Skocz do zawartości
Nerwica.com

List- Polskie Towarzystwo Psychologiczne


circ

Rekomendowane odpowiedzi

circ, ja w dalszym ciàgu czekam na odpowiedz na moje pytanie...co z tà wiarà i nie-wiarà?co to ma wspolnego z odkryciem przyczyn naszych schorzen?jesli juz wiem dlaczego jestem chora ,co ma z tym wspolnego Bog??

 

To ma wspólnego, że Bóg dał ci zdrowe ciało, psychikę i umysł.

Sama musisz odkryć, co się popsuło, kiedy i od czego.

Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo.

Jaki z tego wniosek dla ciebie, jak chodzi o szukanie wzorca zdrowia i porównywanie się z wzorcem, by znależć swoje błędy?

 

Jak je znajdziesz, zwyczajnie pomódl się, by je Bóg uleczył i nastanie zdrowie, ale nie natychmiast, jak po tabletce, choć może być i tak, jeśli zrobisz to dokładnie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

circ prosze odpowiedz mi na pytanie,jakie są wg Ciebie kryteria prawdy??

Z góry dziekuje za odp

 

Moim podstawowym kryterium Prawdy jest kryterium, które ta cywilizacja przyjęła jako swoje i była w tym zgodna 1600 lat, czyli nauka Kościola obejmująca Pismo Swięte, i jego wykład, Katechizm Kościola Katolickiego i Pisma Doktorów Kościola, oraz inne, np. Pisma Ojców Pustyni, Lekcje Duchowe Ignacego Loyoli, itd. Na tym powstała cała zachodnia nauka.

Drugim kryterium jest

nauka niesprzeczna z dogmatami Prawdy Objawionej wykladanej przez KK.

 

Poniżej wykłady o prawdzie dziekana KUL, filozofa i ekonomisty chyba.

Jest genialny. Dla każdego, kto naprawdę szuka wszędzie i jest otwarty na prawdę, bez propagandy.

 

http://www.radiomaryja.pl/query.php?__s=Tadeusz+Guz&__a=1

 

Tylko KK prowadzi dotąd rzetelne, filozoficzne studia nad Prawdą o to najbardziej mnie do Niego przekonuje.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co by tu nie mówić circ, to ojcowie kościoła do zbyt mądrych często nie należeli, na przykład taki Tomasz z Akwinu, czy św. Augustyn, nie pamiętam który z nich twierdził, że kobiety nie posiadają duszy. Był też papież, który pochował swojego poprzednika, a gdy sam zmarł jego następca wyciągnął zwłoki tego najwcześniejszego i publicznie zbezcześcił. Ponadto, przez długi czas jednocześnie urzędowało dwóch papieży, jeden zdaje się w Rzymie, drugi we Francji, bo nie mogli się dogadać co do władzy. Kościół wcale nie jest taki święty, to co dzisiaj nigdy by nie przeszło w średniowieczu było na porządku dziennym. Przeczytaj jakąś książkę o historii papiestwa, jest tam dużo więcej ciekawych kawałków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

circ moim zdaniem nie są to kryteria wiarygodne tym bardziej ze prawda winna miec to do siebie ze jest niezmienna w czasie ,natomiast dogmaty kościoła zmieniają sie wraz ze zmieniającą sie rzeczywistością społeczną (świadomością społeczną)... co znaczy tylko tyle ze Twoje kryteria prawdy są prowizoryczne,umowne by nie rzec przekornie relatywistyczne...

 

Nigdy żaden dogmat Kościoła nie uległ zmianie. Jedynie rozumienie się zmienia, a raczej Kościół przystosowuje swój wykład do zmieniającego się języka pojęć.

Zmienia się też forma liturgii, czy inne szczegóły.

 

Relatywistyczna jest współczesna nauka, bo odrzuciła dogmaty, a nawet doświadczalne kryterium prawdy.

Idziesz do psychpoterapeuty i on widzi, ze twój stan zdrowie się pogarsza, co nie wywołuje u niego żadnej refleksjii nad odpowiedzialnością za pacjenta, jakby był niedojrzały emocjonalnie.

 

U kierownika duchowego to nie do pomyślenia.

 

[Dodane po edycji:]

 

Co by tu nie mówić circ, to ojcowie kościoła do zbyt mądrych często nie należeli, na przykład taki Tomasz z Akwinu, czy św. Augustyn, nie pamiętam który z nich twierdził, że kobiety nie posiadają duszy. Był też papież, który pochował swojego poprzednika, a gdy sam zmarł jego następca wyciągnął zwłoki tego najwcześniejszego i publicznie zbezcześcił. Ponadto, przez długi czas jednocześnie urzędowało dwóch papieży, jeden zdaje się w Rzymie, drugi we Francji, bo nie mogli się dogadać co do władzy. Kościół wcale nie jest taki święty, to co dzisiaj nigdy by nie przeszło w średniowieczu było na porządku dziennym. Przeczytaj jakąś książkę o historii papiestwa, jest tam dużo więcej ciekawych kawałków.

