Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

kawa, coca cola i papierosy i brak snu, mocno zwiększają lęki u mnie.

Z brakiem snu się zgodzę, fajki mi akurat nie robią różnicy. Kawy nie piłam od 2 miesięcy, ale dziś wypiłam 2 i żyje :). Ile już na wenli?

Inez niech lepiej te uboki nie mijaja, bo szybko Nas opuscisz i zlamiesz mi serce !!

 

Ja myślę, że uboki jako tako mi przeszły, ale choroba jeszcze szaleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3, no z jakies 1,5 miesiąca, przy czym małą dawkę biorę 37,5mg. nie wiem czemu, ale ja bardzo mocno reaguje, taki wrażliwy organizm, jeszcze jak jestem w domu to okej, ale takie pobudzenie w pracy, gdzie trzeba tych kilkanaście godzin odpracować to nic dobrego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie odnosnie dawkowania. Czy jest tutaj ktos , kto zwiekszal dawkowanie z biegiem czasu i wylapal roznice w dzialaniu, moze ktos Nam napisze jak sie czul z roznymi dawkami + i - .

Ja chce wejsc na 225 ale nie wiem czy jest wogole jakis sens.

 

Jest sens bo bloowanie transportera noradrenaliny jest znacznei wyzsze przy 225mg i dopiero wtedy wenla staje sie SNRI typowym. Dla wrazliwych osob to dzialanie czuc juz wczesniej ale ja po 225mg poczulem mocnego kopa na plus jesli chodzi o motywacje i chec do zycia.Pewnei nawet do 300mg warto dosjc bo w sumie lek tani jak barszcz i sprawdzony a ja nie mam klopotow z cisnieniem ale tzreba bedzie kiedys odstawic i wtedy moze byc slabo, wiec to jest jakis minus.

Chociaz nic sie nie moze rownac z odstawianiem coaxilu po kilkunastu miechach brania ale to inna historia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>225 mocno podwyzsza cisnienie.ja mdlalem na 450mg wiec jak ktos jest podatny niech dwa razy sie zastanowi nad zwiekszeniem dawki.>300 dziala mocno noradrenalinowo a NA nie ma prawie wcale dzialania antydepresyjnego/antylekowego jedynie moze troche nakrecic

Maniek to co mi polecasz, zostac na 150 ?

Ja jestem wrazliwy na cisnienie, do tego silka i te sprawy ? Czyli co wyzsza dawka moze tez pogorszyc ?

 

-- 20 cze 2015, 19:50 --

 

Ja to się zastanawiam czy nie mogłabym brać leków do końca życia żeby tylko nawrotow nie było.

Oczywiscie ze mozna brac. Ide o zaklad ze dlugotrwale przyjmowanie lekow jest i tak duzo mniej szkodliwe niz efekty ciaglego stesu na nasze zdrowie.

 

-- 20 cze 2015, 19:54 --

 

https://www.erowid.org/experiences/exp.php?ID=89067 -przeczytajcie co chlopak sadzi z 75 na 225 mg

 

-- 20 cze 2015, 20:04 --

 

w skrocie kolega podwyzszal dawki co pare miesiecy bo efekt terap. zanikal z czasem. Na sam koniec stal sie agresywny i odstawil lek. Zaluje ze go wogole bral bo stracil 2 lata zycia LOL .

ps- no cos w tym jest, te pobudzenie pokazuje pazurki czasem.

 

-- 20 cze 2015, 20:05 --

 

ps2- ja jeszcze dzisiaj nic nie jadlem, tylko z pol litra energetyka i silka LOLOLOLOL i nawet glodny nie jestem, dieta cud ;)

 

-- 20 cze 2015, 20:06 --

 

ps3 - wlasnie mierzylem cisnienie 140/80 to nie tak zle ;)

 

-- 20 cze 2015, 20:06 --

 

ps4 - gdzie sa wszyscy, co sie dzieje z emilkiem , crazyalexxx ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

novymivo, ja bym zostal na 150mg na twoim miejscu

 

Czyli co wyzsza dawka moze tez pogorszyc ?

niestety tak

 

watpie zeby wenla robila z czlowieka agresora, ma dzialanie wrecz przeciwne bo serotonina uspokaja.

polaczenie dopaminy i noradrenaliny moze wzbudzac agresje, jak to ma miejsce w typowych stymulantach.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wes nic nie mow, dzisiaj tez mialem isc na disko od chyba 2 lat czasu. ale wszyscy pracuja do pozna, ja caly dzien sie przeprowadzalem.

jak ja tesknie za tymi wixami i obrotowymi panienkami.

