Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

cyklopka nawet powinnaś być z siebie dumna. Już sam fakt, że przystąpiłaś do tak wymagającej rekrutacji o czymś świadczy. Ja pewnie też bym odpadł na takiej odgrywanej scence, ba, pewnie bym nawet do niej nie dotarł, skoro zwracają uwagę na język ciała :lol: Skreślili by mnie w przedbiegach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja często tak mam, że wydaje mi się, że powinnam była w życiu więcej zdziałać, osiągnąć, lepiej sobie poradzić. Ale w czasach szkolnych czy studenckich nie wiedziałam, że jestem chora, a jakoś to uciągnęłam. To nie wiem, czy się bardziej starać, czy siąść i się głaskać po plecach.

 

Mam tak samo. Tyle że już na studiach miałem pierwszy świadomy epizod depresji. I mimo, że było bardzo ciężko, to też udźwignąłem te studia. Ale dziś nie czuję z tego powodu żadnej satysfakcji. Wręcz przeciwnie - wyrzucam sobie, że byłem zbyt nieudolny.

 

Marcin2013 hejo, jak się dziś czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja często tak mam, że wydaje mi się, że powinnam była w życiu więcej zdziałać, osiągnąć, lepiej sobie poradzić. Ale w czasach szkolnych czy studenckich nie wiedziałam, że jestem chora, a jakoś to uciągnęłam. To nie wiem, czy się bardziej starać, czy siąść i się głaskać po plecach.

 

Mam tak samo. Tyle że już na studiach miałem pierwszy świadomy epizod depresji. I mimo, że było bardzo ciężko, to też udźwignąłem te studia. Ale dziś nie czuję z tego powodu żadnej satysfakcji. Wręcz przeciwnie - wyrzucam sobie, że byłem zbyt nieudolny.

Tag było. I potem wyrzuty, bo "ja myślałem, że skończysz studia i się będziesz cieszyć". A ja tylko -- po co mi to było, co ja będę dalej robić :hide: i bum -- depresja.

 

Wreszcie wymyśliłam nowy avatar, bo Miss Forum i Twin Peaks :great:

 

A teraz udaję, że się uczę i buczę po co mi drugi zawód. Po co mi pierwszy zawód.

W Heroesów bym pograła, ale się boję, że się zasiedzę, a jutro autobus 8:18.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już sam fakt, że przystąpiłaś do tak wymagającej rekrutacji o czymś świadczy.

W tamtym czasie o głębokim i bolesnym braku innych planów, bo życie mnie w ciula zrobiło 8)

 

Moim zdaniem o odwadze. A życie to ciągle płata jakieś figle :o

 

Marcin2013 ja dziś wyjątkowo dobrze, ba, nawet przez jakieś 2 godziny miałem jakąś manię, nie powiem, żeby mi z tym źle było. Przez te 2 godziny zrobiłem więcej, niż przez ostatnie 3 miesiące ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka pod tapczanem jest klaustrofobicznie, to też wymaga odwagi ;) no nic, Twój autobus o 8:18, mój jutro o 6:32. Muszę się przymusić do spania.

Dobranoc Spamowa. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

strasznie dużo nerwów kosztuje mnie chęć chodzenia na terapie dzienną. Tydzień temu byłem na Pradze na Jagielońskiej, tam na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałem się, że nie można w ogóle używać laptopa, a ja przecież muszę odpisywać na maile klientów bo prowadzę firmę.

