Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapia nie działa


KrzysztofT

Rekomendowane odpowiedzi

OOOO to mnie jakos leki długo trzymały bo po odstawieniu i bez terapi 3 lat normalnego zycia spotkało . A pózniej był nawrót jak to w depresjach bywa i żadna najbardziej profesjonalna terapia wpływu na to by nie miała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz depresję endogenną to przecież wiadomo, że podstawą są leki a uzupełniająco terapia /a może bardziej psychoedukacja, warsztaty - jak wyłapywać zwiastuny, jak sobie radzić etc/. A nie terapia sensu stricte.

 

 

Z innej beczki, jak w kontekście twojej wiedzy i myślenia o psychoterapii tłumaczysz leczenie - wspomnianych już - anorektyczek.

Przy czym dla wyjaśnienia, anoreksji nie wyleczysz lekami. W żaden sposób. Jeśli już to tylko psychoterapią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arla świetnie opisała perypetie z psychoterapią, jakie spotykają pacjentów.

 

Problem tkwi w braku porozumienia między psychiatrami a psychologami, psychoterapeutami. Natrafiłam kędyś na cykl programów "Noc z psychologią" na TVP Kultura. Jeden z odcinków cyklu dotyczył depresji. Padło tam stwierdzenie, że brakuje współpracy między specjalistami, co szkodzi pacjentom. Mój psychiatra nie chciał odpowiadać na pytania, jak dowiedział się, że chodzę do psychoterapeuty. Zachowywał się jak obrażony.

 

essprit mimo ciężarów (zwłaszcza finansowych) dotrwałam do końca. Trzeba być konsekwentnym. Psychoterapeutka zdecydowała o zakończeniu terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znając tylko twoje zdanie, uważam że tak nie powinno być.

Nie powinna terapeutka zakończyć psychoterapii na takim etapie.

Dla mnie to jest tak jakbyś była dopiero w "połowie" drogi ...

 

A co do współpracy - to Ci normalni ;) współpracują i się nie obrażają !

Co poniektórzy psychiatrzy też są psychoterapeutami, ale niestety to tylko mały odsetek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

marcja, Dlaczego uwazasz, ze terapia psychodynamiczna to pranie mozgu ?

 

Poniewaz terapia ta "grzebie" w podswiadomosci, opiera sie bardziej na domyslach terapeuty, (ktory cos choremu sugeruje, na cos sczegolnie zwraca uwage/podrzuca pomysl, droge wyjscia z sytuacji itp. Oczywiscie nie doslownie, ale jednak podobne sytuacje maja miejsce) niz na faktach. Mam ksiazki opisujace "opisy przypadow" pacjentow i ich interpretacje, ktore sa rezultatem terapii psychodynamicznej. Wiele interpretacji wydaje mi sie ogromnie naciaganych i uwazam, ze moznaby bylo poprowadzic te terapie rowniez w innym kierunku, skupic sie na czyms innym, co oznaczaloby, ze pacjent walczylby z czyms zupelnie innym, niz w zalozeniu ma walczyc po interpretacji tego terapeuty, do ktorego chodzil...Zdarza sie, ze terapeuta sugeruje, ze problem tkwi w zupelnie czyms innym, niz sugeruje terapeuta, czego wynikiem czasem sa pochopnie przeprowadzane rozwody, zerwane przyjaznie, godziny rozmyslan i analiz nad jakas blacha sprawa, ktora jak pokaze przyszlosc nie ma nic wspolnego z problemem, no ale wypada na niej sie skupic skoro terapeuta uznal, ze to wazne. itp, itd. Pozniej zmieniamy terapeute i ten wskazuje na co innego, jako na zlodlo problemow...A lata plyna...

