Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, Jastara napisał:

Nie ciraz tylko coraz☺

Miałem i miewam ale coraz słabsze...U mnie jedyną nowością jest to że kardiolog zmienił mi isoptin na Lokren i dzisiaj po zazyciu cały dzień miałem tętno 52 do 62 w spoczynku ale raczej cały czas poniżej 60. Jutro zazyje połowę dawki bo strasznie słabo się czuję z takim tętnem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SayYes napisał:

Miałem i miewam ale coraz słabsze...U mnie jedyną nowością jest to że kardiolog zmienił mi isoptin na Lokren i dzisiaj po zazyciu cały dzień miałem tętno 52 do 62 w spoczynku ale raczej cały czas poniżej 60. Jutro zazyje połowę dawki bo strasznie słabo się czuję z takim tętnem.

Uspokoiłam się, w takim razie zawroty to norma.W niedzielę mam zamiar odstawić zupełnie, chyba dam radę, jestem dobrej myśli.Tętno poniżej 60 w spoczynku jest jak najbardziej dobre, ale jeśli źle się czujesz to faktycznie zmniejsz dawkę leku i dopasuj sobie.Mnie zawsze kardiolog mówi że lepsze 51 niż 81 ☺.Zaglądaj tu jeszcze czasem, bo po całkowitym odstawieniu na pewno bede jeszcze potrzebować pomocy😞.Pozdrawiam Cię i miłego wieczoru☺

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jastara napisał:

Uspokoiłam się, w takim razie zawroty to norma.W niedzielę mam zamiar odstawić zupełnie, chyba dam radę, jestem dobrej myśli.Tętno poniżej 60 w spoczynku jest jak najbardziej dobre, ale jeśli źle się czujesz to faktycznie zmniejsz dawkę leku i dopasuj sobie.Mnie zawsze kardiolog mówi że lepsze 51 niż 81 ☺.Zaglądaj tu jeszcze czasem, bo po całkowitym odstawieniu na pewno bede jeszcze potrzebować pomocy😞.Pozdrawiam Cię i miłego wieczoru☺

 

Nie zgodzę się z Twoim kardiologiem. 51 to już bradykardia... jeżeli bezobjawowa to ok ale może grozić nagłym zgonem sercowym. A 81 to całkiem spoko bo o 1 powyżej normy 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jastara napisał:

W niedzielę mam zamiar odstawić zupełnie, chyba dam radę, jestem dobrej myśli.

 

 Brawo za odwagę !!!

 Oby się udało i trutka - benzo pozostała u Ciebie JEDYNIE szarym ( a z czasem i odległym ) wspomnieniem !!!

 Pokój z Tobą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SayYes napisał:

51 to już bradykardia... jeżeli bezobjawowa to ok ale może grozić nagłym zgonem sercowym.

nie strasz , nie strasz ,,,hehe

 Moja lekarz rodzinna mówiła mi ,że im wolniej bije serce tym lepiej , a w świecie zwierząt im komu serce bije wolniej te żyje dłużej .

 51 to nie 30 ,że można sie wystraszyć !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SayYes napisał:

51 to już bradykardia... jeżeli bezobjawowa to ok ale może grozić nagłym zgonem sercowym.

nie strasz , nie strasz ,,,hehe

 Moja lekarz rodzinna mówiła mi ,że im wolniej bije serce tym lepiej , a w świecie zwierząt im komu serce bije wolniej te żyje dłużej .

 51 to nie 30 ,że można sie wystraszyć !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

nie strasz , nie strasz ,,,hehe

 Moja lekarz rodzinna mówiła mi ,że im wolniej bije serce tym lepiej , a w świecie zwierząt im komu serce bije wolniej te żyje dłużej .

 51 to nie 30 ,że można sie wystraszyć !

Ok... nie straszę... ale nadal wolę 81 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

 

 Brawo za odwagę !!!

 Oby się udało i trutka - benzo pozostała u Ciebie JEDYNIE szarym ( a z czasem i odległym ) wspomnieniem !!!

 Pokój z Tobą .

