Skocz do zawartości
Nerwica.com

olinelka

Użytkownik
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olinelka

  1. a ja się boję teraz raka płuc albo krtani....wcześniej był chłoniak, białaczka, rak ślinianki i tętniak....Dawno mnie tu nie było. Boję się jak cholera tego raka płuc... tym bardziej, że wróciłam do palenia -- 11 maja 2012, 22:26 -- No i ostatnio w radio usłyszałam, że chore nerki nie dają żadnych objawów, dopiero w ostatniej fazie choroby....
  2. Cześć, a ja miałam ostatnio krótki epizod węzłowy ale już mi przeszło, natomiast ostatnio wyłażą mi włosy garściami w trakcie mycia i czesania i sie pocę w nocy.Co to może byc? Boję się , że jak wystąpią kolejne objawy, to może być za późno.... -- 20 lis 2011, 00:32 -- PS..Asia , Ewelinka co u Was dziewczynki? Zaglądacie tu czasem?
  3. Węzeł mi urósł!!!!!Pod zuchwą z lewej tej stronyTak nagle Bez żadnego uprzedzenia Pocę siew nocy i wieczorami czuję się jakbym miała gorączkę, chociaż jej nie mam Węzeł jest NIERUCHOMY!!!!Ale jak dotykam to trochę boli Zajebiście! Zwariuję chyba!!!1
  4. Hej dziewczynkii! Stęskniłam sie za Wami, ale nie miałam zupełnie czasu bo mam problem z dzieciną moją, bo ma 2 latka i 2 miesiące i nie mówi no więc poszłam na konsultację do wykwalifikowanej osoby i stwierdziła , że to zaburzenia integracji sensorycznej, potem zaczęłam sie zagłebiać w temat i sie autyzmu wystraszyłam , no więc kolejna wykwalifikowana osoba no i mówi, że wg niej to całościowe zaburzenia rozw2oju, czyli prawie wyszło , że autyzm bo ze spektrum autyzmu. No i wiecie co teraz robie? Po pierwsze wariuję, po drugie beczę, a po trezcie zapisuję dziecko na diagnozy ale już z całym zespołem specjalistów no i przede wszystkim terapie. Oczywiście przy tym wszystkim znowu mnie kłuje w okolicy szczęki tam gdzie te cholerne węzły i się znowu boję , że mam jakąś chorobę o której nie wiem a ja teraz nioe mogę chorować bo sie dzieciną zająć muszę!!! Leki wcinam oczywiście, ale znowu zaczynam sobie wkręcać....A wczoraj miałam taki szum w głowie, że sie wystraszyłam i znowu zaczęłam sie przejmować nierównymi źrenicami. Ale tak naprawdę to najbardziej sie przejmuję dzieckiem Asia kaszel po przeziębieniu może trwać bardzo długo, więc sie nie martw. Dobrze, że nie chorujesz obecnie na nic Ewelinka do jakiego jedziesz lekarza ? kasiątko mam nadzieję, że nie zemdlałaś? Bo ja też mam takie wrażenie od kilku dni , że zaraz fiknę Może to pogoda? Eve a skąd pomysł , że borelioza?
  5. zetVi kleszcz był rok temu i robiliśmy badania w kierunku boreliozy i było ok. Ale na wszelki wypadek wybiorę sie z małą do pediatry, porobię badania na wszelki wypadek. Wczoraj byłam u dermatologa, podejrzewamy alergię na pyłki,dostałyśmy mazidła ale zapomniałam powiedzieć o węzłach!!!
