Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

O, jeju, jakie niedobre piwo :? A powinno być dobre, skoro ponad pół nazwy piwa to ponad pół imienia sympatii :bezradny: Czeskie gunwo. Zaraz im zadzwonię na Zákaznicką infolinkę i im powiem, co o nich myślę...

 

Acherontia-styx, nie jesteś dużo mniejsza ode mnie i ważysz więcej niż ja w liceum :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, jakieś czeskie gunwo. Nazwy nie podam, bo rebus byłby za łatwy ;)

 

acherontia-styx, no ja 47, potem po roku treningów japońskich sztuk walki 52, dopiero 10 lat później przy skojarzonych lekach 56, a teraz trochę tańczę i nie jem mleka/pszenicy to zbalansowało do 54. Wahania są małe i nie kontroluję ich poprzez świadome decyzje dotyczące jedzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Little Red Fox, jakbyś chciała przybrać mięśni, to tylko trening fizyczny, a jeśli zadowoli cię masa wody i tłuszczu w organizmie, to zdecydowanie uboki od leków są najlepsze ;)

 

Ja bym mogła spokojnie nadać trochę masy, bo chciałabym być silniejsza i mieć jakąś kontrolę nad swoim ciałem. No tylko to jeszcze nie w tym roku :( Najbardziej przeraża mnie idea, że wcale nie trzeba wyglądać grubo, żeby mieć tłuszcz odłożony nie na ciele, tylko w środku, między narządami wewnętrznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Little Red Fox, ja tylko jak miałam skojarzone mirtę z kwetą, to tylko wtedy mnie ruszyło, ale wszyscy mówili, że nikt nie chce być puciaty, ale ja mogę być puciata, bo mnie pasuje :hide:

 

Mam kuzynkę mniej więcej twojej postury, je trzy typowe polskie posiłki dziennie, chodzi na wycieczki piesze, ćwiczy na ściance i nic. Nie może być dawcą i tam jeszcze paru innych rzeczy nie może, chociaż jest zdrowa.

 

Byłam kilka razy na jodze, jestem bardzo nierozciągliwa, ale te ćwiczenia od razu mi poprawiły krążenie w mięśniach.

 

Dobra, musicie mi pomóc. W domu raczej nie mogę robić ćwiczeń siłowych, ani na brzuch/plecy, bo prędzej sobie coś uszkodzę bez kontroli z zewnątrz. Ale muszę zacząć robić ćwiczenia oddechowe i rozciągające, bo inaczej będę mieć kłopoty na kursie tańca, już o uwodzeniu sportowców nie mówiąc :oops: Potrzebuję, żeby jak będę kampić na Spamowej, to mi ktoś czasem przypomni, żebym chociaż 10-20 minut dziennie poćwiczyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry Kochani:********

A ja dotarlam do domu , mam wypis , wszedzie widnieje nowotwor i rak no i w opisie jest ze mialam przeszczep skory :shock: to stad tyle szycia bylo :roll::shock:

Te opisy jednak mnie tak zdolowaly .... Za dwa tygodnie mam wizyte u pana doktora , maja byc wyniki histo i zdjecie szwów a do tej pory mam nie robic za wielu wariacji z reka.

No i dalsze postepowanie od wynikow histo zalezy...

 

W nocy dostalam ataku paniki --- o 3 , obudzilam sie i taki lęk :roll: ale jakos sie uspokoilam i usnelam.

 

Opieke mialam dobra poza paroma wyjatkami --dokaldnie dwie pielegniarki byly okropne a reszta naprawde fajna.

Dzis nawet dostalam dwa sniadanka i to spore porcje i wczoraj spora kolacje i to jadalna bo byla taka pani salowa ktora nie byla mila ale jej powiedzialam ze ja staram se byc mila dla innych pacjentek i pelegnarek bo to szpital i czlowiek inaczej sie czuje jak ludzie sa mili i czy ona chcialaby niemile osoby w okol siebie jakby chorowala? I usmiechenlam sie do niej orz poglaskalam po rece i to zaprocentowalo bo nas obslugiwala idealnie a dzis mnie nawet usciskala. No chyba ze ten uscisk to z radosci ze juz wychodze :P:lol:

 

W kazdym razie przetrwalam , wczoraj czulam sie dobrze , oprocz nocnego ataku bylo jak na herezje mojego umyslu calkiem ok.

 

A pani z czerniakiem tez cierpiala na nerwice lękowa i miala mnostwo fobii wiec sie z jej fobii i moich razem posmialysmy! Coby mniej strasznie bylo.

 

Tylko ten opis mnie przeraza ... rak i rak...

Oby sie obylo bezs chemii.

 

I zmizernialam bo w stresie tez jem malo.

 

Odpoczne i zajrze pozniej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, tja, mojej mamie wpisali nowotwór w skierowanie zanim zrobili histo, bo dopiero w czasie zabiegu zbadali, że endometrioza. Epizod depresyjny gratis z powodu kolejności wypełniania papierów.

 

Się nie dziwię lękom, a trzecia w nocy to godzina duchów (i nerwic).

