Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

"Zapach z jajem" czyżby lotne związki siarki? :lol:

 

cyklopka... masz mnie za dupka który chce pogrążyć w oczach kobiet kolege rolosza? No wiesz co... :nono:

 

Jak nie wierzysz to "rzuć nosem" :mrgreen: na ten zapach, jest w każdym Rossmanie :D

Może przyda się kiedyś na prezent ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zapach z jajem" czyżby lotne związki siarki? :lol:

 

cyklopka, niezłe :D Poprawiłaś mi humor z samego rana :D Poproszę odlewkę 8)

 

cyklopka... masz mnie za dupka który chce pogrążyć w oczach kobiet kolege rolosza? No wiesz co... :nono:

dobras4, no ja myślę, że nie masz złych intencji :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesoooo jak sie zle czuje , jest gorzej niz wczoraj ... W nocy snili mi sie zmarli z mojej rodziny , wstalam z lekem w dodatku nie moglam umiejscowic jaki dzis dzien .

Za oknem leje jak z cebra a ja siedze i placze.

Ze mnie pokaralo taka choroba umyslowa !

 

Na noc nawet benziaka kawalek wzielam , nie poczulam go nawet ... Jak zawsze mnie uspokajal chociaz na chwile to nic , jakby lyknela witaminke .

Solka tez nie czuje .

Dzis go wezme jednak , moze cos zaskoczy.

 

Jak sie macie????

 

Buziaki :**********

 

 

Ja niebawem zapomne jak mam na imie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojny jest ten, kto potrafi coś zostawić. Na przykład troskę, wzburzenie serca po zniewadze, upokorzeniu, zniesławieniu. Spokojny jest także ten, kto zostawia stare sny, dawne pretensje, stare zarzuty i potrafi tym samym uwolnić od nich serce, tak iż jest spokojny, opanowany i gotowy na to, co teraz możliwe i ofiarowane. Spokojny jest dlatego też ten, kto przebacza w sensie zgody na przeminięcie, bez dodawania czegokolwiek. Ten spokój jest siłą , skupioną gotowością na to, co nadejdzie i na chwilę obecną.

 

Tego mi brakuje w zyciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Noc nieciekawa, dziwne sny, budziłam się zlana potem. No ale nic, wstałam z rana i poszłam poprodukować endorfin - szybki spacer brzegiem morza, ciepło, słońce, prawie w ogóle ludzi, spokojne delikatnie szumiące morze. Korzystam, bo od maja już z futrzakiem nie wejdę. Potem parę ćwiczeń na mini siłowni i z bolącym z dotlenienia łbem :roll: wróciłam na kawkę.

Ćmi mnie ząb. :why: Łyknę przeciwbólowy, a w poniedziałek dzwonię do dentysty...

Teraz odsapnę i realizuję mimo wszystko dalszy plan dnia.

 

Życzę Wam miłej soboty!!!

 

platek rozy, Platuś weź solka, ale nie jakiś okruch tylko zapisaną dawkę, jak tak źle się czujesz. Masz przecież takie wahania nastroju, więc możliwe, że jutro całkiem dobrze będzie i tego się trzymajmy. Jak pisałam, to udowodnione, że ten okres jest dla wielu z nas niekorzystny, ale to minie i ustabilizuje się. Od poniedziałku idziesz do pracy, na jutro masz fajny plan, a dzisiaj przebieduj, może coś jednak wymyślisz. Zawsze przecież coś tam wykombinowałaś, żeby dzień przetrwać. Tulam Cię mocno!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana tulam :******** mam nadzieje ze zabek sie uspokoi.

Wzielam pol solka . Tak jak malam nakazane .Nie czuje ze go biore , ani nie muli ani nic nie robi ...

Ale sied ziec w domu nie bede . Oko malnelam z trudem bo z trudem ale jade do biblioteki .Obym se tylkow drodze nie zgubila :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

platek rozy, Kochana, co się stało? Gorsze dni przyszły, ale przy infekcji wirusowej spada niestety nastrój i czujemy się też gorzej psychicznie. To minie Płatuś, jak zwykle z resztą. W poniedziałek pójdziesz do pracy i głowa dostanie inne bodźce, inne spojrzenie na rzeczywistość. Wrócisz do lepszej formy.

Ta pogoda pochmurna też nie sprzyja. Leje u Ciebie, więc na razie spacer nie wchodzi w rachubę. Ale jak przestanie, to wyjdź na powietrze, może do sklepu zobaczyć jakieś twarze i odezwać się chociaż do ekspedientki.

A tym chwilowym zanikiem pamięci nie martw się, przy depresji i lękach tak bywa. Wszystko wróci do normy. Nie nakręcaj się Płatuś!

 

U mnie też pochmurno, ale nie pada na szczęście. Też łażę po chałupie z kąta w kąt i nie mogę się zebrać. Ale mam przecież zaplanowane zakupy i trzeba to zrealizować jakoś. :bezradny:

Kaszel mnie męczy cholernie, mimo picia syropów, aż żebra mnie znowu bolą. No do doopy....

