Skocz do zawartości
Nerwica.com

Masa, masa, masa, czyli Forumowa Grupa Kulturystyczna


Gość Dżejmson

Rekomendowane odpowiedzi

Poćwiczyłam z Mel (nawet siostra się przyłączyła):

 

5 min rozgrzewka

2 x 15 min cardio

5 min rozciąganie

 

Dieta :roll: , za dużo jem (przynajmniej tak mi się wydaje), ale liczenie kalorii jest takie męczące :roll: .

 

 

Od października nie będę miała miejsca do robienia dywanówek, więc najlepszą (najtańszą) opcją jest chyba bieganie. Myślę jeszcze o hula-hop, ale na razie nie posiadam tego sprzętu :mrgreen: .

Mam pytanie jak mierzyć czas podczas biegu, np. robiąc interwały? Bieg z zegarkiem (na razie tez nie posiadam :mrgreen: )/komórką w ręku chyba nie jest zbyt wygodny. Muszę sobie wybrać jakiś plan treningowy, tylko w nich z kolei wkurza mnie liczba powtórzeń, bo jak tu przez cały trening myśleć o tym czy to jest 5 czy 6 powtórzenie 4 minut biegu (oddzielone marszem).

 

-- 16 wrz 2014, 20:42 --

 

Dzisiaj:

- 5 min rozgrzewka z Mel

- 15 min cardio z Mel

- 10 min Boczki Tiffany

- 5 min rozciąganie z Mel

 

5 posiłków, ale jak już zacznę dany posiłek to dojadam i dojadam eh.

 

Poleci ktoś jakieś ćwiczenia?

Ja myślę że Boczki Tiffany są niezłe, kiedyś robiłam i efekty raczej wizualnie zauważałam ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, ilewazy.pl na przykład.

Tymczasem, po zejściu z paro moja potliwość zmniejszyła się sporo (a gdzieś tam w mózgu mam zakodowane że trening skończony "na sucho" to trening ujowy :mrgreen: ) więc postanowiłem w końcu otworzyć zakurzoną już (planowo miałem to zrobić dopiero przy 15% BF) puszkę spalaczu tłuszczu (UNS Fat Off). Pierwszy dzień (poniedziałek) 1 tabletka jakieś 30 min przed treningiem (zalecane są 3 ale ostrożności nigdy za wiele :P). Efekt: trening życia :105: Progres siłowy na każdym ćwiczeniu (oczywiście nie wykluczam efektu placebo :D), potliwość była już ok, większa wytrzymałość, 45 minut aerobów po treningu również poszło bez problemu (mógł bym tam siedzieć kolejne 45 minut :P). Wczoraj zwiększyłem do 2 tabletek na 30 min przed treningiem, i okazało się że siłownia zamknięta bo coś tam robią na budowie obok i nie będzie prądu cały dzień :mrgreen::lol: Także spoko... zrobiłem tylko trening siłowy w domu. Dodatkowo wypite X kaw co przełożyło się na jakieś dziwne pobudzenie wieczorem. Dzisiaj ostrożnie znowu - 1 tabletka, i trening znowu zajebisty, plecy i nogi a po nich aeroby znowu 45 minut, ze średnim obciążeniem i obrotami rzędu 60/min (tak co by tętno nie było za wysokie) = 777kcal poszło :) Jako dodatkowy plus dodam, że chyba obniża apetyt - nawet po treningu nie chce mi się za bardzo jeść :roll:

Wstępnie polecam, dokończe recenzję po skończeniu puszki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, nie liczę :P, nie chce mi się, co najwyżej raz na jakiś czas sprawdzę sobie co ile ma i na ile mogę sobie pozwolić jedząc to ;).

Kiedyś liczyłam korzystając właśnie z ilewazy.pl, potreningu tez znam ;), ale jak już wspomniałam nie chce mi się :roll: .

 

Mam też problem z ćwiczeniem według planu. Kiedyś robiłam 30-dniowe wyzwanie i przerwałam na bodajże 25 dniu. Nie chodzi o to że przerwałam, tylko o to że ćwicząc 6 razy w tygodniu miałam poczucie obowiązku, nie lubiłam tego... :roll: .

 

Teraz chcę zacząć biegać i kręcić hula hopem (bo są to niezbyt wymagające dyscypliny).

Butów do biegania jeszcze nie mam, ale mam już upatrzone ;).

Hula hop też znalazłam na allegro.

 

I tutaj znowu pojawia się problem z systematycznością :roll: . Chciałabym na początku jednego dnia biegać (ok 30 min), drugiego kręcić (po 10 min w każdą stronę).

