Skocz do zawartości
Nerwica.com

olinelka

Użytkownik
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olinelka

  1. Asia, chodzi o to że: jak zaczęly mnie dziś boleć kości to zaraz sobie skojarzyłam ból kości+dziwna kulka na palcu+powiększone węzły + poty nocne....czy to może się = coś strasznego? tzn jakaś straszna choroba?? zawsze może, ale zaczęłam sobie tłumaczyć, że kulka to pewnie nic groźnego ,bo się zmniejsza, ból kości chwilowy , bo mróz jest i mnie zazwyczaj wtedy kości bolą, poty nocne , bo ogrzewanie i jestem przed okresem i pewnie hormony, z węzłami już dużo przeszłam, więc się ich czepiać nie będę . A z drugiej strony, gdzieś mi przez to racjonalne myślenie bez lęku, przebija się chora, lękliwa myśl pod tytułem "a co jeśli właśnie niszczy mnie jakaś podstępna choroba i ja o tym nie wiem" . Ile ja bym dała, żeby te głupie myśli zniknęły raz na zawsze .Czuję się, jak dziwak Ewelinka, ciśnienie się zmienia, może dlatego tak się czujesz? Ja jestem cały czas śpiąca. Nie martw się , nie jesteś chora. przeważnie jest tak, że my hipochondrycy słysząc o kimś, kto cierpi na jakąś chorobę zaczynamy szukać u siebie objawów. Strach też nam się udziela, jeśli osoby z naszego otoczenia obawiają sie o swoje zdrowie. Jak zauważyłaś, często jest nawet tu, na forum zbiorowa białaczka, ziarnica, mięsaki, raki szyjki, HIV, , tętniaki itd. Więc nie martw się, to , że Twoja koleżanka jest chora , nie znaczy , że Ty również Czy Wy też dzisiaj jesteście takie senne? Bo ja juz nie wyrabiam. Nawet dziś po południu zasnęłam z dziewczynkami. Bo młodsza oczywiście sypia w dzień, starsza dziś też zasnęła czytając książkę i ja razem z nimi.
  2. Asia , ja teraz mam to cholerstwo jakieś płaskie i juz mnie nie boli , ale też mnie bolało przy masowaniu a teraz juz nie. A nie kazal Twojej koleżance zrobić usg ten lekarz? Bo ten mój co niczego nie wyczuł nawet nie wspomniał o usg . Onkologa nie musisz sie bać, bo to lekarz , jak każdy inny , poza tym oblecialaś już tylu lekarzy od października, że onkolog do kompletu Ci już nie porzebny, bo powiedziałby Ci to samo co wszyscy inni - że jesteś zdrowa Pomianowska to dobrze, że Twoja lekarka chce Cię gruntownie przebadać. nigdy to nie zaszkodzi,a potem człowiek spokojniejszy (czego nie moge o sobie powiedzieć, bo ja i tak potem spokojna nie jestem -chociaż ostatnio jest dobrze ) . A z tą śledzioną to rzeczywiście zabawne. Przypomniało mi sie , ze niedawno oglądałam House`a i tam gościowi wycięli śledzionę, a objawy choroby nadal sie utrzymywały i zrobili rezonans z kontrastem i wyszło, że gość ma 4 śledziony . mogłam coś pokręcić, bo zamiast gościa mogła być jakaś pani, a zamiast 4 śledzion, może to były 3 śledziony ale w każdym razie coś takiego. Swoją drogą, dlaczego nie wykryto od razu tych sledzion, przecież musieli zrobić jakieś badania przed operacją . A w końcu się chyba okazało, że objawy nie miały nic wspólnego ze śledzioną. Kn24, ale to straszne z tymi ulotkami, bo kiedyś miałam to gdzieś, co tam jest napisane, po prostu bralam lek zgodnie z zaleceniami i juz a potem zaczęłam czytać, teraz jest już gorzej. Z wiekiem mi sie pogarsza. Strach pomyśleć co bedzie później . Boję sie , że z encyklopedia leków będę chodzić do lekarza A ta lekarka to pewnie weterynarz był, bo takie podejście, że szok Chociaż nawet weterynarze mają odpowiednie podejście do swoich pacjentów . To był felczer ta lekarka fobia ja kiedyś miałam drętwy palec przez kilka dni, bo niosłam ciężkie zakupy w reklamówce i mi się wżynała w palce . I przez kilka dni miałam drętwy.Potem przeszło. Ale miałam też kilka miesięcy zdrętwiały duży palec u nogi, taki drewniany i okazało się , że to od kręgosłupa. Przepuklina mi uciskała. Nie masz problemów z kręgosłupem piersiowym czy szyjnym? ~Kasiek~ to na pewno nie odcisk, bo mam to chyba na kości smaruj tym co masz a jak strupek sie robi , to dobrze Ewelina, super , ze dałaś radę! A mnie dziś kości znowu bolą i to najgorzej piszczele i martwię się , ze to może mieć jakiś związek z tym moim niby-ganglionem na palcu. A jak to jakieś cholerstwo, które się zaczęło od tej kulki a teraz na kości się przeniosło?? Własnie usłyszałam w wiadomościach, że 5-cio letnie dziecko zostało zagryzione przez 3 psy. Matko jedyna....
