Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, SayYes napisał:

Co tam u Ciebie ? Nic sobie nie wmawiasz... wszystko to to wina benzo i nerwicy… chyba ze lekarze wykryli u Ciebie choroby organiczne.

Nie mam żadnych chorób, to benzo to moja choroba.Dawka 0.125 usypia a jak nie wzięłam wczoraj to tak bolała klatka że musiałam wziasc w końcu.Nie mam teraz ataków paniki, już rozumiem te objawy ale ten ból jest straszny, muszę to wytrzymać? W nocy śpię teraz dość dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Arnin napisał:

SayYes - działanie pregabaliny jest takie samo jak benzodiazepin, końcowym efektem benzo i pregabaliny jest zwiększenie stężenia GABA, wnioskując z tematu o pregabalinie to uzależnia (nic dziwnego, w końcu działa na receptory GABA, na te same co alkohol i benzo), a zejście z tego leku, odstawienie jest bolesne, skutki odstawienne takie jak przy benzo, ale niby trwają krócej, trudność odstawienia określa się jako - łatwiej od benzo, trudniej od SSRI. Po odstawianiu nasilają się ludziom lęki. Nie chciałbym Cię martwić, ale możliwe że będziesz miał podobne problemy z odstawieniem tego jak z Xanaxem...

Nie martwi mnie to bo skoro poradziłem sobie z Lorafenem i Xanaxem to Pregę też odstawię. Mam zamiar odczekać jeszcze jakies dwa miesiące.  Może wtedy jak zobaczę że jest kiepsko to zacznę z escitalopramem albo tianeptyną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Jastara napisał:

Arnin ja jestem teraz na etapie 3×0.125 mg i taka dawka usypia mnie i osłabia.Wczoraj nie wzięłam południowej dawki to miałam taki ścisk w klatce że musiałam w końcu wziąść.Powiedz, czy muszę to przetrzymać? Zaznaczam, że im mniej biorę benzo tym rzadziej mam panikę, wczoraj też nie spanikowalam tylko nie mogłam wytrzymać tego bólu.Co myślisz?

Uważam że skoro nie próbujesz przetrzymać tego bólu to nie odstawiaj. Bo on zawsze się pojawi . ZAWSZE. Uważam że sobie szkodzisz i niepotrzebnie cierpisz. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SayYes napisał:

Uważam że skoro nie próbujesz przetrzymać tego bólu to nie odstawiaj. Bo on zawsze się pojawi . ZAWSZE. Uważam że sobie szkodzisz i niepotrzebnie cierpisz. 

No to spróbuję przetrzymać, nie chcę już brać alproxu bo mnie tylko osłabia.Dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SayYes napisał:

Nie martwi mnie to bo skoro poradziłem sobie z Lorafenem i Xanaxem to Pregę też odstawię.

Byle nie przesadzić, czytałem o ludziach na dawce 600mg pregabaliny którzy nawet nie zdając sobie sprawy "popłynęli" i zażywali nawet 1g, podobno bardzo szybko wykształca się tolerancja na ten lek i dlatego ludzie zwiększają dawki do kosmicznych wartości. Escitalopram rzeczywiście jest bardzo łagodny, bliskiej osobie przepisał to lekarz rodzinny i praktycznie nie było jakichkolwiek skutków ubocznych w pierwszej fazie brania leku a pomógł z problemem znakomicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Arnin napisał:

Hej, powtarzałem już kilka razy, Miss także powtarzała, potrzebujesz leku przeciwko nerwicy, łagodzącego jej objawy bo tak to się katujesz robiąc odstawkę benzo przy nieruszanej nerwicy. Uwierz nam wreszcie i udaj się do lekarza aby przepisał coś łagodnego na nerwice a zobaczysz że będziesz się dużo lepiej czuła bo teraz to odstawienie + nerwica katują Cię. Lepiej zostać na stabilnej dawce, dorzucić lek p. nerwicy i dopiero wraz z jego działaniem odstawić benzo...

 

A nerwica to głównie psychika, więc podświadomie można sobie "wmówić" wiele dolegliwości, to jest bardzo podstępna choroba... A odstawka benzo bez jakiegokolwiek innego wsparcia lekiem dla nerwicy to katorga...