  6. Może i racja z tymi cieplejszymi nocami, ale od dziś mam łeb zawalony czym innym. Też węzłami ale u mojego dzieciątka młodszego. Ona ma juz węzły powiększone od co najmniej dwóch miesięcy, nie ma kataru, kaszlu ani czerwonego gardła.Za to ma wysypkę na rączkach i nóżkach i sprawdzam teraz od czego. Ale wysypka jest na nózkach a nie na buzi-więc skąd te węzły na szyjce i potylicy Zwariuję chyba Kiedyś miała usg węzłów i usg brzucha i morfo i crp i okazało sie , ze te węzły to od kleszcza w główce (w poprzednim roku). Ale teraz nic jej nie ugryzło!! Wizytę u naszego lekarza mam dopiero w poniedziałek bo na urlopie. -- 18 maja 2011, 10:05 -- Dzięki dziewczynki za pocieszenie. I dobrze, ze tak dużo z Was poci sie w nocy A tymi waszymi pieprzykami nie przejmujcie sie! Jeśli dermatolog mówi, że ok to ok. Fazę czerniakową też przechodziłam ze dwa lata temu. Nie martwcie się
  7. Cześ Wam. Zwariuję chyba. Znowu mam małą fazę węzłową Pocę się w nocy jak mysz i mam cały czas jakieś dziwne pobolewania z prawej strony szczęki i ucha. Po stronie tych węzłów. i jeszcze nie zrobiłam morfologii bo sie boję. I cały czas jestem zmęczona
  8. Asia myślę, że gdyby była taka potrzeba to zrobiliby to TK. W końcu musimy wierzyć lekarzom. No bo komu mamy wierzyć? Przecież nie dr Google Na pewno tata jest zdrowy! -- 04 maja 2011, 18:39 -- KeithRichards89 ja z tymi węzłami to już miałam takie przygody, że o matko... Dały mi nieźle popalić w listopadzie. Gdyby nie escitalopram to nie wiem co by było. O moich węzłach, które cały czas są powiększone po obydwu stronach szyi też lekarze powiedzieli, że ok. Ale jednak czasem mam obawy, że cos przeoczyli
  9. Cześć Asia ! Nie martw się o tatę, bo też był przebadany dokładnie. Na pewno gdyby lekarze mieli cień wątpliwości to zleciliby dalszą diagnostykę. Na pewno to pozapalne. A męczy to się każdy o tej porze roku. A Twój tata remontuje więc ma prawo się męczyć. I na Boga nie wchodź na onkoforum Niby mi ten szczękościsk przeszedł po wywaleniu tej ósemki, ale jestem na środkach znieczulających więc może mi się tylko wydaje. Zobaczę jutro jak to bedzie wyglądało. Na razie to boje się, żeby jakiś suchy zębodół się nie zrobił albo żebym krwotoku nie dostała albo jakiejś sepsy Albo żebym nie zemdlała. Bo kiedyś słyszałam , że facet miał wyrywany ząb, potem przyszedł do domu, zemdlał i umarł O matko....
  10. Cześ Wam!Długo sie nie odzywałam, bo nie miałam po prostu czasu... Wiecie, że ja jeszcze nie zrobiłam sobie tej morfo? Dziś byłam na rwaniu ósemki, bo mi zrobiła zaraz po Świętach stan zapalny i szczękościsk , dostałam antybiotyk, węzły mi się powiększyły, więc od razu zaczęłam myśleć , że to wcale nie od ósemki, tylko na pewno te węzły właśnie teraz się rozrosły i już po mnie No i pomyślałam sobie, że jednak wszyscy lekarze u których byłam jednak się mylili, że o matko nawet hematolog dał ciała wtedy w listopadzie... A jak się okazało, ze po 6 dniach antybiotyk rezultaty dał połowiczne, czyli trochę przeszło, ale jednak węzły i szczękościsk sie utrzymują to o Dżizas masakra , już byłam pewna, że to nie tylko ósemka! I z samego rana zadzwoniłam do mojej pani doktor i mówię , ze ja do piątku to ja nie chcę czekać na wyrwanie tej ósemki (bo byłam umówiona na piątek) i niech mi rwie dziś , juz, zaraz . Całe szczęście wpadła na chwilę do gabinetu (bo miała dziś wolne) , bo pacjent był bardzo cierpiący i mnie przyjęła, wyrwała ósemkę w pięć minut i już. Ale i tak się boję, że to co innego Na dodatek boli mnie często po prawej stronie nad biodrem i nie wiem co to jest. W brzuchu gdzieś to jest to co mnie boli. A jak to coś złego? Jakaś groźna choroba jajnika? W listopadzie na usg wyszło, ze tam wszystko ok i jak gin mnie badał, to że niby ok, a ja gdzieś czytałam , że te złe choróbska jajników to są podstępne, ze na usg nie widać Co u Was?