  3. ~Kasiek~ o tu mam : http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.handsurgery.com/ganglions1.gif&imgrefurl=http://www.handsurgery.com/ganglions.html&usg=__CnqQl472Gwzri7Gbi1drBaRdThY=&h=241&w=199&sz=6&hl=pl&start=135&zoom=1&tbnid=EA3GV0uE1QJJ3M:&tbnh=122&tbnw=101&ei=fMZiTZqwLYe6sAPx1ZHtBw&prev=/images%3Fq%3Dganglion%2Bzdj%25C4%2599cia%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26biw%3D1280%26bih%3D709%26tbs%3Disch:10,2971&um=1&itbs=1&iact=hc&vpx=833&vpy=122&dur=3188&hovh=154&hovw=127&tx=92&ty=85&oei=cMZiTdp7w_fwBvygrNYL&page=6&ndsp=28&ved=1t:429,r:4,s:135&biw=1280&bih=709, dokładnie tam, gdzie jest zaznaczone na palcu, tylko mojego nie widać, tylko wyczuwa się dotykając i nawet na tym samym palcu , tej samej ręki Jak sie martwisz tym pęknietym kaszakiem, to idź do lekarza, bo może trzeba zastosować jakiś antybiotyk miejscowy, albo okłady przynajmniej? Asia a gdzie dokładnie Twoja koleżanka ma tą kulkę? Mi też właśnie ostatnio ten lekarz co niczego nie wyczuł ale kazał masować też mi podał jakąś nazwę po łacinie , której za cholerę nie mogłam zapamiętać, a głupio mi było go poprosić , żeby zapisał mi na kartce, żebym mogła sobie po swojemu sprawdzić . Najważniejsze, że kulki nie macałaś Kn24, mam tak samo z tymi wszystkimi lekami . Zawsze muszę ulotkę przeczytać i jak już lek taki połknę to czekam na skutki uboczne, wszystkie, jakie są wymienione . Zdarzało mi się tez leków nie brac, bo sie tak wystraszyłam ewentualnych skutków ubocznych, że wolałam nie wziąć . a teraz, żeby na darmo nie wydawać pieniędzy, to jak dostane receptę, wracam do domu, studiuję ulotki w internecie i dopiero do apteki jeżeli nie ma strasznych rzeczy. Chyba, że lekarstwo kiedyś brałam i nic mi po nim nie było , to od razu do apteki. moje dzieciątko śpi do 9 , więc powinnam sie wysypiać, a ja taka śnięta... -- 21 lut 2011, 21:51 -- Cześć Pomianowska, cieszy mnie to, że mogłam Cie pocieszyć . I cieszy mnie bardzo , że badania wyszły ok . Ale numer z ta śledzioną , ciekawa jestem tylko, czy druga pełni funkcje zapasowej? A cholesterolem się nie martw,nie jest chyba taki strasznie duży . Właśnie sobie przypomniałam, że chyba tez muszę zbadać cholesterol, bo ostatnio przytyło mi się Trzymaj się! MAm nadzieje, że sie już nie boisz
  4. Cześć dziewczynki! Właśnie chciałam Was zapytać, czy nie czujecie się zmęczone i senne? Bo ja mam kłopot od jakiegoś czasu z wstaniem z łóżka i zmęczona jestem ciągle, nic mi się nie chce Zaczyna mnie to już poważnie martwić . Dodając do tego jeszcze moje "coś", niby ganglion, kulkę, na palcu, która sie teraz od masowania spłaszczyła ale nie zniknęła, powiększone węzły i czasem występujące poty nocne - naprawdę sie zaczynam bać . I dziś mnie chyba trzustka bolała, ale potem juz nie bolała Asia, ja mam podobnie z tymi literkami, jak Ty . A złe samopoczucie w autobusie to na pewno nerwica, nic groźnego . Uciski takie , jak 'ty masz w głowie, ja tez często mam i zauważyłam , że to jest związane ze zmianą pogody, spadkiem ciśnienia etc. Nie martw się A ta Twoja kulka jest tylko kością lub chrząstką. Lekarze 'ci to powiedzieli przecież. Ewelinka, położyłam się wcześniej wczoraj, bo mi było zimno i w ogóle kiepsko sie czułam i córka wzięla ode mnie mojego laptopa , bo jej komp padł i mówiła, że pisałaś na gg Kn24 ale sie uśmiałam , jak przeczytałam "pewnie i tak już po mnie :(" . Przecież , masz dobre wyniki badań, to nie możesz mieć tocznia. Moja córka choruje na MZS i często jest w szpitalu na diagnostyce i tam leżą też dzieci, chore na tocznia i po tych dzieciach na pierwszy rzut oka widać tego tocznia, bo maja "motylki"
