Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD Choroba Afektywna Dwubiegunowa


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

....Zaczynam pomału odczuwać delikatnie mówiąc dyskomfort związany z niedalekim moim uczestnictwem w "turnusie " w Lublińcu na Oddziale....dopiero co wróciłem z jednego "turnusu".....

 

-- 25 kwi 2011, 13:17 --

 

moze mamy chorobe promienoitworcza i jestesmy mutantami albo jestesmy opetani

wszystko na raz,....Bracie, wszystko na raz,hehehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Podejrzewam ze to skutek slynnego 1986r.

 

Jezus Maria, nie mogę tego wytrzymać. Polecam przeczytać jakiś badania na temat promieniowania jakie rzeczywiście wtedy wystąpiło nad Polską. Podpowiem, było znikome. Według rzetelnych badań w Polsce wschodniej nie nastąpiło zwiększenie zachorowalności na raki tarczycy itp. W wyniku niedoinformowania przez władze radzieckie Polska pod wpływem lekarzy a nie naukowców wystąpiła z piciem jodu. Nie zakłamujmy prawdy! W tym momencie promieniowanie w Czarnobylu jest 120 razy mniejsze niż pod Pałacem Kultury. Przypominam że po 1986 wróciło jodowanie soli i to nawet zmniejszyło zachorowalność na rożne choroby tarczycy.

 

Jako lektury nie polecam czytania wypocin Greenpeacu, bo to stek bzdur.

 

Tematem interesuje sie od lat i przez ten czas zebralem mnostwo informacji.Polecam troche poczytac i obejrzec filmy dok. na ten temat i polaczyc je ze statystykami zachorowan na roznego rodzaju dolegliwosci.Tarczyca jest najwrazliwszym narzadem jezeli chodzi o podatnosc na uszkodzenia przez promieniowanie w naszym organizmie.

Obejrzyjcie sobie np. "Serce Czarnobyla",wyciagnijcie wnioski i potem zerknijcie na statystyki.

 

Ja na 90% mam tarczyce wysadzoną przez zajscia z 1986 i moja mama takze.

 

Sorry za czesciowego off-topa.Pisze czesciowego,poniewaz post dotyczy tarczycy ktora z kolei ma kluczowy wplyw na rownowage hormonalna w naszym organizmie w tym neuroprzekaznikow.Choroby tarczycy sa czesto przyczyna depresji badz innych zaburzen psychicznych czy zaburzen w pracy mozgu (neurologicznych).

 

Monia - wspolczuje operacji :(.Ja niedlugo bede musial zrobic kontrolne usg i zobaczyc czy cos zlego sie nie dzieje.

 

 

Dobrze ze swieta sie juz koncza.Generalnie zle znosze odstawke mirtazapiny i nie wiem czy nie bede musial isc w tyg do swojej dr. pogadac o tym.Jestem bardziej nerwowy a rano caly roztrzęsiony i ledwo podnosze sie z lozka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monia - wspolczuje operacji :(.Ja niedlugo bede musial zrobic kontrolne usg i zobaczyc czy cos zlego sie nie dzieje.

 

Muszę usunąć guza, ale nie teraz. Może na początek powtórzę biopsję.

Tarczyca funkcjonuje prawidłowo, jeśli chodzi o hormony. Są w normie. Niestety ta skłonność do guzów. To już trzeci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W programie Oprah Winfrey Michael Douglas opowiadał o swojej walce z rakiem, a także o batalii o zdrowie, jaką rozpoczęła właśnie jego żona. W trakci chemioterapii gwiazdor przechodził trudne chwilę także w gronie rodzinnym. Była żona aktora zaczęła domagać się wyższych alimentów oraz części majątku, zaś obecna partnerka, Catherine Zeta-Jones, pogrążyła się w poważnej depresji.

 

W pewnym momencie jakby wypisała się z życia. Straciliśmy z nią kontakt – opowiada o początkach psychicznej choroby żony. Dopiero po konsultacji z lekarzem okazało się, że to zaburzenie afektywne dwubiegunowe powszechnie nazywane chorobą maniakalno-depresyjną.To wymagało sporo odwagi, żeby przyznać się do choroby i zacząć szukać pomocy. Jestem dumny z Catheriny. Miniony rok i ten nadchodzący to dla nas nieustająca próba. Marzę o wakacjach od problemów - dodaje.