Dzięki za dobre słowo☺.Naprawdę teraz dużo lepiej się czuję niż gdy brałam więcej.Została ostatnia dawka 0.125mg wieczorem i muszę mieć siłę żeby zrobić ten ostatni krok.Wiem że potem będzie ciężko, ale psychicznie czuję się bardzo dobrze, bardzo rzadko mam lęki i jakoś szybko przechodzą.Z fizycznych objawów bóle są coraz mniejsze, tylko te zawroty głowy.Pozdrawiam Cię i życzę zdrowia☺.Jakoś nieczęsto tu bywasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2020 o 17:44, Ka03 napisał:

Ogólnie jestem wizyta bardzo zadowolona , facet ma wieloletnie doświadczenie , na sam koniec powiedział mi ze intuicje miałam dobra żeby nie brać rispoleptu bo to dobry lek ale na całkiem inne zaburzenia . 
Dzis mam pierwszy raz zażyć hydroksyzyne i zastanawiam się jak zareaguje . 

Tacy lekarze to rzadkość...Hydroksyzyna jest bardzo delikatna, stosowana u dzieci, o ile dobrze pamiętam to ma właściwości przeciwhistaminowe .

 

12 godzin temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

Moja lekarz rodzinna mówiła mi ,że im wolniej bije serce tym lepiej , a w świecie zwierząt im komu serce bije wolniej te żyje dłużej .

 51 to nie 30 ,że można sie wystraszyć !

Żółw, 5-6 uderzeń na minutę, żyją do 170 lat a nawet więcej, koliber zaś ponad 1000 uderzeń na minutę, żyją króciutko..

 

Mi wg holtera w nocy spada do 40 uderzeń na minute, z takim pulsem jeżeli się obudzę to źle się czuję, chwilę trzeba poczekać aż się rozkręci serducho, spoczynkowy u mnie wynosi 80-100, beta-blokery nieznacznie obniżają puls w ciągu dnia ale sieją spustoszenie w nocy.

Ale to jest indywidualna kwestia tak jak dla kogoś temperatura ciała 37 stopni jest już odczuwana jako gorączka a dla mnie np. jako normalna temperatura.

12 godzin temu, Jastara napisał:

Wiem że potem będzie ciężko,

Skąd wiesz? Nastawiasz się pesymistycznie, kluczowe jest pozytywne nastawienie oraz nie sugerowanie organizmowi że "będzie źle" ;) Na początku odstawiłaś lek gwałtownie, teraz rozciągnęłaś to w czasie więc powinno być znośnie. W większości przypadków ludzie sami sobie stwarzają problemy, zmartwienia właśnie tym negatywnym nastawieniem ;)

 

Zaczynam się zastanawiać czy czasem przez te lata nie wykluło się u mnie nadciśnienie a klonazepamem nieświadomie je leczyłem, prawie 3 tygodnie jestem na 0,5mg a nadciśnienie nadal się utrzymuje, chyba czas nieco zadbać o siebie, cholesterol wysoki, cukier prawie przekroczony, pod wpływem klonazepamu lekceważy się takie rzeczy, wysiłek fizyczny obniża ciśnienie, nie jestem w stanie rozgryźć czy jest to nadciśnienie samoistne czy spowodowane odstawką klonazepamu, fakt, jakbym zażył 2mg to ciśnienie by wróciło prawie do pierwotnych wartości ale może też to być niezwiązane z odstawieniem a większa dawka leku obniża nadciśnienie które nie ma związku z odstawką, nie mam w sumie jak sprawdzić tego ;|.

Klonazepam w moim przypadku zaburzał percepcje czasu, z klonazepamem czas płynął o wiele szybciej, a może to mnie spowalniał i z tego powodu takie odczucie? Z lekiem dzień przemijał o wiele szybciej, patrząc na zegarek - minuty i godziny mijały bardzo szybko. Na dawce 0,5mg dzień się dłuży, spoglądając na zegar - minuty i godziny mijają bardzo powoli, można dużo więcej czynności wykonać w ciągu dnia. Te 3 tygodnie na dawce 0,5 mg z subiektywnego punktu widzenia minęły bardzo powoli, porównałbym je do 3 miesięcy na standardowej dawce, ciekawe zjawisko..Tym sposobem te 9 lat przygody z klonazepamem minęły mi jak jeden dzień. Mam kulminacyjny pod względem stresu okres w życiu, ale dawki nie czuję potrzeby zwiększać, wręcz przeciwnie, od dzisiaj nie wezmę nawet 0,5mg, powinno być dobrze ;) Pozdrawiam

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Arnin napisał:

Tacy lekarze to rzadkość...Hydroksyzyna jest bardzo delikatna, stosowana u dzieci, o ile dobrze pamiętam to ma właściwości przeciwhistaminowe .