No więc stwierdziłem, że spróbuje się dostać na dzienny na nerwice na Sobieskiego. Pojechałem do psychiatry po skierowanie, ale ta stwierdziła, że skierowania mi nie wypisze bo w historii choroby nie mam wpisane, że jestem chory na nerwice. To się wkurzyłem bo zainkasowali 130 zł za nic. Na drugi dzień miałem mieć rozmowę kwalifikacyjną na Sobieskiego, to umówiłem się parę godzin wcześniej na wizytę u psychiatry. Pojechałem dostałem skierowanie na Sobieskiego i w czasie rozmowy kwalifikacyjnej dowiedziałem się, że ponieważ brałem leki nasenne to muszę mieć zaświadczenie z poradni uzależnień, że od roku nie biorę benzo, bez tego mnie nie przyjmą. No więc lipa. Ale na dzisiaj miałem jeszcze rozmowę kwalifikacyjną na grupę terapuetyczna na ul Dolnej. Pojechałem tam i dzisiaj się dowiedziałem, że niezabardzo mogą mnie przyjąć bo w rozpoznaniu ze szpitala mam rozmoznanie "epizod depresyjny umiarkowany". No to tłumacze babce, że depresji nigdy w życiu nie miałem tylko nerwice. No i w sumie stanęło, że może mnie przyjmą. Ale to dopiero za 2 miesiące. No dalej dupa.

Czyli w czasie ostatnich 10 dni miałem trzy wizyty u psychiatrów i trzy rozmowy kwalifikacyjne. Z terapią indywidualną też dupa, bo chodzę do jakiegoś 15 lat młodszego psychoanalityka u którego roztrząsam problemy i wychodzę jeszcze bardziej wkurzony niż przed wejściem. Dodatkowo boli mnie noga w stawie biodrowym bo dużo chodziłem i mam stan zapalny w biodrze. Wczoraj jeszcze czułem się jako tako, ale dzisiaj od rana niepokój, po południu lęk, wieczorem roztrzęsienie, teraz napięcie. A przecież jeszcze 3 dni temu było tak dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hey :********

Wstalam rozbita i jakas taka slaba. Za oknem leje i chlodno.

Nie mam ochoty na nic. W dodatku dostalam od znajomej ktora pracujew hurtowni wszytsko po 3 i 5 zl troche chemii --- mydlo w plynie do rak , plyn do czyszczenia i plyn do garow i oczywiscie sie wkrecilam ze pieron wie czy to ma atest (bo tanie , bo firma nie znana) a juz zdarzylam umyc gary w tym plynie bo akurat mi sie skonczyl ten co mialam wczesniej. :hide::hide::hide: Stanowczo nie jestem normalna .

 

I tak siedze i chce mi sie chlipac...

 

W ramach odstresowania zaczelam fragrantice przegladac i sie zakochalam w nutach zapachowych

Empire Boadicea The Victoroius

 

Empire marki Boadicea the Victorious to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Są to nowe perfumy, Empire został wydany w 2016 roku. Nutami głowy są sycylijska bergamotka, sycylijska mandarynka, Śliwka, różowy pieprz i brzoskwinia; nutami serca są róża majowa, magnolia, jaśmin wielkolistny i gardenia; nutami bazy są paczula, wetyweria, drzewo sandałowe, białe piżmo, ambra, malina i wanilia.

 

nd.37791.jpg

 

 

Utnijcie mi dzis glowe :uklon::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Spamowa!!!

 

Dziś słoneczny dzień! Wiosenne powietrze hula mi po chałupie przez otwarte okna.

Obudziłam się dziś o 4ej, zjadłam kanapkę, posnułam się. Pomyślałam sobie, że nic nie szkodzi, w końcu dziś nie idę do pracy, to mogę być zombiakiem i jakoś pomogło, z powrotem zasnęłam.

Teraz zbieram się do kupy, ale w swoim tempie, bo monsz psa z rana wyprowadził. Cyrki były, bo futrzak udawał, że śpi i trzeba go było na siłę postawić na czterech łapach, żeby się ruszył. Po prostu on wychodzi z rańca ze mną i koniec. Nie znam drugiego takiego psa... :shock:

 

Plan na dziś prosty - prace domowe, popołudniowy spacer z psem na słoneczku, wskoczenie do empiku po odbiór prezentu dla mensza na urodziny, zaszycie się w szafie w celu pochowania garderoby zimowej. Na wieczór goście.