 

Zeta-Jones nadal leczy się w specjalistycznej klinice, którą opuściła na czas trwania świąt. Aktorka początkowo miała spędzić tam tylko kilka tygodni, a obecnie wiadomo już, że zostanie pod opieką lekarzy prawie półtora miesiąca. W trakcie rozpoznania i dobierania leków gwiazda rozpoczęła już pracę nad swoim kolejnym filmem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej lekarz prywatny powiedział że mam zaburzenia afektywne jak byłem ostatnio wczesniej mówiła że fobia szkolna ale to raczej nie czy tam adhd, inny ziom co ta pani wlasnie go uczyla co bylem uniej heh jakos tak ona jest tam chyba dyrektorka i powiedział że mam nerwice natręctw , a jeszce inni chyba adhd ale jak bylem malutki . sam sie nie diagnozuje heh ale babka zemna rozmawiala 5min i już mi diagnoze wypisuje lol xD . dlatego chyba że sie tak smialem ale po prostu czasami tak moze mam ta a moje kuzynka przy stole czasami tak sie ryla chyba 30 min heh ale nic nie ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem jak to bywa u mnie ,jak jestem w depresji lub fazach mieszanych to winy doszukuję się we wszystkim (zła dieta ,mało ruchu, wszechobecna chemia, problemy w pracy i skażenie środowiska :hide: itp. ) a kiedy się dobrze czuję

(tak jak teraz) to się tym tak bardzo nie przejmuję i z przyjemnością myślę o jutrzejszym dniu w pracy.

Wydaje mi się ,że jest to przede wszystkim sprawa dobrego ustawienia leków i dawek czyli wyregulowania chemii mózgu.

Ruch ,dieta itp. są bardzo pomocne i bardzo ważne ale na nich samych nie wyszedłem z depresji,chyba,że zmieniła się faza. Jestem przekonany,że jak zmieni się faza to znowu zacznie się ten schemat jak co roku .Mam nadzieję ,że będzie to tylko miesiąc a nie pól roku :D ).Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

he taka jedna pani :) 150zł za wizyte ale byłem u niej ok 3 razy no ale porozmawiałą zemna chwile i tyle i przy rodzicach :) ja z tego nie moge wyjść ponieważ mam ciągle myśli depresyjne z powodu np że kiedyś zle trenowałem , albo w domu siedziałem zamiast wyjsc wiele tego jest sport zdrowa dieta nie pomagaja bo i tak mam lęki nawet jak nie mam takich mysli depresyjnych eh moje życie jest skupione tylko na sporcie zdrowej diecie itp a już prawie nie uprawiam sportu przez ta depresje ciagla :( i jem gówno że tak powiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, 150zł za wizytę to całkiem sporo. Może lepiej znaleźć jakiegoś lekarza na NFZ, polecanego. No chyba, ze srasz pieniędzmi :P Wydaje mi się, że żeby zdiagnozować taką chorobę jak CHAD trzeba bardzo dobrze poznać pacjenta i przejść razem z nim przez kawał życia, żeby rzeczywiście zaobserwować zmianę faz itp. Czemu Ty uważasz, że cierpisz na CHAD, bo w Twoich postach tego nie widzę(of course, nie jestem lekarzem i się nie znam). Może ja mam tylko takie odczucie, ale piszesz strasznie chaotycznie i trudno to czytać ze zrozumieniem. Postaraj się jakoś składnie wyrażać swoje myśli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lukaszenka, Co to za lekarz...diagnoza w 5 minut? :shock:

 

specjal, Tak, czeka mnie operacja-usunięcie guza tarczycy w lewym płacie.

