Skocz do zawartości
Nerwica.com

LORAZEPAM (Lorabex, Lorafen, Lorazepam Orion)


Gość

Czy lorazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

38 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lorazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      35
    • Nie
      4
    • Zaszkodził
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Dostałam dziś Lorafen zamiast klorazepatu do brania doraźnego, nawet nie wiem ile mam brać bo szanowny lekarz nie powiedział o_O Tylko mam problem z impulsywnymi działaniami i samokontrolą w pewnej sprawie, a w ulotce piszą że może nasilać. Jak to jest? I czy lorazepam jest mocniejszy niż klonazepam, mocniej uzależnia? Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedź :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszmarny jest ten Lorafen, 1 mg starcza żebym miał dziurę w pamięci prawie jakbym się schlał, to nie ma sensu już chyba, bez będzie teraz ciężko, niby każde benzo ma to w ubokach ale bromazepam ze 2 lata temu przed snem nie wymazywał pamięci, z drugiej strony działania w ciągu dnia prawie nie odczuwałem. Ja pieprze musiałbym iść do psychola a za nic nie potrafię już gadać z nimi, nie mam najmniejszej ochoty, a nikt z dotychczasowych dostawców recept już nie będzie chciał na mnie 'eksperymentować' :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wzięłam pierwszą tabletkę 1 mg i miałam takie luki w pamięci, że nie pamiętałam co robiłam przed chwilą i co chciałam powiedzieć. Tylko że u mnie to może być wynik pomieszania tego z 20 mg klorazepatu (nie mieszam benzo a to była b. wyjątkowa sytuacja) :/ Ale już przynajmniej wiem od czego.

Jakby mi to ktoś porównał z klonem byłoby super.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xcx, bierzesz Klorazepat (Tranxene ,Cloranxen ) ,a nie Klonazepam to dwa różne leki,choć oba benzo.Klorazepat jest najsłabszy i dlugo działa,najsłabiej uzależnia.Lorafen jest dużo silniejszy,szybciej i mocniej uzależnia.Nie brałam Lorafenu,ale sporo czytam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cytrynka84, tak wiem że biorę klorazepat ale u mnie sytuacja jest taka: 3 lata temu byłam uzależniona od klonazepamu (8mg/doba więc na pewno klon ;)), potem dostałam klorazepat który brałam do wczoraj i wczoraj też wypisano mi lorazepam zamiast niego. Mając doświadczenie z uzależnieniem od klona chcę porównać to niebezpieczeństwo z Lorafenem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coccinella, no ten lek może sprawność psychomotoryczną upośledzać ale 5 dni to myślę, że przesada. Producent leku się tak zabezpiecza, żeby w razie czego nie brać odpowiedzialności za jakieś nieszczęście.

Mi się tam dobrze po benzo jeździ :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coccinella, nie słuchaj ich. Jasne, że na opakowaniu muszą tak napisać ( zresztą na wszystkich psychotropach jest ostrzeżenie o ich wpływie na zdolność kierowania pojazdami mechanicznymi ), w necie każdy doda jeszcze swoje trzy grosze, ale prawda jest taka, że po benzodiazepinach zdecydowanie nie powinno się prowadzić pojazdów. Ja Ci powiem tak, jako osoba, która już sporo benzo przerobiła. Benzo benzu nierówne. Akurat Lorafen jest dość mocny, niekiedy zapisują go nasennie. Ja osobiście ten lek wzięłam raz w życiu właśnie na noc i miałam jakieś dziwne odjazdy, co po innych benzo mi się w ogóle nie zdarza :roll: Dlatego zalecam ostrożność :!: Zwł. że lorazepam ma duży potencjał uzależniający ( podobnie jak Clonazepam i alprazolam ). Dziwię się, że lekarka od razu zapisała Ci taką siekierę ( mam nadzieję, że dawkę 1 mg :? ), zważywszy na to, że nie brałaś do tej pory leków z tej grupy. Być może na początek wystarczyłby Ci klorazepat albo diazepam ( popularne Relanium ) :bezradny: Wiesz, nie chcę się tu wymądrzać, tylko chcę Cię uczulić, że to są naprawdę silne leki i wyłącznie do bardzo krótkotrwałego stosowania :!: Bo bardzo często bywa po nich fajnie, niektórzy piszą nawet, że "pluszowo", ale to jest bardzo zgubne i bardzo często prowadzi do ich nadużywania. Doraźnie, w wyjątkowych sytuacjach - jak najbardziej, na co dzień - zdecydowanie NIE. Pozdrawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszłam ostatnio zdawać egzamin na prawko będąc na lorazepamie. Zupełnie nie zajarzyłam, że nie powinnam po tym prowadzić. Efektów możecie się domyślać :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

-- 18 gru 2014, 02:48 --

 

