Skocz do zawartości
Nerwica.com

olinelka

Użytkownik
  • Postów

    495
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olinelka

  1. furrlady nie jesteś sama ze swoimi strachami. Każdy z nas na tym forum przechodzi lub przechodził takie historie. Bardzo dobrze, że zaczynasz terapię . Dwa tygodnie to już za chwilę a przy takim maleństwie czas szybko mija . Ja jeszcze nie zabrałam się za szukanie terapeuty, bo ciągle mam coś do roboty, mam 20 miesięczną córeczkę(i 13 letnią też ) i wiesz jak to jest z dzieciaczkami . Dziewczynki tu znają moją historię ale Tobie powiem w skrócie, że u mnie ponownie(bo od kilku ładnych lat cierpię na stany lękowe, depresję i hipochondrię) moje stany zaczęły się , jak córeczka skończyła roczek. Zaczęło się od małych lęków a skończyło na wmówieniu sobie choroby rozrostowej na podstawie powiększonych węzłów chłonnych i to już była masakra. Latałam codziennie na różne badania, do lekarzy, nie jadłam , nie spałam, ryczałam, trzęsłam się i byłam przekonana, że jestem ciężko chora.Do tego wszystkiego karmiłam jeszcze piersią córkę.Byłam wykończona fizycznie i psychicznie. Nie przekonała mnie nawet opinia onkologa i hematologa , że jestem zdrowa, tylko sobie wmawiam. Polazłam do psychiatry,dostałam leki, odstawiłam dziecinkę w ekspresowym tempie od piersi , żeby jak najszybciej zacząć leczenie. Wiedziałam, że jeszcze chwila i mnie naprawdę nie będzie, a przecież dzieci tak bardzo mnie potrzebują, jestem młoda, mam jeszcze tyle do zrobienia a tu taka masakra. Bardzo mi pomogły rozmowy na forum, bo tu znalazłam osoby takie, jak ja, u których znalazłam zrozumienie i pocieszenie. Mimo to, że leczę się już 3 miesiące i nie mam takich lęków jak przedtem, mogę normalnie żyć to i tak czasem coś mi sie ubzdura, ale nie wpadam już w panikę z tego powodu. No i są dziewczynki i chłopcy z tego forum, którym można wszystko powiedzieć, wyżalić się i na pewno nie zostanie się samemu z problemem. Melusia ja też się pocę między cyckami co noc. I też mam mokre. Rozmawiałyśmy już o tym kiedyś, że a to hormony, a to leki(po moich może wystąpić nadmierna potliwość po Twoich pewnie też), a to sezon grzewczy. Pociłabyś się tak, że kołdra, poduszka,prześcieradło i materac były całe mokre, gdybyś była chora.Schudłaś bo nie jesz, węzły mają prawo być powiększone w tej pachwinie, bo masz CIN, ja też sikam często ale to nie ma żadnego chyba znaczenia. Świąd skóry to byłby taki, że drapałabyś się do krwi , bo cały czas by swędziało. Nie masz chłoniaka.Powiem Ci jak moja siostra do mnie w takich przypadkach: walnij się w łeb . Nic Ci Melusia nie jest. A mnie dziś boli głowa i jakaś taka jestem głupia...Kręgosłup dalej boli i te źrenice mi się przypomniały.
  2. Nic się nie wydarzyło. Od października to i Ty i ja miałybyśmy już węzły jak mandarynki przy tych chorobach...Chyba .Nie martw się mięsakiem, bo go na pewno nie masz. Mięsaki rosną szybko i bolą. A Ciebie nie bolą i nie ronie szybko i w ogóle nie rośnie bo to tylko mięsień ten na żuchwie
  3. Asia, powiem Ci szczerze, że ja też się od czasu do czasu macam po szyi, obojczykach, pachach i pachwinach. Najczęściej po szyi. Nie wiem po co. Chyba z przyzwyczajenia Po co Ci nowa choroba? Każda "nowa choroba" to powód do zamartwiania w naszym przypadku maksinek wcale nie masz schizo. Na pewno
  4. Asia, daj spokój z tym macaniem, bo zawsze coś wymacasz i zaraz sobie wkręcisz , że to coś złego.Na szyi pełno jest takich różnych niby kulek,które wcale nie są węzłami ani niczym złym, tylko to mięśnie, ścięgna etc. A ta Twoja kulka na żuchwie to mięsień.Nie masz żadnego mięsaka Mam maść bursztynową. Wcześniej była skuteczna.Może teraz też zadziała.