Jak chcesz to dam Ci namiary na Git Profesora od tych tematów. Idziesz do niego na wizytę prywatnie , a potem bierze Cie na oddział szpitalny juz z NFZ i przeprowadza operację najnowszą metodą laparoskopową (dwie małe dziurki w szyi-nawet nie ma po nich śladu ). Do domu idziesz po 3-4 dniach.Full Wypas. ja tak mialem to robione...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorka ze zmienie temat.Pisalem o moich problemach z odstawka mirtazapiny.Czy mozliwe jest ze po tak dlugim okresie zazywania po prostu odstawienie tego leku jest tak trudne?Bralem 30mg na noc,potem odstawilem.Jako ze to "bezpieczny" antydepresant nie powinno sie nic dziac.Zalapalem natomiast taką nerwowosc i niepokoj ze nie da sie ogarnąć.Budze sie roztrzesiony i kompletnie rozbity.Nawet Ketrelem czy benzo nie jestem w stanie tego wyrownac.Tak jest od prawie 2 tyg.Ostatnie 2 dni wzialem po 15mg (polowke tabl) i od razu odżyłem.Nerwowosc co prawda dalej jest (zawsze byla) ale da sie normalnie funkcjonowac.Bez tego leku nie ma najmniejszych szans na prace itp - koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki, ej ja nie twierdze że mam chad po prostu ta babka tak mówiła i sam nie jestem pewien czy to mam , a do lekarza nie pujde raczej ja sie wstydze nawet rodziców o to prosić , a i słuchajcie da babka miała dać znać kiedy maja mi leki niby przesłać i zrobić badania w szpitalu za darmo maja mnie tam testować czy jakoś tak , kiedyś tam dostałem leki na depresje i było lepiej ale to było z rok temu , tak więc sam nie wiem co mi dolega ale czemu raz wystawiła mi diagnoze do szkoły że mam adhd albo tam fobia szkolne a teraz ze zaburzenia afektywne? bo mam nauczanie inwidualne bo wariowałem w szkole np przysiady albo w ping ponga muza melatowo punkowa i wiele tego

 

-- 26 kwi 2011, 17:22 --

 

dzieki, ej ja nie twierdze że mam chad po prostu ta babka tak mówiła i sam nie jestem pewien czy to mam , a do lekarza nie pujde raczej ja sie wstydze nawet rodziców o to prosić , a i słuchajcie da babka miała dać znać kiedy maja mi leki niby przesłać i zrobić badania w szpitalu za darmo maja mnie tam testować czy jakoś tak , kiedyś tam dostałem leki na depresje i było lepiej ale to było z rok temu , tak więc sam nie wiem co mi dolega ale czemu raz wystawiła mi diagnoze do szkoły że mam adhd albo tam fobia szkolne a teraz ze zaburzenia afektywne? bo mam nauczanie inwidualne bo wariowałem w szkole np przysiady albo w ping ponga muza melatowo punkowa i wiele tego , przeniesli mnie pierw z klasy normalnej do integracyjnej a potem sondami straszyli i zrobili sprawie po tym że powiedziałem że sie zabije bo tato namnie krzyczał bo nie chciałem wstawać a on nie chciał żeeby mnie zabrali a ja tego mialem dość , wiele tego było ale już to opisywałem na swoim poscie na http://www.depresja.ws/topic/6907-co-mam-zrobic-co-jest/ tym heh i na tym tez ale to stary opis, no wiec sam nie wiem co mi jest mam depresje ale nei ze jakos zle sie bardzo czuje placze ciagle boje sie itp nie tylko siedze w domu gram w gry albo chodze po sieci jem nie zdrowo zly tryb zycia prowadze i po prostu sie wyleguje leniuchuje , mysli samobujcze mam , czuje sie tak nie swojo wstydze sie np przy ludziach jak jestem , wczesniejsza depresja mogla dporpwoadzic ze bym sie zabil bo ciagle o tym myslalem nawet pisalem na nk i muwile ludziom kolegom ale to w formie zabawnej :) no ale na dwór to wychodzilem w tedy czensciej bo kompa nie mialem , w depresij zachowuje si ogólnie głupiej i nie pewnie tak , to tak jakbym ciagle mial depresje moze i lekko cos zlego np ze zly trening ale nie bardzo , takie mysli depresyjne to już wraca i jak bumerang wydaje mi sie że coś jest nie tak może spowodowane tymi treingami i myslami itp ?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lukaszenka, cały czas piszesz, że babka Ci powiedziała, że masz 'zaburzenia afektywne', a to nic innego jak zaburzenia nastroju. Możesz mieć depresję czyli zab. afektywne jednobiegunowe, depresję i manię na przemian czyli zab. afektywne dwubiegunowe (CHAD), ale jest też dystymia, cyklotymia. Dopytaj się dokładnie, co miała namyśli. A najlepiej zmień lekarza na takiego, który poświęci Ci godzinę zamiast 5min i nie będzie szarżował diagnozami na pierwszej wizycie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