  5. Dzięki dziewczynki za pocieszenie Asia, właśnie mi poprawiłaś humor , tym, że Twój laptop nie wytrzymał z Tobą psychicznie Bo mam dziś zły dzień, martwię, się o to coś na palcu i w kościele masowałam, ale to się zmniejsza pod wpływem masowania,a potem wraca do rozmiaru sprzed masowania . I w ogóle mi jakoś dziś źle i sie pokłóciłam o byle gucio z córką i z mężem . I mi zimno, i popłakałam sie nawet Asia to nie żaden mięsak u CIebie, przecież sama mnie pocieszasz , ze moja kulka to nie mięsak, bo by szybko rosło, więc u Ciebie to na pewno nie to.A ja się martwię, że u mnie to właśnie może być straszna rzecz jakaś, tylko jakiś przypadek jeden na milion , ze nietypowy Ewelinka, bardzo się cieszę, że lepiej sie czujesz Fajnie ~Kasiek~ , że Ci ból barku przeszedł, a węzłami sie nie przejmuj. Na pewno nie są złe. Węzły maglowałam bardzo długo i zapewniam Cie , że nic Ci nie jest
  6. A mnie zawsze wszystko z prawej , szczęka, ucho, biodro, noga, tylko staw barkowy po lewej i ta kulka na palcu po lewej. I jak mam katar , to zatkaną mam bardziej prawą dziurkę nosową. Asia , na pewno by zauważyli , ze cos jest nie tak . Ja też mam dziś gorszy dzień i miałam dwa jamniki. Ten ostatni uciekał nam co chwilę i w zeszłym roku w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia uciekł, pies go tak poszarpał, że musieliśmy go uśpić, bo miał płuco rozerwane Więcej już nie kupię jamnika . Teraz został nam chart i jest super pieskiem Ewelinka, mówiłyśmy CI , że będzie lepiej? zetVi, tego u mnie nie widać, tylko czuć pod palcem Jak masuję, to sie zmniejsza a potem wraca do swoich rozmiarów. Boję sie, że to coś poważnego . I to nie wygląda , jak na tych fotkach, bo tego w ogóle nie widać. To jest umiejscowione tak, jak na rysunku, do którego link przesłałam. Dokładnie tam, gdzie rysunek pokazuje gangliona w zgięciu palca. Tylko u mnie jest 2 milimetry niżej .I boli przy dotyku. A teraz mam dziwne uczucie w całym palcu http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.handsurgery.com/ganglions1.gif&imgrefurl=http://www.handsurgery.com/ganglions.html&usg=__CnqQl472Gwzri7Gbi1drBaRdThY=&h=241&w=199&sz=6&hl=pl&start=117&zoom=1&tbnid=EA3GV0uE1QJJ3M:&tbnh=141&tbnw=113&ei=pyRgTbyiPIG0lQfQz8z1Cw&prev=/images%3Fq%3Dganglion%2Bzdj%25C4%2599cia%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26biw%3D1259%26bih%3D781%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=89&oei=mCRgTZObNsSF5Aa5gcW7CQ&page=6&ndsp=24&ved=1t:429,r:16,s:117&tx=67&ty=74
