Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tatuaże, piercing i inne modyfikacje


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja zagłosowałam na nie. Nie podoba mi się. Ale nie łączę akurat tego z inteligencją. Poprostu nie ta estetyka jak dla mnie.

Mnie się podobają bardziej delikatne zdobienia i gadżety.

Mam kolczyk w pępku, ale jest to maleńkie złote serduszko z brylancikami.

No.....ale o gustach się nie rozmawia ;)

 

Ja uważam podobnie jak Monika. Mnie także osobiście się to nie podoba, wolę delikatniejsze ozdoby. Preferuję zwyczajne delikatne kolczyki w uchu, dawniej miałam ich w jednym 5, teraz 3. Ale wiadomo, że każdy ma swój gust. I moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z inteligencją, kulturą osobistą itd. tak więc jeśli ktoś ma ochotę czemu nie. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z inteligencją, kulturą osobistą itd. tak więc jeśli ktoś ma ochotę czemu nie. :D

Z poziomem inteligencji czy kultury osobistej pewnie nie ma to rzeczywiście nic wspólnego. Myślę, że chodzi tutaj raczej o brak dojrzałości. Po prostu nie wyobrażam sobie prawdziwej kobiety (czyt. w pełni dojrzałej) z czymś takim w uchu ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam ostatnio zszyte dziąsło po 2 godzinnym wyrywaniu zęba ponadto wycinany pieprzyk, ranę na 4 szwy, która po ich zdjęciu się rozlazła i goiłam piękną dziurę po tym pieprzyku kilka tygodni...... więc taki se kolczyk już na mnie wrażenia nie robi :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie akurat średnio się ten industrial podoba, ale jak większość nie kojarzę tego z brakiem kompetencji/inteligencji. Bardzie podoba mi się coś takiego co ma shadow ;)

Sama mam po 2 dziurki na ucho i noszę 2 pary kolczyków na codzień, sle bardziej "kręcą mnie" tatuaże - sama mam na razie jeden ,ale myślę nad kolejnymi dwoma :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, a co ma do tego dojrzałość?

Że niby kobieta z tatuażem/kolczykiem gdzieś indziej niż ucho jest niedojrzała? Dobre :lol:

Panna_Modliszka, po prostu dojrzałe kobiety nie mają w zwyczaju dekorować swojego ciała w ten sposób i ot cała filozofia ;).

Jeżeli ostatecznie zdecydujesz się zafundować sobie taką oto ozdobę i nie zmienisz swojego do niej stosunku w przeciągu najbliższych, powiedzmy, dziesięciu lat, OK, będę skłonny przyznać Ci po części rację. W tej chwili jednak jest to raczej kwestia chwilowej fascynacji jakąś dziwną modą i nic więcej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panna_Modliszka, po prostu dojrzałe kobiety nie mają w zwyczaju dekorować swojego ciała w ten sposób i ot cała filozofia .

:shock::lol: Powiedział kto?

Co za różnica kolczyk w płatku ucha czy wyżej?

 

Jedź do Indii a spotkasz tam same niedojrzałe kobiety..... w takim razie.....

 

Zrozum, my nie mamy po 15 lat - a to nie jest kaprys "na złość mamie se zrobię kolczyka" .....a jeśli zmieni zdanie to co w tym dziwnego?

Ty od 10 lat ubierasz ten sam fason spodni? Obcinasz tak samo włosy?

Pewnie powiesz, ze chodzi o trwałe rzeczy a nie o zmianę ubrania....więc farbowanie włosów na szalone kolory też jest niedojrzałe? Czy noszenie dredów?

 

Poważnie tak myślisz? Czy dojrzałość musi być nudna? Sztywna? Ubrana w babcine ciuchy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile ludzi...tyle opinii.

Wydaje mi się,że osoby na "nie" mają dość mocno zakorzenione stereotypy w tym temacie. Ja też do nich należę.

Druga sprawa...jeśli ktoś sobie chce zrobić jakąś ozdobę, nieważne gdzie bo mu się podoba, nie powinien sugerować się opinią innych.

Dla jednych kiczem jest kolczyk w pępku, dla innych industrial piercing.

Myślę też,że autorka tego wątku jest przekonana co do swojej decyzji. Każdy z nas, przy okazji poznaje zdanie i opinię innych w powyższym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, Ty żartujesz, prawda? :lol:

Absolutnie nie ;).

Linka, to co w innych krajach stanowi w pewnym sensie standard, w naszej kulturze postrzegane jest jako ekstrawagancja. Rozumiem, że skłonność przyozdobienia sobie ciała w określony sposób nie wynika w waszym przypadku z chęci zrobienia komuś na złość, ale spotykałem już w swoim życiu wielu ludzi, którzy próbując wyrażać swoje "ja" za pomocą podobnych środków ekspresji hołdowali jedynie przemijającym trendom. Później, z reguły bardzo szybko, kompletnie zmieniali własne nastawienie odcinając się definitywnie od wcześniejszych ekscesów. I tu pojawia się pytanie: Czy wobec zaistniałych okoliczności mogę takie osoby traktować do końca serio? ...Nie! Wychodzę z założenia, że jeśli już się w coś angażujemy, robimy to na poważnie. Jeśli nie, potwierdza to tylko moją teorię odnośnie braku dojrzałości, z którego bezpośrednio wynika takie właśnie niezdecydowanie dokąd tak naprawdę chcemy podążać.