 

Na razie jestem marna, ale liczę na to, że w ciągu dnia się ogarnę.

 

Miłego dnia Wszystkim!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana :********* dziekuje .

Sliczny masz ten futeralik ktory wczoraj zamieszczalas tutaj i cena tez zachecajaca. Strasznie drogie sa u nas takie rzeczy , ja swoj na telefon kupilam na ebayu za bodajze 12 zl z darmowa wysylka oczyiwsci e a u nas taki samiuski kosztuje 45 :?:?

 

Ja juz siebie nie ogarniam :(

 

 

12928182_991227814288053_4126364940249263658_n.jpg?oh=426e92e7a0909d7b325fc234e173f474&oe=578A44A2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Dziewczynki, dołączam i ja do porannej marności. U mnie dzisiaj pochmurno, wczoraj na noc się rozpadało, jest po deszczu wilgotno.

Rano z wielkim trudem pozbierałam się do kupy i krokiem skazańca ruszyłam do pracy. Siedzę i patrzę tępo w papiery.... może coś tam popchnę robotę. :bezradny:

Wcinam śniadanie, bułeczkę z miodem --- na rozruch.

Co będzie po południu jeszcze nie wiem, dzień sam pokaże.

 

platek rozy, też mi się nic nie chce, taki smętny dzień. Trzeba samemu się jakoś doprowadzić do formy i pchnąć dzień do przodu. Jak Ci chlipanie pomoże, to sobie troszkę pochlipaj - depresyjny dzionek nam się trafił, ale minie.

A perfumki są obiecujące w opisie i flasia oryginalna. :yeah: Zaraz też się znów popsikam, może poprawię sobie nastrój i w pokoju będzie pachnąco. :D

 

kosmostrada, O! słoneczko masz! Wczoraj myślałam o schowaniu kurtek zimowych, kozaków... chyba też to zrobię dzisiaj, będzie luźniej w szafie w przedpokoju. Taka coroczna akcja sezonowa.

Fajnie Ci na wolnym, możesz sobie w ulgowym tempie działać i dochodzić do formy. A plan dnia masz już zapełniony, dość ciekawie się zapowiada.

 

Dobrego dnia życzę :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, To Ciebie też tulam Kochana! Wydawał nam się, że zimę trzeba przetrwać, a jednak trzeba przetrwać kwiecień... :roll: Uda nam się, z bólem, ale uda. Pochowanie zimowych rzeczy to dobry plan, dobrze zajmuje głowę.

Ja błękitnym niebem krótko nacieszyłam, bo już przylazły chmurzyska, no i jak tu żyć w takich zmianach ciśnienia? Mam nadzieję, że na spacerku coś tam będzie prześwitywać.

Ja nawet teraz do robót domowych się wypsikałam, tak dla przyjemności nosa. ;)

 

platek rozy, Na telefon futerału nie używam, lapek rzadko z domu wychodzi, ipada nie mam, więc nie mam potrzeby wydawać na ubranka na nie, uff... ;) A ten futerał jest idealny, akurat mieści się ten szkicownik, ołówek, mazak i takie tam. Okrutnie się ucieszyłam.

 

Ulubiony wosk, ostatni kawałeczek zapaliłam na polepszenie humoru. Już człowiek kombinuje jak może....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć spamowa

tak dużo piszecie że nie nadażam.. :/,

ja wrociłam z biedry , kupiliśmy sushi, pycha

na obiad pyzy z miesem

pogoda paskudna

leje i brak słońca

jutro wracam do domu...

płatku ten futerał za 12 zł to faktycznie prawdziwa okazja

ja nie używam futerałow bo mnie denerwują

ide ogladac zdrady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, dzięki za tulaski... Ciebie też Kochana otulam, psytulam, zatulam! :D Damy radę przebrnąć ten kwiecień, jeszcze będą dobre dni i w kwietniu. Maj przed nami, najpiękniejszy miesiąc... kwitnące sady i takie tam motyle. :D

 

Witam.Dziś do kasacji poszedł.Nasz samochód Xsara Combi.Rocznik 1999.Nie dał się naprawić,zapłacili 600 z.