  7. A mi kiedyś jamnik zdechł przy mnie na parwowirozę , ryczałam, jak nie wiem co.Smutne to jak zwierzaczek odchodzi A za jakiś czas po moim psie zdechł rodziców pies. I to taka historia była, że siedziała u mnie siostra ze szwagrem (chyba jeszcze wtedy nie był szwagrem) i popijaliśmy piwko. Nagle wpada mój tata jakiś taki zielony na twarzy i mówi: gdzie teraz weterynarz przyjmuje (sobota , późny wieczór) , psu chyba sie coś stało,wyszedłem z nim na spacer on nagle pisnął, padł na ziemię i zemdlał chyba- tata mówi . No to sie pytamy z siostrą gdzie jest ten pies, chłopaki w miedzy czasie obdzwaniają weterynarzy, a tata mówi , że w samochodzie mama go probuje cucić . No to my z siostrą do samochodu przed dom, otwieramy drzwi , patrzymy- a tam leży zdechła psinka na kolanach u zapłakanej mamy , z jęzorem wywalonym na boku Nieżywy, a nie zemdlony. No to wsiadłyśmy do samochodu z rodzicami i do weterynarza uderzamy. Bo sie ojciec nie dał przekonać, że pies nie ma zapaści, tylko życie z niego uszło. Wpadł tam nasz tata , rzucił psa na stół weterynarzowi i mówi: " panie doktorze, pies zemdlał, reanimacja!", jak my z siostrą w śmiech mimo całej tej sytuacji smutnej, to nie mogłyśmy sie opanować, na co mój tata sie zdenerwował i mówi do nas - no i z czego rżycie, lepiej pomóżcie. No to myślalyśmy, że już w ogóle padniemy, a jak usłyszałyśmy, że weterynarz mówi, że on już sztywnieje i nic go nie uratuje a zdesperowany tata mówi, że może to tylko śmierć kliniczna, to i matka prawie padła...Załamał sie jednak nasz tata po śmierci pieska, zakopał u mnie na podwórku i codziennie przyjeżdżał , stał nad miejscem pochówku i codziennie pytał , czy go psy jakieś nie wykopią( ja nie miałam wtedy psa a podwórko ogrodzone ) Denerwuje mnie ta kulka na palcu. Masuję, masuję, a ona nie znika Asia, właściwie to ją mam od końca listopada, bo sobie przypomniałam i się martwię jak cholera. A mówiłaś , że mięsaki czy tam chrzęstniakomięsaki rosną powoli chyba Ewelinka, fajnie, że jesteś z powrotem!Nic Ci nie jest, tylko szkoda króliczka Kn24 to może rzeczywiście lepiej usunąć to co tam masz i mieć z głowy Co to jest ta kulka?? Boję się!!
  8. Ufff.., całe szczęście , bo się wystraszyłam A no właśnie, BO MNIE TO BOLI ! Najpierw bolał palec, a potem ta kuleczka się pojawiła bolesna .I jak dotykam to boli i jak masuję to boli i juz to mam od października, czy listopada i wydawało mi się , że zniknęło, jak to masowałam i smarowałam ketonalem i teraz to mam i chyba jest większe Jak to masuję (bo lekarz tak powiedział, ten sam, co nic nie wyczuł-swoją drogą jaki głupi- kazał masować coś czego nie wyczuł ), to wydaje mi się, że zmniejsza się trochę, ale za kilkanaście minut jak dotknę, to znowu jest takie samo i bolesne albo większe . No i co ja mam zrobić?? Przecież poszłam do lekarza , powiedziałam co i jak, a ten zbagatelizował sprawę
  9. fobia , no co Ty? Nie ma za co! Taki przeszywający ból kilkusekundowy to naprawdę nie tętniak, tylko nerwoból. . A u nas to przecież normalne. piotrek_d04 z Twoich chorób moę sobie przypisać dwie: arytmię i depresję. Tylko, że u mnie one naprawdę wystąpiły.Arytmia wiązała się zawsze z silnym stresem. Depresja też Asia nie wiesz przypadkiem, czy mięsaki się robią na palcu? Albo chrzęstniakomięsaki? Nie chcę włazić na zakazane , bo sie pogrążę. Swoją drogą mam nadzieję, że nie masz zamiaru zniknąć z forum?? Przeczytałam jeszcze raz Twojego posta i tak brzmi, jakbyś chciała nas opuścić ~Kasiek~ jak Twój staw barkowy?