Arnin ja miałam sertraline kiedyś i guzik mi pomogła, tylko zwiekszali dawkę, podle się czułam po niej a ataki wciąż były, lęk wolnoplynacy też był

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jastara napisał:

Arnin ja miałam sertraline kiedyś i guzik mi pomogła, tylko zwiekszali dawkę, podle się czułam po niej a ataki wciąż były, lęk wolnoplynacy też był

 

A bo to dla niektórych parszywy lek jest, mi też nie podszedł, zasugeruj lekarzowi aby przepisał coś łagodniejszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Arnin napisał:

Byle nie przesadzić, czytałem o ludziach na dawce 600mg pregabaliny którzy nawet nie zdając sobie sprawy "popłynęli" i zażywali nawet 1g, podobno bardzo szybko wykształca się tolerancja na ten lek i dlatego ludzie zwiększają dawki do kosmicznych wartości. Escitalopram rzeczywiście jest bardzo łagodny, bliskiej osobie przepisał to lekarz rodzinny i praktycznie nie było jakichkolwiek skutków ubocznych w pierwszej fazie brania leku a pomógł z problemem znakomicie.

Jestem na 300 ,mg pregi i nie zamierzam zwiększać.... Wiem że zejście z 600 jest trudne. W sumie to żałuje ze zwiekszylem na 300 bo nie czulem zadnej różnicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Slayer napisał:

Dziś obniżyłem popołudniową dawkę Alpragenu z 1/2 tabsy 0,25 do 1/4 tabsy 0,25.

Zobaczę co się jutro będzie działo.

Witaj Romek☺. Ja też dziś obniżyłam w południe o 0.125mg alproxu tzn.nie wzięłam wcale bo jestem na 3×0.125 myślisz że mi się uda?Może miałam podzielić to na pół?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Slayer napisał:

Cześć Jadziu!

Uda się,uda jesteś twarda.Zapytaj doktora jak najmniej boleśnie z tego zejść.

Może doktor Ci coś dołoży z SSRI żeby zniwelować skutki odstawienne i Ci ulży.

Kiedy masz wizytę?

Dopiero za 2 tygodnie , miałam iść szybciej ale mi przełożył, on jest dość ostrożny w tych specyfikach.Kategorycznie odmówił pregabaliny bo twierdzi że to też uzależnia, jest też przeciwny zamianie na diazepam, ogólnie mówi że mam powoli redukować i czytać dr Ashton gdy jest mi trudno/ w sensie że takie objawy występują /.Co prawda dał mi coaxil ale ja nie biorę bo nie chcę już niczego co majstruje przy mózgu😭.Ostatnio zaczęłam brac złoty korzeń, naturalny antydepresant.Dzięki że wierzysz we mnie☺.Ale może podzielić to 0.125 na pół?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę Ci poradzić czy masz podzielić tą 0,125 na pół bo widzisz co tu się dzieje na forum (np.kolega wyżej Arnin chyba został pogoniony z forum za swoje wypowiedzi.Tego też nie rozumiem kiedyś był tutaj taki Grabarz i wylewał tu swoje mądrości i pierdolety obrażając wszystkich w okół i było dobrze).

Ja piję codziennie ze cztery herbaty tego rumianku,o którym kiedyś pisałaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Slayer napisał:

Nie mogę Ci poradzić czy masz podzielić tą 0,125 na pół bo widzisz co tu się dzieje na forum (np.kolega wyżej Arnin chyba został pogoniony z forum za swoje wypowiedzi.Tego też nie rozumiem kiedyś był tutaj taki Grabarz i wylewał tu swoje mądrości i pierdolety obrażając wszystkich w okół i było dobrze).

Ja piję codziennie ze cztery herbaty tego rumianku,o którym kiedyś pisałaś.

Pomaga Ci ten rumianek? Ja nikogo nie chcę pogonić ani nikomu ublizac, po prostu szukam tu pomocy i rady.Tyle lat przeżyłam bez żadnych prochów i teraz wdepnelam w coś takiego, to moje pierwsze i mam nadzieję ostatnie zetknięcie z takimi specyfikami.Pozdrawiam, długo Cię nie było☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My tu nikogo nie gonimy,Arnin został chyba pogoniony przez Moderatora.

Nie wiem jak z tym rumiankiem,na razie chyba nic ale z ziołami to chyba jest dłuższy proces.

