Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samookaleczenia.


Samara

Rekomendowane odpowiedzi

Miło mi na serduchu, że jest ktoś kto sie o mnie martwi i nie wyśmieje i nie obrazi... A wiec byłam we wtorek na terapii. Wcześniej poszłam do pielękniarki żeby zobaczyła mi te ciecia na rękach (było mi troche wstyd, ale na szczęścia to pielęgniarka z ośrodka terapeuttycznego, więc była bardzo miła) Od razu załatwiła mi skierowanie do chirurga i zabrała mnie i zawiozła do szpitala. Trzeba było niestety szyć :why: byłam przerażona, ale dzięki niej bo była przy mnie przeżyłam wstyd przed chirurgiem. Gadała z lekarzem wcześniej na osobności, że lecze sie i mam takie a nie inne zaburzenia, więc chirurg o dziwo był bardzo dla mnie miły i sympatyczny. Po szyciu zabrała mnie spowrotem na sesje terapeutyczną. Teraz siedze w domu poubierana w bluzki z długim rękawkiem (cholernie mi ciepło, ale musze jakoś wytrzymać) żeby rodzinka nie widziała tych bandaży.... :( bo wyśmiali by mnie i wyzywali jak zwykle od "popierdo...leńców" itd Ta moja psycha jest już tak zryta ze masakra, stara baba ze mnie a sie tnie i jeszcze tak ze potrzebuje interwencji chirurga ehhhh :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miło mi na serduchu, że jest ktoś kto sie o mnie martwi i nie wyśmieje i nie obrazi... A wiec byłam we wtorek na terapii. Wcześniej poszłam do pielękniarki żeby zobaczyła mi te ciecia na rękach (było mi troche wstyd, ale na szczęścia to pielęgniarka z ośrodka terapeuttycznego, więc była bardzo miła) Od razu załatwiła mi skierowanie do chirurga i zabrała mnie i zawiozła do szpitala. Trzeba było niestety szyć :why: byłam przerażona, ale dzięki niej bo była przy mnie przeżyłam wstyd przed chirurgiem. Gadała z lekarzem wcześniej na osobności, że lecze sie i mam takie a nie inne zaburzenia, więc chirurg o dziwo był bardzo dla mnie miły i sympatyczny. Po szyciu zabrała mnie spowrotem na sesje terapeutyczną. Teraz siedze w domu poubierana w bluzki z długim rękawkiem (cholernie mi ciepło, ale musze jakoś wytrzymać) żeby rodzinka nie widziała tych bandaży.... :( bo wyśmiali by mnie i wyzywali jak zwykle od "popierdo...leńców" itd Ta moja psycha jest już tak zryta ze masakra, stara baba ze mnie a sie tnie i jeszcze tak ze potrzebuje interwencji chirurga ehhhh :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

borderline26, fajnie, że tak wyszło i nie było tak źle jak myślałaś :). Jak już rodzina nie rozumie, to dobrze, że przynajmniej są inni dobrzy ludzie w okół, jak pielęgniarka, która zatroszczyła się o Ciebie.

Możesz być z siebie dumna, że nie stchórzyłaś! :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

borderline26, fajnie, że tak wyszło i nie było tak źle jak myślałaś :). Jak już rodzina nie rozumie, to dobrze, że przynajmniej są inni dobrzy ludzie w okół, jak pielęgniarka, która zatroszczyła się o Ciebie.

Możesz być z siebie dumna, że nie stchórzyłaś! :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×