  5. sunset to może być zwykły mieszek włosowy tzn. jakieś zapalenie albo cos. Od macania będzie jeszcze gorzej bolało i puchło i powiększało swą objętość. Ja sobie tak powiększyłam węzły w pachwinach a potem poleciałam na usg i byłam pewna, że mam chłoniaka, białaczkę albo ziarnicę bo węzły szyjne powiększone, podejrzane,byłam u onkologa, hematologa-wykluczyli ale ja w stanie lęków i depresji szukałam dalej; dalej pojawiły się węzły w pachwinie, które trochę się powiększyły na skutek zap.mieszka włosowego, ale ja sobie musiałam tak dusić i macać, że je powiększyłam jeszcze bardziej. Potem zmacałam mięsień na zgięciu łokciowym, który wzięłam za węzeł lub jakieś dziwne patologiczne zgrubienie-znowu tak macałam, że aż zdarłam skórę.A to wszystko nic było.Poza tym pod pachą to może być powiększony węzeł na skutek depilacji lub używania dezodorantu. Podejrzane zmiany podobno nie bolą. Ale nasza chora wyobraźnia... Melusia a które dokładnie objawy masz, że masz połowę tych objawów? Jeśli chodzi o chł, ziar i biał to jestem weteranką(Asia też ) , bo ja właśnie tak latałam do lekarzy bo się tych choróbsk bałam. A jak do hematologa trafiłam i leżałam na kozetce i mnie badał i wywiad przeprowadzał to się mnie pyta uprzejmie: schudła pani ostatnio, na co ja odpowiadam, że tak, bo nic nie jem, a on dlaczego pani nie je a ja wtedy w ryk i mówię:bo się boję, że mam chłoniaka albo coś pokrewnego, na co on się roześmiał i kazał iść do domku robotą się zająć i powiedział, że na takie choroby to trzeba sobie zasłużyć to ja mu , że w dupie mam zasłużenie sobie, ja nie chcę i koniec. No i że nie mam. A byłam pewna , że mam. Chłopisko mój wlazł właśnie i się pyta co robię, to mu mówię, a on mi na to: pozdrów koleżankę od cycochów -- 02 lut 2011, 17:52 -- Ale co ja się miałam z tymi węzłami.....
  6. Asia gratulacje Smutna wiadomość z wychowawczynią.Ale młoda jest i da radę, na pewno wyzdrowieje! A na pocieszenie- hematolog mi powiedział, że chłoniak u ludzi młodych rozwija się bardzo szybko i ma się wiele objawów, w tym złą morfo, więc nie martw się kulkami. furrlady mamy takie sameo bjawy jak Ty wiec nie jesteś sama. Jak Ci będzie źle to pisz.Nikt nie zrozumie hipochondryka tak,jak drugi hipochondryk Ja już trzeci miesiąc biorę leki i jest dużo, dużo lepiej ale mimo to czasem sobie wynajdę jakąś "groźną chorobę" Ewelinka nie pamiętam kiedy mi minęło .Najgorsze już mam za sobą. Tak mi się przynajmniej wydaje Jak u Ciebie?Lepiej się czujesz? Kn24 fajnie, że te wyniki takie dobre. Uspokoiło Cię to trochę? Bo mnie na kilka godzin tylko prawidłowe wyniki pocieszały, albo doszukiwałam się na siłę jakichś nieprawidłowości i robiłam co tydzień morfo No właśnie-latałam jak głupia po tych lekarzach, badania, cuda wyczyniałam , potrafiłam odwiedzić 5 lekarzy w ciągu dnia a teraz nawet o tym nie chcę myśleć. O żadnych badaniach, żadnych lekarzach, brr.. Masakra po prostu.Muszę odwiedzić psychiatrę i jest to jedyny lekarz, do którego jestem w stanie pójść. Teraz się martwię, ze jak będę miała taką lekarzofobię to coś przeoczę, nie wykonam badań, a jak już coś mi będzie dolegało i będę zmuszona wykonać diagnostykę , to już mi coś wynajdą. Kręgosłup nadal mnie nawala i to tak, że chodzić nie mogę, smarowana byłam ketonalem w żelu na noc ale nie przeszło . Albo to korzonki, albo to moja przepuklina, albo cholera wie co to . Trochę się martwię, bo mnie biodra bolą, szczególnie jedno i nogi. A jak to...
