Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Patryk29,

Ale jest odczuwalne w takiej dawce, lek na serotoninę i to może wielu zdziwić robi to samo w dawce około 40-50 mg jak i w 150 mg. Niewiele się różni do 150 mg, wtedy w raz ze wzrostem zaczyna działać już nie jako SSRI ale jako SNRI, takze z tą jego dawką wysoką to bym nie przesadzał. NA mnie obecnie 12 dzień brania działa nie zadobrze. Cienko jeśli chodzi o wpływ przeciwlękowy. To już 6 antydep mój w tym roku, niedługo dojdę do wniosku, ze depresje same przechodzą a nie po lekach. A lęki to już wogóle.

 

Ok to jesli tak jest to dobrze, ja tez juz bralem kilka leków i powiem ci ze ich dzialanie w zasadzie opiera sie na przymuleniu pacjenta, ja praktycznie 2 lata siedze w domu, nigdzie nie wychodze, nie dlatego ze nie moge, tylko po prostu mi sie nie chce, ja nie mam na to najmniejszej ochoty, tak dzialaj leki serotoninowe, kiedys bylem dusza towarzystwa, ja praktycznie w domu nie siedzialem a teraz no tragedia po prostu :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie mialem napisac ze wziecie wczoraj 30mg mianseryny spowodowalo ze czuje sie jak mlody bóg, biore oczywiscie wenle w dawce 75mg i od 9 dni fluoksetyne, wenla do tej pory troche mulila, a fluo watpie zeby juz odpalila, pozostaje miansa :shock:

 

-- 05 gru 2014, 11:50 --

 

Do tej pory bralem 15mg na sen, wczoraj wzialem wiecej z ciekawosci

 

-- 05 gru 2014, 11:54 --

 

Mianseryna to dobry lek, tylko tycie nie wiem jak to ugryzc a za duzo juz waze, kurwa zawsze cos :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mianseryna to dobry lek

ojojoj jaki dobry , też mi . Zawsze miałem po nim wilczy apetyt , suchości w gębie i samopoczucie zdechłego szczura . Często zamułka .

Nie dziekuję . Chcę się leczyć i wyleczyć ze swego inwalidztwa psychicznego , ale lekami , które oprócz tego ,że sa skuteczne, same nie powodują większego burde-lu w postaci niefajnych uboków .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi ten lek pomogl kiedys jak bylem w bardzo zlym stanie i co najwazniejsze bylo to po kilku dniach bylem spokojniejszy i nie odczuwalem tak niepokóju, wiadomo ze jest sie po nim sennym i sie duzo je, ale powiem ci szczerze ze mianseryna i mirtazapina to leki o duzym potencjale, to nie jest schematyczne dzialanie jak ssri tak zachwalane, a jakie wedlug ciebie sa dobre leki??

tylko nie mow ze parogówno :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci ,że żle się czuję po tych lekach( miansa , mirta ) . A próbowalem różnych dawek o różnych porach dnia . Wziete na noc nawet w niewielkich dawkach to u mnie z rana zamuła i nerwowość ( niestety ) . Nie doświaczyłem nigdy ich dobroczynnego efektu . Na pewno niejednej osobie pomogły , ale nie dla mnie takie leczenie ,że mam następnego dnia czekać tylko aż minie zamułka , pobudzać sie kofeiną w tabletkach ( i jeszcze innymi ). Poza tym ten efekt ciągłego głodu ,,, nie nie sorry .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mianseryna+SSRI lub mirtazapina+wenlafaksyna to często stosowane połączenia (tzn w Polsce, bo w USA nie ma mianseryny). O ile w pierwszym przypadku zazwyczaj działa wzmożony wzrost serotoniny (blokada 5-HT2c+SRI), to w drugim przypadku stawiałbym na szersze działanie, np. wzrost dopaminy w korze przedczołowej (z blokady alfa-2 i NRI wenlafaksyny).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja staram sie brac zawsze wszystko pod uwage co przychodzi mi do glowy i co wiem, ale ciekawsze jest to ze ja kiedys bralem mianseryne z ssri i tak sie nie czulem jak dzisiaj, poza tym bralem wiecej niz 30mg, wiec trudno mi jest to zrozumiec moze po prostu lepszy dzien zszedl sie ze zwiekszeniem mianseryny, dzisiaj wezme tylko 15mg i zobacze jak jutro bede sie czul, jesli gorzej to jutro wezme 30mg i jesli w niedziele bedzie to samo co bylo dzisiaj bedzie to oznaczalo ze to zasluga mianseryny. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam ze na wenlafaksynie z mirta, miałem chyba największą ochotę na jakieś interakcje społeczne, lubiłem rozmawiać, spotykać się z ludźmi i czerpałem z tego przyjemność. Niestety pewnego rodzaju lęk i napięcie nadal się utrzymywało np. duża potliwość dłoni, co u mnie jest objawem stresu. Z mokrymi dłońmi mam problem od dziecka, co jest jednym z dowodów na to, ze żyłem w chronicznym stresie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wlasnie prosilem lekarza aby dolaczyl mi mirtazapine do wenli ale odmowil dlatego ze i tak przybralem na wadze a po mirtazapine to podobno tyje sie znacznie, takie polaczenie wenli+mirta nazywa sie california rocket fuel, to tyle na temat mirty...