Całkiem puchato mi się prowadziło, ale zapomniałam cofnąć się na łuku :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coccinella, nie słuchaj ich. Jasne, że na opakowaniu muszą tak napisać ( zresztą na wszystkich psychotropach jest ostrzeżenie o ich wpływie na zdolność kierowania pojazdami mechanicznymi ), w necie każdy doda jeszcze swoje trzy grosze, ale prawda jest taka, że po benzodiazepinach zdecydowanie nie powinno się prowadzić pojazdów. Ja Ci powiem tak, jako osoba, która już sporo benzo przerobiła. Benzo benzu nierówne. Akurat Lorafen jest dość mocny, niekiedy zapisują go nasennie. Ja osobiście ten lek wzięłam raz w życiu właśnie na noc i miałam jakieś dziwne odjazdy, co po innych benzo mi się w ogóle nie zdarza :roll: Dlatego zalecam ostrożność :!: Zwł. że lorazepam ma duży potencjał uzależniający ( podobnie jak Clonazepam i alprazolam ). Dziwię się, że lekarka od razu zapisała Ci taką siekierę ( mam nadzieję, że dawkę 1 mg :? ), zważywszy na to, że nie brałaś do tej pory leków z tej grupy. Być może na początek wystarczyłby Ci klorazepat albo diazepam ( popularne Relanium ) :bezradny: Wiesz, nie chcę się tu wymądrzać, tylko chcę Cię uczulić, że to są naprawdę silne leki i wyłącznie do bardzo krótkotrwałego stosowania :!: Bo bardzo często bywa po nich fajnie, niektórzy piszą nawet, że "pluszowo", ale to jest bardzo zgubne i bardzo często prowadzi do ich nadużywania. Doraźnie, w wyjątkowych sytuacjach - jak najbardziej, na co dzień - zdecydowanie NIE. Pozdrawiam ;)

 

Dostałam ten lek tylko dlatego, że psychiatra powiedziała, że przy zmianie leku mogę się źle czuć i jakbym potrzebowała to w razie czego, żebym miała. Pewnie nie będę potrzebować. Ona nic mi nie powiedziała o tym, że nie można prowadzić samochodu, a czasem mi się to zdarza jednak.

 

Ale mam problem z dużym napięciem, którego nie mogę zniwelować i pewnie sobie spróbuję chociaż raz, żeby zobaczyć jak będę się czuła na takim leku, który działa od razu. Nie ukrywam, że trochę czytałam o bezno i ciut mnie przeraża ich działanie i możliwość uzależnienia. Ale na pewno będę ostrożna, nie potrzebny mi kolejny problem w postaci uzależnienia :) Dzięki za info :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coccinella, nie słuchaj ich. Jasne, że na opakowaniu muszą tak napisać ( zresztą na wszystkich psychotropach jest ostrzeżenie o ich wpływie na zdolność kierowania pojazdami mechanicznymi ), w necie każdy doda jeszcze swoje trzy grosze, ale prawda jest taka, że po benzodiazepinach zdecydowanie nie powinno się prowadzić pojazdów. Ja Ci powiem tak, jako osoba, która już sporo benzo przerobiła. Benzo benzu nierówne. Akurat Lorafen jest dość mocny, niekiedy zapisują go nasennie. Ja osobiście ten lek wzięłam raz w życiu właśnie na noc i miałam jakieś dziwne odjazdy, co po innych benzo mi się w ogóle nie zdarza :roll: Dlatego zalecam ostrożność :!: Zwł. że lorazepam ma duży potencjał uzależniający ( podobnie jak Clonazepam i alprazolam ). Dziwię się, że lekarka od razu zapisała Ci taką siekierę ( mam nadzieję, że dawkę 1 mg :? ), zważywszy na to, że nie brałaś do tej pory leków z tej grupy. Być może na początek wystarczyłby Ci klorazepat albo diazepam ( popularne Relanium ) :bezradny: Wiesz, nie chcę się tu wymądrzać, tylko chcę Cię uczulić, że to są naprawdę silne leki i wyłącznie do bardzo krótkotrwałego stosowania :!: Bo bardzo często bywa po nich fajnie, niektórzy piszą nawet, że "pluszowo", ale to jest bardzo zgubne i bardzo często prowadzi do ich nadużywania. Doraźnie, w wyjątkowych sytuacjach - jak najbardziej, na co dzień - zdecydowanie NIE. Pozdrawiam ;)

 

Arashka Nic dodać, nic ująć, mądrze piszesz, wódki CI dać! :uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arashka Nic dodać, nic ująć, mądrze piszesz, wódki CI dać! :uklon:

Czyżbyś mnie chciał wepchnąć w kolejny nałóg :shock: ??? Bo ja podatna, jak wiesz, jestem :lol:

 

Tak Słońce ..chcę Cię wepchnąć w alkoholizm i w seksoholizm! :lol: jako sposób by Cię od-clonizować i wydrzeć z uzależnienia od benzodiazepin..

Wiesz jaki jest sposób na zniwelowanie zapachu czosnku z ust ??..nażreć się cebuli! :mrgreen::great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coccinella, może się jeszcze rozkręci, a może za mała dawka ( ale dobra na początek, żeby zaobserwować reakcję organizmu ). Wzięłaś to na lęki, czy żeby się ogólnie uspokoić ?

wzięłam to na spróbowanie, żeby zobaczyć czy dzięki takiemu lekowi jestem w stanie pozbyć się ciągłego napięcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×