  7. No widzisz sunset-"stworzył sobie własną wersję"- po co? jak myślisz? bo ja myślę, że po to , żeby mieć za co się czepiać, wyżywać,mieć Cię w garści, móc Cię bezkarnie kontrolować i trzymać na smyczy. Mimo, że jak piszesz prawda jest inna od jego stworzonej wersji. Skoro teraz tworzy własne wersje wydarzeń i nie wierzy Tobie, to co będzie później. Albo porozmawiaj z nim , żeby zmienił nastawienie i zaczął leczyć chore postępowanie albo uciekaj jak najdalej.
  8. sunset co Cię przy nim trzyma? To jest chore. Bardziej chore od nerwicy, hipochondrii; to jest toksyczne Nie pozawalaj mu na to. Niedługo Ci założy podsłuch.
  9. No właśnie.. wszyscu tu mamy takie właśnie lęki. Trzeba to leczyć, bo można się wykończyć jak lęki są duże. Wiem coś o tym.Byłaś może u psychiatry czy psychologa? Melusia zwariowałaś z tym HIV?? Jak się bardzo boisz to zrób test ale na pewno nie masz Misiek, Asia mój chłopisko tak żłopie kolę.To jak nałóg. I tyje od tej koli. A jak kiedyś zarządziłam tydzień bez koli to kupił oranżadę, bo powiedział, że zdrowsza i żebym się nie czepiała bo on mojej zielonej herbaty się nie czepia Nie żłopcie koli , bo kola niezdrowa i wypłukuje magnez, potas, żelazo się nie przyswaja i takie tam. Asia po co Ty się katujesz takimi blogami? Przecież to nic dobrego dla Twojego samopoczucia! Ja unikam, bo wiem, że będzie gorzej jak się naczytam. Poza tym na pewno nie masz mięsaka, bo tyle razy usg Ci robili, że na pewno coś by zauważyli. Melusia, ja mam różne dziwne sny po prochach i to jest normalne , że występują "niezwykłe sny". Ale to tylko sny. Moja babcia zawsze mówi, jak mam jakiś dziwny sen i lecę do niej i się pytam co on znaczy to mówi:sen mara, Bóg wiara. Nie przejmuj się snami. przemekb kiedy masz to TK? Pewnie nic niepokojącego nie zauważyła ta pani doktor i stąd jej brak "zainteresowania". Na pewno będzie oki maksinek przestaniesz się bać jak będziesz brać leki. Bo nie masz schizo, bo jakbyś miała to byś nie mówiła, że masz Kręgosłup mi dziś nawalił i nie mogę chodzić, bo boli!!! Źrenice poobserwuję a przy okazji jak będę u lekarza to zapytam o nie. Ale wolałabym żadnej okazji nie mieć, bo mam wstręt do lekarzy . Lekarzofobię mam ostatnio. /No ale jak dalej mnie to będzie mordować (źrenice) to polezę do lekarza.