Idę oko zrobić na wyjście i do przodu!

 

kosmostrada, o witaj, ząbek pobolewa? Do poniedziałku może się nie rozhula, oby! Ściskam! Tak coś nam nie służy ten początek wiosny, ale przetrwamy to. :papa:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po zakupach. Obiadek się pichci... żeberka z przyprawą do żeberek i z miodem. Cebula już uduszona, dodam ją za chwilę + odrobinę koncentr. pomidorowego. Zapomniałam kupić tych całych pomidorów w puszce lub suszonych.

Szłam z marketu noga za nogą, chyba nie mam dzisiaj energii na tyle, by jakoś sprawniej działać. Depresyjny dzień mam, smutno mi trochę.

 

kosmostrada, nic specjalnego nie nakupowałam... mięcho gulaszowe z indyka, żeberka, kawę, roiboosa, trochę przypraw, cytrusy i małą chemię do łazienki. Źle mi się dziś robiło zakupy, sama nie wiedziałam co chcę. :bezradny:

 

Napiję się teraz kawki z mlekiem, na obiad jeszcze muszę trochę poczekać.

A co u Was Dziewczynki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, kosmostrada, JERZY62, detektywmonk, mirunia, wieslawpas, witam wszystkich serdecznie!!!

 

To naprawdę dzień paskudny. Mnie też sny przerażające męczyły /nie będę opisywać :hide: /, obudziłam się z lękiem.

Wczoraj dowiedziałam się, że muszę czym prędzej pędzić do neurologa /p.dr załatwiła mi wizytę na 13 maja/, bo te przypadki z utratą władzy w nogach mogą oznaczać przepukliny w odcinku szyjnym, co grozi nawet paraliżem. Nie wpłynęło to na poprawę mojego samopoczucia, jak domyślacie się.

Najbliższy tydzień mam wolny /przyjeżdża do Maleństwa druga babcia/, mam więc czas na rtg i badania ogólne. Walczę z lękiem przed wyjściem z domu / a jeśli znowu przewrócę się/, ale nie dam się :nono: , nie chcę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, witaj Kochana! Niezbyt dobre wiadomości od Ciebie. Ale bardzo Cię rozumiem i Twoje obawy są mi bliskie, bo sama mam 5 przepuklin w szyjnym z modelowaniem worka oponowego. Miałam już robiony 2x rezonans magnetyczny (MRI) tego odcinka. Ostatni 2 lata temu. Na pierwszym badaniu wyszły 2 przepukliny (2009), a na drugim już 5. Byłam u neurochirurga, badał mi odruchy w kończynach i zadawał mnóstwo pytań. Czasami mam mrowienie w lewej stopie, ale chodzę jeszcze w miarę sprawnie, nie odczuwam bezwładów.

Miałam zalecone kąpiele perełkowe na kończyny, hydromasaż i pole magnetyczne. Czas powtórzyć te zabiegi.

 

Aniu, konieczne jest badanie MRI, neurolog powinien Ci go zlecić, bo rtg nie wykaże przepuklin, najwyżej "zwężenie przestrzeni międzykręgowych" - a to już sygnał do MRI.

Oszczędzaj się Kochana bardzo i nie dźwigaj. Na razie nie denerwuj się i nie martw na zapas, dopóki nie zrobisz badań. Do tego czasu rób sobie masaże nóg prysznicem, siadając na brzegu wanny, (pobudzają unerwienie i krążenie).

:papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, powiedz mi, czy ty się bardziej smucisz i lękasz zewnętrznych spraw, czy samej choroby -- lęk przed lękiem, smutek z powodu smutku (incepcja).

 

Nie było sprawdzianu pisemnego, tylko praktyczny, trochę może pomieszałam, ważne żeby zaliczyć. Bardzo pachnę balsamem peruwiańskim (to taka żywica używana w maściach i kosmetykach odkażająca skórę).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, dziękuję Kochana. Twój szyjny nie jest w świetnej formie, jak piszesz. Z pewnością musisz szczególnie dbać o niego i wznowić zabiegi.

 

Nie zamartwiam się na zapas, ale moje objawy, te z upadkiem głównie, są niebezpieczne. Na pewno rezonans będzie zlecony, ale przez neurologa / to dobry znajomy lekarki, u której byłam/, bo lekarz rodzinny może tylko wystawić skierowanie na rtg.

Póki co, zrezygnuję z masaży ogólnych, bo warto wiedzieć co i gdzie można poddawać zabiegom.

Ja, poza manualną terapią, nie mogę korzystać z innych zabiegów na górny odcinek. Czekam na wizytę i badania, nie tracąc nadziei na dobre wyniki. Może to wszystko tylko/?/ na tle nerwowym, bo każde zdenerwowanie powoduje u mnie niesamowite spięcie wszystkich mięśni szkieletowych?

Dzisiaj odpoczywam, na spacer zaraz wybieram się, trzeba się dotlenić w końcu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×