Marihuana

wtedy podobno nie ma mowy o bad tripie w ktorego osobiscie nie wierze od marihuany ale powiedzmy ze istnieje

Dzisiaj bylem pol dnia na Skrzycznym w Szczyrku. Kuzwa, dobry ze mnie rajder, mam chyba do tego smykalke, chyba, ze to takie proste, ale w sumie jezdze drugi sezon a wymiatam na krawedziach, skacze, skrety kompensacyjne, itp, jazda przodem, tylem itp. A mialem przygode bo troche zawadzilem narciarza, wywalil sie, jeczal jak glupi choc tylko najechalem mu na narty, nie bylo zderzenia. Jeczal powiedzial ze mnie zap......i i rzucil sie na mnie z piesciami. Inni narciarze go odciagali, a gosciu byl z zona i dzieckiem. Co za frajer je..........y, az mi go żal. Ten to musi miec w bani nasrane. Jeszcze mi grozil policja, zeby mi trzezwosc sprawdzili. Ha to ja raczej moglbym oskarzyc go o napasc, a alko nie pijam w ogole.

i nie chce wiedziec mniej wiesz lepiej spisz. jak czytem historie po trawie ze ktos ma halucynacje to nie wiem czy smiac sie czy plakac albo jak ktos pisze ze pali codziennie ale ma dola po tym to tez nie wiem czy sie smiac czy plakac . kiedys mialem przygode w parku na przedmiesciach miasta jest monar i dziewczyna z niego uciekla a ze jaralismy z bratem to do nas podeszla ona heroinistka jak sie okazalo wogole jakias nawiedzona satanistka byla nie zdecydowana czy chce zapalic bo musi do gdanska jakos dojechac i ma schizy po tym a wtedy nawet nie wiedzialem co to sa schizy nie czytalem o tym ani nie bylem chory wkoncu zapalila to dostala jakiegos ataku smiechu przez dobre 10 minut sie smiala sama do siebie gadala cos od rzeczy my z bratem nic sie nie odzywalismy a ona nagle sobie poszla bez slowa to byl jedyny raz kiedy widzialem tego bad tripa ale ta kobita to juz bylo wyjatkowe indywiduum

plusiu a to jakas kryta hala w tym szczyrku ? ostatnio bym sie zabil na takiej hali krytej na poludniu holandii najwiekszej w europie nie przepadam za nartami nigdy nie moge wyhamowac. w pl to nie ma chyba sniegu nawet w gorach

no stary, mielismy albo i mamy jeszcze na forum koleżanke która trafiła na takowe forum i to z powodu jednego sztacha mery. jak ktoś ma predyspozycje to moze sobie bałaganu narobić, dlatego odradzam, wypacza neuroprzekaźniki,i jezeli mamy jakies zaburzenia- wzmacnia wsio. natomiast na recepte podane przez lekarza, specjalnie wyhodowana na konkretne dolegliwość bez dodatków, czy palenia takiej, która ma tylko dobrze dawać w cymbał, owszem

ja tam mam zaburzenia bardzo duze szczegulnie glosy sa zle ciekawe jak by ktos z was slyszal 24h na dobe glos tory gada jakies smieci i zaden lek nie pomaga trawa tez nie pomaga ale latwiej sie z nim po niej oswoic tzn idzie go lekcewazyc ale on jest ja o nim wiem to na jego podstawie mam schizofrenie ludzie nie zycze najgorszemu wrogowi tego typu zaburzenia absolutnie odradzam palic jesli ktos po trawie slyszy glosy . trudno strasznie do nich przywyknac a lekcewazyc je tez trudno ja sobie daje rade ale slysze je juz 9 lat to wyobrazcie sobie jakiego ja bolu doswiadczam to jak migrena albo jeszcze nawet gorsze. i to nie od trawy bo mialem przerwe 10 miesiecy nie z wlasnego wyboru ale zaliczylem takowa i nic nie dalo

Ja się tak uzależniłem, że mam ochotę się tylko zabić teraz. Pewnie jakiegoś dnia to zrobię, bo nie mam wyjścia.

Nie mam już powrotu do palenia, odciąłem sobie źródła i kontakty, teraz czuję się zwarzywiony i jednocześnie wkurwiony,

na swój beznadziejny los i to że tak mocno z tym popłynąłem.

Jak znienawidzić jaranie ? Czemu mózg mnie tak oszukuje, wyrządziło to masę szkód w moim życiu, a łepetynę dalej ciągnie,

jak bym zajarał to i tak gówno bym osiagnał poza wiekszym otumanieniem niż mam, bo jestem przepalony, ehh.

z tymi głosami to niefajnie

nie opowiadaj bzdur, jarałem 8 lat 3-4 razy w tygodniu i rzuciem z dnia na dzień, ale nie poprzez decyzje, tylko uswiadomiłem sobie ze juz mnie to nie buja, a nie miałem zadnych jakis strasznych efektów, pewnie pare nocek z gorszym snem i rozdrażnienie. co mają powiedzieć ci, co leczą sie od brania koksu, hery itp? pierwsze odstawienie i padaczkim, ostre psychozy 5 dni nie przespanych, tak na początek

doktorze pociesze cie bo ja napewno jestem gorzej przepalony od ciebie nie chce sie wyklucac kto wiecej ale ja mam gorsze skutki pamiec zla jakies napady smiechu nie potrafie pisac jak normalny itp. pozatym przeczytaj poprzedni post i dodaj ten to zobaczysz kto naprawde ma pod gorke .