  11. klebeknerwow, no i mówiłam, że następna Cię uspokoi tylko na chwilę? Bo hipochondria to taka franca, że ilu byś lekarzy nie odwiedziła, ile badań nie zrobiła, to i tak będziesz myślała, że jesteś chora a lekarze albo bagatelizują , albo nie przykładają się jak należy , albo jeszcze nie widzieli takiego przypadku , jak Twój Ja jestem PEWNA, że nie masz powodów do niepokoju. Jeśli dwie lekarki mówią, że nie widzą nic złego, to tak jest i już. Ta druga , u której byłaś powiedziała, żebyś przyszła po Świętach i jak Cię to bardzo niepokoi to wytnie , bo najzwyczajniej w świecie chciała Cie uspokoić, żebyś nie myślała, że CIę olewa, i powiedziała, żebyś dla własnego spokoju przyszła po Świętach. Nie martw się , uwierz lekarzom i nie czytaj dr Google Ewelinka, ja też ostatnio nie mam czasu pisać ale też wchodzę codziennie i czytam . Teraz jest wiosna, okres przedświąteczny i każdy z nas ma pewnie mniej czasu . Mi też brakuje tych pogaduch Nie martw się atakami paniki, na pewno przejdą. Jak zaczynasz czuć, że zaraz wpadniesz w panikę to licz , tak jak Asia np. czerwone samochody A ja byłam u doktorka :'> i stwierdziliśmy zgodnie, że jeszcze za wcześnie na odstawienie leków, bo nie dość , że pół roku temu to byłam w totalnej rozsypce, to jeszcze dalej sobie wymyślam Za dwa miesiące wizyta. Tylko ostatnio cholernie jestem rozdrażniona, wszystko mnie denerwuje . Zasugerował pan doktor , że to może przejście na dietę niskowęglowodanową powoduje to rozdrażnienie No i teraz zaczynam sie zastanawiać, co robić , bo sie boję, że jakieś braki w organiźmie mam i zaraz zachoruję. Ale schudnąć muszę, bo mi internistka powiedziała, że mam lekką nadwagę i żeby mieć prawidłowe ciśnienie, to muszę trochę schudnąć. CO ja mam robić
  12. Ewelinka! Jak miło , że jesteś Nie martw się tymi lękam, u mnie też trochę gorzej ostatnio . Może ta pogoda wpływa na nas źle , czy jak? Znowu mnie bolało gdzieś w okolicach ucha, jakby bardzo głęboko i nie jest to przyjemne. Wróciły lęki, nie poszłam nawet morfo zrobić, bo się boję, że popsuję sobie Święta , że wyniki będą złe Idę dziś do psychiatry, pogadam z nim :'> tajemniczyusmiech, czy byłaś u psychiatry lub psychologa? Hipochondria skutecznie potrafi nam zatruć życie. A depresja to jej serdeczna przyjaciółka. Moim zdaniem powinnaś się zgłosić po pomoc do specjalisty. W takim stanie jak Ty byłam już kilka razy i wiem , jak sie czujesz. Nie cieszy nic, jedyna myśl to "jestem chora a jak nie to zaraz będę". Pomyśl o psychoterapii, ale najpierw pogadaj ze specjalistą, bo to może się pogłebić. klebeknerwow u Ciebie to samo co u wszystkich: idziesz do lekarza, lekarz mówi, żeby sie nie przejmować, wracasz do domu i jesteś przerażona, bo na pewno pani doktor nie obejrzała TEGO znamienia. Nie zauważyła, zbagatelizowała itd. No i myślisz, że polecisz do kolejnego lekarza, który Ci też powie, że ok. I znowu się uspokoisz ale tylko na chwilę. No bo nikt nie zlecił dalszych badań... Ja swojego czasu biegałam na morfologię dwa razy w tygodniu , na usg 5 razy w tygodniu, odwiedziłam masę specjalistów, w tym onkologa i hematologa i uspokajałam sie na chwilę. Dopiero pomógł mi psychiatra i leki. Powinnam tez iść na psychoterapię ale ciągle nie mam czasu
  13. A może to było uczulenie na krem pod oczy? Kiedyś jak człowiek nie miał dostępu do tych wszystkich encyklopedyi, książek, internetów, to spał spokojny, bo nie wiedział. Co za czasy panie. święta prawda! paradoksy trzymam kciuki !