 

No, tak. Znam te lewackie kawałki. W jednych jest trochę prawdy, w innych nie.

To tak, jakbym czytała relację Michnika ze zjazdu Solidarności.

 

Kościół też błądził, bo tworzyli go ludzie. Benedykt przepraszał za te błędy Kościoła. Jednak jego bogactwo jest bezcenne i zbudowało tę cywilizację. Kto pluje we własne gniazdo, na siebie pluje.

Oczywiście prawdy trzeba dociekać, błędów kościoła też, ale bardziej warto przyglądać się jego dorobkowi.

To tak, jakbyś piękną dziewczynę odtrącił, bo jej pryszcz wyskoczył na nosie.

 

Nie wymagajmy od innych więcej niż od siebie.

 

Przy czym w dorobku Kościoła nie jest najwazniejsza nauka społeczna, ale mistyka i tam się dopiero dzieje.

 

[Dodane po edycji:]

 

circ, dzièkujè za odpowiedz.

 

Bardzo proszę.

Pomodlę się dziś w Twojej intencjii i za Twoje zdrowie i szczęście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co by tu nie mówić circ, to ojcowie kościoła do zbyt mądrych często nie należeli, na przykład taki Tomasz z Akwinu, czy św. Augustyn,.

 

Człowieku. To ludzie, którzy wielką męką okupili dochodzenie do prawdy. To oni dali świadectwo, że na drodze do prawdy jest rozdroże i krok w niewłaściwą stronę prowadzi w szaleństwo, a we właściwą w świętość.

Każdy z nas, kto uczciwie szuka prędzej czy później tam się znajdzie i nie ma co szydzić z poszukujących, bo to oni dźwigali na plecach to, co my dziś przejadamy.

 

To chcesz odrzucić?

 

* Piękno polega na właściwej proporcji i blasku.

 

* Przyjemności cielesne przeszkadzają w używaniu rozumu z trzech powodów – rozpraszają go, krępują i są mu przeciwne.

 

* Sprawiedliwie nie oznacza po równo.

 

* Sprawiedliwość to mocna, stała wola oddawania każdemu tego, co mu się należy.

sw. Tomasz.

 

Komu to przeszkadza, że pisze takie oszczerstwa.

Jeśli odrzucisz swojego ojca, bo się czasami mylił, to Twój syn cię kiedyś odrzuci ze wstrętem.

 

[Dodane po edycji:]

 

circ czy przyjmujesz do wiadomosci taką możliwość ze Twoje "prawdy" bazują na błędnych przesłankankach... czy raczej kategorycznie odrzucasz taką alternatywe??

 

swoją drogą nikt prawda jest pojęciem które określa zgodność zdania z rzeczywistością obiektywną... wynika wiec ze nie ma charakteru absolutnego co w konsekwencji oznacza ze jest prawomocna jedynie w granicach ludzkiego poznania,,,

 

Ja to przyjmowałam wystarczająco długo, dlatego się miotałam po wszystkich błędnych ścieżkach, ktore prowadziły do nikąd.

Co do rzeczywistości obiektywnej to zgoda, tyle, że ona dla każdego jest inna.

Jesteśmy jak ślepcy, którzy napotkali na drodze słonia.

Jeden dotknął jego boku i krzyknął, że słoń jest jak ściana, drugi trąby i krzyknął, że słoń jest jak wąż, trzeci złapał za ogon i krzyczał, że on jest jak sznur i się pobili. Każdy doświadczył czego innego.

I tak jest z rzeczywistością obiektywną. Dlatego całą prawdę możemy poznać dystansując się do swoich doznań zmysłowych i włączając je w większą całość, ktorą jest Prawda Objawiona. Ona każe nam zwracać się do Boga, który udziela nam Ducha Prawdy i zrozumienia.

Wiedza to jeszcze nie rozumienie, nie mówiąc już, że wiedza może być błędna. Pocieramy bursztyn i widzimy, że lgną do niego papierki. Jak ktoś nie zna "tajemnego" mechanizmu, jego umysł stanie dęba i powie, ze to czary, albo odwróci głowę od tego, bo nie rozumie i nie chce rozumieć. Podobnie jest z duchem, tyle, że on przenika nie tylko świat materii, ale też przekracza jego prawa.

