Mój dzisiejszy dzień

Ja dzisiaj mam okropny dzień :/ Zacznę od tego że jakieś 2-3 lata temu miałam silne bóle głowy, mdłości i omdlenia. Poszłam do lekarza neoruologa i Pani neurolog skierowała mnie na rezonans magnetyczny gdyż w mojej rodzinie był przypadek guza mózgu, a że poza objawami mam dodatkowo oczopląs oczny ale nie wiadomo czy był wrodzony czy nie od razu dostałam skierowanie. Rezonans nie wykazał żadnych niepokojących zmian, badania krwi i inne szczegółowe badania wyszły poprawnie a nawet super. Więc jednoznacznie stwierdzono nerwicę. Dopada mnie ona gdy mam jakieś stresujące sytuacje w pracy i w domu. Cały tydzień boli mnie głowa mam mdłości i omdlenia. Wielokrotnie słyszę, że pewnie jestem w ciąży,a ja zawsze się śmieję, że chyba jak słonica chodzę kilka lat w ciąży. Po prostu ja wiem że to nerwica, ale inni tego nie mogą zrozumieć. Nawet mąż się złości, że ciągle mi słabo i ma powoli tego dosyć. Brałam przez pół roku leki asentra, ale tylko na początku mi pomagały. Stwierdziłam że sobie bez nich poradzę i rzeczywiście ponad rok było ok, nic się nie działo, aż do pewnego razu objawy powróciły i dodtakowo doszło kołatanie serca, trafiłam na izbę przyjęć badania wyszły idealnie, znów stwierdzono nerwicę. Jestem uparta, proszono żeby poszła do psychoterapeuty czy psychologa porozmawiać, ale nic mi nie przetłumaczy, staram się sama to powstrzymać, ale już czasami nie mam siły :/

I dzis też mam taki jakiś dzień - że boli mnie głowa, dodatkowo brzuch i mam mdłości. Kiedy to się skończy i czy wogóle się skończy :/

Nie mam chęci na nic. Jedyne co bym chciał to, żeby nastała noc. Jutro stresujący dzień i już od kilku dni to da się odczuć. Dziś jeszcze kartkówka z matematyki mnie czeka. Ogólnie to zamykam się w sobie.

Korba, w moim też się raczej nie obchodzi..a raczej jest zaćmione wobec tego że moja mama ma imieniny jak mieszkałam z rodzicami to dostawałam kwiatka od taty zawsze, a teraz..szczerze mówiąć myślę że P. jest zbyt zalatany żeby pamiętać o czymś takim jak kwiatek zobaczymy.

przespałam się . z psem już chyba lepiej. jeszcze tylko 6h i nie będę sama..każdy dzień to odliczanie do końca jego pracy. eh żałosne.

w moim otoczeniu się nie obchodzi tego święta, heh, i ja go nie lubię

cholera, w złym momencie to wypowiedziałam

Korba, goździk czy różyczka?

róża i czekoladki

już lubisz Dzień Kobiet?

dzis czeka mnie wizyta u lekarza.

i dzień kobiet.

wydaje mi się, że lepiej prowadzić życie w pojedynke, samemu. Beż żadnej dziewczyny.

Od rana obyło się bez lęków, ale przyszedł kolega mnie odwiedzić i od razu zacząłem się bać.

agnieszka.m, szczerze, to jest mi on obojętny. wolałabym kwiaty i czekoladki bez okazji

Zaczyna mi się lęk.

-- 08 mar 2011, 13:55 --

cholibka, dostałam od szefa i kolegi z pracy sześciopak importowanego lekkiego damskiego piwka grejpfrutowego

czy ktoś z Was pamięta użytkownika rober6666 i wie może co się z nim dzieje? muszę się z nim skontaktować w ważnej sprawie...

Przysięgam, że już nigdy nie tknę kawy. Szef dziś mnie namówił z okazji Dnia Kobiet i po chwili zaczęła się taka somatyczna jatka, że ledwo wysiedziałam... Czasem mam ochotę się poddać i zamknąć w domu

Agnieszka_1988, ja też źle się czuję po kawie ;/ nie poddawaj się

fobia, staram się, ale w takie dni jak ten mam już po prostu dosyć swojej przypadłości...

Za namową Asi postanowiłam zbadać się na boreliozę. Niestety takie badanie aż 92 zł, a nie wiem, jak się dostać na NFZ. Muszę poczekać do przyszłego miesiąca.

Niebawem wybieram sie na pokaz grupy Bad Boys z okazji dnia kobiet

David Ozdoba...

Korba, mozesz mi oddac swoj prezent, bo na dzis sie przyda jak znalazl.

Ja dostalam tylko kwiatka

marcja proszę:

Ale swietne! Szkoda, ze u nas takich nie ma... Niestety pozostaje mi pic wodkIe :)

uchodzi ze mnie powietrze , nie mam pomyslu na siebie jakos...

wydaje mi się, że lepiej prowadzić życie w pojedynke, samemu. Beż żadnej dziewczyny.

zero krzyków, pretensji, trzaskania drzwiami obrażania się na cały świat. ŚWIĘTA RACJA

-- 08 mar 2011, 23:13 --

dziewczyny, to żart oczywiście, życzę wam HAPPY INTERNATIONAL WOMEN DAY !!

To był dobry dobry dzień Praca od 9 do 19. Ale zadowolony. :)

Muszę zwlec się z wyra. Ledwo żyję, mama mnie wyciąga na jakieś zakupy... muszę tworzyć pozory w miarę dobrego samopoczucia, póki jeszcze moge...

a ja dziś jadę do mamy, bo wczoraj miała imieniny. mam nadzieję że nie będą mnie męczyć zbytnio pytaniami.

przymulony dzien :/

Przechujowy. Od wczoraj jest koszmarnie. Tak to jest, jak za wcześnie pochwalę, że zaczyna być dobrze.

Czasem myślę, że wolałabym umrzeć niż się tak męczyć.

-- 09 mar 2011, 17:52 --

Płacz i drink. Tak się kończy mój dzień.

Po tym co usłyszałam w tym nagraniu ciśnienie mam takie że chyba się pójdę przejść...... uwaga drastyczne :

http://www.youtube.com/user/RatujcieSzymona#p/u/5/6CbrTXO5YsA

Nie ma takich słów na świecie które oddałyby to co teraz czuję......