  10. Asia, sama się przekonałaś , ze to nic takiego i masz rację, że tyle razy miałaś wykonywane usg, że na pewno coś by wychwicili. Cieszę się, że czujesz się lepiej . Martwię się tym czymś na palcu.... Już nie wiem sama czy to zniknęło mi na jakiś czas , czy wydawało mi się tylko zetVi , dziękuję za odpowiedź w imieniu Eweliny . Ja też jej mówiłam , że to nic takiego fobia , ne masz tętniaka. One podobno nie bolą. przemekb super , że wyniki ok.Teraz chyba jesteś spokojny? ~Kasiek~ na pewno źle spałaś. Mnie często boli staw barkowy. Ale myślę o tym co Ty z powodu mojego niby-gangliona na palcu Kn24 a masz jakieś objawy?Chodzi mi o te torbiele w zatokach. I jak się je usuwa?
  11. Cześc dziewczynki Asia , na pewno by któryś z lekarzy zauważył, ze jest coś nie tak. nie masz mięsaka. Ja teraz sie martwię, bo znowu ta kulka na palcu znowu się pojawila . Byłam wczoraj u lekarza z kręgosłupem i dostałam skierowanie na rehabilitację. A sam kręgosłup i okolice boli mnie już znacznie mniej, już normalnie chodzę .Leżenie i plastry pomogły . Ale przy okazji dałam do pomacania mój palec, a on stwierdził ten lekarz,że on nic nie czuje . Jakiś nienormalny! Przecież to na pewno tam jest , bo mnie boli i wyraźnie to coś czuć. Powiedział, ze ma pewnie mało wrażliwe palce i że pewnie to nic takiego, podał jakąś dziwną nazwę czegoś, co tam się może robić i znowu jakaś dziwna nazwa padła i powiedział, że nie ma rady jak to tylko masować. no i powiedział coś , co mnie zmartwiło. Bo powiedział, że jak pojawia sie i znika i pojawia i tak w kółko to nic takiego ALE GORZEJ JAK TO JEST CAŁY CZAS . No i mnie zmartwił, bo ja juz nie wiem,czy to w ogóle mi zniknęło, czy cały czas było i jest, bo może mi się tylko wydawało, że to zniknęło ~Kasiek~, nie martw się węzłami! Jak bolą to dobrze! Dobrze, że przynajmniej pierwszy etap z psychiatrą za sobą. ! marca już niedługo, szybko minie. Zanim sie obejrzysz już będziesz na terapii . Prywatnie strasznie drogo niestety . Ja tez już sie od jutra biorę za szukanie jakiegoś ośrodka psychoterapii na NFZ Dziewczynki, Ewelina (perla, napisała mi na gg , że ma zepsutego kompa i nie może pisać, ale ostatnio odchrząkuje i pojawiło jej się pasemko krwi i się wystraszyła , że to może być r. gardła,albo płuc. I jej obiecałam , że spełnię jej prośbę i tu napiszę w jej imieniu . I prośba do zetVi, żeby się wypowiedziała na ten temat, co o tym sadzi, bo Ewelina się boi.Bo już odchrząkuje dłuższy czas i ostatnio troszeczkę krwi się w tym odchrząknięciu pojawiło i co to może być?