70k puscilem na balety w ciagu 1,5 roku wiec chyba juz mi powinno starczyc ale zawsze troszke ciagnie do tamtych czasow :pirate:

 

poslucham sobie floydow na pocieszenie

 

-- 20 cze 2015, 22:28 --

 

ale spam sie robi, zeby bylo cos na temat dodam - WENLAFAKSYNA ZROBI Z CIEBIE SKVRWYSYNA ! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

>225 mocno podwyzsza cisnienie.ja mdlalem na 450mg wiec jak ktos jest podatny niech dwa razy sie zastanowi nad zwiekszeniem dawki.>300 dziala mocno noradrenalinowo a NA nie ma prawie wcale dzialania antydepresyjnego/antylekowego jedynie moze troche nakrecic

 

Kompletnie nie masz racji i nei wiem skad bierzesz takie informacje, NA ma bardzo mocne dzialanie przeciwdepresyjne ktorego mechanizm jest zupelnie inny niz przy serotoninergikach, stad liniowa zaleznosc skutecznosci wenlafaksyny w leczeniu depresji i wieksza skutecznosc TLPD (ktore sa w wiekszosci SNRI z czesto mocneijszym nawet komponentem NA) nzi SSRI.

 

Ja przy 225mg mam cisnienie 110 na 70, chyba mi nawet obniza ale to osobnicze akurat :)

Nie pije , nie pale, duzo cwicze, mam dobra budowe ciala kazdy ma inne ryzyko dla nadcisnienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artur1978, tak, ale noradrenalina powoduje równiez, napiecie, roztrzesienie, irytacje i rózne dziwne akcje, chore pobudzenia, a ogólnie to wenla jak dla mnie jest bardzo niestabilnym lekiem, pamietam jak ja kiedys ja bralem to raz moglem góry przenosic a drugiego dnia zamula i dól, dodam ze bralem ja z pól roku i minimum 3 miechy na jednej stalej dawce, ale zgadzam sie ze noradrenalina, ma swój udzial w patogenezie depresji, ale wenla stosunowo mocno dziala serotonine i wtedy ta noradrenaline niezbyt czuc, ale to tez zalezy jeden bedzie senny i bez energii, a inny bedzie latal jak po kresce dobrej fety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artur1978, tak, ale noradrenalina powoduje równiez, napiecie, roztrzesienie, irytacje i rózne dziwne akcje, chore pobudzenia, a ogólnie to wenla jak dla mnie jest bardzo niestabilnym lekiem, pamietam jak ja kiedys ja bralem to raz moglem góry przenosic a drugiego dnia zamula i dól, dodam ze bralem ja z pól roku i minimum 3 miechy na jednej stalej dawce, ale zgadzam sie ze noradrenalina, ma swój udzial w patogenezie depresji, ale wenla stosunowo mocno dziala serotonine i wtedy ta noradrenaline niezbyt czuc, ale to tez zalezy jeden bedzie senny i bez energii, a inny bedzie latal jak po kresce dobrej fety

 

To zalezy, dla mnie noradrenalina to dobry naped, motywacja i energia do dzialania. Ale efekt przeciwdepresyjny i tak wynika z faktu ze serotonina i noradrenalina sa czynnikami sprzyjajacymi przezyciu i regeneracji neuronow.

Generalnie podwyzszenie noradrenaliny nei jest dobre dla fobikow bo oni i tak maja prawdopodobnie zbyt duzo receptorow alpha lub te receptory sa zbyt wrazliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PATRYK29 to fakt wenla jest niestabilna. U mnie bylo góra dól góra dół. Ale teraz jest sama góra jiz baaaardzo długo, juz zapomnialam co to deprecha i stany depresyjne :)

 

NOVYMIVO mi dawka 225 wkręcała sie 2 miesiące...raz bylo zajebiscie a za chwile dól a po 2 miechach cód miód ii trwa dotychczas :) tyle ze ja na depreche

 

-- 21 cze 2015, 02:04 --

 

MANIEK ja jestem na 225 a lecze sie na nadciśnienie od 5-6 lat i jest Oki. Zawsze przy zwiększaniu dawki cos tam moze podskoczylo...biore leki na nadciśnienie z wenlą i źle nie jest. Po prostu nie mozna sobie wkręcać :) mi z kolei 225 pomogło. Nie bylo txtu a przecież moze byc lepiej...ja juz chcialam rzucić wenle w pizdu...a teraz proszę, nie mam depresji od dawna hehe :):):)