 

Żółw, 5-6 uderzeń na minutę, żyją do 170 lat a nawet więcej, koliber zaś ponad 1000 uderzeń na minutę, żyją króciutko..

 

Mi wg holtera w nocy spada do 40 uderzeń na minute, z takim pulsem jeżeli się obudzę to źle się czuję, chwilę trzeba poczekać aż się rozkręci serducho, spoczynkowy u mnie wynosi 80-100, beta-blokery nieznacznie obniżają puls w ciągu dnia ale sieją spustoszenie w nocy.

Ale to jest indywidualna kwestia tak jak dla kogoś temperatura ciała 37 stopni jest już odczuwana jako gorączka a dla mnie np. jako normalna temperatura.

Skąd wiesz? Nastawiasz się pesymistycznie, kluczowe jest pozytywne nastawienie oraz nie sugerowanie organizmowi że "będzie źle" ;) Na początku odstawiłaś lek gwałtownie, teraz rozciągnęłaś to w czasie więc powinno być znośnie. W większości przypadków ludzie sami sobie stwarzają problemy, zmartwienia właśnie tym negatywnym nastawieniem ;)

 

Zaczynam się zastanawiać czy czasem przez te lata nie wykluło się u mnie nadciśnienie a klonazepamem nieświadomie je leczyłem, prawie 3 tygodnie jestem na 0,5mg a nadciśnienie nadal się utrzymuje, chyba czas nieco zadbać o siebie, cholesterol wysoki, cukier prawie przekroczony, pod wpływem klonazepamu lekceważy się takie rzeczy, wysiłek fizyczny obniża ciśnienie, nie jestem w stanie rozgryźć czy jest to nadciśnienie samoistne czy spowodowane odstawką klonazepamu, fakt, jakbym zażył 2mg to ciśnienie by wróciło prawie do pierwotnych wartości ale może też to być niezwiązane z odstawieniem a większa dawka leku obniża nadciśnienie które nie ma związku z odstawką, nie mam w sumie jak sprawdzić tego ;|.

Klonazepam w moim przypadku zaburzał percepcje czasu, z klonazepamem czas płynął o wiele szybciej, a może to mnie spowalniał i z tego powodu takie odczucie? Z lekiem dzień przemijał o wiele szybciej, patrząc na zegarek - minuty i godziny mijały bardzo szybko. Na dawce 0,5mg dzień się dłuży, spoglądając na zegar - minuty i godziny mijają bardzo powoli, można dużo więcej czynności wykonać w ciągu dnia. Te 3 tygodnie na dawce 0,5 mg z subiektywnego punktu widzenia minęły bardzo powoli, porównałbym je do 3 miesięcy na standardowej dawce, ciekawe zjawisko..Tym sposobem te 9 lat przygody z klonazepamem minęły mi jak jeden dzień. Mam kulminacyjny pod względem stresu okres w życiu, ale dawki nie czuję potrzeby zwiększać, wręcz przeciwnie, od dzisiaj nie wezmę nawet 0,5mg, powinno być dobrze ;) Pozdrawiam

 

Zycze powodzenia i pisz na bieżąco jak to znosisz i co z tym ciśnieniem? Pozdrawiam☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.02.2020 o 17:44, Ka03 napisał:

Hej miałam dać znać jak poszło po lekarzu . Szczerze był rewelacyjny rozmawiał ze mną półtora godziny był bardzo wnikliwy . Po tej długiej wizycie dał mi taka kartę do lekarza rodzinnego z diagnoza i dalszym postępowaniem ( nie muszę już płacić za wizyty przynajmniej ) nerwica lękowa , napady lękowe , antycypacyjne . 12 miesięcy citaxin mam brać (citalopram) I miesiąc teraz hydroksyzyne ( 1-2 tabletki zależnie od objawów ) powiedział ze najgorzej zniosę odstawianie traxane stad ta hydroksyzyna . Ogólnie jestem wizyta bardzo zadowolona , facet ma wieloletnie doświadczenie , na sam koniec powiedział mi ze intuicje miałam dobra żeby nie brać rispoleptu bo to dobry lek ale na całkiem inne zaburzenia . 
Dzis mam pierwszy raz zażyć hydroksyzyne i zastanawiam się jak zareaguje . 
 