  12. Cześć dziewczynki! Asia, nie bój się ciąży! Jeżeli nie ma komplikacji to jest najcudowniejszy czas w życiu kobiety . Przynajmniej dla mnie to były najlepsze okresy ;z jedną i drugą córką. A to ,że panikowałam przed jednym i drugim porodem, to już kwestia mojej hipochondrii i lęków A o dzieci to zawsze się boję. Jak były noworodkami to nasłuchiwałam tak, jak ~Kasiek~, czy oddychają. Bałam sie też strasznie, że sie zakrztuszą ślinką i uduszą potrafiłam przy najmniejszym niepokojącym mnie odgłosie ze strony dziecka łapać za nogi i przekręcać do góry nogami , żeby udrożnić drogi oddechowe, bo mi sie wydawało , ze to właśnie krztuszenie. Miałam to przy jednej i drugiej. A teraz sprawdzam węzły (młodsza juz miała nawet usg i morfo z powodu węzłów ale wszystko było ok-kleszcz był główce i od niego powiększone były), temperature i obserwuję podejrzliwie . Chłopa też podejrzliwie obserwuję furrlady, ja też od jakiegoś czasu mam podobnie. Ciężko jest mi się zmusić do zajęcia sie moją terapią Wcinam leki, ale co z tego, jak kiedyś je brać przestanę. I co wtedy? Obiecuję sobie codziennie , że jutro, że za kilka dni, że za chwilę i wciąż nie moge się tym zająć kasiątko, a czemu nie pójdziesz do lekarza jak puchniesz? Daj znać co u Ciebie! A mi plasterki chyba pomagają, bo jest trochę lepiej z moim kręgosłupem, ale jeszcze sobie poleżę . Mam okazję, żeby koło mnie teraz trochę pobiegali .Ale wciąż się boję, że za kilka dni znowu wróci ból i nic tylko operacja
  13. ~Kasiek~ ja też się bałam tych skurczy dodatkowych;bałam sie , że w czasie porodu mi serce stanie , albo w czasie ciąży coś mi się stanie. Długo nie mogłam się zdecydować na zajście w ciążę ze strachu o własne zdrowie . I zaszłam niechcący . Najpierw sie wystraszyłam, poleciałam porobić echo serca, poleciałam do neurochirurga, gina męczyła do tej pory aż mi nie przysiągł, że nie umrę i było ok. CC mialam ze względu na dyskopatię i przepuklinę w odcinku lędźwiowym.Mój neurochirurg, który miał mnie wcześniej operować stwierdził, że lepiej będzie dla mnie i dla dziecka, jak poród odbędzie się przez cc. Poród SN mógłby sie okazać zbytnim obciążeniem dla mojego kregosłupa albo mogłabym nie mieć siły wyprzeć dziecka, bo ból kregosłupa by mi to uniemożliwił i dzieciak by utknął w kanale rodnym i co wtedy? W najlepszym przypadku niedotlenienie I dlatego miałam cc.
  14. Asia przejdzie Ci , przejdzie, jak pójdziesz na terapię Ja tez sobie próbuję tłumaczyć, że przecież lekarze wiedzą więcej na temat medycyny, chorób i podobnych tematów niż ja czy dr google . Wzięłam gorącą kąpiel, chłop mi przykleił nowy plaster i leżę.A gorący ten plaster , jakby miał się zapalić Jak nie chodzę, to jest nieźle. Gorzej, jak dłużej pochodzę. Zobaczę, co będzie jutro. Mam nadzieję,że nie będzie gorzej . Bo jak pomyslę , że będę musiała iść (pełzać)do lekarza po zastrzyki, to mi sie gorąco robi . I boję się tych zastrzyków różnych, bo ja mam manię czytania ulotek i pamiętam , że jak dostałam kiedyś zastrzyki na kręgosłup, to w ulotce od jednego zastrzyku było napisane, że jako powikłanie może wystąpić zakrzepica ,czy zatorowość . Chciałam napisać ZATORZYCA ~Kasiek~, endometriozą nie można zarazić ,tylko ja spowodować ( i ją po prostu mieć) , ale w jaki sposób to nie wiem, bo sie nie znam i nie interesowałam się tym, tylko neurochirurg, który dawał mi kwit ze wskazaniem do cc,mówił mi, że może wystąpić endometrioza jako powikłanie po źle wykonanym cc. Coś takiego mówił. Dokładnie nie pamiętam. Ale pamiętam, że te wszystkie powikłania , jakie mogłyby potencjalnie wystapić po cc, czy w trakcie, to miał być pikuś w porównaniu do tego , co mogło mnie czekać, lub dziecko, gdybym rodziła siłami natury -- 11 lut 2011, 18:17 -- mnie dziś też ciągnęło i kłuło w miejcu węzłów i zaraz pomyslałam, że pewnie rosną Ale zmacałam i się okazało, że nie rosną