 

Z terapia behawioralna sprawa jest za to prosta. Jest niewlasciwy model zachowania, ktory trzeba zmienic. I tak jak mialo to miejsce w dotychczasowym przebiegu zycia(kiedy modelowalismy sie nieprawidlowo), teraz - od momentu rozpoczecia terapii, modelujemy sie na nowo, jesli chodzi o to konkretne zachowanie. Nie zastanawiamy sie nad konfliktami wewnetrznymi i podswiadomoscia oraz nad nad przyczynami ( procz ogolnych zarysow) Dzialamy TU i TERAZ, nie liczy sie to, co bylo. Ta terapia jest dosc powierzchowna w zalozeniu ale za to opiera sie tylko na faktach i obserwacjach chorego, a nie na domyslach, nie ma tu wiec mowy o zadnej formie prania mozgu. Inna sprawa jest, ze z tego co czytam, wiele osob chodzi na terapie laczone, tzn. z nazwy behawioralne, a okazuje sie, ze mowa podczas terapii tez o konfliktach, czy dawnych sprawach rodzinnych, dawnych problemach itp...

 

Essprit mnie nie chodzi o to czy działa czy nie rzecz w tym ,że jesli nie wiadomo czemu zaburzenia powstają to jak można to leczyć nie znając przyczyny ?

 

No wlasnie, jak mozna uwazac, ze tylko leki dzialaja skoro nie ma badan, ktore by na to jednoznacznie wskazywaly? Nie wiadomo co dziala, wiec trzeba wyprobowac wszystkiego - na jednego dziala terapia, na innego leki, na innego leki plus terapia, na kolejnego kop w dupe, innemu pomoze znalezienie milosci zycia i wyrwanie sie z samotnosci, a na jeszcze innego zupelnie nic nigdy nie podziala. Takie zycie;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Essprit chyba próby leczenia psychoterapią . W moim przekonaniu to nie choroba psychiki choć w niej sie objawia . Polscy naukowcy odkryli gen odpowiedzialny za skłonność do anoreksji. Teraz

szukają lekarstwa mogącego go obezwładnić.

 

Jadłowstręt psychiczny-bo tak określa się anoreksję- to jedna z

najgroźniejszych współczesnych chorób. Zaczyna się od niewinnego odchudzania.

Potem jest głodzenie, którego ofiarą padają przede wszystkim dziewczyny w

wieku dojrzewania i młode kobiety ( w Polsce dotyczy to ponad 30 tyś. z nich).

Przyczyn choroby upatrywano dotąd głównie w czynnikach środowiskowych, jak

trudne sytuacje zyciowe, oraz psychologicznych, np.zaniżonej samoocenie.

Dlatego w leczeniu skupiano się głównie na psychoterapii.

 

GEN ŁAKNIENIA

Odkrycie naukowców z Pomorskiej Akademii Medycznej może być przełomem zarówno

w myśleniu o tej chorobie, jak i w jej leczeniu. Wykryli oni, że za anoreksję

odpowiadać mogą nie tylko czynniki środowiskowe, ale i pewien gen oraz

związany z nim enzym, zwany w skrócie COMT. To on odpowiada za rozkład

dopaminy, której rolą jest m.in. kontrolowanie łaknienia.

Naukowcy przeprowadzili eksperyment, w którym wzięło udział 80 kobiet z

ciężkimi zaburzeniami odżywiania i 116 kobiet zdrowych. Okazało się, że u

anorektyczek dwa razy częściej niż u pozostałych kobiet występuje bardzo

aktywna forma genu COMT, co sprawia, że dopamina w w ich organizmie

rozkładana jest dużo szybciej niż u kobiet zdrowych.-Być może nasze odkrycie

stanie się podstawą do opracowania metod i technik laboratoryjnych

pozwalających na wczesnewykrycie choroby i genetycznych predyspozycji do

niej - uważa dr Anna Grzywacz, współautorka badań.-Mogłyby to być na przykład

testy genetyczne. Wskazywałyby one, czy dana osoba zachoruje na anoreksję, i

to jeszcze zanim pojawią się objawy choroby, zagrożenie życia lub zdrowia.

Wtedy można byłoby bardzo szybko podjąć odpowiednie działania - leczenie

farmakologiczne czy psychoterapię.

