Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

nobody25, Tak Nobody, to hardkor. A, że mam nieźle nagrzane pod sufitem to chyba żadna nowość. Wiesz powiem Ci taką jedną ciekawostkę, którą zapewne wiesz bo jesteś mądry/mądra...są ludzie na tym popieprzonym świecie, którzy mają nieziemskie tendencje do narkomani i ja jestem jedną z tych osób. Moja choroba chorobą ale cóż...ja wybrałam prochy i wcale Wam się nie dziwię, że jesteście oburzeni. Że tak powiem "inne planety"...Wy nie rozumiecie mnie a ja mam to szczęście, że rozumiem Was. I kto tu jest mądrzejszy? Hmm? Przecież to takie proste...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam do Was Drodzy Forumowicze jeszcze jedno pytanie. Czy ktoś z osób odstawiających benzo cierpiał potem na zaburzenia wzroku ? Dzisiaj jest 17 dzień jak odstawiłem Alprazolam a nadal mam problemy z widzeniem od tego czasu, mało tego mam wrażenie, że ten problem się nasila. Dodatkowo odczuwam większą niż zwykle wrażliwość na światło. Byłem u okulisty ale nic niepokojącego nie znalazł, okulary nie pomagają. Bardzo Wam dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za czasy. Każdy koniecznie musi się lansować. Jedni się lansują za pomocą selfie z piramidami w tle, inni za pomocą rzekomego ( lub nie) wyboczenia, a inni taki lans uskuteczniają za pomocą filmików z ćpaniem benzo w roli głównej.

Żałosne

 

To nie jest lansowanie tylko nagłośnienie problemu. Ja za każdym razem będę przestrzegać innych, żeby nie brali, żeby się nie wpieprzali.

Szkoda zdrowia. Naprawdę. Są przypadki, które bez prochów nie dają rady < ja > ale jest też wiele innych osób, które mogą bez tego żyć. Swobodnie. Mogą być wolni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ryfka problem z twoimi postami jest taki ,że są agresywne ,nie skuteczne.Jak chcesz komuś pomóc ,to po pierwsze przestań być hipokrytka gardzącą ludzmi którzy biorą.Mam wrażenie ,że ty obrosłaś w piórka,bo nie bierzesz 44 miesiące i według Ciebie masz prawo bezsensownie krytykować.

Wiesz ja jak nie będę brał ,to na pewno nie zapomne o tym ,że to łatwe nie jest.I jeśli najdzie mnie ochota kogoś wesprzeć ,to najpierw zastanowie się nad argumentami które tą osobę mogą ruszyć ,skłonić do refleksji.Popatrz co napisała buraczek58 i odp.AddictGirl21 można mądrze skrytykować nie obrażając kogoś ,używając trafnych argumentów ?

Twoje argumenty są na poziomie rozpieszczonego dziecka "nie ,bo nie ,bo to jest be i złe".Sama powinnaś wiedzieć jako była lekomanka ,że pisanie takiego czegoś mija się totalnie z celem i lepiej nic nie pisać.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, Kiedy Ty w końcu przestaniesz siebie samą oszukiwać? Już swoimi pierwszymi postami tu szukałaś poklasku, zrozumienia dla swojego ćpania-ale kiedy go nie znalazłaś-przerzuciłaś się na wzbudzanie współczucia. Nieźle Ci to szło, zanim nadmiar benzo nie zabrał Ci logicznego myślenia i zaczęłaś się plątać w zeznaniach. Raz pisałaś o SM, później, że rodzice ukrywają Twojego raka, a w innym wątku, że wiesz o diagnozie od lekarza i to od dłuższego czasu. Coś mi się wydaje, że wyimaginowana choroba ma być usprawiedliwieniem dla świata, że bierzesz, ale spójrz prawdzie w oczy-akceptacja wirtualnego świata nic Ci nie da i nikogo tak naprawdę nie interesuje tu czy bierzesz, czy nie i zapewniam Cię, że nikt po wylogowaniu nawet nie pamięta o Tobie, o mnie czy o kimś innym.