 

-- 21 cze 2015, 02:11 --

 

A bywało skumajcie, ze zanim zaczelam leczyc nadciśnienie to mialam 220/119 no i tak sobie żylam...babka wylew, dziadek zmarl na wylew, ciotka zmarla na wylew 33 lata, tata nadciśnienie, nastepna ciotka nadciśnienie...u mnie to dziedziczne...a mimo to nie bałam sie brać wenli sama nie wiem czemu ? Myślę, ze jak ktoś żyje w depresji to woli nawet rok przezyc w szczęściu niż reszte życia w depresji. Ten kto tak mial to zrozumie...depresja to najgorsze gowno w życiu...pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

crayzyalexxx, zgadzam się, też wolałbym pożyć krócej w pełnej remisji niż żyć długo ale w depresji. Ta choroba, to jest coś czego słowami nie da się nawet wyrazic. Jeszcze gdy dochodzi do tego lęk jak u mnie, to błagam o śmierć, a sam nie potrafię sie zdobyc na taki czyn, choć planowałem samobójstwo nie raz. No i szkoda mi rodziców, zostawić ich z tym, chociaż według mnie depresja to coś gorszego nawet od śmierci bliskiej osoby. Psychika jest najważniejsza.

 

Edit: ktoś tu ma fajny podpis, brzmi jakoś tak : ból fizyczny gdy przekroczy pewną granice zabija, natomiast ból psychiczny zabija cie codziennie od nowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Depresja to najgorsze co moze dotknąć czlowieka :( tak jak pisalam, z nerwica radzilam sobie bez lekow ale z depresją juz nie dalo rady...KOT masz racje w100 %. A z depresją czlowieka nie ma, tak naprawdę nie żyje. Żywy trup...ja teraz piękne mam życie bez deprechy :):):) jeśli mialo by krotko trwac to wole takie. A nie długie w depresji...

 

-- 21 cze 2015, 02:52 --

 

INEZKA ślicznie wyglądasz :):):) widzialam fotke. Wyglądasz na twardą babkę dasz sobie rade z nerwicą zobaczysz :):):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego lubię to forum ponieważ można spotkać się ze zrozumieniem. W realu mało jest ludzi którzy to rozumieją, nawet lekarze, oni choć mają praktykę w kontakcie z chorymi, to i tak znają tą chorobę tylko w teorii.

 

Mnie o dopiero teraz o 3 puścił lęk. Od kilku dni mam takie problemy z lękiem wolnopłynącym, ze przechodze piekło na ziemi, nawet 4 mg alpry czy klona sobie z tym nie radzi co mnie jeszcze bardziej przeraża. Boję się zasnąć bo po śnie ten lęk wraca i jest obłędny. Wracam do paroksetyny przez ten lęk, kosztem innych wielu negatywnych działań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KOT nie wiem czyj to podpis ale jest 100% :) fizyczny ból zniosę, psychiczny jest cięzko...kiedys jak facet sie znęcał nade mną psychicznie to czasem myslalam, zeby lepiej mi przypierdolil :( bo tego bólu psychicznego nie moglam znieść...

 

-- 21 cze 2015, 03:01 --

 

To prawda :) nie ma zrozumienia... Ja przez dlugie miesiące mowilam bliskim, ze chodze do dermatologa....

 

-- 21 cze 2015, 03:03 --

 

Lęk jest okropny kiedys mialam lęki strach, nerwica. Później przyszla deprecha...

 

-- 21 cze 2015, 03:09 --

 

Dobrejnocki KOT ja uciekam lulu zdrówka życze :):):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W koncu pobudka po 5, a nie po 4 :D!!!

Mam do was jedno pytanie. Jak się budzę to łapie mnie rozdygotanie i lęk - od razu pojawiają się myśli negatywne, typu nie dam rady, pojawiają się "wizje" jak to zle będzie w pracy, w sklepie, na ulicy itp. Po jakimś czasie to mija. Czy to normalne na początku brania leku?

 

-- N cze 21, 2015 6:00 am --

 

Ból fizyczny to pikuś, bierzesz procha i przechodzi. Natomiast psychika to zupełnie inna bajka. Najgorszemu wrogowi nie życzę tego co my przechodzimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×