TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)

Czasami mam dość wszystkiego.

Witam, jestem na forum pierwszy raz. trafiłam tu, bo lęk całkowicie mną zawładnął...trafilam do lekarza, jestem przeszczęśliwa, że wreszcie zdecydowałam się na ten krok. przepisano mi trittico, przeglądałam wszystkie te strony i "napędzałam" się na maksa, miałam schizy, ze dopadną mnie te wszystkie działania uboczne....ten co się boi - rozumie co mam na mysli. jestem po dwóch tygodniach brania tego leku, narazie na dawce 50mg i jestem....zupełnie innym czlowiekiem! Myślę, że wróciło moje dawne "ja". Ogarnia mnie spokój, opanowanie, denerwuję się normalnie jak każdy inny zdrowy człowiek. zasypiam bez problemów i bez problemów się budzę. W dzień mam zapał do pracy i niesamowitą radość w sobie. Do tej pory często odczuwałam zmeczenie i apatię. Zdecydowanie polecam ten lek, on zmienia moje życie. Napisałam to dla wszytkich wahających się i wątpiących. Jedynym ubocznym skutkiem jest delikatny ból głowy, który pojawia się chwilami, ale co tam! To jest nic do tego co czuje w środku. PO raz pierwszy od bardzo dawna poczułam się naprawdę szczęśliwa i pojawiła się we mnie NADZIEJA, ze mozna życ normalnie. bez lęku przed lękiem. pozdrawiam wszystkich serdecznie!

ile czasu przed planowanym spaniem trza to cudo zażyć??

Kilka lat temu, jak brałem Trittico, jedynym skutkiem ubocznym był ZAPCHANY NOS! Nic innego (oprócz rzecz jasna senności) nie dolegało oprócz momentalnie zapchanego nosa...

Lady_B, ja biorę zwykle jakieś pół godziny przed, czasami działa, czasami nie, zależy chyba na ile zmęczona jestem:p

gojda, wnosisz powiew optymizmu

ja po trittico spałam jak zabita i byłam cały dzień półprzytomna.

bardzo nieprzyjemne uczucie.

No i tak chyba ze mna tez bedzie. Pierwszy raz wzialem wczoraj rano Trittico i caly dzien mialem powera. a wieczorem, tzn w nocy padlem jak zestrzelony, a dzisiaj wlasnie przed chwila sie obudzilem, przymulony jakbym byl na zjezdzie. Chyba sie nie zaprzyaznimy z T, jedyne w sumie co dobre to to, ze nie mialem dzisiaj koszmarow w nocy.

Ja się zastanawiam nad odłożeniem Anafranilu i dołączeniem do fluo trittico jako nasenniacz. Ciekaw jestem tylko czy np. po miesiącu t. będzie dalej usypiać czy tak jak w przypadku mianseryny, efekt ten zaniknie...

mnie wciąż usypia na , mirtor w pewnym momencie przestał działać chociaż też bardzo sobie chwale ten lek

przymula może i tak,ale coś za coś,ja się lepiej czuję

biorę również na dzień bo działa uspokajająco 2 razy po 50 mg i na noc 200mg

wzięłam wczoraj po raz pierwszy... jakoś po 22... zmułkę poczułam przed północą dopiero... położyłam się i nie mogłam zasnąć prawie do 2 za to rano ledwo zwlekłam się z wyra a teraz czuję się tak że mogłabym spać i spać... jestem nieprzytomna i nie do życia

Lady_B ja biorę już w łóżku i po pół godz. śpie.Jakbym chodziła teżbym nie zasneła.

Nie wiem jak Ty dzierzasz?

