Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marihuana


flare

Rekomendowane odpowiedzi

Ten temat znajduje się w dziale "Uzależnienia" i dotyczy generalnie uzależnienia od marihuany, czy też ogólnie kannabinoidów(wliczając (pół)syntetyczne). O stosowaniu marihuany w celach terapeutycznych czy rekreacyjnych można podyskutować w innych tematach, w innych działach, np.

 

przeciwl-kowa-marihuana-konopie-t53665.html

psychodeliki-t38943.html

 

Był jeszcze jeden temat założony swojego czasu przez użytkownika KeFaS'a o terapeutycznym potencjale psychodelików (chociaż marihuana nie jest typowym psychodelikiem sensu stricto), ale nie mogę w tej chwili znaleźć odnośnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kalebx3

 

no tak, ale w takim razie po chvj to jest w temacie uzależnienia ?

 

ponieważ,,, w moim przypadku jestem uzależniony od zielska .I to na tyle mocno ,że chyba nie dam rady się uwolnić od tego do końca życia .

Przyjąłem więc strategie ,żeby jak najrzadziej .Byłoby fajnie w odstępach 40 dniowych mniej -więcej ,,, ale porządnie i przez dwa dni .

A kiedy juz będę fazował , nie będę sie truł myślami " jaki to ze mnie straszny ćpun " ,,, tylko wywalę sie na fotelu i będę sie rozkoszował urlopem od choroby nerwowej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj przewrażliwiony jesteś na swoim punkcie, trochę dystansu. Taka agresja jest niepotrzebna zupełnie.

 

A wracając do tematu :roll: - czy ktoś z Was ma doświadczenie z syntetyczną kanną? To znaczy doświadczenie w kwestii odstawienia i jego skutków w porównaniu do naturalnego zielska?

Kumpel przymierza się do detoxu, ale domowego i prosił mnie o wsparcie, a że nigdy z tym styczności nie miałam to i nie wiem czego się spodziewać....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracając do tematu :roll: - czy ktoś z Was ma doświadczenie z syntetyczną kanną? To znaczy doświadczenie w kwestii odstawienia i jego skutków w porównaniu do naturalnego zielska?

Kumpel przymierza się do detoxu, ale domowego i prosił mnie o wsparcie, a że nigdy z tym styczności nie miałam to i nie wiem czego się spodziewać....

 

podobnie do naturalnych kanna, różnica jest taka, że syntetyczne działają krócej ale mocniej, więc trochę profil inny.

z tego co zaobserwowałem, to zjazd jest podobny, podobne objawy.

bez leków czyli pójścia do psychiatry sobie nie poradzi, na pewno jakiś antydepresant i benzo, może jakiś neuroleptyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta, do lekarza. To nie ten typ ;)

Zapewne zabunkruje się u mnie w norze na tydzień czasu, póki największe ciśnienie nie zejdzie i ten okres mnie martwi najbardziej. Faza po tym musi być przednia, ale nie wygląda wtedy na zjaranego tylko na kogoś bez kontaktu ze światem.

Benzo mam, boje się tylko, że mnie to przerośnie i będzie powtórka z rozrywki jak kumpela odstawiała opio i skręcała się jak sprężynka a ja nie miałam zielonego pojecia jak jej ulżyć ani co dalej :/

Skoro to syntetyk, ale wciąż kanna, to coś gorszego niż depresja może nadciągnąć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według opinii innych co to palili, to właśnie najgorszy jest pierwszy tydzień.

Właśnie na to najgorsze ciśnienie pomaga benzo, ono jest właśnie na początku.

Dopiero potem dochodzi depresja.

Ludzie różnie reagują na odstawienie, jedni lepiej, drudzy gorzej, zależy jaki

był ten gość przed paleniem, w jakim stanie psychicznym itp, może będzie tak

że po odstawieniu mu się polepszy, czasem tak bywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pożyjemy, zobaczymy. Jeszcze może milion razy zmienić zdanie...