 

A teraz....

 

Dostalem na sen trittico wzialem wczoraj no i... Nawet niezle usypia spoko nie zwala z nog, obudzilem sie niezle wypoczety i pelen energii, ale znowu pobudka ok.9... :/ a ja chce wstawac o 6-7 rano! Wydaje mi sie ze zasypiam dopiero ok.1 w nocy poniewaz wenla dziala na noradrenaline. I nie wiem kurde czy dalej brac te trittico czy nie? Co ono daje w wyzszych dawkach? Np. Jak wezme 150mg to co? A druga sprawa... Postanowilem ze jak na dawce wenli 225mg nie czuje sie jak kiedys to podbije dawke na 300mg. Dobrze robie? Kiedys jak podbilem dawke na 300mg to mialem stan depresyjny, a teraz wlasnie raczej nie... Co to moze oznaczac? Dawka 300mg duzo mocniej dziala na serotonine i noradrenaline?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio wlasnie prosilem lekarza aby dolaczyl mi mirtazapine do wenli ale odmowil dlatego ze i tak przybralem na wadze a po mirtazapine to podobno tyje sie znacznie, takie polaczenie wenli+mirta nazywa sie california rocket fuel, to tyle na temat mirty...

 

A teraz....

 

Dostalem na sen trittico wzialem wczoraj no i... Nawet niezle usypia spoko nie zwala z nog, obudzilem sie niezle wypoczety i pelen energii, ale znowu pobudka ok.9... :/ a ja chce wstawac o 6-7 rano! Wydaje mi sie ze zasypiam dopiero ok.1 w nocy poniewaz wenla dziala na noradrenaline. I nie wiem kurde czy dalej brac te trittico czy nie? Co ono daje w wyzszych dawkach? Np. Jak wezme 150mg to co? A druga sprawa... Postanowilem ze jak na dawce wenli 225mg nie czuje sie jak kiedys to podbije dawke na 300mg. Dobrze robie? Kiedys jak podbilem dawke na 300mg to mialem stan depresyjny, a teraz wlasnie raczej nie... Co to moze oznaczac? Dawka 300mg duzo mocniej dziala na serotonine i noradrenaline?

 

Jesli cie dobrze, zrozumialem to na dawce 300mg odczuwales stan depresyjny a na 225mg nie odczuwales??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem na 150 i się w miarę trzymam. nie przesypiam całych dni choć nadal śpię na zawołanie i wciąż dręczę siebie myślami rezygnacyjnymi:) ponieważ zaś lekarza mam dopiero za 2 miesiące a opakowania tylko dwa, sama sobie obniżyłam dawkę żeby nie zostać całego tygodnia bez leków bo boję się że wtedy zaczęłaby się jazda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Knight, Tak, niestety spowalnia metabolizm, tez miałam ten skutek uboczny, a na fobie s. myśle ze dobrze robi jak najczestsza konfrontacja z tym co Cie stresuje, moze być też pomocna suplementacja magnezem do tego jakieś zioła na uspokojenie np. melisa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja biorę 10 mg wortioksetyny, wczesniej brałem wenlafaksyne 3 miesiące w różnych dawkach 75, 150,225,150,75. Na wenlafaksynie jeszcze jakoś tak się w miare czułem, anhedonia była ale nie aż taka jak teraz.Były lepsze dni na tym brintellixie ktory teraz biore ale po krotkiej poprawie nastepnie ciagnelo mnie w dół..Będę się widział dziś chyba ze znajomym psychiatrą i zapytam jak ocenia ten lek.Ja się zgodziłem na niego po rozmowie z moją panią doktor.Biorę go już ponad 1,5 miesiąca ale nie daje mi ten lek nic.

 

Doktor mi powiedziała, że w moim przypadku leki to 30% a 70 % to praca własna w tym aby się lepiej czuć.

 

Obecnie czuje się tragicznie, anhedonie i depersonaliacja mnie wykańcza, jestem bez sił.Nie poznaje swoich myśli, nie poznaje siebie itd.

Na jednym z forów przekonują, ze z tego stanu deopersonalizacji i derealizacji można wyjśc tylko objawy trzeba zaakceptować i ignorowac je, nie zwracac na nie uwagi ale ciężkie to bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

225mg bralem od polowy Lipca 2013r, i zaczalem odczuwac pogorszenie "samopoczucia" od Wrzesnia 2014r. I wlasnie nie wiem czy bez konsultacji dalej brac 300mg czy nie... Ale juz z tydzien niore 300mg i znowu sie czuje bardzo dobrze :) Czy to mozliwe aby organizm sie "uodpornil" na dawke 225mg i to mi juz nie wystarcza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Santiago20, Moim zdaniem jak najbardziej jest to mozliwe, nawet czytalem caly watek o wenli, ludzie miewali podobnie, swoja droga ponad rok czules sie dobrze na tej dawce to dosc dlugo.

