Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Zagubiona, nie unoś się emocjami tylko pomyśl trochę, zastanów się. Jaką wartość ma człowiek, który ciągle myśli o śmierci, nie chce żyć, jest warzywem? Co innego jest popełnienie samobójstwa z cierpienia a co innego upajaniem się i idealizowaniem śmierci. Przecież to jest idiotyczne, nie czujesz tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gabriel, samookaleczenie się nie jest idealizowaniem śmierci( nie widzę związku). Twoja wypowiedź była po prostu zbędna. Moim zdaniem nie masz prawa nikogo osądzać i oceniać nie znając jego historii i problemów. To nie Twój jedyny post, który ma charakter zaczepny. Nie wiem co chcesz przez to osiągnąć, ale nie tędy droga :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam wielką ochotę sobie coś zrobić z miłą chęcią pociachałabym sobie rękę Nie mogę już planować samobójstwa bo psycholog chciał mnie ponownie wysłać do szpitala :cry: Aż tak bardzo mi to siedzi w głowie że czasami aż sama boję się siebie Dzisiaj w pracy przyłożyłam sobie nóż do nadgarstka ale że akurat szła koleżanka no to zrezygnowałam Czemu aż tak bardzo pragnę się okaleczyć ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapomniałam, że ja nie mam prawa do popełniania błędu nawet w pisaniu... a wiec przepraszam cie doskonały w każdym calu nigdy nie mylący sie gabrielu... miałam na myśli to że samooklaczenie się nie koniecznie mysi oznaczac to że ktoś chce popełnić samobójstwo...

 

vacuity, jedyne co w tym może być to, to że osoba taka potrzebuje pomocy a nie słuchania/czytania takich rzeczy!

 

no ale przeciez szanowy pan gabriel wie lepiej i uwarza, że ludzie nie zasługują na wspólczuje... tylko na kopa w d...

 

---- EDIT ----

 

Gosiulka, wiesz, okalecznie się dla każdego z nas ma inne ujście np emocji itp. a na pytanie czemu tak bardzo tego pragniesz musisz odpowiedzieć sobie sama.

 

---- EDIT ----

 

Zagubiona=>, niestety ten człowiek chyba naszym kosztem poprawia sobie nie tylko nastruj ale chyba też samoocene...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie "nie pomyślałeś", a "nie pomyslałaś". Znasz jakiegoś faceta, który miałby motylka za awatara?

 

Jasne, można zaszkodzić. Wszystko zależy od człowieka. Jednemu pomoże ostre potraktowanie, innemu nie. Ale jeśli ktoś uparcie nie przejawia chęci do życia bez uzasadnionej przyczyny czy nie dając sobie pomóc to nawet współczucie w pewnym momencie staje się udawane. I tu pytanie. Co zrobić z takim człowiekiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie są różni. przepraszam jeśli Cię to uraziło.

 

jesli współczucie jest szczere od samego początku i naprawde się to czuje to ono nigdy nie będzie udawane... dlatego tak naprawde bardzo niewielu ludzi potrafi współczuć i rozumieć drugiego człowieka. ale sama powiedz czy nie lepiej jest zmilczeć ? jeśli coś ci niepasuje czy irytuje ? lepiej jest skrytykować człowieka któremu już i tak jest bardzo cięzko.(mam na myśli osby chore, których większośc jest tutaj na tym foum)

 

Jedno pytanie gabriel, czy Ty cokolwiek wiesz o samooklaleczaniu sie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Twoimi wypowiedziami panno_nikt i też wiem że nie wszystkim odpowiada technika prowokatywna ,niektórzy wolą cos łagodnego.

Ja widzę że swoimi wypowiedziami chcesz zwrócić na siebie uwagę 'halo ja tu cierpię ,zróbcie coś ,potrzebuję wsparcia i uwolnienia się od tego' .

Racja lepiej nie jest jak się milczy gdy boli ale nie próbowalas się zastanowić dlaczego cierpisz? Co się na to składa ? Co jest przyczyną tego oprócz niskiej samooceny ,jakie przebiegi wydarzeń ,dzieciństwa się na to złożyło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja wiem, że osoba która tylko narzeka dla większości jest irytująca i denerwująca. naprawde wiele rzeczy przczyniło się do tego że teraz jestem chora. do mojej choroby przyczynili sie w większości ludzie... zreszta moj psychiatra powiedzial :"ciężka depresja nie bierze się z niczego" ale nadal nie wiem jak sie z tym uporać może dlatego sie samookaleczam ? i pisze to co pisze... teraz nie jestem w stanie odpowiedziec Ci na to pytanie, zabardzo sie zagubiłam w sobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

próbowalas się zastanowić dlaczego cierpisz? Co się na to składa ? Co jest przyczyną tego oprócz niskiej samooceny ,jakie przebiegi wydarzeń ,dzieciństwa się na to złożyło?

 

Panna_nikt nie potrafi odpowiedzieć i ja się nie dziwię... od grudnia próbuję znaleźć odpowiedź na takie same pytania na terapii i ciężko to idzie ;(

 

Panno_nikt, a masz psychoterapię? Rozmawiałaś o samookaleczeniu z terapeutą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A znalezienie odpowiedzi na te pytania są kluczowym wręcz przełomowym momentem - więc warto szukać odpowiedzi.

 

Zgadzam się z Twoimi wypowiedziami panno_nikt i też wiem że nie wszystkim odpowiada technika prowokatywna ,niektórzy wolą cos łagodnego.

Ja widzę że swoimi wypowiedziami chcesz zwrócić na siebie uwagę 'halo ja tu cierpię ,zróbcie coś ,potrzebuję wsparcia i uwolnienia się od tego' .

Racja lepiej nie jest jak się milczy gdy boli ale nie próbowalas się zastanowić dlaczego cierpisz? Co się na to składa ? Co jest przyczyną tego oprócz niskiej samooceny ,jakie przebiegi wydarzeń ,dzieciństwa się na to złożyło?

 

To nie jest kwestia techniki - z czasem każdy się wypala... Gdy się patrzy, jak żadne argumenty nie trafiają do celu - można złapać agresora. Nie można też na nikogo zwalać odpowiedzialności - nikt za nikogo się nie wyleczy.

 

---- EDIT ----

 

P. S. Jest jeszcze taka 'technika' na prowokatora - jak widać do panny_nikt nie da się trafić dobrym słowem - nie oburzajcie się więc tak, że ktoś napisze 'coś ostrzejszego' - to też jest metoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstyd mi się przyznać ale sama dzisiaj to zrobiłam co panna_nikt, Czy jest mi lżej nie wiem ale jest inaczej przede wszystkim czuje ból :cry: Czasami sama boję się siebie bo nie wiem co mi następnym razem strzeli do głowy :? Czy chciałam sobie coś tym udowodnić nie wiem Po prostu zrobiłam to i kropka Dziwnie się teraz czuje :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×