Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Zenonek

 

ja miałam kiedyś niezłą przygodę ze szczurem... siedziałam wieczorem z koleżanką za blokiem na ławce , znaczy ona na ławce a ja się położyłam na trawie, położyłam rękę za głowę i poczułam coś miękkiego w dotyku ja się patrzę a tam szczur. Na początku się przestraszyłam i uciekłam a potem się z tego śmiałam :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esprit- po co masz się męczyć... A przez te stany lękowe w końcu wpadniesz w uzależnienie od benzo... Popatrz sam- jesz coraz częściej. A to gówno jest zdradliwe. Teraz jak Ci się lek wkręca to normalnie benzo możesz jeść, ale potem to już co 2-3 dni to jednak za często.

 

Natusia- ja widząc pająka dosłownie umieram. Boję się ich okrutnie.

 

Co do pająków- leżę raz przed domem i się opalam, nagle czuję coś na twarzy. Myślałam że to liść z drzewa. Łapię to palcami, patrzę tak 3cm nad oczami co to za liść, a tam taki skur...iel na 5cm z długimi nogami................... Ja pier.... wpadłam w histerię, 15 minut tak się darłam że chyba cała wiocha mnie słyszała, potem brałam prysznic pół godziny, kilka tygodni na dwór się bałam wyjść i ciągle czułam że coś po mnie łazi. Koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nienawidzę pająków, szczególnie dużych z takimi grubymi nóżkami, brrrrr.... :evil: Dosłownie uciekam przed nimi na oślep. :oops::pirate::evil:

 

A u mnie dziś zimno!!! 10,5 stopnia! :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esprit- no ja nie piszę, że fizycznie możesz się uzależnić. Psychicznie! I chyba już powoli w to wpadasz, bo jak masz atak to nawet nie próbujesz z nim walczyć tylko od razu łykasz benzo. Np ja zanim zjem benzo jak mam atak to tak kilkadziesiąt minut walczę sama, często obchodzi się bez benzo. Nie martw się, nie jesteś sam. Ja od jutra jadę z SSRI.

 

A ja mam arachnofobię i fobię społeczną/szkolną gratis.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

esprit - dzięki za rozpiskę, to ja mam więcej fobii niż myślałam. :shock::twisted::pirate: Odkąd pamiętam... Tyle, że nauczyłam się żyć ze swoimi lękami, ignorować je i iść jakoś do przodu... Jak się okazuje do wszystkiego można się przyzwyczaić. :pirate:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esprit- no właśnie. A ja najpierw walczę a potem biorę benzo w ostateczności jak już nie mam siły. No chyba, że atak mnie złapie na mieście przy ludziach- wtedy od razu łykam. I tak zanim benzo zacznie działać to ten atak sam szybciej przechodzi. A jeśli nie umiesz przejść ataku bez benzo... to już trzeba się nad tym poważnie zastanowić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja z kolei mam straszną klaustrofobię. :pirate: nasiliła się ona u mnie, gdy dwa lata temu leciałam samolotem w nocy, nic a nic nie było widać ani na zewnątrz, ani w środku, tylko czerń. myślałam, że tam padnę. czułam się jak w ciasnej ciemnej skrzynce zawieszonej bardzo wysoko nad ziemią. :evil: od tamtego momentu strasznie boję się małych zamkniętych pomieszczeń, gdzie nie widać nieba, dziennego światła. moja terapeutka zmieniła niedawno gabinet i teraz wciąż czuję się tam nieswojo, bo pokój jest mały, na dodatek pomalowany na śnieżną biel, a przez okno nie widać nieba, gdyż tuż obok stoi druga kamienica. muszę się jakoś przyzwyczaić chociaż jest mi ciężko. :(

 

Bardzo ciekawa ta stronka Madziu, powaliła mnie zwłaszcza aulofobia i lęk przed masłem orzechowym. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem zakochana w mojej dentystce :mrgreen: 2 wizyta z leczeniem kanałowym, ropą i bez znieczulenia i bez bólu :mrgreen: gorzej z "odkamienianiem", myślałam, że mnie trafi, ble.

Leje cały dzień. Fajnie, pszczoły nadal nie latają

Zaraz kolacja, uśpic dziecia i kolejna sesja z Zagubionymi, ze 3 odcinki dziś zrobimy, wczoraj 4 się udało ale jutro stary rano do roboty więc nie będziemy siedzieć do północy

Jutro jadę z dzieciem po kaskę i zaliczkę za lodówkę muszę wpłacic(i po kasie ;) )

 

Ach. No i soma dziś mnie dopadły z znowu zapomniałam recepty na doxepin wziąść. Może jutro mi się uda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×