Długo myślałem nad tym czy tutaj w ogóle jeszcze coś napisać bo osoby się dopytywały a ja próbowałem im coś poradzić i przeze mnie prawie dostały ostrzeżenia,a na to sobie nie mogę pozwolić bo honor mi nie pozwala żeby przeze mnie ktoś miał kłopoty.

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Slayer napisał:

My tu nikogo nie gonimy,Arnin został chyba pogoniony przez Moderatora.

Nie wiem jak z tym rumiankiem,na razie chyba nic ale z ziołami to chyba jest dłuższy proces.

Długo myślałem nad tym czy tutaj w ogóle jeszcze coś napisać bo osoby się dopytywały a ja próbowałem im coś poradzić i przeze mnie prawie dostały ostrzeżenia,a na to sobie nie mogę pozwolić bo honor mi nie pozwala żeby przeze mnie ktoś miał kłopoty.

Jak to ostrzeżenia? Ja nic nie dostałam.Każda rada jest cenna, nie znikaj🙏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Slayer napisał:

Paroxetynie było nie przyjemnie,zrobiła się duszna atmosfera,mało co kto tam teraz coś pisze.

Slayer 

 nie pisze , bo jak tu pisać o leku i własnych z nim doświadczeniach ,żeby nie złamać REGULAMINU ???

 Skopiować ulotkę leku albo wysłać do lekarza ,,i, wszystko chyba już jasne .

 Co do mnie paro w dawce 10 mg z rana do 25 mg amitryptyliny na wieczór we spół z 37 mg Pregi wyciągnęło z upierdliwych ( szczególnie rannych) lęków . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jastara napisał:

Prawdą jest że dobre słowo działa cuda☺. Dziękuję za wsparcie🌹🌹

Mam dla Ciebie wiadomość... nie wiem czy dobrą czy zła ale... U ludzi w wieku 60 plus nie wzrasta zazwyczaj tolerancja na benzo i dawka stosowana jest baaaardzo długo skuteczna, oraz część psychiatrów decyduje się nie odstawiać pacjentom w tym wieku benzodiazepin jeżeli rzeczywiście pomagają w funkcjonowaniu. Zapytaj o to swojego psychiatrę... Bo jak będziesz dalej się tak miotać z tymi dawkami to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Albo odstawiam i cierpię albo nie odstawiam. Inaczej mózg w końcu się zbuntuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, SayYes napisał:

Mam dla Ciebie wiadomość... nie wiem czy dobrą czy zła ale... U ludzi w wieku 60 plus nie wzrasta zazwyczaj tolerancja na benzo i dawka stosowana jest baaaardzo długo skuteczna, oraz część psychiatrów decyduje się nie odstawiać pacjentom w tym wieku benzodiazepin jeżeli rzeczywiście pomagają w funkcjonowaniu. Zapytaj o to swojego psychiatrę... Bo jak będziesz dalej się tak miotać z tymi dawkami to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Albo odstawiam i cierpię albo nie odstawiam. Inaczej mózg w końcu się zbuntuje.

Pytalam już go nie raz, czy warto w moim wieku.Stanowczo twierdzi że trzeba, tym bardziej że zle się czuję po tych tabletkach.Też myślałam, nie wiem ile jeszcze pozyje , może zostać na jakiejś dawce? Jednak sama widzę , że to droga do nikad, u mnie tolerancja rośnie niestety😭.Miotam się, dziś nie wzięłam, zobaczę jak jutro się będę czuła.Ale jestem zdecydowana, ja się tak podle czuję jedząc to dziadostwo że nie mam wyjścia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jastara napisał:

Pytalam już go nie raz, czy warto w moim wieku.Stanowczo twierdzi że trzeba, tym bardziej że zle się czuję po tych tabletkach.Też myślałam, nie wiem ile jeszcze pozyje , może zostać na jakiejś dawce? Jednak sama widzę , że to droga do nikad, u mnie tolerancja rośnie niestety😭.Miotam się, dziś nie wzięłam, zobaczę jak jutro się będę czuła.Ale jestem zdecydowana, ja się tak podle czuję jedząc to dziadostwo że nie mam wyjścia 

W takim razie odstaw zdecydowanie środkową dawke… trochę poboli i przejdzie... wiem że to jest niefajne ale musisz przejść ten etap. Po tygodniu organizm przyzwyczai się do dwóch dawek. Rano i wieczorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×