  14. Węzły to mam powiększone od 5 lat i sie przestałam nimi przejmować, a teraz martwi mnie ten ból w okolicy ucha. A jeszcze przed chwilą czytałam artykuł o kawie i jakaś naturoterapeutka pisała że kawa zakwasza organizm , jak niektóre diety i że wtedy jak ten organizm jest zakwaszany to wtedy ten zasr... rak ma idealne warunki rozwoju, a ja jestem teraz na diecie niskowęglowodanowej i sie boję, że może sobie zakwaszam organizm paradoksy wycięłaś sobie "czerniaka" ? -- 11 kwi 2011, 12:23 -- Moja dobra koleżanka też dziś sobie coś wycina, tylko nie do końca zrozumiałam co Dzwoniłam rano, to płakała, że sie boi , że nie wybudzi się z narkozy. Coś tam jej ginowi sie nie podobało w szyjce i pobieraja wycinek. paradoksy, nie martw się , wynik będzie satysfakcjonujacy dla CIebie
  15. Cześć wszystkim! Znowu mam lęki, boję się a to o płuca, a to o wątrobę, a to o ślinianki czy coś co jest obok nich, bo ostatnio mnie boli w okolicy prawego ucha (jak zawsze) i po tej stronie , gdzie mam najgorsze węzły-mam wizje , że tam coś rośnie, rozwija sie i daje odczyn do węzłów Nie mam czasu nawet pisać, bo u mnie remont Dzisiaj zaczęłam pokasływać, coś mi "siedzi " w krtani, czy w oskrzelach
  16. judyta14 i ~Kasiek~! Ja mam węzły wielkości 2,5 cm!!Ponadto mają całkowicie zatarte wnęki i obszary prawie bezechowe o wielkości bodajże 1,4 cm (dokładnie nie pamiętam) . Te obszary bezechowe radiolog określił jako " raczej pozapalne zmiany martiwcze niż ogniska meta do węzłów chłonnych" . Przeszłam długą drogę z moimi węzłami. Panika, lęk, depresja... A doktorzy hematolog i onkolog obejrzeli wszystkie wyniki i powiedzieli: nie ma tu nic , co by wskazywało na chłoniaka. Ani świądu skóry, ani zlewnych potów, ani gorączki, ani nawet stanów podgorączkowych i nawet węzły niewidoczne gołym okiem. Podobno na chłoniaka trzeba sobie zasłużyć. Na to ja powiedziłąm , że ja mam w dupie zasłużenie sobie. Chcę być zdrowa i już! No to mi ten hematolog powiedział, że jestem zdrowa. Dziewczyny! przy chłoniaku jest szereg objawów! Nie ma sie czym martwić A mimo to , ja sama się martwię, że moja morfo będzie do d...
  17. Dziewczynki! A może zorganizowałybyśmy jakieś spotkanko, żeby pochorować ? Pomyślcie, zaraz wakacje milka89 nie umrzesz! Żadna sepsa! Wybij sobie z głowy!Doczekasz do wizyty i neurolog powie Ci , że nic nie widzi złego . Ewelinka, nie ma sie czym martwic, bo kapusta niestety przeczyszcza Fajnie, że u Ciebie fajnie Asia, myślisz , że będzie ok z moimi węzłami? Kn24 napisz więcej! Cieszę sie ,że jesteś silna ~Kasiek~, kochana, nie masz białaczki na stówę! Nie martw sie!Piszesz, że węzeł za uchem po jakimś czasie znika - to na pewno pozapalny węzeł! A jak się boisz, to zrób usg węzłów i będziesz pewna.