Dzięki za rady ;)

 

Z nudów jeszcze dorzucę kolejne swoje 3 grosze w temacie syntetyków...

 

W nieskończoność można rzucać, moje doświadczenie i masy ćpunów mówi, że trzeba w tym

temacie osiągnąć absolutne dno by to rzucić. Jeśli to jeszcze coś pozytywnego mu daje,

to nałóg za cholerę nie da za wygraną, bo to jest większe od człowieka.

Mnie nie pomogło nawet 100 krotne przedawkowanie (rzyganie, drgawki), złe fazy, paranoje itd.

W końcu tak się zamęczyłem psychicznie, że odpuściłem, modląc się o to setki razy, uciekłem

na siłę na detox, gdzie dostałem traumy i zrezygnowałem po 3 dniach z niego.

Potem przysiągłem sobie, że odstawiam to sam, na własną rękę, no i na razie jestem czysty

od 4 tygodni, ale wiele jeszcze minie, zanim dojdę do siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ernest00

Masz rację, dokładnie od czasu delegalizacji starych kanna, a dokładnie 1 lipca 2015, to co jest dostępne aktualnie na rynku

to istny syf, trucizna. Konkretnie np. takie kanna jak "AB-CHMINACA" oraz jego analogi jak "MAB-CHMINACA" oraz "MDMB-CHMICA".

Paręnaście osób na świecie się przekręciło po tym, bardzo łatwo przedawkować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ja jestem uzalezniony ? bo sam nie wiem pale codziennie od 7 lat najlepiej lubie przed silownia w trakcie i po mam lepsze smiechy wtedy z ludzi ale nienawidze palic jak nie ma duzo ludzi przy mnie taka pustka musze z kims gadac chocby ze starymi ale musze nie umiem opisac jak sie czuje po jaraniu ale napewno wszystki wydaje sie smieszniejsze i jestem jak by pewniejszy siebie . pale jedynie sam na kiblu bo od paru lat mam zatwardzenie i tylko dziala . zreszta sami wiecie ze bez tego nie mozna sie wysrac ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy ja jestem uzalezniony ? bo sam nie wiem pale codziennie od 7 lat najlepiej lubie przed silownia w trakcie i po mam lepsze smiechy wtedy z ludzi ale nienawidze palic jak nie ma duzo ludzi przy mnie taka pustka musze z kims gadac chocby ze starymi ale musze nie umiem opisac jak sie czuje po jaraniu ale napewno wszystki wydaje sie smieszniejsze i jestem jak by pewniejszy siebie . pale jedynie sam na kiblu bo od paru lat mam zatwardzenie i tylko dziala . zreszta sami wiecie ze bez tego nie mozna sie wysrac ;)

 

prostuje jak juz pale sam to tylko na kiblu nie wiele bo 2 gora 3 maszki . a przed silka to pale tak duzo ze nie wiem co gadam jak bym byl z jamajki jednak to mi daje kozysci silowe sila idzie w gore nie ktorzy wola sterydy ja wole sie najarac a pozniej zjesc ochydny ryz z ochydna piersia nawet to mi smakuje zazwyczaj porcja potrujna i mam zaliczone diete a rosne w oczach czyli trawa +sikownia daje mase

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak juz jaram 5 g solo tego niby chemika z ulicy ale to nie jest zaden chemik poprostu towar z pod lampy dobrze wychdowany z wyselekcjonowanych nasion dlatego kazdy mysli ze chemia bo tak uwala niektorych .

 

adam syn ahmeda,

5 gramów samemu co-/dziennie :shock: ?