Pozdrawiam Was serdecznie 

Zareagujesz normalnie. Troche cie moze uspic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogladam spraee sadowa tego lekarza co w sumie zabil Michaela Jacksona. Niezle go lorazepamem faszerowal.

Ale umarl w sumie od propofolu. Debil dawal mu narkoze na spanie. Bo MJ mial bezsennosc. Prawodpodobnie przy odstawianiu benzo i moze tez opioidow. 

Tak tylko mowie..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Miss Worldwide napisał:

No co ty. Ja mam jak leze 57 i dobrze sie czuje. Jak mialam w spoczynku 91 na kaca to w szpitalu spedzilam caly dzien. Ja bym nie dala rady lezec sobie i miec 81.

Wolę ciut wyższe bo beta bloker mi teraz zbił na 52 w spoczynku i mam wrażenie że zaraz mi się serce zatrzyma i jestem mega osłabiony

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.02.2020 o 21:28, Arnin napisał:

 

Teoretycznie było dobrze, ale tak na prawdę to zaostrzał FS, można powiedzieć że porządnie działał na FS gdy zażyło dawkę po kilku dniowej przerwie. Relanium powodowało to że nie chciało mi się nawet pisać tutaj, ale dzisiaj już nie brałem i jest znośnie. Ja tak przystosowałem organizm przez te robione przerwy że nie ma się co rozczulać. Jakby to krótko ująć, klon to oszust, człowiekowi wydaje się że jest dobrze, ale w rzeczywistości tak nie jest, nie ciągnie mnie do niego, na obecnej dawce są mniej odczuwalne dodatkowe pobudzenia, nieco dłużej mogę spać, ogólnie to klon wyklucza się nawzajem z wenlafaksyną, teraz bardziej odczuwam działanie leku SSRI niż z wyższymi dawkami klona.

 

To zależy jak reagujesz na beta-blokery, może za bardzo tak jak w moim przypadku obniżać ciśnienie i puls w nocy np., warto spróbować niewielką dawkę, ciśnienie czy puls nie spadną Tobie do krytycznych wartości, organizm ma mechanizmy obronne zapobiegające nadmiernemu obniżeniu ciśnienia i rytmu ;)

Rozwiń proszę temat beta blokerów. Kardiolog właśnie przepisał mi Lokren i mam dramat z pulsem 50 w spoczynku, mroczki przed oczami jak wstanę itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też miewam podobne objawy przy stosowaniu beta-blokerów, w nocy jak się obudzę to czuję się jak żółw, tak powoli serce bije, mroczki przy wstawaniu. Dlatego też biorę beta-bloker jedynie jak muszę, jak wartości 160/90 albo i więcej utrzymują się przez dłuższy czas.

Nawet przy 1/4 5mg bisocardu to odczuwam, teoretycznie to lepiej by było brać jakiś diuretyk np., ciśnienie wtedy zbije a pulsu nie ruszy.

 

Czytałem gdzieś o naukowcach którzy natknęli się w latach 70-80 na funkcjonujące, odizolowane plemiona łowiecko-zbierackie, zmierzyli im parametry życiowe i większość miała ciśnienie w granicach 90/60, funkcjonowali tak jak człowiek paleolityczny, czyli poświęcali kilka godzin tygodniowo na upolowanie zwierzyny a poza tym miał niekończące się wakacje. Co do mechanizmów ochronnych to niestety człowiek ma je tylko w stosunku do niskiego ciśnienia, prawie w żaden sposób nie broni się przed nadciśnieniem. Przykładem od człowieka pierwotnego może być omdlenie na wskutek emocji bądź widoku krwi - mechanizm, dzięki któremu napadnięty ratował się „udając trupa”.