  18. O matko, wracają węzłowe sprawy... Zaczynam się denerwować i myśleć o nich. No bo co, jeśli bezobjawowo przez te pół roku rozwinęła się choroba i teraz jak zrobię morfologię i wyniki wyjdą tak straszne, że juz pozamiatane?? Boję się jak cholera, a o usg węzłów to już nawet nie myślę , bo mi się niedobrze robi Na razie muszę morfo zrobić Asia nie odzywałam się , bo tak: najpierw wirus jelitowy (ale mnie wymaglował ), potem awaria internetu, a teraz zabrałam się za porządki, bo Święta teraz wypadają u mnie i będę miała 20 gości Najważniejsze, że nie musisz sie już martwić tą torbielką, że niegroźna . Mówiłam, że będzie ok. I nie macaj , bo znając Ciebie będzie Cię kusiło, żeby sprawdzać. Nie sprawdzaj, nie czytaj zakazanych stron Wiesz, do czego to prowadzi. Ewelinka, widzę, że dobrze się czujesz! A test tym razem robiłaś? Bo może tym razem... Ja też teraz tak mam, że najchętniej nie robiłabym żadnych badań i nie chodziłabym do żadnych lekarzy. judyta14 nie martw sie i daj znać jak wyszło usg. Ale pewna jestem, że lekarz określi węzły jako odczynowe togolina a u Twojego dziecka jak diagnozowali te węzły w zakaźnym? Wycinali go ? LukLuk piszesz, że masz cieżką pracę- pewnie dlatego czujesz wzmożone pragnienie. A zmęczenie może być spowodowane przesileniem wiosennym . Wielu ludzi tak się ostatnio czuje. Ale nie zaszkodzi przejść się do lekarza i poprosić o tą krzywą cukrową, o której wspomniała paradoksy. -- 05 kwi 2011, 09:45 -- O i _asia_ pisze podobnie, że nie musisz mieć od razu cukrzycy judyta14 na pewno węzły są pozapalne, skoro takie infekcje przechodził ostatnio Twój syn. Będzie ok, zobaczysz . Limfocyty i leukocyty są dużo dużo ponad normę, ale naprawdę muszą być bardzo wysokie, żeby zacząć sie martwić. Jeśli czegoś nie pokręciłam
  19. Cześć dziewczynki! Asia, nie martw się tym cyckiem, bo na pewno to nic groźnego.Ja myślę , ze to po prostu gruczoł, albo jakieś niegroźne zwłóknienie. Ale na pewno nic groźnego. Nie zamartwiaj się Byłaś już na usg? Daj znać, jak wrócisz.Niepotrzebnie tylko tak macałaś, bo znowu sie będziesz wstydzić, że siniak Ale mimo wszystko wiem, co czujesz. Nie martw się i daj znać. Na pewno to nic takiego. Zobaczysz judyta14, ja tak, jak Ty mam karcinofobię, mój tata 6 lat temu zmarł z powodu szpiczaka mnogiego, dziadek chłoniaka a babcię też wykończył nowotwór i ja we wszystkich dziwnych objawach dopatruję się wiadomo czego . Dotyczy to nie tylko mnie, ale też najbliższych i ja też macam węzły moich dzieci, przypatruję się podejrzliwie mężowi, kiedy tylko kichną. Masakra A moje węzły to mnie dopiero dobiły- to najgorsza z "chorób" jakie do tej pory " przechodziłam". Badania co kilka dni, kilka razy usg, macanie węzłów do granic obłędu...Nie martw sie , bo na pewno synowi nic nie jest a węzły są pozapalne.Tym bardziej, że miał infekcję niedawno.Takie węzły długo mnogą pozostać powiększone po infekcjach, a niektóre to na zawsze mogą juz takie zostać.Nic się nie martw. Spokojnie możesz porobić mu przecież badania, ale tylko po to, żeby się uspokoić. I nie strasz dzieciaka, bo w końcu on wpadnie w hipochondrię Kn24, trzymaj sie kochana! Musisz być dzielna