Skocz do zawartości
Nerwica.com

LORAZEPAM (Lorabex, Lorafen, Lorazepam Orion)


Gość

Czy lorazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

38 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lorazepam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      35
    • Nie
      4
    • Zaszkodził
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Hej ja już biorę ten lek o.k 1m-c na początku brałam doraźnie 1t na noc, potem zaraz jak wstałam i na noc 2razy za dnia z czasem przeszłam z 10mg na 2,5mg jest to lek który mogę zażyć w każdej chwili dobrze się p-o nim czuje ,dobrze też po nim śpię ,tylko mój lekarz powiedział że on jest silny i bardzo uzależniający kazała mi odstawić i dała inny lek parogen , przyznam że mam ogromny problem by go odstawić po 3 dni nie brania zaczyna się objaw jakby chciało od środka mnie rozsadzić , silny ból głowy ,nerwowość mdłości ból brzucha , ręce się pocą itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :)

w chwili obecnej sama próbuje odstawić ten lek jest bardzo ciężko, w chwili obecnej zażywam tylko pół tab na noc plus hydro też pół ,co 3 dzień mam po 2-3 ataki , próbowałam 1 nocy nie zażyć to następnego dnia rano nie poznawałam siebie w lustrze ,sztywniało mi całe ciało, serce chciało wyskoczyć itd, teraz za dnia nie mogę zaznac spokoju ciągłe wiercenie w żołądku i ból nerwowość mdłości masakra i zmiany nastroju ,czarne myśli, jest mi tak .....żle ............:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lorafen, to podstępna łajza. :evil: Wiem coś o tym, bo z 5mg , stopniowo zeszłam do 0,5 mg. Pierwsze 3 dni bez , miałam duszności na tle nerwowym ale spoko... myślę sobie; przetrwam. Od przed wczoraj biegunkę dostałam i znów lęki. Nie jakieś straszne, ataków brak, relanium troszkę pomogło ale mam pytanie. Po jakim czasie mogę poczuć się wolna od tego kupska? Kiedy to się w ogóle wypłukuje i kiedy mój organizm zrozumie, że lorazepamu już nie dostanie? Długo jeszcze będą mnie męczyć efekty odstawienne? Odstawiłam tydzień temu. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

proszę was o pomoc i poradę... mój były facet, a w zasadzie jeszcze mój facet jest uzależniony od lorafenu, bierze go nawet kilka razy dziennie. Nie wiem jak często i w jakiej dawce. Jesteśmy parą od ponad dwóch lat, ale przez ten lek nasz związek wisi na włosku. Nigdy nie było między nami dobrze w sprawach łóżkowych. Lorafen sprawił, że ma słaby, albo w ogóle nie ma wzwodu. Po entej kłótni poszedł w końcu do lekarza po zmianę leku, bo oprócz lorafenu stosował o ile się nie mylę sertagen, który został zmieniony na mirtagen, który podobno nie daje skutków ubocznych w postaci braku ochoty na seks i trudności z tym związane. Lekarz kazał mu ograniczyć, albo zrezygnować z lorafenu, ale on tego nie zrobił. Co mam zrobić? jest jakaś szansa na to, że zrezygnuje z lorafenu? słyszałam, że to lek bardzo uzależniający, a rezygnacja z niego po nawet krótkim okresie stosowania to prawdziwe piekło, a on bierze go od kilku lat. Sama wpadłam przez to w depresje i nie chce pójść na dno... ale też nie chce go zostawiać.

 

Niech ktoś podniesie mnie na duchu i powie, że będzie dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama wpadłam przez to w depresje i nie chce pójść na dno... ale też nie chce go zostawiać.

 

po pierwsze nadużywasz słowo "depresja " , a po drugie , czy chcesz go zostawic bo brakuje Ci seksu ?

U mnie też przez Paroksetynę znikło w Związku wspłzycie płciowe ,,,ale żona nie zamierza mnie przez to zostawić ,pomimo mej ukastrowanej psychiki . Nie mam nawet najmniejszej ochoty na bara bara , zero pożądania odkąd zwiekszyłem Paroksetynę na 20mg ,,,, nawet do Lindy Evangelisty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, nie nadużywam slowa depresja, bo miałam ją przez około 6 lat + bulimie i anoreksje, dwa lata brałam antydepresanty. Więc chyba wiem o czym mówię. Powinieneś podziwiać żone, że jest tak silna, ale nie każdy taki jest. Ja znowu rzygam po dwu letniej przerwie i nie chce wrócić do tego, sądziłam, że mam to za sobą. A niestety przez nasze problemy wpadam w bulimie i depresje,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry Paya, myślałem ,że rzuciłaś tym słowem ot tak sobie .