Kolejne mechanizmy obrony zakładają podwyższenie ciśnienia – aby móc uciec czy odpowiedzieć atakiem. Nawet przy ciśnieniu 90/60 nie powinno się nic stać człowiekowi z zdrową hydrauliką, bowiem takie ciśnienie gwarantuje dostarczenie tlenu i innych potrzebnych składników do wszystkich komórek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Arnin napisał:

Też miewam podobne objawy przy stosowaniu beta-blokerów, w nocy jak się obudzę to czuję się jak żółw, tak powoli serce bije, mroczki przy wstawaniu. Dlatego też biorę beta-bloker jedynie jak muszę, jak wartości 160/90 albo i więcej utrzymują się przez dłuższy czas.

Nawet przy 1/4 5mg bisocardu to odczuwam, teoretycznie to lepiej by było brać jakiś diuretyk np., ciśnienie wtedy zbije a pulsu nie ruszy.

 

Czytałem gdzieś o naukowcach którzy natknęli się w latach 70-80 na funkcjonujące, odizolowane plemiona łowiecko-zbierackie, zmierzyli im parametry życiowe i większość miała ciśnienie w granicach 90/60, funkcjonowali tak jak człowiek paleolityczny, czyli poświęcali kilka godzin tygodniowo na upolowanie zwierzyny a poza tym miał niekończące się wakacje. Co do mechanizmów ochronnych to niestety człowiek ma je tylko w stosunku do niskiego ciśnienia, prawie w żaden sposób nie broni się przed nadciśnieniem. Przykładem od człowieka pierwotnego może być omdlenie na wskutek emocji bądź widoku krwi - mechanizm, dzięki któremu napadnięty ratował się „udając trupa”.

Kolejne mechanizmy obrony zakładają podwyższenie ciśnienia – aby móc uciec czy odpowiedzieć atakiem. Nawet przy ciśnieniu 90/60 nie powinno się nic stać człowiekowi z zdrową hydrauliką, bowiem takie ciśnienie gwarantuje dostarczenie tlenu i innych potrzebnych składników do wszystkich komórek.

Ja też czytałam o tym plemieniu, spotkałam się nawet gdzieś z opinią że ciśnienie 90/60 jest optymalne, tak jak mówisz przy takim ciśnieniu wszystkie tkanki i komórki są dotlenione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, mam ogromna prośbę żebyście napisali jakie mieliscie objawy odstawienne,jestem przerażona  ,ze tak późno uzmyslowilam sobie ,że jestem mocno uzalezniona i co to za leki. Od prawie 12 lat zazywalam Alprox w dawkach od 0,25 na samym poczatku do 1,5 mg i wiecej podczas atakow paniki i lęków. Międzyczasie bralam tez Sedam 3 mg nie do końca zdajac sobie sprawe co sobie robię. Na poczatku stycznia dotarlo do mnie i zaczelam zmniejszac dawke Alproxu chyba zbyt pochopnoe do 0,5 mg i zaprzestalsm zazywania Sedamu z dnia na dzien od jakis 10dni. W niedzielę zaczely się niesamowite bóle głowy, twarzy, boli szczęka, dziąsła, zęby. Od poniedzialku po konsultacji z psychiatra  Alprox w dawce 0,25, Tegretol 200×2, Deprexolet 30mg i Perazin 25mg aby zlagodzic skutki odstawiania i zabezpieczyc przed padaczka po tygodniy czyli przyszly poniedzialek zupelne odstawienie Alproxu. Jestem przerazona ,ze przezdlugotrwale branie tych leków doprowadzilam do uszkodzenia mózgu,  mam nadzieję ,ze to ostre objawy odstawienne bo zmniejszylam dawkę z 1,5mg na 0,5 po tylu latach a teraz 0,25 a z drugiej strony po przewertowaniu tylu wpisow nie widze az tak drastycznych objawów. Pomóżcie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam z góry  za dawkowanie wypowiedzi, nawet nie wiem jak udaje mi się cos napisać, do bólu a raczej lupania glowy, szczekoscisku, dochodza zaniki pamięci, skoki cisnienia delikatne mdłości,  najgorsze sa bole neurologiczne glowy czy ktos tak to przechodził? Zaczynam żałować,ze zaczelam zmniejszac  tak dawki i zgodzilam sie teraz na szybkie odstawienie z tygodnia na tydzień, zastanawia mnie czy gdybym wrocila do poprzednich dawek to by to pieklo ustalo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×