i silna! Dla siebie i dla dziecka. Tak to juz jest z tymi chłopami, że byle koleżaneczka użyje kilku trików i facet potrafi zgłupieć Nie martw się, zajmij się przede wszystkim sobą i dzieckiem . Nie zadręczaj się, wszystko się jakoś ułoży. Napisz co u Ciebie. Ewelinka, co słychać? A ja dziś byłam u internistki z powodu moich węzłów To znaczy, nastał czas kiedy powinnam zrobić kontrolnie morfo itd. A że jestem ostatnio ciągle zmęczona i pocę się w nocy, to zaczęłam trochę schizować przed tą wizytą i macać sobie węzły . ZNOWU! Dostałam skierowanie na morfo i ob i tsh i cholesterol i mocz ogólny. No i oczywiście znowu mnie strach ogarnia, boję się , ze coś nie tak będzie -- 04 kwi 2011, 18:18 -- Tak pisałam , ze nie zauważyłam, że już z usg wróciłaś Asia . No mówiłam, że to nic takiego ! A co byś chciała z tą torbielką zrobić? Nic Ci nie powiedział pan doktor? Byłaś u tego, który Ci węzły tyle razy badał ? Może do gina idź i się zapytaj.
  20. Cześć dziewczynki Po pierwsze przepraszam , że nie odpiszę dziś na Wasze posty ale nie dlatego , że mnie to nie obchodzi tylko po prostu NIE MAM SIŁY. Wybaczcie. Mam ze sobą straszny problem od 3 dni. W środę wieczorem zaczęłam tracić apetyt. Obudziłam się w nocy z dziwnym uczuciem w jamie brzusznej, w okolicach żołądka, wątroby, trzustki i przełyku. Uczucie straszne. Rano wstałam-zupełny brak apetytu, piłam tylko herbatę. Straszny wstręt do mięsa! Jak pomyślałam o mięsie to zaczęło mi sie zbierać na wymioty. Zaczęłam się czuć coraz gorzej, zjadłam trochę brokuł gotowanych, herbatę i to wszystko. Wieczorem zaczęła się biegunka i straszne mdłości. Cały czas wstręt do mięsa. A wczoraj to już masakra. Nie dość, że w nocy biegunka, mdłości, to zupełnie opadłam z sił. Piję Orsalit na odwodnienie, Smectę, probiotyki i suchary z herbatą. Nie mam siły, mdłości minęły, mam biegunkę, ale jestem bez sił zupełnie. No i teraz zaczęłam sobie wmawiać jakąś straszną chorobę w obrębie jamy brzusznej. Trzustka, wątroba, żołądek! Wiadomo o czym myślę I miałam lekki stan podgorączkowy 37,2 Pierwszego dnia myślałam ,że to kwasica ketonowa, bo od 4 tygodni byłam na diecie ubogowęglowodanowej, ale teraz to już się boję , ze się wykończę
  21. Asia, spać nie mogłam to weszłam na forum .Dopiero dwie noce takie miałam. Poczekam jeszcze i zobaczę, bo może to tylko chwilowe. Ja już 3 tygodnie na diecie, ale nie chodzę głodna Pozapisywałam się jeszcze na różne mikrodermabrazje, fotoodmładzania i takie tam. Jak mi sie skończy okres i brzuch mnie przestanie boleć to zacznę intensywne ćwiczenia , bo zakupiłam płytkę . Tylko ciekawe czy mi kręgosłup nie nawali podczas ćwiczeń Nie macaj policzka bo to nie jest nic groźnego. Już by to urosło i to bardzo gdyby to było coś groźnego. Ja nie czytałam tego artykułu. Zdjęcie mi wystarczyło, żeby się nakręcić Margrietpeet, zielona jest ok ale podobno czerwona w nadmiarze może wypłukiwać magnez.Tak jak kawa. Poza tym to wszystko to nerwica. Dobrze, że to palenie rzuciłaś. Będziesz zdrowsza i ładniejsza Ja też mam w sobie bardzo dużo empatii-niestety osoby wrażliwe gorzej przechodzą nerwicę, depresję i wszelkiego rodzaju załamania . Daj znać