Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Aneta nic tam nie masz, przestań to macać. :mrgreen:

 

Ale miałam koszmarny dzień :evil:

Nie dość, że jestem nie wyspana to jeszcze autobus spóźnił mi się 40min i spóźniłam się na zajęcia. Potem facet z prawa konstytucyjnego maglował nas 1,5h na ćwiczeniach - aż się wyć chciało. Taka jestem zmęczona i jeszcze jutro mam zaliczenie :(

 

Do tego wszystkiego rano wymacałam sobie to zgrubienie pod uchem (zaraz pod tym gdzie wkłada się kolczyk) z drugiej mam trochę inne, a to jedno przypomina mi taką kuleczkę bardziej i wydaje się bardziej miękki, ale nie wiem. W każdym razie po zajęciach poleciałam na usg, lekarz jak mnie zobaczył to zaczął się śmiać. Powiedział mi, ze to nie węzeł tylko coś tam innego (nie mogę sobie za cholerę przypomnieć nazwy :( ) Oprócz tego sprawdziłam sobie moje pozostałe węzły, ten twardy zmalał ok 5mm z długości i ma prawidłową echostrukturę i zatokę i chyba będę żyć. Ale jestem taka zmęczona, że nawet nie mam siły się cieszyć :smile:

Pokazałam mu tez morfologię i powiedział, że wszystko z nią w porządku, że dopóki te limfo i granulocyty są w normie, to te procenty nic nie znaczą.

 

sunset tez mam tam takie zgrubienia, a te bóle to nerwobóle.Takie kłucie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

qurwa co jest ze mną nie tak :why: teraz myślę, ze mam raka ślinianki przyusznej :why: Przez to moje cholerne zgrubienie na kości pod uchem - to właściwie z jednej strony jest taki guzek (z lewej) tam pod uchem gdzie jest kolczyk, tak na granicy szczęki. Tam pod tym gdzie jest takie wcięcie w uchu (jak do twarzy przyrasta). Z drugiej strony ma coś innego, też wybrzuszenie, ale nie taką kulkę. Ja zwariuję, a już się tak węzłem nie martwię. Byłam na usg to lekarz tylko pomacał i powiedział, że on tego na usg nie sprawdzi i powiedział mi, ze to nie węzeł tylko coś tam (za cholerę nie pamiętam nazwy). I wtedy się nie przejęłam bo tak się ucieszyłam, że to nie węzeł :(

 

I wyczytałam, ze to moze być nowotwór ślinianki przyusznej. :why:

 

Na poprzednim usg lekarz mi niby sprawdzał ślinianki, ale nie przyuszne wg mnie. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

[

quote="joakar4]qurwa co jest ze mną nie tak :why: teraz myślę, ze mam raka ślinianki przyusznej :why: Przez to moje cholerne zgrubienie na kości pod uchem - to właściwie z jednej strony jest taki guzek (z lewej) tam pod uchem gdzie jest kolczyk, tak na granicy szczęki. Tam pod tym gdzie jest takie wcięcie w uchu (jak do twarzy przyrasta). Z drugiej strony ma coś innego, też wybrzuszenie, ale nie taką kulkę. Ja zwariuję, a już się tak węzłem nie martwię. Byłam na usg to lekarz tylko pomacał i powiedział, że on tego na usg nie sprawdzi i powiedział mi, ze to nie węzeł tylko coś tam (za cholerę nie pamiętam nazwy). I wtedy się nie przejęłam bo tak się ucieszyłam, że to nie węzeł :(

 

I wyczytałam, ze to moze być nowotwór ślinianki przyusznej. :why:

 

Na poprzednim usg lekarz mi niby sprawdzał ślinianki, ale nie przyuszne wg mnie. :why:[/quot

dobre 8)

przepraszam,mam doła,ale tym rozłożyłeś mnie na łopatki :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

joakar4, widzisz jak to jest z tą hipochondrią, jak minie jedno - to ustępuje miejsca następnemu... czasem żeby to jedno minęło wprost potrzeba czegoś "nowego", bo życie hipochondryka bez żadnej choroby - to życie puste, jak jest za dobrze - to czegoś brakuje. :) Jak nie węzeł, to kulka za uchem. Wówczas węzeł schodzi na dalszy plan a kulka zapełnia tą "lukę". To taki bardzo dobry przykład działania hipochondrii. :)

Swoją drogą.. czasem przy uszach, za uszami albo nawet na uszach, na szyi, w okolicach węzłów (czasem z nimi mylone) - robią się takie "kulki", chociażby od przeziębienia. Bezbarwne (koloru skóry), bezbolesne, jak się dobrze przyciśnie to miękkie... podejrzewam, że są to podskórne zmiany ropne, niewinne i niegroźne. Nie szukaj co to takiego, bo łatwo możesz sobie coś wkręcić, od zapalenia zapalenia wyrostka sutkowatego po raka ślinianki (na pozór może pasować) - a przecież dobra morfologia wyklucza takie zjawiska. :)

 

olinelka - sprawdzałam u siebie (przy końcówce mięśnia dwugłowego ramienia) i też mam tam takie zgrubienia. One "znikają" albo zmieniają pozycję przy ruchach ręki (z wyjątkiem ruchów rotacyjnych) a to wskazuje na to, że są to zwyczajne mięśnie/ścięgna ręki. Jak mówiłam, ciało człowieka jest asymetryczne. Przyjrzyj się na przykład swoim dłoniom - czy są idealnie równe? Bynajmniej! Podobnie mięśnie ręki. Wielu sportowców i kulturystów ubolewa nad takimi nierównościami - zdarza się, że cały biceps jest wyraźnie większy od drugiego, co widać gołym okiem. Przeciętny człowiek nie zwraca na to uwagi, chyba że jest kulturystą albo... hipochondrykiem. :) Bez obaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie chce post mi sie dodac :(

 

[Dodane po edycji:]

 

dziewczyny co ja dzisiaj przezylam :( poszlam na zakupy z mezemi sasiadka i sasiadka dostala pierwszy raz padaczki boze widzialam wszystko samej mi sie zrobilo slabo serce mi waliło :( okropne a nie chorowala ale coprawda lubiala wypic codziennie ale tak czy siak :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest w tym miejscu, gdzie jest ta cholerna slinianka. I wcale nie jest miękkie. :why::why::why: Nie da się tego rozdusić.