 

Jak chcesz coś poobracać w żart, to służę :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, no ja mam wzrost ten sam, a waga 47... ale wczoraj weszłam na jakąś starą wagę u chłopaka, pokazało 45 i żywię silną nadzieję że ta waga jest zepsuta. 45 to ja ważyłam w gimnazjum.... Bym sie tym przeraziła ale już postanowiłam kompletnie się wagą nie przejmować, bo nie mam na nią absolutnie żadnego wpływu. Wielokrotnie próbowałam się roztyć :<

 

Little Red Fox, mała i słodka ^^ Ojejku jak ja lubię małe dziewczyny - sama jestem średnio niska ale się jaram swoim wzrostem, ale jeszcze mniejsze dziewczyny są jeszcze fajniejsze.

 

platek rozy, ciesz się domem! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Blee ale pogoda u mnie, dobrze chociaż, że ciepło i nie leje, tylko mży.

Pospałam dziś do 10tej :shock: , ale pierwszy raz i ostatni, bo wstałam tak zmulona, że na nogach ledwo stałam. Dziabnęłam dwie babeczki i dwie kawy i poszłam z psem, żeby się wywietrzyć. Nie pomogło, to jeszcze raz kawa i pójście do apteki ( coś mnie w gardle drapie i chciałam plaster do mojego rękodzieła, ot taki jeden pomysł mi chodzi po głowie od wczoraj).Tak naprawdę dopiero teraz doszłam do siebie.

 

Więc dziś dzień domowy - trochę popiorę i zrobię dobry obiadek, ale głównie zaszyję się w mojej norce i pofarbkuję.

 

platek rozy, Kochana, filmów sobie nie wkręcaj. :nono: Najważniejsze, że paskudy już nie ma, jest po wszystkim, w domeczku jesteś. Teraz lżejsza o jeden problem nakręć się pozytywnie na nową pracę.

 

Ściskam wszystkich niedościskanych, popiszcie, co porabiacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

filip133, dzisiaj masz ściski od całej Spamowej, wiem że to nie to co prawdziwy uścisk, no ale gdy się nie ma co się lubi... ;)

 

kosmostrada, ja wstałam wcześnie ale potem usnęłam znowu i przez to mnie głowa boli i nic się nie chce.... ale mam taką motywację do działania, skończę zaraz pisać ostatni program terapeutyczny (wczoraj zaczęłam), wezmę się do animowania rysunków, jest już odkurzone, pranie się robi, może wreszcie dzisiaj pokroję ostatnią dynię i zrobię konfitury - czeka już niemal 2 tygodnie :P czasu nie było.

W Poznaniu mamy paradę i festyn z okazji Imienin Św. Marcina, troche żałuję że nie poszłam bo fajnie to wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, to ja znowu jestem ze wszystkich dziewczyn największa :oops:

 

Zaraz chyba zrobię sobie kawę z fusami, bo jakieś używki jednak muszę mieć i zabieram się za słuchanie dwóch zespołów, z którymi mam uklepać wywiady. Jeden młody ale pi razy oko kojarzę, może nawet gdzieś widziałam na supporcie, drugi jeszcze w ogóle nieznany, więc pomagamy im się wybić do "mediów". Już wczoraj naczelny pisał jak mi idzie, przecież nie będę się tłumaczyć, że ospa i 3 sprawdziany w weekend :mhm:

 

Tulam wszystkich i spinam się do pracy, zaczynam od słuchania. Niezła ta pierwsza kapela, sztampowy styl, ale świeże brzmienie \m/

Wydaje mi się, że te portale muzyczne potrzebują mnie, żeby się nie musieć osobiście zajmować lżejszymi gatunkami metalu, bo główni redaktorzy wolą surowsze brzmienia i nie chce im się w tym babrać :mrgreen::pirate: Wyrobiłam sobie markę :angel:

 

Dzwonił do mnie kolega z podstawówki, ten co był miłym i grzecznym dzieckiem i się pod koniec szkoły pochorował psychicznie, że nawet liceum nie skończył i się bujał między domem a ośrodkami, teraz się zabrał za wracanie do życia. Z jednej strony dobrze, że na mnie trafił, bo ja akurat rozumiem sytuację, przecież i ja, i wy cały czas podejmujemy wysiłek, żeby "wyjść". Problem jest w tym, że w podstawówce on był zdrowy, a ja się męczyłam, dlatego nie będę tą osobą, która będzie go kontaktować z resztą klasy, gdyż mam ich w dupie, wychodzę z założenia, że jeśli ktoś 15-20 lat temu był niegrzecznym, głupim dzieckiem i mnie nie lubił, to teraz na pewno nie jest osobą dorosłą, jakiej koniecznie potrzebuję w swoim życiu. On to odbiera inaczej, bo to byli koledzy i koleżanki sprzed jego choroby, czyli cudowne wspomnienia. Szczerze wątpię, że chcieliby się widzieć z nim w takim stanie, w jakim jest teraz. Tak że no, walnę mu to prosto z mostu. Widzimy się za tydzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, rogal wszamany? ;) Ja już od poniedziałku zaczęłam żywienie rogalami :lol: bo w pracy jedna pani doktor przyniosła dla wszystkich ;)

 

U mnie też pogoda szaro-bura :-| nie lubię takiej aury :roll: jutro znowu do roboty, ale do poradni, a w piątek ponownie pobudka o 4 i wio do szpitala :roll: ale cykam się tego piątku bo mam mieć rozmowę z oddziałową i naczelną :mhm: ale cóż, trzeba być dobrej myśli ;)

wyskoczę jeszcze zaraz do sklepu i zaszyję się chyba pod kocykiem z książką i herbatą, o ! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×