  10. No to ja już sama nie wiem czy lecieć do lekarza czy nie z tymi oczami.W sumie to do tej pory to tolerowałam tak jak Ty LukLuk, bo kiedyś to samo słowo lekarza mi wystarczyło bez dodatkowych badań, ale to było 15 lat temu. togolina muszę przejrzeć swoje zdjęcia, ale na tych co na nie zerknęłam szybko to ni widać żebym miała nierówne źrenice. Właściwie to one nie są cały czas nierówne, tylko okresowo. Zwłaszcza kiedy jestem zmęczona.Nie wiem co o tym myśleć No to niezła przygoda z kominkiem Asia. Ja byłam któregoś razu taka madra, że jak roapalałam kiedyś w kominku to słabo mi się rozpalało i polałam to słabo palące się drewno podpałką w płynie i jak mi nie buchnęło, butelka się zajarała i myślałam, że się cała zaraz zapalę razem z chałupą ale na szczęście miałam ścierę pod ręką i zgasiłam. Ale co się strachu najadłam Od tej pory boję się podpałki w płynie i takiej w kostkach na wszelki wypadek też się boję i rozpalam gazetami
  11. Poszłam do ciemnego pomieszczenia, wzięłam lusterko i wydawało mi się , że są równe. polazłam do innnego lustra w jaśniejszym pomieszczeniu- trochę nierówne, pytam się chłopa-mówi, że równe. Ale kilka dni temu powiedział, że nierówne.Te źrenice nie zawsze są nierówne. Już nie wiem co o tym myśleć... A Ty togolina albo Ty przemekb cały czas macie nierówne? Asia pewnie, że Ci tak mówiłam, ale akurat źrenice powinny być równe. Jak się czujesz?
  12. Misiek_NL w jaki sposób sobie wypłukałeś potas? Jeżeli lekarz i badania wykluczają chorobę to nie jesteś chory. MiałeśTK i wynik ok, więc niczego w mózgu nie masz. Tzn niczego złego, żadnej choroby Przecież takie ataki paniki typu"o matko, zaraz na pewno umrę albo mi się coś stanie"+brak koncentracji+wysokie tętno+uczucie jakby się miało za chwilę zemdleć są typowe dla nerwicy.Przecież chyba nie raz przez to przechodziłeś? Bierzesz jakieś leki? -- 31 sty 2011, 15:19 -- Matko, przeczytałam poprzednie posty zetVi dot. nierówności źrenic i napisała tam, że właśnie jak źrenice są nierówne to widać w ciemnym pomieszczeniu. A u mnie właśnie przy tym sztucznym świetle je widać a przy dziennym nie widać
  13. przemekb nie czytaj internetu, bo się jeszcze bardziej nakręcisz. Ja już nie czytam "zakazanych stron". Nie wiesz przypadkiem czegoś o tym czy to ma znaczenie z tym sztucznym światłem, że widać a przy dziennym nie widać? Bo to mnie nurtuje.Teraz poleciałam do lustra sprawdzić źrenice i teraz wydaje mi się , że mam prawą trochę większą niż lewą a zazwyczaj mam lewą większą Zapytaj jutro neurologa o to światło i czy 15 lat można z czymś w głowie chodzić i nie wiedzieć. O i możesz jeszcze o zmęczenie zapytać , bo np u mnie to widzać jak jestem zmęczona.Jak oczywiście będziesz mógł, to będę Ci wdzięczna Trzymam kciuki za wizytę. Będzie dobrze, tylko nie czytaj "zakazanych"!
