotzebnym to do widzenia. Dziekujemy panu.

 

Mario111, jak ja Cię dobrze rozumiem. Uzależnienie to choroba, a za nasze częściowo winę ponoszą lekarze. Większość tutaj wpadła w benzo-nałóg, ponieważ lekarz wypisywał recepty bez opamiętania albo nie słuchał naszych obaw (tak było w moim przypadku). Także można uznać, że nasze uzależnienie jest w pewnym sensie skutkiem ubocznym leczenia psychiatrycznego. Niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Halenore, tak, zgadzam sie z toba. Kiedy jeszcze majac kilkanascie lat bylem u lekarza i mowilem mu, ze czuje sie tak jakbym zaraz mialo sie cos strasznego stac to powiedzial, ze jestem za mlody, zeby tak sie czuc. A pozniej to tylko przepisal lekarstwa. No i tak poszlo. Jako nastolatek nie bardzo wiedzialem co robie. Przynosilo ulge. I tyle mi wystarczalo. No i pozniej zaczalem sam szukac recept kiedy nie chcial wypisac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryfka, to rzeczywiscie duzo. Jak Ty dalas rade? Wiesz, odwolalem zajecia. Napisalem do studentow, ze bylem w szpitalu, i ze musze jeszcze zostac w domu. Nie dalem rady. Jestem tak roztrzesiony i do tego twarz jak maska. Zaden miesien sie nie rusza. Tak jakbym byl sparalizowany. Nawet moj wspollokator sie pytal czy u mnie wszystko w porzadku. No i co powiedzialem? Ze tak. Cos tam probowalem wyjasniac, ze jestem przeziebiony.

Jak sobie radzilas? Czy mialas pomoc od przyjaciol albo rodziny? Nie wyobrazam sobie tak dalej zyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mario111 Nie miałam żadnej pomocy,a wręcz przeciwnie! Byłam na siłę wyganiana z domu i zmuszana do pracy bo nikt z domowników tego nie zrozumiał co ja przechodzę! Pamiętam jak w markecie robiąc zakupy dostałam atku paniki myślałam że się duszę i że już po mnie! Jakimś cudem dotarłam do domu i o dziwo jak tylko zobaczyłam dom wszystko mi ustąpiło. Byłam zła na rodzinę za to że mnie nie rozumią,ale teraz jestem im za to wdzięczna bo podczas odwyku trzeba przełamać lęk i robić na przekór temu czego się boimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×