jak było u psychologa . Badźmy dobrej myśli, bo przecież nerwica nie może chyba trwać całe życie bananiq ja to odczuwam jakby mi serce na sekundę lub dwie stanęło, albo jakby fiknęło do góry nogami . Ja mówię na to przewalanka Ale niestety nie jest to przyjemne. Raz odczuwam to mocniej, raz słabiej. Stres i zmęczenie pogłębiają sprawę. Kiedyś się tego bałam teraz sie przyzwyczaiłam, ale jak mam mocniejsze przewalanki, lub kilka serii jedna po drugiej to się wtedy znowu boję . Lekarze mówią, żeby sie tym zupełnie nie przejmować, bo to nic groźnego. Ale hipochondrykowi można mówić , żeby się nie bał milion razy a on i tak wie swoje Ale jestem zmęczona . Efekt nieprzespanej nocy Idę się położę wcześniej, bo się kiepsko czuję jakieś dreszcze mam i podły nastrój A na dodatek bolą mnie kości i znowu sobie głowę tym zaprzątam
  22. Margrietpeet w sumie to teraz tylko czasami boję sie o te węzły, ale myślę, że jakby to było coś złego, to już bym je miała wielkości jabłka . A one mi sie nie powiększyły od października Ale ja jestem takim beznadziejnym porzypadkiem, że jak nie węzły to co innego... I tak w kółko. Na szczęście leki pomagają i normalnie funkcjonuję. Tylko jednak te lęki się pojawiają, dlatego powinnam się zgłosić na psychoterapię i ciągle nie mam czasu sie tym zająć od listopada. Juz mi wstyd przed sobą Ty sie bałaś o ścięgno pod kolanem, że to guz a ja mięsień czy ścięgno w zgięciu łokciowym wzięłam za powiększony węzeł lub jakąś zmianę patologiczną Ma człowiek wyobraźnię no nie? I wtedy w najgorszym okresie też panicznie bałam się schudnąć, bo gdybym schudła to już byłabym pewna , że toczy mnie choroba . Na szczęście mi to już przeszło i przytyłam po zimie i teraz już chcę schudnąć . Daj znać , jak było u psychologa. A oko drgające to nic złego. Bierzesz jakiś magnez?
  23. Znowu to samo: obudziłam się przed 3 i nie mogę spać I znowu myśli nie dają spac Margrietpeet wiem, co przeżywasz. Ja od października przeżywałam silny nawrót nerwicy z powodu nieopatrznej wypowiedzi lekarza na temat moich węzłów chłonnych.Od kilku lat mam powiększone węzły szyjne i podrzuchwowe.Poszłam więc na usg, gdzie usłyszałam,że raczej pozapalne ale najlepiej zrobić BAC. Morfo, rtg klatki, usg brzucha ok. Wszystko ok, ale lęk wzrasta. Lekarz niby uspokaja ale zarazem straszy, że trzeba wykluczyć np.chłoniaka No i sie zaczęła ostra jazda. Badania co kilka dni na własny koszt- bo MUSIAŁAM co kilka dni powtarzać te badania bo "a jeśli to juz się rozwinęło", nerwy, płacz, brak snu, lęk, lęk lęk. Tak mi sie ten lęk nasilił, że węzłów szukałam wszędzie. Na całym ciele. No i oczywiście znajdowałam! Np. byłam PEWNA, że mięsień w zgięciu łokciowym to węzeł i już po mnie . Tak go macałam, że zdarłam skórę. Pomógł psychiatra i leki. Muszę sie zmobilizować i poszukać terapii, bo leków brać wiecznie nie będę. Powinnam już dawno czegoś poszukać a ja tak sie zbieram . Dobrze, że idziesz do psychologa.Mam nadzieję, że Ci pomoże. Trzymaj się i sie nie dawaj. I pisz. Razem zawsze raźniej Ewelinka, może jakieś załamanie pogody, czy ta pełnia cholerna tak wpływa na nas, albo przesilenie wiosenne. Już sama nie wiem Ja już