  14. przemekb ja u tego neurologa byłam właśnie 15 lat temu i powiedział, że nic mi nie jest, badań dodatkowych nie proponował. A to ma znaczenie , że przy sztuczny świetle jest różnica a przy dziennym nie ma? Okulista Ci coś mówił? Kurde, zaczęłam też się denerwować .Kiedy idziesz do tego neurologa? Ja ostatnio zauważyłam,że jak jestem zmęczona to wtedy najbardziej widać różnicę. O matko! Czy ja mam coś w głowie?????? Mel mój chłop wlazł jak przeglądałam jeszcze raz Twój rysunek, bo próbowałam sobie pomacać te miejsca i patrzy na ten rysunek i się mnie pyta co to, no to mu mówię, a on na to :" powiedz koleżance, że ma niezłe cycki"
  15. O właśnie z piciem i tabletkami mam częściej niż z jedzeniem. Może rzeczywiście somatyzacja, bo wcześniej, przed lekami częściej miałam takie uczucie a teraz rzadziej.Mel również Ci gratuluję i też podwójnie . Ja palenie rzuciłam ponad 2 lata temu jak byłam w ciąży. Niestety łatwo nie było i na początku popalałam ale szybko mi się udało z dnia na dzień. Asia , ale może powinien Cię jakiś doktorek osłuchać, bo żebyś zapalenia oskrzeli się nie nabawiła? Nie martw się tymi mięsakami bo młodziutka jesteś i marne szanse masz na taką choróbsko. Ja też się ciągle boję o bliskich. Tylko ja już przeszam przez chorobę i śmierć taty. Właściwie to widziałyśmy z siostrą, ktora wtedy była w 6 miesiącu ciąży całą akcję reanimacyjną przez szybę. Na pewno to też zostawiło ślad w mojej psychice. No i to , że jeździłam po różnych szpitalach , wielu lekarzach, konsultacje, badania taty, jego pobyt na oddziale w Centrum Onkologii, właziłam wszędzie, nawet na salę , gdzie odbywa się radioterapia, a przy chemioterapii towarzyszyłam tacie. Napatrzyłam się na ciężko chorych i od tamtego czasu (6 lat) już miałam dwa epizody depresji i stanow lękowych. Tyle , że ten ostatni był naprawdę o wiele gorszy od poprzedniego Asia będzie dobrze, głowa do gory, bierz nervomag i nie zadręczaj się bo i tak nie mamy wpływu na nic niestety, a chrypka u palaczy jest częstym zjawiskiem i nie musi oznaczać od razu r. Mel, sprawdź sobie za kilka dni ale nie macaj bo obrzęk będzie i będzie Ci wstyd tak jak kiedyś Asi , jak sobie pachę macała i siniaki zrobila, a ja zdarłam skórę z ręki i też się wstydziłam do lekarza z tym lecieć , bo pewnie od razu by mnie cabas w kaftan
  16. Cześć dziewczynki Jak fajnie , że w komplecie! Melusia strasznie się cieszę , że Cię gin uspokoił i cycka uratował . Jak sama widzisz, nie masz żadnych powodów do niepokoju. W koncu to nie byle jaki lekarz tylko onko-gin, więc wie co mowi i wie co robi. Daj znać co u psychologa.Sama się zbieram , żeby się zgłosić na terapię i jakoś zawsze mam mało czasu. A potem będę beczeć, bo leków w nieskoczoność brać nie będę i wiem, że terapia by mi co nieco rozjaśniła w tym moim durnowatym łbie Ale w poniedziałek podzwonię i coś z tym zrobię. Za tydzień wizyta u psychiatry. Ewelinka ale wybroczyny to nie kilka kropeczek tylko dużo tego jest. Jak moja starsza córka była malutka, to kiedyś po bardzo intensywnym płaczu na nóżkach pojawiły jej się wybroczyny i zapewniam Cię, że to nie było kilka kropeczek. Całe nożki miała w krwistych pajączkach. Badania niczego nie wykazały