Chemię od razu idzie wyczuć , gówno skręca ,zamiast wyluzowywać . Lampy , nie lampy, wazne ,żeby dobre nasiona i dobra , odpowiednia hodowla .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kablex3 czyli uwazasz ze w nl tez maja chemie nawet w coffe shopie bo tam to samo co u nas praktycznie . 5 gramow pale tylko w dzien renty ale zeby faza byla taka jak dawniej to tyle musze wypalic dosc szybko tolerancja rosnie na ten specyfik ale chyba nie uzaleznia bo przerwa na dwa trzy dni nie jest problemem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorsze jest to, że problemy wychodzą dopiero po paleniu (po zaprzestaniu), dopóki się pali to stan potrafi być

do zniesienia, ale rośnie tolerancja i trzeba walić więcej, ciężko nad tym zapanować, dlatego

trzeba mieć masę kasy, środków i mieć mimo to mocną psychikę by w pewnym momencie nie

popaść w totalne zwarzywienie jeśli ktoś straci panowanie nad nałogiem. ja straciłem szybko.

teraz widzę na trzeźwo ten cały syf, przepaliłem się przez te lata za mocno, doprowadziłem

się do ruiny, syndrom amotywacyjny, anhedonia, abulia, awolicja, depresja, lęki, paranoje.

 

łatwo jest zapalić, ale jak kogoś wciągnie to koniec. mną to całkowicie zapanowało, ale

ja mam skłonności do uzależnień i głębokie zaburzenia, nie musi tak być też u Was.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kablex3 czyli uwazasz ze w nl tez maja chemie nawet w coffe shopie bo tam to samo co u nas praktycznie . 5 gramow pale tylko w dzien renty ale zeby faza byla taka jak dawniej to tyle musze wypalic dosc szybko tolerancja rosnie na ten specyfik ale chyba nie uzaleznia bo przerwa na dwa trzy dni nie jest problemem

 

2-3 to nie problem, bo nie zdążysz wytrzeźwieć, to się odkłada w całym ciele, w komorkach tłuszczowych, zrób sobie przerwę miesiąc to zobaczysz :P

Ale jak masz kasę i z tego co widzę raczej zdrową psychę, to lepiej tylko ogranicz palenie, bo z czasem będziesz wydawać coraz więcej kasy,

no i tak w nieskończoność, w sprawie tolerancji na THC wiem wiele, ciągła walka z tolerką i te męki, inna sprawa jak ma się mega budżet.

ja byłem na takim etapie tolerancji, że waliłem trawe z wiadra - jeśli wiesz ocb ;)

 

BTW. Ciekawe info:

 

"Receptory wrażliwe na THC są rozsiane praktycznie w całym mózgu.

Duże ich ilości znajdują się zarówno w jądrach nakrywki brzusznej, jak i w jądrze półleżącym.

Palenie marihuany powoduje różnego typu doznania wynikające z rozmieszczenia receptorów THC,

ale również pobudzenie osi układu nagrody w mózgu. Ponieważ receptory THC umiejscowione są

zarówno w jądrach VTA, jak i w n.Acc., może wolniej dochodzić do uzależnienia, gdyż VTA nie

zmniejsza aktywności w tak szybkim tempie jak w przypadku innych narkotyków."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

największa frajda to palenie przez 2 pierwsze dni , potem to już żadna zabawa . Przynajmniej u mnie . Ale jakbym miał do tego dostęp to paliłbym codziennie ,aż do zidiocenia raczej .

Byłem u Kolesi we Francji ,palenie było codziennie to przez okres 35 dni ( co tam byłem ) codziennie na bombie nawet przy zrywaniu rodzynek , ;) .

Dlatego nie chcę mieć dostępu do tego na zaraz , " pod domem " , rozumiecie . Od nałogu trzeba być chociaż troche bardziej chytrzejszym,jak się w ogóle da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dr psycho trapens a nie uwazaz ze walenie wiader to juz jest cpanie marihuany a nie jej palenie bo to jest z deczka szok ja walisz takiego macha na caly pokoj ja tam nigdy nie lubilem sciagac takich chmur chyba ze z sziszy i kostkami lodu zamiast wody wtedy palisz tzw. ice buhy i nie gryzie tak w gardziel a wiadro to moze dwa razy palilem co do tolerancji to rosnie napewno i to jest fakt najdluzsza moja przerwa od 2 lat to 2 tygodnie ale dostawalem napadow agresji dopiero jak uzupelnilem thc to mi przechodzilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×