Amon_Rah, mi lekarz powiedział żeby brać wieczorem przed snem a nie rano

kasiątko, ja wzięłam leżąc w łóżku ale w dziennym pokoju... i kompletnie nic mnie nie ruszało przez 1,5 godziny... prawie po 2 poszłam się walnąć do sypialni... i bez kitu nie mogłam zasnąć... złapał mnie znowu mój cudowny lęk uogólniony i było g... nie spanie...

a dostałam 150 mg więc wcale nie najmniejszą dawkę...

ja chyba po prostu jestem skazana na bezsenność i przedawkowywanie leków żeby spać

Ludzie zacznijcie też pomagać sobie samemu i nie patrzcie ślepo na to co mówie wam lekarz. Jak juz wspomniałem trittico(trazodon) w dawkach do 25 mg blokuje receptory 5htc2 i w ten sposob uwidacznia się efekt nasenny i stabilizujący sen. W dawkach >25 mg lek ten nie powoduje blokady 5htc2 i w ten sposob niektore osoby mają tak zwana akatyzję. Wystarczy sięgnąc do internetu i poczytać badania naukowe na temat poszczegolnych leków. Ja osobiście leczyłem sie 5 lat roznymi lekami aż w koncu sam wzielem sprawy w swoje ręce. Jak juz wspominalem przy dawce 25 mg trittico śpie jak niemowlak i humor mam wręcz wspaniały.Jestem opanowany i spokojny, natomiast już po wzięciu 50 mg(tak jak zalecal mi lekarz) budzilem się kilkakrotnie w ciągu nocy a do tego miałem silne spięcia mięsni i pobudzenie( jak po ssri). Nie podwazam oczywiście wiedzy lekarzy , ale nie zaszkodzi wiedziec co sie bierze , bo czasem nasza inicjatywa może zmienić wszystko:)

Ja dostałem triticco tabletki 150 mg , biorę od trzech dni 1/3 i nie mogę spać po tym , gniecie mnie lekko w klatce piersiowe i niepokój ogólny- jak po paroksetynie.

Czy to oznacza że mam za dużą dawkę?

1/3 to 50mg..

Tylko nie wiem czy dzielenie tabletki na 6 części po 25 mg jest sensowne i działa normalnie.

Czyli tak czy owak zamułka będzie następnego dnia? EE to nie wiem już sam.

no ja się po prostu czuję jak zwłoki... może faktycznie lepiej brać rano i wieczorem mieć zejście i to przespać...

eh wkurzam się...

Czy trittico jest tylko o przedłużonym uwalnianiu? Jeśli tak, to może rozgryść tabletkę, żeby nie było tego przedłużonego uwalniania. Powinno wtedy zadziałać mocniej ale i znacznie krócej. Może nie było by zamułki następnego dnia?

Ja nie miałam zamułki, ale brałam 75tkę.

wiola173, ale to działanie nasenne jest faktycznie mocne?

Michuj, Wiesz ja nie mam jako takiej bezsenności. Tylko jestem przestawiona kompletnie, zasypiam nad ranem i wstaję najchętniej po południu:(. Po triitico chodziłam spać około północy i wstawałam rano. Ale nie czułam ,że mnie strasznie muli.Po prostu chciało mi się spać o "przyzwoitej " porze.

Mój doktorek powiedzial, że gdybym odstawił jeden antydepresant to mógłbym właśnie to brać na sen. Chyba tak zrobię.

Czy ktoś z Was miał nie specjalnie miły początek z trittico a mimo tego lek po upływie czasu okazał się korzystny na sen ?

Zastanawiam czy coś po czym nie mogę spać (jak na razie) jest w stanie polepszyć sen.

Czy ktoś z Was miał nie specjalnie miły początek z trittico a mimo tego lek po upływie czasu okazał się korzystny na sen ?

Zastanawiam czy coś po czym nie mogę spać (jak na razie) jest w stanie polepszyć sen.

Tak. Ja miałam. Niby mówią, że powinien działać natychmiast, ale u mnie po kiepskich początkach, później zrobiło się lepiej...

u mnie jak widać drugą noc- nie działa... wczoraj niby zmuliło lekko ale szybko przeszło... może sobie to wmówiłam

Lady_B, u mnie trazodon zaczął działać po 7-9 dniach. W ulotce stoi, że działanie terapeutyczne po ok. tygodniu stosowania. Cieszę się, że dostałaś coś na sen od doca.

Co myślicie o tym żeby brać ten lek rano- jeśli ma on na mnie działanie pobudzające?