i wybroczyny się już więcej nie pojawiły. Ale przyznaj , że czujesz się trochę lepiej po tych trzech tygodniach brania leków? A jak nie to za chwilę na pewno będzie dobrze Kn24 wydaje mi się , że lęki są integralną część nerwicy i depresji. Moje stany depresyjne zaczynały się zawsze od stanów lękowych , które się nasilały, nasilały a potem już tylko było coraz gorzej.Lęk przed ciężką chorobą, lęk przed przyszłością,niesprecyzowany lęk, lęk o najbliższych etc.Jakie masz objawy fizyczne?Nie boisz się ani trochę? Asia byłaś u doktorka z tym gruźliczym kaszlem? Bo może antybole będą potrzebne, albo przynajmniej mocniejszy syropek?Dobrze, ę przynajmniej gorączki już nie masz. maksinek, nie bój się . Lekarz powiedział Ci , że nie masz :) Ja mam czasem też wrażenie nie czucia rąk i nóg. To pewnie nerwica... A ja mam pewien problem. Macie czasem uczucie , że nie możecie połknąć jedzenia? Bo ja czasem jak coś jem , to wydaje mi się , że mięśnie w gardle się buntują i nie mogę przełknąć.Zaczynam się wtedy bać i naprawdę nie mogę przełknąć, w końcu jakoś przełykam ale się boję tego uczucia. Wczoraj tak miałam, kiedy jadłam w łóżku sobie wieczorem sałatkę do House`a. Ale się wystraszyłam, bo dysfagia oznacza same straszne choroby Ale ja nie mam tego ciągle.Tylko bardzo czasem, rzadko właściwie. Kiedyś częściej mi się to zdarzało, ale mimo wszystko się wystraszyłam No i te źrenice w sztucznym świetle nierówne. Kurde, jak nie to to tamto eech..
  17. Asia, jak fajnie, ze znowu sobie narzekamy! Dobrze, że temperatura spadła i nie wmawiasz sobie czegoś innego tylko zapalenie oskrzeli. To dobry objaw! Świetnie, że możesz obejść się bez leków, zapisz się koniecznie na terapię. Ja niestety bez lekow nie dałabym rady. Powinnam też zapisać się na terapię ale ciągle to przekładam i przekładam. W poniedziałek już się tym zajmę A Ty do łóżeczka się grzecznie połóż i pij dużo, żebyś szybko wyzdrowiała. Ja dziś mam kaca. Rano o mało żołądka nie wyplułam i zmulona jestem jak cholera. I lęki rano masakryczne... bałam się ,że zawału dostanę albo coś. A wczoraj jak szłam spać to się czułam dobrze, a dziś rano.... Całe szczęście , że dziecię małe spało jak mamusia mądra głowa wypiła o dwa drinki za dużo Nigdy więcej.....A źrenice to może taka uroda,ale wspomnę o tym lekarzowi przy okazji bo się martwię maksinek no przecież Ci lekarz też powiedział, że nie masz kasiątko pewnie, że nerwica
  18. AAA no i chciałam Was poprosić, żebyście mi dały swoje gg na pw bo tak się wystraszyłam ostatnio,że już nigdy forum nie będzie , że awaria taka straszna i w ogóle i że z Wami już nie pogadam i tak się wystraszyłam , że wydzwaniałam co chwilę do małża jak go nie było w domu i mu kazałam przysiąc, że wrócicie razem z tym forum i na nic się zdawały jego tłumaczenia , że to tylko chwilowe i zaraz będzie działać bo ja mu tak trułam i trułam, że w końcu powiedział,że już wolał jak kazałam się macać co chwilę a nie mu truję No i w ogóle się straaasznie stęskniłam za Wami i Was pozdrawiam i buziaki przesyłam