he dzięki :) o raczej nie powiem tego rodzicom zresztą juz im mówiłem , a właśnie ta babka ma mnie wysłać na badania do szpitala z tymi lekami możę tam? i sorki za moje pismo . kurcze i nie wiem ile mam czekać bo mi sie odechciewa moich marzeń itp itd taka roślinka zemnie nie no może nie aż tak ale leń sie zrobiłem trochu bo do sprzątania itp zawsze byłem len ale do sportu tak nie nie mam takiego zapału już .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz dobrym rozwiazaniem bylby proponowany jak wspomniales przez Twoja dr. szpital.

Nie znam Cie i trudno mi jest Cie oceniac a tym bardziej probowac "diagnozowac".Po Twoich postach odnosze wrazenie,ze jestes mega nakrecony i masz setki pomyslow na sekunde.Nie potrafisz spokojnie sformułować zdania,ponieważ jedna myśl goni drugą itp. lub po prostu nie przywiazujesz wagi do interpunkcji.Nie bierz tego do siebie,tak ja Cie odbieram a to co mowie jest jedynie moja osobista oceną i opinią wypowiedzianą po przeczytaniu kilku Twoich postow.

Z diagnoza nie jest tak latwo i malo kto ma wlasciwa diagnoze postawiona za 1-szym razem.Na poczatek chyba proponowane rozwiazanie przez Twoja Pania dr. nie jest takie zle.Poobseruja Cie troche,moze zastosuja jakies leki i beda miec szerszy wglad na sprawe.

 

 

Zalatwilem sobie opakowanie mirtazapiny i bede na razie bral 1/2 albo 1/4 tabl i zaobserwuje co bedzie sie dzialo.Wizyte mam za 2 tyg wiec czasu sporo.Dzisiaj wszystko pod kontrolą i objawy spowodowane jak sie domyslam odstawką Mirzatenu zniknely jak ręką odjął (po wczorajszej i przedwczorajszej dawce 15mg na noc).Moze tego nie widac po poście z uwagi na moja samokontrole ale zlapalem hipo i caly dzien bylo pozytywnie.

Walnąłem trening na rowerze i lekko rozgrzewam ręce małymi ciężarkami (hantelkami).Wysilek fizyczny jest zbawienny i tak bardzo mi go brakowało przez zime.Wiem,ze bedac w fazie depry nie mozna kompletnie nic zrobic ale jak tylko cos ruszy i nawet załapiemy sie na "obojętność" to warto sie zmusić do wysiłku.Moze to być cokolwiek ale zeby tylko coś robić i troche sie zmęczyć.

U mnie jest tak,że im dłużej nic nie robie tym bardziej uświadamiam sobie ze moja sprawnosc fizyczna maleje.Myśle o tym i sie wkurwiam,ale nie robiąc nic dalej stopniowo mam coraz większe "wyrzuty sumienia" spowodowane NIC-nie-robieniem.Wszystko sie zapętla a następnie potęguje.

 

Aha... po raz drugi z rzędu w przychodni zgubili moje wyniki badań.Tym razem jednak zrobilem ich w ch... i zrobiłem ksero zaraz jak wyszły z analityki (przed ich zgubieniem przez personel) :mrgreen: .