adamie na pilski i skrzycznym jest snieg, chociaz juz w sumie koncowka. np ze skrzycznego na dol sie nie da zjechac, mozna tylko na wyciagach w tzw kopule szczytowej

@adam

współczuję i rozumiem twój problem, ale jakoś sobie mimo to radzisz.

najgorsze jest, że jaranie było dla mnie niczym kule u nóg które pomagały mi chodzić.

więc sam wiesz, jak bolesne jest to rozstanie, pozostała po tym wielka dziura, depresja i niechęć do życia.

plusiu to uwazaj troche na siebie wez moze jakis szybki kurs jedno godzinny zeby sobie utrwalic ja bym wjechal w grupe ludzi na nartach ale zlapalo mnie dwuch a raz sam sie wywalilem specjalnie to niebezpieczny sport zycze ci zebys zrobil ten kurs kazda umjentnosc jest przydatna a co do jarania to powiem ci madre przyslowie o ktorym pamietam lepiej cos zrobic i zalowac , niz zalowac ze sie tego nie zrobilo. wiec zapal raz i daj se spokuj

doktorze niestety wiem ale powiedzmy jarasz 12miechow codziennie bez umiaru i nagle trafiasz na puche albo uj wie gdzie jakies zamkniencie gdzie musisz sobie radzic . i co wtedy . powiem ci ze nic godzisz sie z zaistniala sytuacja i myslisz co tu zrobic zeby przezyc zebys mial jak najlepiej dopiero po paru miesiacach zaczynasz myslec o trawie . powiem ci ze w kryminale nawet helupiarze daja se rade bo poprostu musza . wiec ty tez bys dal rade z trawka wiec docen to ze jestes w domu mozesz wyjac na balet na silke do sklepu burdelu i uj wie gdzie jeszcze masz wiecej mozliwosci niz ktos kto siedzi w kryminale i robi pompki na stolkach . tak cie pocieszam tylko bo jestem ci to winien

doktorze nie obraz sie ale ci nie wierze ze paliles tylko trawe i po miesiacu masz nadal depre . to juz chyba wina dopalow tak zwanej syntetycznej marihuany i jestem przekonany ze cos jeszcze a nawet to miesiac po juz sie nie ma takich stanow. wiec witaj w gronie chorych psychicznie nie tylko uzaleznionych nie zwalaj wszystkiego na trawe bo gdybys byl tak na sto procent cpunem to bys bral i co z tego ze zerwales kontakty ze nie masz kasy i tak bys znalazl sposob zaczol bys krasc handlowac albo sprzedawac rzeczy z domu wiele jest opcji nie obwiniaj sie bo dajesz rade ale tu nie tylko o trawe chodzi uwierz mi zmien moze leki albo zacznij je brac regularnie sa za mocne moze zle dzialaja jak bierzesz regularnie to odstaw na pare dni zrob cos wkoncu a nie narzekaj zacznij dzialac. ja narzekam owszem ale mi sie nie da pomoc juz nie skoncze normalnego liceum i nie rozwine sie az tak zeby mnie kazdy lubil ani nie bede pisal pieknie poetycko tylko jak patafian ale kiedys przestane palic narazie mam kase to szaleje i nie patrze na konsekwencje ale wtarczy ze wroce do starej albo znajde cos w tym typie i bede mial zakaz jarania tylko bedzie kino restauracje i takie pierdoly ehh yebane zycie swoja droga to ja taki emocjonalny sie robie moze dlatego kazdy znajomy podchodzi do mnie z dystansem

te, tak w nawiasie to komponuje tez muzyke. obczajcie dzial tworczosc. jest to progressive house, prosze o komentarze. Dziekuje od razu

NEW BEGIN jest stworzony na trawie. Super sie tworzy muzyke po spaleniu, tego sie nie da opisac. Tak samo slucha sie i slyszy inaczej. Wtedy wszystko ma jakis sens

a tu dam linka do konta

wszystko mojego autorstwa, takze remiksy, kazda nuta, milisekunda...

na youtubie tez sie lansuje

w New Begin jest typowa trawkowa, melancholijna linia melodyczna

New Begin ma recenzje w czasopismie Estrada i Studio

plusiu masz fajna zajawke tez kiedys mialem ale na reege hip hop jakies 9lat temu nagralem jeden utwor z kolegami tu link http://w715.wrzuta.pl/audio/849i2dmsTrW/progressive-radomskie_ragga_hip-hop

i tez wszyscy zjarani bylismy . mam pytanie robisz kolego bity pod hip hop nagral bym cos ale nie mam majka ani podkladow

tez malowalem swego czasu grafiti najczesciej panele na pociagach dopoki soki mnie nie zlapaly

wiesz, moge zrobic, ale generalnie nie robie. Ja w tym siedze z 15 lat. O muzie wiem wszystko

tylko ja bym chcial pare profesjonalnych bicikow nagranych od serca jak mi takie wyczarujesz to poczestuje cie czym holenderskim

Jakie tempo i co to ma byc za bit? z melodia? czy moze masz na mysli cala arnazacje muzyczna?

Najlepiej jakbym mial wokal z tonacja, a najlepiej z nutami, zeby akordy zrobic pasujace do wokalu

jednak nie wiem ja to wyglada dokladnie bo ja nagrywalem kiedys na programie na kompie a pozniej ktos dodal do tego bit .