Zareagowałaś agresją na post Ryfki, bo prawda w oczy kole. Pewnie przez to całe benzo nie myślisz już trzeźwo, ale zamiast angażować wszystkie siły w słowne potyczki na forum mogłabyś zrobić coś dla siebie. Ale to wymaga jakiejś pracy nad sobą, bo nic samo nie przyjdzie, a Tobie się nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nawet nie jest u Ciebie do końca spowodowane ćpaniem benzo. Tak, sama wiesz, że masz problem z osobowością, ale to co robisz jest bardzo niedojrzałe. Ja zrobiłam podobne rzeczy do Ciebie, choć bez benzo. Też podobno mam borderline. I to jest b. ciężkie zaburzenie, zwłaszcza gdy dojdą do niego inne zaburzenia, mało kiedy borderline to czyste borderline,... to jest po prostu hardkor. Ale są różne bordery, bardziej świadome i mniej. Współczuję Ci, Addict, bo na pewno chciałabyś być inna, a może kiedyś byłaś. Ja byłam. Tylko w sytuacjach stresowych znowu mi wyszedł border i to z dokładką, z histerią a w szpitalu mi wpisali schizofrenię. Walczę każdego dnia, żałuję, że wcześniej ktoś nie podał mi benzo. Wystarczyłoby żebym kilka razy wzięła i może by mi się nie rozwinęła taka histeria. Nie wiem, na mnie inne leki nie działały... Jak miałam ataki to tylko benzodiazepiny, a ssri to powodowało u mnie neuro emocje i depersonalizacę, że biłam się książką po głowie byleby poczuć się realnie. Może bym się uzależniła, nie wiem, ale mi inne leki zrobiły dziurę z mózgu. Sorry za mój wywód, ale dzisiaj mam paniczną histeryczną gonitwę o lekach cały dzień. Brac, nie brać, żyć,... nie życ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

renee.madison, Moja choroba nie jest wyimaginowana. Na początku miałam podejrzenie stwardnienia ale po kolejnym rezonansie okazało się, że mam glejaka nerwu wzrokowego z przerzutami do przysadki mózgowej. Nie szukam tu poklasku ani współczucia i w żaden sposób nie próbuję się dopasowywać. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Bardziej postawiłabym na szczerość z mojej strony plus odurzenie prochami. Co do Ryfki, zwyzywała mnie, obraziła. Tak się nie robi. To forum wsparcia a nie darcia wspólnie kotów.

Faktycznie moja zmienność nastrojów, postów może Wam się dawać we znaki ale prawda jest taka, że jest to Forum dla ludzi z zaburzeniami. Nikt zdrowy tu nie przebywa. Jeden jest taki, drugi jeszcze inny i potrzeba w tym wszystkim trochę empatii i zrozumienia a nie ATAKOWANIA.

Poza tym powinno być to całkiem zrozumiałe, że dałam taki a nie inny odzew Ryfce. Nikt nie ma prawa wyzywać kogoś tu na Forum.

Tak robią dzieci w piaskownicy ale nie dorośli. Sprawa jest jeszcze taka, że przebywa tu wiele osób, które uważają, że wiedzą WSZYSTKO i to mnie najbardziej irytuje. WTF?!?

 