 

PIGUŁKA NA ANOREKSJĘ

Po swoim odkryciu naukowcy za Szczecina zapowiadają prace nad wyszukaniem

leku pomocnego w zwalczaniu choroby.- W następnej kolejności zbadamy wpływ

określonych leków na aktywność genu. To pozwoli ocenić, które farmaceutyki

mogą być przydatne w leczeniu zaburzeń odżywiania.-informuje dr Grzywacz.góle uważam że nie ma chorób psychicznych są tylko objawy które wystepują jako psychiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gadał dziad do obrazu ;)

 

Abstrahując od wywodu i to jeszcze nie twojego, można dalej iść tym tropem - i np.: napisać, że anorektyczki mają podwyższony poziom kortyzolu. Czyli damy im tabletkę na zmniejszenie w/w i nie bedzie anoreksji ;) A tego sie nie stosuje ...

 

Hmm ... to jeśli istnieje gen anoreksji to dlaczego psychoterapia działa ?

To jest tak - jakby Huntingtona wyleczyć psychoterapią - co jest oczywiście wierutną bzdurą.

 

Dlaczego te dziewczyny pochodzą z bardzo podobnych rodzin ?

Dlaczego mają bardzo podobne doświadczenia ?

Aaaa ... zapomniałam - gen anoreksji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To istnieje jeszcze jeden sposób wpier.... na goła du.... i ryj w koryto teraz lepiej. Jak taki znachor jesteś powiedz jak stosować psychoterapie w nerwicy u osoby uposledzonej umysłowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wuju, już wcześniej Ci pisałam że psychoterapia nie jest dla wszystkich.

Musisz mieć adekwatny poziom IQ, żeby w niej uczestniczyć - stąd osób upośledzonych umysłowo nie poddaje się terapii.

 

Często dziewczyny molestowane w dzieciństwie przejawiają różne postaci zaburzenia jedzenia - anoreksja /bulimia etc. (oczywiście NIE WSZYSTKIE !) - i na to ma być lek ?

W żadnej aptece nie zakupisz tabletki usuwającej anoreksję/bulimię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to ciekawe że bez leków praktycznie nikt nie leczy tych zaburzen . Anoreksja to swiadomy wybór ,swiadomie dąży sie do odchudzania dopiero póżniej traci sie nad tym kontrolę natomiast bulimie leczy sie z powodzeniem fluoksetyna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wuj dobra rada,

 

GEN ŁAKNIENIA

 

Kiedy to odkryto ? Czy jakiś inny ośrodek badawczy potwierdził to odkrycie ?

 

-- 17 sie 2011, 10:17 --

 

PS

kilka lat temu

Dwóch fizyków odkryło zimna fuzje .

Byli noblistami ( w domyśle) do czasu

kiedy okazało się ,ze zimna fuzja jest możliwa tylko w teorii

i tylko dzięki błędowi który popełnili teoretyzując

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wuju, ja Ci się wcale nie dziwię że terapia na Ciebie nie działa.

I szczerze współczuje terapeucie, który ma/miał z Tobą do czynienia.

 

A co do leków w zab.jedzenia - to jeśli je podają to nie na anoreksję/bulimię ;)

Heheheh, dobre dobre.

I tu Cię zdziwię - w/w leczy się bez leków.

Heheheheh, znajdź mi aby 1 bulimiczkę, którą wyleczyła fluoksetyna.

 

I tak się trochę gubię - to albo świadomy wybór albo gen ???