Wiesz te prochy tak juz mają ,że niszczą seksualność ( przynajmniej u czterdzistolatków jak ja ) . Odtawienie ich nie wchodzi w rachubę , można się ratować innymi specyfikami na podwyższenie libido ( co tez do pewnej pory robiłem ) ale teraz i tego mi sie nie chce nawet po tych specyfikach ,,,ku-rwa. Zal mi żony , ale może się przyzwyczai , żre juz nawet testosteron , ale nie problem w tym ,że mi nie staje , problem w braku ochoty i aseksualności po prochach .

Od lorafenu tego nie ma Twój facet .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On twierdzi, że od lorafenu. On ma dopiero 30 lat i całkowity brak ochoty na mnie. Czuje się fatalnie od wielu miesięcy, ale miałam nadzieje, że się to zmieni. Kilka miesięcy temu po burzliwej syskusji wybrał się do psychiatry w celu zmiany leków. Ale on nie jest w stanie funkcjonować bez lorafenu i innych leków obecnie mirtagenu. Brał w ostatnim czasie, ale niezbyt regularnie vigrax (nie mylic z viagrą) ale to tez nic nie dało. Podziwiam was, ze dajecie radę, ale jesteście małżeństwem, pewnie parę lat po ślubie, macie dzieci to inna sytuacja, wy jesteście silniejsi i bardzo ze sobą związani pod kazdym względem. a ja nigdy nie miałam z nim normalnego stosunku, a go kocham :( patowa sytuacja. Seks nie jest najważniejszy w związku, ale nie wyobrażam sobie związku i celibatu jednoczesnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Paya .

Tak , jestem już 8 rok w małżeństwie , a znam się z żona 17 lat . Mamy dziecko . Kiedys było więcej seksu , ale teraz coraz gorzej ze mną w tej dyscyplinie . Mógłbym z niego w tym obecnym swoim stanie zupełnie zrezygnować . Ty masz gorszą sytuację . Może niech się Twój chlopak uda do seksuologa .Ja to juz prawie wszystko brałem na libido , a Viagra to jedno z lżejszych rzeczy które szamałem. Sa naprawdę dobre leki, przykładowo Agoniści dopaminy , które pomagają przywrócić ochote i radośc z z seksu,,, ale ja obecnie biore juz tyle antydepów ,że nie chcę już nic więcej dokładać( bo się od środka zatruję ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasz związek wisi na włosku, przed urlopem obiecywał, że będzie dobrze. Przerwaliśmy urlop, bo do niczego nie doszło,chociaż się staraliśmy. a teraz od kilkunastu dni zastanawiam się co dalej, czy dam radę, czy wytrzymam kolejne rozczarowania. Normalnie byłoby gdyby od czasu do czasu nam nie wychodziło, ale nie nigdy. Zastanawiam się nad tym czy w ogóle mnie kocha, czy jestem dla niego atrakcyjna (a obiektywnie mówiąc raczej jestem, chociaż szału też nie ma), czy go pociągam. Czuje się fatalnie, bo własny facet, który zapewnia mnie, że mnie kocha, nie chce się ze mną kochać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paya22, uzależnienie od lorafenu jest na prawdę ciężkie. Daje fizyczne efekty odstawienne, bardzo niemiłe. Z całym szacunkiem, może się mylę ale według mnie Wasz psychiatra nie umie facetowi odstawić lorafenu. Podstawą jest to żeby CHCIEĆ. Jeśli Twój facet nie chce, to go nie zmusisz, niestety. Po drugie, takie długoletnie uzależnienie robi się, podając spore dawki słabszej w działaniu benzodiazepiny. I nie na zasadzie "proszę nie brać", tylko bardzo powoli zmniejszając dawkę. Ja byłam na sporej dawce lorafenu ponad pół roku, więc krótko, a odstawiałam też kilka miesięcy. Stopniowo zmniejszałam lorafen, jednocześnie zwiększając relanium . W końcu zostałam na samym relanium i gdy odstawienne efekty lorazepamu odpuściły, zaczęłam odstawiać, równie powoli relanium. Udało się! Ale spójrz ile to trwało! Poza tym ja byłam uzależniona fizycznie, nie psychicznie. Ja chciałam to odstawić. Twój partner jest uzależniony i psychicznie i fizycznie. To będzie ciężka walka, jeśli nie chce tego, walka będzie bezcelowa - niestety. Mnie lorazepam również wykastrował. Nie chciało mi się seksu kompletnie, orgazmów brak, a jak już był to po godzinie starań, taki na siłę, byle jaki. Na samą myśl mi się odechciewało. Moim zdaniem on mocno zaburza sferę seksualną.