kolejną noc budzę sie o tej samej porze i spać nie mogę. A w dzień nieprzytomna Dziecko chce się bawić, pobiegać po ogródku, pograć w piłkę, drugie chce pogadać albo pomocy przy lekcjach a ja do niczego Nie wiem od czego mnie bolą. Może pogoda?Próbuję sobie nie wmawiać niczego innego. A ostatnio na wp był artykuł o raku kości i na pierwszej stronie zdjęcia kości zaatakowanych przez nowotwór. Nie czytałam tego, ale widok tych kości był okropny Wkurzaję mnie te wszystkie artykuły
  24. Wiecie co? Pełnia jest i może dlatego tak wszyscy się kiepsko czujemy? No i przesilenie wiosenne i takie tam... Kn24 najlepiej jak wybierzesz się do psychiatry skoro wraca. Ale plus jest taki, że zdajesz sobie sprawę, że to tylko nerwica a nie jakaś inna choroba Ewelinka, rzeczywiście lepiej jak sie poradzisz gin-endokryn, bo może ta prolaktyna tak Ci babrze sprawę. Stawami sie nie przejmuj. Mnie też bolą. W nogach bananiq, na pewno od gry w piłkę a nie od raka. Na bank. Ja tez mam wypadanie płatka Nic przyjemnego, ale niegroźne Asia, plamka, to na pewno przesuszona skóra a nie toczeń. Przy toczniu są plamy dość spore. Dobrze, że w końcu zablokowałaś onko-forum Ja podobnie-zaglądam często, ale jakaś jestem rozleniwiona i trochę czasu brak dlatego nie pisałam. Madzialenka, wiosna sprzyja nawrotom nerwicy - swoją drogą powinno być odwrotnie, bo przecież wiosna powinna nastrajać optymistycznie a u nerwicowców nasilają się lęki i depresje. Co do leków, które bierzesz- nie mam pojęcia na ich temat, biorę inne.Rozmawiałaś na ten temat z lekarzem? Może powinien zmienić leki na inne, bo być może nie działają na Ciebie zbyt dobrze.Nie martw się, czasem tak bywa z lekami...Pogadaj ze swoim lekarzem Monii, ja zawsze się trzęsę przed odebraniem wyników badań. I moich i członków mojej rodziny. Teraz powinnam własnie zrobic morfo i się boję Już nie wspomne o usg węzłów, bo to mnie w ogóle przeraża! Mam straszne wizje! Cytologię niedawno robiłam, ale jak ja odbierałam wyniki, to sie cała spociłam Idź spokojnie na cyto-będzie dobrze! Chłopowi też wyjdą dobrze badania, na pewno! Daj znać. A ja znowu sie w nocy zaczęłam pocić. Zapomniałam wcześniej napisać o tym, ze jak się obudziłam o tej 3 rano to byłam spocona. Znowu sie wystraszyłam No i taka jestem jakaś rozlazła, zmęczona... Ciągle zmęczona .
  25. Mnie też dopadły lęki . Dziś nie śpię już od 3 rano. Przebudziłam się i zaczęłam myśleć...A to rak płuc, a to tętniak, a to rak kości , a to w końcu jakiś rak szczęki Prawie pół roku minęło od czasu diagnostyki węzłów i przypomniałam sobie , że mi hematolog powiedział, żebym sobie zrobiła po pół roku usg ale na luzie A jak ja mam to zrobić "na luzie"? . Przecież jak sobie pomyślę o usg , to zaraz się boję, że przez pół roku juz takie są unaczynione te węzły, albo rozrośnięte gdzieś do wewnątrz, że szok. Boję się jak diabli Jeszcze mój chłop sie źle czuje od kilku dni i nie potrafi sprecyzować co mu dolega, mówi tylko, że czuje się chory, a ja już mam wizje Co u Was dziewczyneczki? Ewelinka jesteś, a gdzie Asia? Czytałam wcześniejsze posty i widzę , że Mel wyzdrowiała Powodzenia Melusia! Ja też Ci dziękuję Odezwij się czasami!
×