Jeśli chcesz twardo i głupio stać na swoim stanowisku to musisz wybrać 1 opcję, a nie 2 sprzeczne ;)

 

Dobra, nie chce mi się już "bawić" w grę pt. "Pokażmy Wujowi, że nie ma racji" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esprit dobrze wiesz że zanim przystąpią do psychoterapi trzeba najcześciej zacząc od leków podnieść mase ciała itp anoreksja jest jak pisałem swiadomym wyborem pózniej traci sie nad tym kontrolę ,a geny cóż zapewne nie jesteś w swoim ograniczeniu pojąc że taki gen/geny potrafią tak pokierować mysleniem że dziwnie łatwo muyslenie zbacza w jednym kierunku . Natomiast co do bulimi to zapoznmaj sie z literaturą że podstawową formą terapi jest farmakoterapia a psychoterapia ma? działanie wspomagające . Ja w przeciwienstwie do Ciebie nie opieram sie wyłącznie na własnych przekonaniach i czasem siegam do literatury . Co do genów wpisz w gogle wyrażenie gen anoreksji i poczytaj może wtedy zaczniesz myśleć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swiadomy wybór może być podyktowany skłonnościa jakbyś nie wiedział . Gdyby nasza psychika i wola wszystkim rządziła zapewne chciałbyś a co za tym mógłbyś być niesmiertelny a tak chyba nie jest . Wyboru żadnego czy swiadomośc czy gen nie zamierzam dokonywać a dlaczego to wyjasniłem . Gdybyś obiektywnie spojrzał na sprawę musiał byś dojść do wniosku że jesli nawet jakaś teoria jest na 99proc własciwa np Twoja to wiedział byś że jesli nie jest pewna absolutnie to tak jakby jej nie bylo . Tam gdzie zdrowie i zycie ludzkie sie waży nie ma miejsca na domysły i prawdopodobieństwa chocby nie wiem jaj bliskie potwierdzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie jem fuckfoodów

 

no cóż kolejny raz opuściłeś poprzeczkę .

Nie potrafię dyskutować z kimś kogo natura

wyposażyła w umiejętność rozmowy na poziomie imiesłowów .

 

Te Twoje fakty i dowody to ( uwaga analogia -jak chcesz to dam Ci link do słownika )

Wydłubywanie gili z nosa i kulanie z nich kuleczki ,a później wmawianie wszystkim ,że da się tym zagrać w tenisa . No niby kształt podobny i kolor tez . Ale trzeba być oblechem żeby ,coś takiego ukulać.

 

Tak że, pisz sobie dalej swoje fantasmagorie ,na zdrowie . Pozostaje mi tylko współczuć .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz sam prosisz sie o takie odpowiedzi . Twierdzisz, ,, nie jem fuckfoodów'' słowo nie jem oznacza czas terażniejszy . Nie oznacza że nie jadłeś ani że nie bedziesz jadł . Boli Cie to że ktoś smie wykorzystywać niescisłości , itp myki w dyskusji a tak chciałbyś żeby to wyłącznie Twoja domena była. Możesz sie pienić mnie to wiesz kolo czego lata.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz sam prosisz się o takie odpowiedzi . Twierdzisz, ,, nie jem fuckfoodów'' słowo nie jem oznacza czas teraźniejszy . Nie oznacza że nie jadłeś ani że nie będziesz jadł . Boli Cie to że ktoś śmie wykorzystywać nieścisłości , itp myki w dyskusji a tak chciałbyś żeby to wyłącznie Twoja domena była. Możesz się pienić mnie to wiesz kolo czego lata.

 

zmień leki na silniejsze .

Bo bredzisz jak potrzaskany .

Ps w cytacie pozwoliłem sobie poprawić 6 błędów ortograficznych przenikliwy umyśle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do ortografi daruj sobie bo tylko polski język jest tak popier.... w każdym razie doskonale poradziłeś sobie ze zrozumieniem . Zacznij bardziej z dystansu patrzeć na rzeczywistość i obiektywniej bo nie masz ani miał nie będziesz monopolu na racje . Przykre nie?

 

-- 17 sie 2011, 13:39 --

 

Nie wiem co mnie podkusiło wdawać sie w dyskusje z Im Back w każdym razie forumowicze uważajcie usiłuje sprowadzić dyskusje do swojego poziomu a wtedy pokona was doświadczeniem. Oględnie mówiąc.