 

-- 07 gru 2014, 12:21 --

 

Ogólnie chcialbym sprobowac kiedys dawkie rzedu 225mg lub wiecej, ale ja na 150mg mialem takie jazdy na tym leku, ze nie wiem czy bym po prostu byl w stanie przetrwac skutki uboczne :pirate:

Moze gdybym nie pracowal, ale wrócilem do roboty i nie moge pozwolic sobie na hardcory jakie ten lek mi zapewnial, po prostu masakra, jakies oslabienia z pobudzeniem, od euforii po dol totalny lacznie z myslami "s"

ktos kiedys pisal ze niby im mocniejsze uboki tym lepsze dzialeni leku, ciekaw jestem ile w tym prawdy a ile legend :roll:

 

-- 07 gru 2014, 13:22 --

 

Santiago20, Jakie odczuwales skutki uboczne przy wchodzeni na dawke 225mg wenli??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-- 07 gru 2014, 13:22 -- Patryk jak to możliwe, że piszesz z wyprzedzeniem czasu ? ;]

 

 

Co do uodporniania na leki to z mojego doświadczenia np. za pierwszym razem 20-30mg paro działało jakoś na mnie, a za drugim podejściem nie czułem już działania, dopiero przy 40mg około.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-- 07 gru 2014, 13:22 -- Patryk jak to możliwe, że piszesz z wyprzedzeniem czasu ? ;]

 

 

Co do uodporniania na leki to z mojego doświadczenia np. za pierwszym razem 20-30mg paro działało jakoś na mnie, a za drugim podejściem nie czułem już działania, dopiero przy 40mg około.

 

Nie mam pojecia :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doktor mi powiedziała, że w moim przypadku leki to 30% a 70 % to praca własna w tym aby się lepiej czuć.

 

Obecnie czuje się tragicznie, anhedonie i depersonaliacja mnie wykańcza, jestem bez sił.Nie poznaje swoich myśli, nie poznaje siebie itd.

Na jednym z forów przekonują, ze z tego stanu deopersonalizacji i derealizacji można wyjśc tylko objawy trzeba zaakceptować i ignorowac je, nie zwracac na nie uwagi ale ciężkie to bardzo.

 

 

Kimek , nie daj się wpuścić w maliny , jeśli chodzi o tę "pracę własną w 70 % " .

Tak radzą Ci , którzy znają Twoją chorobe tylko z podręcznikowych opisów . Ciekawe czy sami by tak chętnie i ochotnie nad sobą pracowali , gdyby byli w tak czarnej dupie w jakiej obecnie tkwisz.

Wiesz , mi też trąbili "mądrzy" ,że z ADHD sie urodziłem i z ADHD umrę i wszystko co moge zrobić to nauczyć sie z tym żyć .

Gdzieś tam czułem wewnętrznie ,że to bajery z kija zdjęte. Mijały lata , mijały , leczyłem się różnymi truciznami( alkohol ,etc ) , lekami ,,,aż którego dnia , ktoś przepisał mi metylofenida i,,, moje ADHD zostało na tyle opanowane , że dziś nie odczuwam tej rozpierduchy , chaosu i niezorganizowania . A wszystko dzięki "magicznemu" połączeniu metylo z Paro .

Wiesz Kimek wydaje mi się ,że Ty musisz podziałać na receptory dopaminowe , a nie męczyć konia tylko i wyłącznie serotoniną .

Na anchedonie tego lata swietnie podziałał na mnie mix Pronoran + Metylofenidat . A moja anchedonia ( która na szczęście już minąłą ) była naprawde bardzo głęboka ),I to tak głęboka iż monentami popadałem w rozpacz ,że ( przez własną głupotę i zły wybór ) nigdy z tego syfu sie nie wygrzebię .WYGRZEBAŁEM SIĘ !

 

-- 07 gru 2014, 13:23 --

 

Kimek musisz próbować i sie nie poddawać . Rozwiązanie Twojego przykrego stanu musi mieć przyczynę ,,, mui istnieć jakieś remedium , które w nie uderzy i pomoże Ci sie podnieść . Musisz być nieszablonowy i znależć sobie również takiego psychiatrę , który nie będzie szablonowy ,,, oraz nie będzie Ci srał krzywych bajek o pracy nad sobą , skoro Ty walczysz codziennie o zwykłe przeżycie .

 

-- 07 gru 2014, 13:30 --

 

Kimek , może nawet trzeba pogrzebać w receptorach opoidowych lekiem w niskich dawkach , a zwanym Naltrexonem .

Tu masz linka o tym leku .

http://davidicke.pl/forum/super-lek-adepend-naltrexon-t11596-450.html

 

-- 07 gru 2014, 13:31 --

 

jakbyś miał jakie wątpliwości pisz na PW .

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×