-- 01 paź 2014, 16:07 --

 

robotnica, Boże, dziewczyno, wydaje mi się, że tak bardzo Cię rozumiem. Mnie diagnozowano przez pieprzonych 10lat. Kilkunastu Psychiatrów po 9 latach stwierdzili BPD. Jedni mówią, że to osobowość inni, że choroba. Jak dla mnie stawiałabym bardziej na to drugie bo cholernie ciężko jest być Borderem. Życie wtedy boli. Boli każde słowo źle wypowiedziane. Wsłuchiwanie się w siebie itd. Współczuję Ci i sobie również ale cóż, choroba nie wybiera........ :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam już dawno napisać, że niezła tu historyjka się tworzy, ale szkoda mi było tracić energii tym bardziej, że ostatnio nie mam jej w nadmiarze. Najpierw SM o którym Addict usłyszała w rozmowie mamy z ciotką. Teraz glejak o którym też przypadkiem usłyszała. Swoją drogą jesteś osobą dorosłą, więc dlaczego lekarz nie powiedział Tobie o tej chorobie tylko Twojej mamie? w jednym wątku pisałaś, że dowiedziałaś się 4 miesiące temu, innej osobie piszesz, że miesiąc temu. Nie bawię się w detektywa, ale to już na odległość śmierdzi. Naprawdę nie życzę Ci tak strasznej choroby jakim jest nowotwór.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, weszłam na forum o benzo, bo chciałam poczytać czy to na prawdę szybko uzależnia i czy daje jakieś poczucie ulgi. Trafiłam na Twój post o raku. Zrobiło mi się bardzo przykro, ponieważ ja sama czuję jakbym umierała za życia, pamiętam ile mi dawało życie, jak żyłam na prawdę kiedyś. Życie jest bardzo cenne, a ktoś ma raka, to niesprawiedliwe i smutne. I rozumiałam, że nie widzisz już przyszłości, a nawet jeśli to z benzo, bo po prostu nie możesz znieść bólu emocjonalnego.

 

Potem dowiedziałam się, że masz trochę podobne problemy do moich, tj.borderline, zaburzona osobowość, dążenie do nicości.

 

Ale z tego co wiem o życiu to warto żyć, nawet w depresji, jest dużo piękna na świecie. Nawet z borderem i histerią. Stąd moje pierwsze posty.

 

A potem widzę, że jednak jest w Tobie pełno takiego jakby... hmm... jadu. Może to tylko forum, nie wiem. Ale domagasz się uwagi i bardzo atakujesz.

 

Niestety, tego nie widać, można sądzić, że zatrzymałaś się w rozwoju intelektualnym, emocjonalnym i społecznym na etapie niezbyt rozgarniętej panienki ,dla której życie to zabawa w życie. Widzisz siebie za kilka lat? Jeśli się nie ockniesz, to dalej będziesz się kręciła jak gówno w przerębli, być może w narkomańskim amoku, bo jestem przekonana, że w którymś momencie wyciągniesz łapę bo bardziej hardkorowe środki.

 

Właściwie to mogę to samo dopisać do siebie.

 

Bardzo ważne jest w życiu wybaczanie. 'Przepraszam' też jest ważne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slow motion, Ludzie jaki miałabym cel żeby pisać nieprawdziwe posty tu na Forum. Faktycznie z wykształcenia jestem reżyserką ale bez przesady. Wszystko co piszę jest prawdziwe. A diagnozy, diagnozami. Z pewnością wiecie, że lekarze są bardziej zawinięci od Nas samych. Mi raz mówiono tak, raz tak. Przecież to nie moja wina. Sama się pogubiłam i nic tu nie śmierdzi. Zapewniam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez mam zdiagnozowane Borderline i do tego stany depresyjno lekowe plus fobia spoleczna oraz agorafobia z atakami paniki i zyje bez prochow , radze sobie raz lepiej raz gorzej (aktualnie jestem na etapie poszukiwania pracy) ale pracuje nad soba co dzien . Chodze na terapie od stycznia i jest niebo lepiej jak bylo . zdaje sobie sprawe ze bede juz z tym zyla do konca ale wiem tez ze moze byc lepiej i moge w miare normalnie funkcjonowac bez benzo i bez antydepresiakow. tych pierwszych wzielam moze ze trzy razy , antydperesiaki tak zle znosze ze zdecydowalam sie ich nie brac bo meczylam sie tak strasznie na nich ze szkoda bylo sie truc.

Nie mozna borderem tlumaczyc wszystkiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×