  19. Cześć dziweczynki. Najpierw problem z forum, potem problem z czasem i chciałam zapytać co słychać ale już poczytałam i już wszystko wiem. Wszystko po staremu tylko nowe problemy Ewelinka,nie martw się, nie jesteś chora na biał., bo przy biał., ma się białych krwinek dużo, dużo powyżej niż Ty miałaś.Będzie ok. Jak idzie Twoje leczenie? Melusia, moja bratowa też miała ostatnio problem z piersią i okazało się,że to kanalik poszerzony, więc nie bój się! I nie czytaj internetu! daj znać co lekarz powiedział. Ale na pewno będzie ok. Zobaczysz. Poza tym masz zdolności plastyczne. Mogłabyś wykonywać ilustracje do encyklopedii medycznej Asia, jakąś infekcję paskudną złapałaś, teraz wszyscy dookoła chorzy, dawaj znać jak się czujesz. oczywiście jak się lepiej poczujesz A ja sie martwie źrenicami. Bo jakieś 15 lat temu zauważyłam , że lewa jest trche większa. Neurolog stwierdził, że nie ma powodow do niepokoju( a miałam wykonywany tylko rtg głowy i dno oka). No i zapomniałam o tych źrenicach. A teraz sobie przypomniałam.... No i się wpatruję kilka razy dziennie i chłopowi każę i przy sztucznym świetle widać , ze mam lewą trochę większą, a przy dziennym świetle nie widac różnicy. Nie chcę grzebać na zakazanych bo sie pogrążę..Nie wiem co to , czy to taka uroda czy mam coś w głowie Martwię się jak cholera. Poza tym mojemu chłopowi zrobiło się jakieś zgrubienie na kości przedramienia i od wczoraj chodzić nie może , bo go tak biodro boli i jutro go siłą zawiozę na ostry dyżur ortopedyczny, bo dałam mu czas do jutra.Dziś za cholerę nie chce nigdzie leżć. Moja malutka ma powiększonych węzełków od cholery na szyi ale przeziębiona była i dwa tygodnie temu wyzdrowiała ale węzełki jeszcze są więc zaczynam sie denerwować A starsza polazła na łyżwy i siedzę i się denerwuję żeby nie upadła i w głowę sięnie rąbneła bo wiadomo czym to grozi Przy wszystkich powyższych przypadkach mam straszne, czarne wizje
  20. zetVi dziękuję Węzłami juz się nie martwię , ten niby-ganglion-prawie już jest nie wyczuwalny(smaruję od kilku dni 2xdziennie ketonalem w żelu), więc pewnie to nic groźnego Co do bóli pod żebrami z lewej strony- czasami mnie boli jak przez kilka dni jem coś ciezkostrawnego. Ale tylko chwile poboli. łykam sobie rapacholin i sylimarol i pomogło Dziewczyny, widzę,że się martwicie nierównością źrenic. Otóż ja około 15 lat temu zauważyłam, że mam nierówne źrenice, a zwłaszcza kiedyjestem zmęczona. Poszłam do lekarza i ten wysłał mnie do neurologa. Neurolog zlecił rtg głowy,dno oka i to wszystko. Wszystko było ok, a ja sie przestałam tym przejmować. I zapomniałam o tej przypadłości. Przypominałam sobie tylko w momencie kiedy byłam solidnie zmęczona i wtedy zauważałam różnicę w wielkości źrenic. Nie jest to duża różnica ale jest. Nie miałam MRI ani TK głowy ani żadnych dodatkowych badań. No i nie wiem czy się tym przejmowac czy nie, no bo gdyby to był r. to przez 15 lat już by pewnie mnie nie było. Nie zauważyłam znaczących bóli głowy, zawrotów ani nic takiego. Czasem tylko widziałam taką "żarówkę", czyli obraz mi falował, ale dawno, dawno, juz tego nie miałam a częściej ta żarowka pokazywała mi się jak paliłam fajury. Ale trochę się zaczęłam bać, bo jak mam coś groźnego w głowie i ja tego nie wiem i te źrenice przez 15 lat mam takie nierówne? A żadnemu lekarzowi od 15 lat o tym nie mówiłam. O matko!!!!!