 

Musisz się poważnie zastanowić nad tym, czy podołasz... Sama masz problemy ze sobą. Czy warto dla tego związku niszczyć swoje zdrowie? Czy dasz radę? To jest bardzo ciężka decyzja... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Dziewczyny czy Lorafen jest rzeczywiście tak wielkim kastratorem , jak mówicie . Dla mnie to słabe benzo i nic poza tym . Lekarze na Odwyku alkoholowym dawali to każdemu na lęki , jako że najbezpieczniejszy . Nie twierdze Paya ,że Twój chłopak nie ma po tym leku problemów z ( no własnie z czym z erekcją , podnieceniem , ochotą na seks , czy jeszcze czym innym??? ) .

Jak nie chce rzucić Lorafenu , to znaczy ,że jeszcze do tego nie dorósł , ale twierdzę że z lorafenem też można mieć udane życie seksualne . Jest tyle proszków na podnietę i erekcję ,że ja bym szybko Twojego Chłopaka wyleczył . No chyba ,że ma on jakieś głęboko zakorzenione urazy z dzieciństwa w sprawach seksu ,,, ale jeżeli jest to tylko lorafen to nie jest tak strasznie . A powiedz Paya ile on tego lorafenu bierze dziennie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

A powiedz Paya ile on tego lorafenu bierze dziennie ?

nie wiem ile mg ma jedna tabletka, ale wiem, że czasami bierze jedną, a innym razem trzy czy cztery. mówi, że bierze ten lek w stresowych sytuacjach, gdy ma jakieś lęki. Czasami nawet gdy jesteśmy razem, rozmawiamy albo oglądamy film on się faszeruje lorafenem... to dla mnie cios w serce :cry:

 

 

Psychotropka`89

zobaczymy czy chce odstawić lorafen czy mnie... Siłą go nie zmuszę do leczenia, on nie ma kilku lat, to dorosły facet, którego nie będę prowadzić za rączkę. Jeśli zdecyduje, że chce być ze mną i leczyć się to będę go wspierać tak jak potrafię i przez ile będzie trzeba. A jeśli dla niego ważniejszy jest lorafen to ja odpuszczam... :cry: nie będę go zmuszać do bycia ze mną :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeśli dla niego ważniejszy jest lorafen to ja odpuszczam... :cry: nie będę go zmuszać do bycia ze mną :cry:

Bardzo trudna ale zarazem mądra decyzja... :( Może zażywać albo 2,5 mg albo 1mg. W takich dawkach jest lorafen. Ja brałam 5 mg dziennie. Jako, że wtedy ważyłam 45 kg, to było serio dużo. Wyjść było ciężko ale dało się. Wiadomo, że na słabszej benzodiazepinie jest inaczej, gorzej, słabiej ale do przeżycia. Ja dopiero po odstawieniu "uspokajaczy" zaczęłam na nowo czerpać radość z seksu. Zupełnie mnie te prochy znieczulały. Na faceta nie wiem jak działa, bo nigdy nie miałam do czynienia z mężczyzną biorącym takie leki. Spróbuj porozmawiać z partnerem. Może uda się Wam dojść do porozumienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! Od 2 dni biorę jedną tabletkę 1mg Lorafen, tylko na wieczór tj. między 21:00-22:00. Nie zauważam żadnych reakcji. To normalne? Ile mogę brać ten lek i w jakich dawkach żeby się nie uzależnić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Andrzej78, możliwe, że słabo albo nie działa wcale. Różnie ludzie reagują. Skoro nie zauważyłeś żadnej reakcji, to... po co w ogóle brać? Idź do lekarza i niech Ci przepisze coś innego. Uzależnić możesz się od każdej dawki. Od 1 mg również. To dość krótko działająca benzodiazepina , na przykład relanium ma długi okres działania i jest obecny w krwi kilkadziesiąt godzin. Radzę uważać, lorafen szybko uzależnia. Branie go dla samego jest bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×