 

detektywmonk, A nie lepiej byłoby napisać?: Witam. Dziś do kasacji poszedł nasz samochód Xsara Combi, rocznik 1999. Nie dał się naprawić, zapłacili 600 z.

Dzielisz zdanie kropkami tam, gdzie nie trzeba. Lepsze byłyby przecinki. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, No maj to już musi być cudny! :D

Dzięki bardzo za tulasy, dziś zdecydowanie są mi potrzebne. Choć i przydałby się porządny kop, bo robię wszystko jak mucha w smole i tak w ogóle to już się zmęczyłam... :roll: I kręci mi się w głowie... :why:

 

Lusesita Dolores, Masz bardzo trendy nową bluzeczkę! Widziałam je na manekinie. Bardzo fajne!

 

detektywmonk, Jesteście w żałobie? ;)

 

Wylazłam z psem na ogródek, on żeby się poopalać, ja żeby wypić moją rytualną latte i zapalić. Oczy mi się lepią, może kawka trochę zadziała. Chyba się zwlekę do tego empiku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Tulam :********* mam nadzieje ze z biegiem dnia poprawi Ci sie nastroj i samopoczucie .

Co bedziesz porabiala w domku?na jakies zakupy dzis po pracy pedziesz?

 

Ja bylam w Biedrze i piekarni, i taka jestem zamotana i tak sie skupiam na swoim nieudolstwie i rozkojarzeniu ze doslownie pomylilam portfel z telefonem i teraz siedze i sie tym martwie i wkrecam sobie altzheimera.

Solka zarzucilam kawalek. Nie wiem czy to cos pomoze .

 

kosmostrada, Ja kupilam etui na tela bo to moj kupiony na raty telefon wiec juz musze dbac o niego maxymalnie gdyz na nowy predko nie wymienie / chociaz moze jak tak dalej pojdzie to zapomne jak z niego korzystac? :roll::roll:

 

Tez kawe zrobie , mleczata z sypanym karmelem.

 

Ḍryāgan, :papa::papa: zdrowy juz jestes?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, No maj to już musi być cudny! :D

Dzięki bardzo za tulasy, dziś zdecydowanie są mi potrzebne. Choć i przydałby się porządny kop, bo robię wszystko jak mucha w smole i tak w ogóle to już się zmęczyłam... :roll: I kręci mi się w głowie... :why:

 

Lusesita Dolores, Masz bardzo trendy nową bluzeczkę! Widziałam je na manekinie. Bardzo fajne!

 

detektywmonk, Jesteście w żałobie? ;)

 

Wylazłam z psem na ogródek, on żeby się poopalać, ja żeby wypić moją rytualną latte i zapalić. Oczy mi się lepią, może kawka trochę zadziała. Chyba się zwlekę do tego empiku.

 

Troszkę auta szkoda :mrgreen: ,ale teraz wolę 5 drzwiowy hatchback.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bylam w Biedrze i piekarni, i taka jestem zamotana i tak sie skupiam na swoim nieudolstwie i rozkojarzeniu ze doslownie pomylilam portfel z telefonem i teraz siedze i sie tym martwie i wkrecam sobie altzheimera.

A chcesz w doopę Płatuś? :mrgreen:

Myślę, że nie chowasz jeszcze chleba i kiełbasy w szafie z ubraniami? A takie pomyłki jak Twoja, to się każdemu zdarzają!

To tylko brak koncentracji, nic innego.

 

Płatuś, u mnie się rozpadało na całego i przy takiej pogodzie to żadne zakupy. Odłożę na jutro, a dziś muszę sobie coś upichcić na szybko, bo puste gary. :bezradny: Może makaron z pomidorami, bazylią i czosnkiem, posypię parmezanem na grubo.... :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×