Przy najblizszej wizycie u swojego lekarza rodzinnego pojde chyba do kierownictwa przychodni,bo to co oni robią to jest juz kurwa przegięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ok dzięki to ja czekam na telefona od nicha jak dadza znać , mi to jest przykro jak pomyśle że jestem słaby fizycznie itp a mialem być taki dobry, i w sumie to przykro maleje teraz jakby sie do tego przyzwyczajam i zaczyma mi natym coraz mniej zależeć ale czasami jak se oglądne fajna muze np story of the year to troche mi to sił dodaje i chęci do zaczęcia od nowa ale nawet nei zaczynam bo wiem na czym to się skończy :( hmm ja to bardzo żądko mam tak że moge sie skupić na pisaniu albo coś bo mi sie jakoś tak nie chce na kompie dlugo siedze to tym bardziej wiec sorka :)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam Cie i trudno mi jest Cie oceniac a tym bardziej probowac "diagnozowac".Po Twoich postach odnosze wrazenie,ze jestes mega nakrecony i masz setki pomyslow na sekunde.Nie potrafisz spokojnie sformułować zdania,ponieważ jedna myśl goni drugą itp. lub po prostu nie przywiazujesz wagi do interpunkcji.Nie bierz tego do siebie,tak ja Cie odbieram a to co mowie jest jedynie moja osobista oceną i opinią wypowiedzianą po przeczytaniu kilku Twoich postow.

 

Cenna uwaga.

 

Aha... po raz drugi z rzędu w przychodni zgubili moje wyniki badań.Tym razem jednak zrobilem ich w ch... i zrobiłem ksero zaraz jak wyszły z analityki (przed ich zgubieniem przez personel) :mrgreen: .

Przy najblizszej wizycie u swojego lekarza rodzinnego pojde chyba do kierownictwa przychodni,bo to co oni robią to jest juz /cenzura/ przegięcie.

 

Straszny mają tam bałagan! Jak można zgubić czyjeś badania? :evil:

 

Dust, miło czytać o poprawie Twojego nastroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś trochę lepiej.Derealizacja trzymała tylko połowę dnia.Potem weszła taka pobudliwa , agresywna faza.Patologiczny stan, ale dla mnie o wiele bardziej do przyjęcia niż zderealizowana depresja..

Jestem wku.wiony na cały świat.Jak tu normalnie żyć ? Dziś wydałem połowę swojego budżetu miesięcznego.I to nie na dziwki czy automaty oraz alkohol..

-Wizyta u specjalisty chorób zakaźnych- 70 pln ( z NFZ wyznaczyli mi termin na czerwiec.....2012 )

-leki na chorobę odkleszczową 150 pln ( tak, mam to gówno niestety, może dlatego tak lekooporne lub lekopogarszające jest CHAD )

- gaz do samochodu 70 pln ( co razem daje prawie 300 pln czyli połowę kwoty, jaką państwo uznało za wystarczającą do 30 dniowej egzystencji )

- moje maksymalne z tym faktem związane wku.rwienie-BEZCENNE :D:D

Jak pomyślę co mnie jeszcze czeka w najbliższym czasie (psychiatryk, konfrontacje,rozprawy,kasa na adwokata, wyrok) to zaczynam żałować , że debile w czarnych kominiarkach nie złamali mi karku,tylko kilka dysków wybili....

Może Żona dostała by kasę z tego tytułu, chociaż znając życie pewnie okazałoby się , że działali w obronie własnej , bo napadłem ich w samych majtkach , ale za to ze sterczącym jak zwykle o tej porze ( 6 rano ) z niewysikania interesem w majtkach,stanowiącym nie lada zagrożenie dla ich cnotliwych odbytów :D:D

Cóż

NON SERVIAM

Dam radę

Bo jak nie ja , to kto??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ka_Po mysle ze bedzie ok.Moze dadza Ci cos co nakreci znowu hipomanie.Delikatne ECT moze nawet by zrobilo robote ;) .Fajnie by bylo jakbysmy mogli kontrolowac w jakis sposob nasze stany.Piszesz o nowej firmie...zmienilas prace?

 

Robert - wkurwienie jest na pewno lepsze niz obojetnosc (nie wspomne juz o depresyjnej agonii bo to oczywiscie).Przy Twoich problemach bycie w skrajnej depresji byloby nie wskazane tak wiec nastawienie na kontrolowaną agresje moze pomoc Ci przejsc przez gowniane wydarzenia,ktore Cie czekaja.

No i widze ze mimo wszystko poczucie humoru Cie nie opuszcza ;) .Wiem po sobie,ze takie zarciki wypowiadane sa czesto pod wplywem wkurwienia,ale lepsze to niz depresyjna beznadzieja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×