Co teraz robisz?

slucham skrzeczenia matki, ze mam isc do szkoly

wypiłam Inkę i szykuję się do pracy

Dopijam przepyszną kawę z karrdamonem i szykuję się wspierać kumpelę po śmierci jej zwierza..

poza tym myślę... cały czas myślę o Piotrusiu...

oglądam 8 milę

Płaczę i katuję się fortepianowymi smętami...

jem

Piję herbatkę pomarańcza+melisa i palę wieczorną fajeczkę, a także przyglądam się jak kocia dostaje szajby i zapindala po pokoju.

czekam na top model

piję kawkę z kardamonem ( dzięki Brokenwing )

palę fajeczkę ( dzięki, Brokenwing :/ )

i tęsknię.. ( dzięki... )

Towarzysze Krwiopijowi, ale normalnym fajkiem. ;-)

I ja, najtańszymi mentolowymi papierosami, jakie znalazłam w sklepie.

Żegnajcie Marlboro, nie stać mnie.

No i pochlipuję sobie...

oj Aneczko ...

Pakuje się - przygotowania do wyjazdu

a ja właśnie pomyślałam o fajkach chociaż jakiś czas temu je rzuciłam

cieszè siè..tak normalnie siè cieszè z dobrej nowiny

Oglądam szpilki na giewoncie

A ja słucham Lao Che "Gusła". Genialna płyta

kombinuję, co by tu jeszcze zrobić, żeby nie pójść spać

Słucham Marilyna Mansona przed snem.

Czekam na zajęcia, kolejne o 10.45, wyć mi się chce i niedobrze mi ze zdenerwowania.

Szamie śniadanko

Wcinam dmuchane ziarna pszenicy polane jakimś słodkim czymś, bo w domu nie ma kasy a moje płatki owsiane się skończyły. A w ogóle to mam nadzieję, że zrobię dziś coś konkretnego, bo cały wczorajszy dzień spędziłam na forum i dziś mam wyrzuty sumienia.

Mnie dziś czeka sprzątanie mieszkania, ale pewnie ograniczę się do odkurzania i mycia podłóg - chcesz się dołączyć?

No ale Ty u siebie posprzątaj Ja sobie w domu dam radę (mały metraż to i roboty mniej).

Dzisiaj pogoda odpowiednia u Ciebie na spacer? Bo jeśli tak to proponuje byś puścił się w miasto

Ja dzisiaj też nie mam pomysłu na dzień, więc możemy sobie nawzajem wymyślać zajęcia (choć ja tam mam kilka zobowiązań, ale uciekam od nich jak od ognia )

Ale dziś wieczorem czeka mnie gimnastyka (na youtubie można znleźć fajne ćwiczenia) - Ciebie też

No to nie rób tego dla siebie tylko zrób mi na złość, żebyś się przestała czepiać

A jak chodzisz do sklepu to chodzisz do najbliższego lokalu? Bo wiesz, wtedy mógłbyś chodzić do najdalszego sklepu i miałbyś cel wędrówki - zdobyć żywność na nowych, nieznanych terenach

No to ja Cię na wieczór dopytam czy sobie poćwiczyłeś - i sama też coś porobię, żeby nie było że pytam się o coś czego sama nie zrobiłam (wow teraz to sama mam motywację). Umowa stoi? I bez oszukiwania i zbywania, ok?