  15. Dziewczynki,mój psychiatra mówi, że to jest normalne przy nerwicy lękowej, hipochondrycznej, że nie wierzymy lekarzom, myślimy, że coś przeoczyli, że zbagatelizowali, pomylili się, ż niedokładnie obejrzeli badania , nieuważnie nas słuchali itd. Podobno typowe. Ja potrafiłam odwiedzić 3 lekarzy w ciągu dnia, potem pojechać na pogotowie i przepytać szczegółowo cały personel medyczny na pogotowiu,zajrzeć do internetu, napisać do różnych ABC.. etc.., a potem zadzwonić do dwóch prywatnych lekarzy, u których leczą się członkowie mojej rodziny i było mi mało, że wszyscy mówią podobnie, że nie mam się czego obawiać.Następnego dnia leciałam pobrać krew i wypytywałam panią od analiz czy zna takiego i takiego lekarza i co o nim sądzi, czy jest dobrym lekarzem , czy złym i czy zazwyczaj stawia dobre czy złe diagnozy . i codziennie wieczorem obmyślanie planu, gdzie teraz mam sie udać, do jakiego lekarza czy jakie badanie jeszcze wykonać, żeby być pewną , ze jest naprawdę ok. Nawet mnie nie uspokoiła pani onkolog, ani hematolog. Ech, szkoda gadać, co ja miałam w głowie.. myslenie skierowane tylko w jedną stronę
  16. Mel ja tam nie widzę, żebyś miała jakieś duże węzły.Swoich nie zamieszczam, bo nie widać togolina ja też tak biegałam po specjalistach, co tydzień robiłam morfologię, usg, biopsje, za wszystko płaciłam i od kiedy leki zaczęły działać to mam lekarzofobię Chodzę tylko do psychiatry raz na dwa miesiące. A ja sobie leżę bo dziecinka śpi najedzona i nic nie muszę robić .Leżę sobie z plastrem rozgrzewającym na plecach, który nie rozgrzewa . Dałam się namówić w aptece na jakiś nowy cudowny plaster i dupa. Mam jeszcze plasterek Voltaren , ale to już jutro , bo się boję , że jak dziś mam ten ,to jakaś reakcja by mogła wystąpić, gdybym zmieniła teraz plastry Za godzinkę chłop już będzie i dziś wszyscy pobiegaja koło mnie I jutro też sobie poleżę . Tylko się boję, żeby to nie było nic poważnego
  17. hahaha!znowu się uśmiałam . A ja wczoraj , jak leżałam w łóżku z bólem kręgosłupa, promieniującym na biodra i nogi, przerabiałam różne scenariusze dot. moich dolegliwości i raz to były przerzuty do kręgosłupa , raz sam r. kręgosłupa, szpiczak, bialaczka, chłoniak jednak, powiększona do ogromnych rozmiarów przepuklina tak, że juz nic tylko operacja, p[ożegnałam sie już z tym , że będę chodzić, już się popłakalam prawie, że jak ja będę na wózku dzieckiem się zajmować i przypomniało mi się wtedy , ze lakier na paznokciach mi zacząl złazić i sie przeraziłam, że jak stracę nad ranem czucie w nogach i rodzina będzie zmuszona wezwać lekarza to bedzie wstyd z tymi paznokciami Ja też sie martwię pieprzykami, szczególnie jednym, bo czasem mi się wydaje , że swędzi . Byłam latem u dermatologa, bo byłam pewna, że mam czerniaka, bo mi dziecko zadrapało i był czerwony, ale lekarka powiedziała "eee tam". Ale ja i tak co sobie przypomnę to sie martwię Asia ja też koszmary mam często w czasie @. Pewnie hormony.Całe szczęście to tylko sen Melusia , pocisz się bo ogrzewanie, hormony, stres. Ja tez sie pocę.Swędzi Cie skóra, bo wysuszona, bo zima. -- 11 lut 2011, 13:14 -- A jak węzeł boli to dobrze! Znaczy , że węzeł niegroźny!
  18. ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha ha!!!! Asia po prostu mnie rozwaliłaś!Ha ha ha! Poprawiłaś mi humor na noc,ale się uśmiałam.masz pomysły!