 

Ja się wykończę, jutro to zaliczenie, nic nie ruszyłam tylko się tam macam. I to jest oczywiście koło tego mojego węzła :cry: Płakać mi się chce, pamiętam, ze jak to wyczułam ok. 3 tyg temu to sprawdziłam na rodzinie i nikt tego nie ma :why:

 

[Dodane po edycji:]

 

Teraz to mi już obrzękło, ale to jest guzek, nie wybrzuszenie. :why: Bo z drugiej strony to jest takie wybrzuszenie pod uchem, a nie guzek. A tutaj to można go idealnie wyczuć. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a może to świnka?albo od zęba?

ja niedawno miałam zapalenie zatok,zdiagnozowane przez lekarza ;) ,ta ropa osadziła Bóg wie w jakich miejscach,również przy zębie i uchu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

świnkę miałam, nic mi się z zębami nie dzieje. Z zatokami też ok. :zonk:

 

Boże, jak ja się boję. :why:

Niby miałam na usg sprawdzane te ślinianki, ale nie wydaje mi się, żeby przyuszne też to obejmowało.

Cholera jasna, w ogóle nie mogę się przez to uczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ! A ja mam znów kolejny atak paniki. Zrobiła mi się w buzi, na policzku afta w poniedziałek i dziś zacząłem myśleć że to może mięsak kaposiego ...Aaa. Ja już nie wytrzymuje, nie nawidzę tej pier...... hipochondrii. Co za s..a !!! Niech się wreszczcie od Nas wszystkich odpie....iii. Musicie sobie uświadomic ze to z waszą psychiką jest problem. Wiem że jest ciężko bo ja też w to nie do końca wierze, ale tak jest !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, mało kto z nas chce umierać. Ale zastanów się nad jedną rzeczą. Dlaczego uciekasz w objawy hipochondryczne ? Pamiętaj, że strach przed chorobą najczęściej jest wynikiem zupełnie innego problemu. Albo nie akceptujemy siebie, swojej rodziny, szkoły, otoczenia, albo boimy się podjąć wyzwać np. przysiąśc do ksiazek i pouczyć się na jutrzejsze zaliczenie. Nie zadręćzaj się. WIem że pewnie się śmiejesz bo ja robię to samo, ale ja na nerwice choruje juz 3 rok i znam ją dogłębnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale wiem, ze hipochondria z czegoś się bierze i powinnam pójść na terapię, ale teraz akurat ciężko mi jest to analizować bo cały czas się zadręczam tym guzkiem pod uchem, a jak nie płaczę to staram się powtórzyć materiał na zaliczenie.

 

do tego jestem sama w mieszkaniu i nawet nie mam u kogo sprawdzić, czy ma takie same. Dzwoniłam do domu to tylko mnie wyśmiali, że mam się nie macać bo nic tam nie ma. Ale ja to kurcze czuję i lekarz też to czuł. :why::why::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mateusz1010, "pewna kobieta"... Wiesz ile takich historii jest w internecie? "pewna kobieta", "pewien mężczyzna" i z pewnością opowieści te nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem Wam co ja sobie wkręcałam: standardowo zawał, już nawet nie pamiętam ile razy byłam z tym na pogotowiu. Było też kilka innych chorób serca, było zapalenie mózgu, guz mózgu, rak jelita, rak od powiększonych węzłów, problemy trzustkowe, udar, polipy zatok i wiele innych. Byłam około 6 razy hospitalizowana z podejrzeniem różnych chorób, miałam wielokrotnie robione w przychodni ekg, rtg, usg, kilka razy robiłam prywatnie echo serca i holter, eeg głowy, masa badań krwi. Miałam nawet robioną gastroskopię i pobierany płyn mózgowo-rdzeniowy z kręgosłupa, miałam również rezonans magnetyczny, tomografie nie raz. A to wszystko za sprawą nerwicy. Nie wykryto u mnie żadnej choroby a objawy były czasem na prawdę dramatyczne, pamiętam jak raz dostałam paraliżu, nie mogłam się kompletnie ruszyć, byłam wtedy w szpitalu 3 tygodnie. Mój chłopak śmieje się ze mnie, że jestem najlepiej przebadanym człowiekiem na ziemi. Ale czas hipochondrii już minął, mam nadzieje, ze bezpowrotnie. Od tego czasu dosyć dobrze poznałam się na medycynie, jak komuś w rodzinie coś dolega to zanim pójdą do lekarza pytają mnie co to może być :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka :mrgreen: dawno mnie tu nie bylo..... disgusted żyjesz ?? :papa: ja miałam troszkę lepsze chwile ale powoli sie zaczynam nakręcam...generalnie mam stracha przed rakiem....boję sie, ze moge na niego zachorować albo ze juz go mam :( najgorzej - bialaczka, rak szyjki macicy i piersi ..... łeeeeeeeeeeeee :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×