 

-- 19 sie 2011, 21:30 --

 

W toku wiekszości terapi i tak wychodzi na jedno że gdyby chory miał w dziecinstwie odpowiednich rodziców nie było by choroby . Bo proces zapominania a co za tym idzie przechodzenia do podswiadomosci każdy doswiadcza ,nie pamietamy dziecinstwa zwłaszcza wczesnego . Tak ok tylko że jest praktycznie niemożliwe przywołanie wspomnien z tego okresu a nawet jesli by sie dało to jest tego tyle że terapia aby to przetworzyć musiała by być bardzo długa a i tak nic z tego by nie wynikło bo czasu nie cofniemy. Wiec po co w przeszłosci grzebać . Ktoś powie sa inne nurty gdzie przeszłość nie ma znaczenia ok tylko sa i takie gdzie rzekomo ma , pacjent nie wybierze własciwej bo nie zna tematu ,nie jest fachowcem . Fachowcy z koleji także nie są zgodni jest przecież tyle nurtów terapi ,wiec jesli terapeuci w końcu specjaliści nie są zgodni to pacjent ma wiedzieć ? Odpowiem sami nie wiedzą czemu tak jest a nawet jeśli to nie wiedzą co z tym zrobić ,efekt ? pacjent chodzi długo ,płaci a efektów nie ma . Jednak są doskonale wyszkoleni w takim działaniu aby pacjent odniósł wrażenie że trzyma to sie kupy i że terapia pomaga w zaprowadzeniu porządku w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Choruję na zespół depresyjno-lękowy i jestem coraz bardziej skłonny zgodzić się z tym, że psychoterapia to pociskanie pacjentom/klientom kitu za "drobną" opłatą. Mój psychiatra (skądinąd dobry fachowiec) przepisał mi Asertin 50 (biorę 75 mg dziennie) i zalecił psychoterapię. Ale na tzw. chłopski rozum, to przecież lek uzupełnia niedobory substancji chemicznych w organizmie pacjenta odpowiadających za stan psychiczny, natomiast porozmawiać mogę z każdą zyczliwą mi osobą, która niekoniecznie musi być psychoterapeutą. Brałem ten lek już ponad rok, poza tym poddałem się psychoterapii, w końcu na własne życzenie nagle odstawiłem Asertin na okres 1 miesiąca, psychoterapii nie przerwałem a mój stan się pogorszył. Lekarzowi oczywiście nie przyznałem się do tego. Po upływie miesiąca ponownie zacząłem zażywać ów proszek i odczułem znaczną poprawę.

 

Ostatnio rzuciłem psychoterapię, zerwałem niepisany kontrakt z wykształconą psychologicznie panienką, która za plecami wyzywała mnie od głupków i nie żałuję. Mój stan psychiczny absolutnie się nie pogorszył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pogratulować rozsądku. Leki zawsze można dobrać inne , ktoś je opracowuje sprawdza dlatego są pomocne czasem tylko trzeba dobrać ,psychoterapeuty nie sprawdzimy czy dobrze terapie prowadzi. Ktoś powie trzeba zaufać coż ja wolę kontrolować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A terapia grupowa to już kompletne nieporozumienie. Kilka lat temu 2 tyg. przebywałem w pewnym znanym centrum terapii nerwic, gdzie codziennie bodajże o 8:30 rano odbywały się tzw. spotkania społeczności (obecność na nich była obowiązkowa). Wyglądało to następująco: Na dużej sali siedziało ok.40-50 osób z różnymi dolegliwościami, terapeutka prowadząca zawsze rzucała jakiś temat, tym samym rozpoczynała "debatę". Żałuję, że w ogóle wybrałem się do tego ośrodka, bo nie dość, że te grupy terapeutyczne były zbyt duże, co uniemożliwiało stworzenie jakiejkolwiek więzi pomiędzy ich członkami, to rozmowy na tematy poruszane na tych "spędach" kompletnie nic mi nie dały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×