  19. togolina, nie masz niczego złego w mózgu. Żadnych zmian. Przecież badania wyszły ok. Szyja Cię boli w wyniku urazu kręgosłupa, jakiego doznałaś podczas wypadku. Po kolizji też byłaś badana przez lekarzy prawda?Nie martw się, jesteś poobijana ale to przejdzie. Ale mnie boli! Jutro jak mi nie przejdzie to pójdę do lekarza. Albo dopełznę
  20. Asia jeśli mi plastry nie pomogą to pójdę. Na pewno. Ja kilka razy byłam leczona na korzonki. Zazwyczaj zastrzykami. Ostatni raz 4 lata temu tak mnie złamało i potem zrobiłam rezonans i wyszło, że mam dyskopatię i przepuklinę. Dlatego się boję, że mi nic nie pomoże ~Kasiek~ no mam nadzieję, że mi plastry pomogą. Kupiłam sobie plastry voltaren i jakieś jeszcze inne bo ketonalu nie było.Tylko, że nie można ich stosować na noc więc muszę poczekać do rana . Zrobię sobie gorącą kąpiel i poproszę małża o nasmarowanie maścią rozgrzewającą. Jutro przykleję i się pooszczędzam. Jak nie przejdzie do pójdę do lekarza. Tylko się boję , że jak pójdę to mnie na operacje skierują . -- 10 lut 2011, 19:22 -- mi też ja jeszcze dodam "zmiana", zmiana patologiczna", "nacieki", "guz", masa patologiczna"-jak gdzieś to słyszę, czy czytam to mi słabo potrójnie
  21. Cześć dziewczynki! Nie mogłam się połączyć Wiecie jak mnie połamało? Że chodzić nie mogę, wyprostować się nie mogę, siedzieć też Na zebranie muszę pojechać, jak ja wytrzymam? Podjadę do apteki wracając i kupię jeszcze sobie plastry ketonal i spróbuję a jak nie pomoże to pójdę do lekarza po zastrzyki zetVi polecałaś,to spróbuję, tylko ciekawe czy przy przepuklinie i dyskopatii to się sprawdzi. Boję się , że mi nic nie pomoże i tylko operacja
  22. Ewelinka, mi też w Biedronce się duszno robi To wszystko z nerwów! Zaraz bedzie lepiej zobaczysz!Ostatnio mi coś sie rozłącza gg. A tego siniaka to masz od psa co Cię pazurami drapnął!Jak będziesz się źle czuła to policz np.kafelki na podłodze, albo powtarzaj w myślach"nic mi nie jest, to tylko nerwy". Przejdzie. ~Kasiek~ ja sie już obsesyjnie nie macam, ale przypadkowo coś wyczułam, ale to chyba jakiś mięsień. No właśnie pan doktor mi wczoraj powiedział, żebym nie macała węzłów tylko chłopa Ja też przez chwilę nie żałowałam i nie żałuję, że wyszłam za mojego małża Jest moim najlepsiejszym przyjacielem i zawsze mogę na nim polegać. Niejedno już przeszliśmy razem, śmierć mojego taty, moje kłótnie z moją mamą, moje depresje i lęki i wiele innych. Zawsze razem i nigdy mnie nie zostawił. Codziennie dziękuję Bogu, żę mam takiego chłopaka
  23. zetVi no to się nie boję . Na razie ,bo nie wiem, jak jutro Ewelinka, nic Ci nie jest. Jesteś zdrowa ~Kasiek~ jaka romantyczna historia! . Super , że się spodobaliście sobie w realu i w ogóle, że się zakochaliście i ten romantyczny Kraków... Fajnie... Będziecie mieli co wnukom opowiadać A mój mąż był kolegą mojego narzeczonego. I się w nim zakochałam na zabój i było oddawanie pierścionka i zerwanie zaręczyn i najazdy pomylonej rodzinki tamtego narzeczonego, że oni już wódkę kupili a ja co sobie gówniara myślę A moi rodzice byli szczęśliwi, że przejrzałam na oczy i zerwałam zaręczyny i że teraz mam fajnego chłopaka a jedna moja ciotka to się zakochała w moim przyszłym mężu jak go zobaczyła i do tej pory wspomina przy każdej okazji, jak to było jak z nim weszłam i jakie wrażenie na niej zrobił "a nie jak tamten wypłoch z kolczykiem" -określenie ciotki. I mój małżonek ma takie chody u ciotki, że wyjeżdżamy od ciotki zawsze z wałówką. Z przeysmakami małżonka -- 09 lut 2011, 19:21 -- Ewelina opowiadaj o swoim chłopie teraz . Nic Ci nie jest!! Pewnie się gdzieś walnęłaś. Wymacałam jakąś kulkę na żuchwie
  24. Ja wylewam notorycznie wszystko co się da i wymieniamy co chwila klawiatury. Przy laptopach niczego nie jem i nie piję bo mi chłop wprowadził zakaz Napisz ~Kasiek~ jak się poznaliście Kręgosłup mnie boli i noga
  25. ~Kasiek~ ale węzły ziarnicze, czy chłoniakowe to podobno sa takie duże, że nie trzeba ich szukać i palcem dłubać , czyli, że możesz być spokojna
×