 

[Dodane po edycji:]

 

circ czy przyjmujesz do wiadomosci taką możliwość ze Twoje "prawdy" bazują na błędnych przesłankankach... czy raczej kategorycznie odrzucasz taką alternatywe??

 

To samo pytanie mam do Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@circa

Nie lubię ludzi, którzy uważają się za nieomylnych -> fanatyków.

 

PS. Nie wyciągaj zdań z kontekstu i wyluzuj, albo napisz książkę, bo pomóc to tu nikomu raczej nie pomożesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie mam nic do powiedzenia, nie odzywam się, zachowuję tym szacunek innych.

 

Kto milczy, jest zwycięzcą sporu.-św. Tomasz.

 

[Dodane po edycji:]

 

@circa

Nie lubię ludzi, którzy uważają się za nieomylnych -> fanatyków.

 

Ja też takich nie lubię, jednak zanim spuszczę swoje uczucia ze smyczy sprawdzam, czy ten człowiek czasem nie mówi prawdy, a ja się mylę.

 

Ten jest fanatykiem, kto nie umie słuchać uważnie. Ja słucham uważnie, jak może nie zauważyłeś. Dlatego moje odpowiedzi są celne.

Samo słuchanie oczywiście nie wystarczy, bo wcześniej trzeba wiele lat szlifować swoje rozumienie Prawdy, by wewnętrzny wzorzec był wyszlifowany. Jeśli jest fałszywy, jesteśmy głusi na prawdę.

By nie było tak, że szukamy mistrza, znajdujemy go i odchodzimy, bo mamy go za fanatyka, sami tym samym wykazując fanatyzm.

Fanatyzm to zamknięcie na nowe. Człowiek powinien być wiecznie otwarty i równocześnie czujny.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobom, które nie mają nic do powiedzenia procz inwektyw, dziekuję w tym wątku i proszę o niezaśmiecanie.

Nikt tu nie trzyma nikogo na siłę..

 

Może jest wam żle, bo szukacie sami guza?

 

Nie szukam tu poklasku, ani akceptacji, więc mało mnie obchodzi, czy jestem lubiana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

circ, możesz mi wytłumaczyć, co robisz na tym forum? Zmagasz się z jakimś zaburzeniem? Leczysz się psychiatrycznie, terapeutycznie? A może wyszłaś szczęśliwie z jakiejś dolegliwości? Podziel się więc z z nami swoimi doświadczeniami, to znajdziemy wspólny język.

Jeśli jednak nic takiego nie doświadczyłaś, a będziesz nam wciskać możliwość cudownego ozdrowienia, to nie znajdziesz tu zrozumienia.

 

Nikt tu nikogo nie trzyma na siłę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

circ

 

A ja mam tylko jedno pytanie. Czy ktoś tutaj prosił Cię o "sprowadzanie na dobrą drogę". Bo jak zauważyłam masz tu misję do spełnienia, chcesz nas za wszelką cenę ratować i "prostować". W sumie mam to gdzieś , bo co jakiś czas pojawia się jakiś nawiedzeniec z misją ratowania świata, ale Ty przeginasz cytując nasze wypowiedzi na innym forum . Nikt Cię nie prosił o zbawianie naszych zatraconych dusz, skoro uważasz ,że to Twoje zadanie, ok, masz rację nie musimy tego czytać, ale przestrzegaj pewnych zasad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobom, które nie mają nic do powiedzenia procz inwektyw, dziekuję w tym wątku i proszę o niezaśmiecanie.

Nikt tu nie trzyma nikogo na siłę..

 

Może jest wam żle, bo szukacie sami guza?

 

Nie szukam tu poklasku, ani akceptacji, więc mało mnie obchodzi, czy jestem lubiana.

 

zabrzmiało jak wypowiedz właściciela forum

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam obsesję religijną.

Wolno?

Czy akurat to jest tu zakazane?

Może macie religiofobię?;-(

To nie ma mostów między nami, szkoda.

 

Poza tym, jestem zdrowa.

Wolno być tu zdrowym, czy zdrowie jest dyskryminowane i nietolerowane?

Macie jakąś zdrowiofobię?

a może radościofobię?

[teologia nazywa to zazdrością, z to jeden z grzechów głównych]

 

Czemu wasz język, jest językiem nienawiści?

 

[[;-))))))]]

 

szukam tego samego co wy, mówiłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam obsesję religijną.

w takim razie jesteś chora i Twoje twierdzenia, ze modlitwa uzdrawia są nieprawdziwe, bo gdyby się sprawdzały nie byłoby Cię tutaj, bo... byłabyś zdrowa.

Poza tym, jestem zdrowa.

Nie, nie jesteś. Sama powyżej napisałaś, że masz obsesję religijną.

 

 

Szukałaś pomocy u specjalisty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×