  21. zetVi moje dwa prawe podżuchwowe węzły obydwa mają całkowicie zatarte wnęki, w obydwu są obszary prawie bezechowe, jeden miał(bo to był listopad więc nie wiem jaki rozmiar maja teraz) 24mm a drugi 19mm. Były owalne.Reszta węzłów na szyjnych były niskoechogeniczne o bardzo wąskiej wnęce. A w tych bezechowych coś tam, że naczyń patologicznych brak. Obszary prawie bezechowe zostały opisane przez radiologa jako"raczej pozapalne zmiany martwicze niż ogniska meta do węzłów chłonnych-różnicowanie pewne w BACC" co też wykonałam prywatnie u p. dr.radiologa.Acha i jeszcze we wnioskach radiolog napisał, że :odczynowy obrzęk węzłów chłonnych bez patologicznych naczyń. Wynik BACC to- komórek nieprawidłowych nie stwierdzono, obraz odczynowego zapalenia węzłów chłonnych czy cos takiego bo nie chcę wyciągac teraz tych badań i opisywać dokładnie słowo w słowo. Potem p. doktor onkolog powiedziała, że nie ma potrzeby wycinania węzła do badania , bo to pewnie pozapalne takie wezły mam i tyle. Za 2 dni konsultacja z hematologiem i też powiedzioał, ze węzła pobierać nie będzie. Ale przyznaj sama zetVi , że jednak niepokojący jest obraz tych węzłów. Szczególnie te obszary bezechowe i zatarte wnęki.Chociaż hematolog powiedział, ze te obszary i wneki to po stanach zapalnych takie pewnie się zrobiły, bo miałam długotrwały problem z zębami po tej stronie. Teraz wyleczone ale po tej stronie tez mam kieszeń dziąsłową. OB najpierw 17, potem po tygodniu 12 Ewelinka moje dziecko jak miało śluż w kupce to wyszły bakterie w posiewie, dostała antybiotyk i jest ok. Dlatego Ci mówiłam , żebyś sobie posiew kupy zrobiła. Asia co u CIebie?
  22. Macam sie po węzłach:( i spociłam się znowu w nocy Znowu zaczełam się martwić węzłami. Tłumaczę sobie, że onkolog stwierdziła, ze to pozapalne a hematolog powiedział, że nie mam bial. chło, ani ziar. . Ale przypomniałam sobie opisy moich węzłów i te wszystkie badania jakie musiałam przejść i to jak internistka powiedziała , zebym poszła sobie do onkologa Kurde, wszystko mi się przypomniało. A myślałam , że już o tym zapomniałam i nie wroci [Dodane po edycji:] Ale przecież morfo miałam ok.... [Dodane po edycji:] i hematolog powiedział, żebym zapomniała.... [Dodane po edycji:] ale i tak sobie przypomniałam...
  23. Ewelinka, bo masz bardzo duzo objawow somatycznych, po tym poznaję. Lekarka to potwierdziła prawda? Wiem, że się boisz-czułam się tak jak Ty. Pewna byłam , że jestem chora a lekarze coś przeoczyli, nie zauważyli, zbagatelizowali, zostawili samej sobie. Bałam się bardzo. Uwierz mi. Poza tym jak sobie przypominam, to byłaś w szpitalu i robiono Ci różne badania, ktore wykluczyły jakąkolwiek poważna chorobę.To tylko nerwica.
  24. Asia jak się czujesz dziś? Mam nadzieję, że w miarę dobrze .... [Dodane po edycji:] Ewelinka, to jedź do niej w piątek i opowiedz o wszystkim. Ja jestem pewna, że nerwica.Uśmiechnij sie . Bedzie ok.
  25. Ewelinka, teraz chyba cały będziesz brała? Brak apetytu może być przejściowy przy tego typu lekach. Ja też nie miałam apetytu na [początku a teraz mam i to w nadmiarze Jak będę tak żreć to zaraz będę gruba; muszę się opanować. Ale tez prawie nic nie jadłam. A ja znowu sie zaczęłam martwić węzłami, bo mam takie malutkie kuleczki wyczuwalne w dolnej części szyi. Oprócz tych dużych po jednej i drugiej stronie szyi, tych przez które teraz leki biorę i przez które o mało nie zwariowałam.Naczytałam się wczorajszych postów o echogenicznościach, węzłach w dolnej części szyi , ze sa groźne i teraz znowu się boję
×