Ty od 10 lat ubierasz ten sam fason spodni?

Tak! :D.

Obcinasz tak samo włosy?

Tak! :D. Generalnie staram się łączyć wierność swoim ideałom ze stylem, który byłby "powszechnie akceptowalny" w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Tak więc, drogie dziewczyny, więcej kreatywności ;). Własną tożsamość wyrazić można za pomocą środków, których w przyszłości nie będziecie się musiały wstydzić ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, Ty żartujesz, prawda? :lol:

Absolutnie nie ;).

Linka, to co w innych krajach stanowi w pewnym sensie standard, w naszej kulturze postrzegane jest jako ekstrawagancja. Rozumiem, że skłonność przyozdobienia sobie ciała w określony sposób nie wynika w waszym przypadku z chęci zrobienia komuś na złość, ale spotykałem już w swoim życiu wielu ludzi, którzy próbując wyrażać swoje "ja" za pomocą podobnych środków ekspresji hołdowali jedynie przemijającym trendom. Później, z reguły bardzo szybko, kompletnie zmieniali własne nastawienie odcinając się definitywnie od wcześniejszych ekscesów. I tu pojawia się pytanie: Czy wobec zaistniałych okoliczności mogę takie osoby traktować do końca serio? ...Nie! Wychodzę z założenia, że jeśli już się w coś angażujemy, robimy to na poważnie. Jeśli nie, potwierdza to tylko moją teorię odnośnie braku dojrzałości, z którego bezpośrednio wynika takie właśnie niezdecydowanie dokąd tak naprawdę chcemy podążać.

Ty od 10 lat ubierasz ten sam fason spodni?

Tak! :D.

Obcinasz tak samo włosy?

Tak! :D. Generalnie staram się łączyć wierność swoim ideałom ze stylem, który byłby "powszechnie akceptowalny" w pozytywnym tego określenia znaczeniu. Tak więc, drogie dziewczyny, więcej kreatywności ;). Własną tożsamość wyrazić można za pomocą środków, których w przyszłości nie będziecie się musiały wstydzić ;).

i to mi się podoba :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, oh blee to się w życiu nie zrozumiemy, zastój, monotonia, marazm - ja tak widzę to co określiłeś"wiernościom swoim ideałom" - jakakolwiek kobieta która zatrzymała się 10 lat temu na fryzurze i stroju będzie wyglądać źle ....żeby nie wiem co....wybacz :roll: Dla mnie w ten sposób jesteś po prostu mało interesujący....czasy się zmieniają.....a z nimi i my..... dla mnie takie uparte tkwienie ( niby w swoich ideałach) w swojej skorupie, to tak pięknie nazwana "ochronka przed światem" dla ludzi którzy nie mają odwagi zrobić nic szalonego, odważnego..... musisz być "akceptowalny" po co? Co ci to daje? Ja jestem akceptowana taka jaka jestem przez moich przyjaciół.... nie muszę nic ograniczać.... ani się dostosowywać.

 

Co złego w hołdowaniu przemijającym trendom?? Nie rozumiem zupełnie? Co w tym takiego niedojrzałego? Czego mam się wstydzić? Kolczyka w uchu?? Tatuażu?? Wiesz dla mnie wstyd to kraść i się kurwić....dla ciebie chyba wieeele rzeczy, na każdym kroku zastanawiasz się czy nie będziesz się wstydził tego co zrobisz? Czy już tak wbiłeś się w "poprawność społeczną" że nawet do głowy by ci to nie przyszło?

Popełniłam w życiu masę głupich rzeczy, ale za żadną się nie wstydzę i żaden nie żałuję - bo każda mnie czegoś nauczyła.....

 

Hmm czyli wychodzi na to, że tylko dojrzała osoba wie dokąd chce podążać.....kurka wodna, a myślałam że tego szuka się całe życie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Thazek, Taa jasne pewnie gnata miałeś ukrytego :P

A tak poważnie, kolczyki, aparat mają za małą powierzchnię żeby piszczeć na bramce, zaś folia, nawet na kanapce potrafi...o mi kiedyś zapiszczały tabletki, miałam jakieś ze sobą w blistrze i spód jak wiadomo pokryty był tym sreberkiem - jak u ciebie i wchodziłam do sądu a tam jeb, wyrzuciłam z kieszeni wszystko..znowu, aż się skapnęłam że gdzieś w kurtce od wewnątrz upchnęłam tablety.......ale kolczyków nigdy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×