Zastanawiam się nad planem biegowym, rozważam:

2mm8qwo.jpg

źródło:bieganie.pl

nlpo20.jpg

źródło:bieganie.pl

 

Z tym że nie wiem czy nie są dla mnie za proste i mnie nie znudzą..., bo niby kondycję jakaś tam mam (po miesięcznej przerwie w ćwiczeniach trochę gorszą, ale wracam do formy ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bei, Ja mam nieco inny problem ..nie jestem w stanie jedząc 2g białka/kg mc zjeść potrzebnych mi 360g czystych węglowodanów. To paradoksalnie rozwiązuje inny problem.. licznie wegli i kcal. Jem ok 160g białka i tyle reszty ile zdołam w siebie wepchnąć :D

 

Na bieganiu, interwałach, aerobach zupełnie się nie znam. Jedyne co robię z aerobów to 5min rozgrzewki przed treningiem na ergowiosłach :)

Najlepiej rób to co lubisz, ale z dużą intensywnością ..no i bieganie interwałowo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

beladin, ja jak liczyłam kcal to jadłam jakie ok 93 g białka, tłuszczów miałam jeść 70 g (z tym miałam największy problem, bo jadłam za mało i czułam się jakbym wmuszała je na siłę (smarowanie pieczywa gdy wcale tego nie chciałam, smażenie na tłuszczu, gdy tego nie potrzebowałam, do tego orzechy itd.).

Z węglami nigdy nie miałam problemu (chyba ze jadłam za dużo ;) - one stanowiły resztę ok. 260 g).

 

Odkąd przestałam liczyć kalorie to w naturalny sposób poprawiła mi się przemiana materii przynajmniej ;).

 

Problem jest w tym że na razie nie wiem co lubię (liczę ze bieganie przypadnie mi do gustu planuję zacząć po przeprowadzce, czyli od października, jak już kupię sobie buty i trochę doszkolę się w kwestii techniki biegu.

 

Pochodziłabym sobie na siłkę, ale mam teraz niestety ważniejsze wydatki :bezradny: .

 

-- 17 wrz 2014, 20:08 --

 

Dzisiaj ćwiczyłam to samo co wczoraj.

 

-- 18 wrz 2014, 20:58 --

 

Dzisiaj tylko 2 x 6 km rowerem.

5 posiłków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj trening kondycyjny/sprawdzający czy jak to tan nazwać :P pompki 4x25, brzuszki 4x25, później bieg około 6 kilometrów i znów około 2x po 25 pompki na "kościach" i brzuszki.

 

Moja dieta się sprawdza i może dla sprawdzenia uda mi się przytyć do 100kg :lol:

Szkoda tylko, że czasu brakuje na treningi :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam się czujecie moi "kulturyści"?

Tyr widzę że robisz postępy.

Slow M też nadal próbuje.

Kupmitrumnę dalej na posterunku :)

Bei widzę liczy kalorie :)

 

a może powiem co tam u mnie :) u mnie massa :P obecnie na czczo ważę 82 kg :), żyłek dalej nie zgubiłem :P

ćwiczę codziennie (podzieliłem sobie ciało wiec jest spoko), jem za cała rodzinę 300 jajek na miesiąc złazi, do tego

twaróg chudy nie liczę kilogramów ale pewnie go z dwadzieścia będzie :P . Piersi z kuraka mniej bo z jakieś 10 kg :( drogie są :( .

Do tego zestawu ostatnio dołączyłem węglowodany w postaci kisielu słodzonego słodzikiem :) "tylko na skrobi" .

Słodycze czasem w postaci żelków po treningu. Nawet kasy nie mam na odżywkę :( .

Z biegania musiałem zrezygnować na rzecz marszy :( rozwaliłem kolana a do tego nadwyrężyłem poważnie mięsień dwugłowy w prawej nodze :(.

Kręgosłup nawala, plecy ostatnio też ponaciągałem ale kuziwa dale jadę z tematem w myśl zasady No Pain No Gain.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyr widzę że robisz postępy.

Powoli, powoli... powoli mój mięsień piwny zanika :P Ale jeszcze to potrwa trochę, mam nadzieję, że do końca roku będzie jakiś zarys mięśni :)

 

A tak swoją drogą - spotkałem ostatnio kilku starych znajomych (czyt. takich co nie miałem z nimi kontaktu przez jakieś 2 lata, czasem więcej) wszyscy na dzień dobry rzucali tekstami typu "ale żeś przypakował". Trochę motywuje, ale z drugiej strony nie widzieli mojej sylwetki z początku tego roku, jak miałem 16kg więcej niż obecnie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam się czujecie moi "kulturyści"?

Tyr widzę że robisz postępy.

Slow M też nadal próbuje.

Kupmitrumnę dalej na posterunku :)

Bei widzę liczy kalorie :)

 

a może powiem co tam u mnie :) u mnie massa :P obecnie na czczo ważę 82 kg :), żyłek dalej nie zgubiłem :P

ćwiczę codziennie (podzieliłem sobie ciało wiec jest spoko), jem za cała rodzinę 300 jajek na miesiąc złazi, do tego

twaróg chudy nie liczę kilogramów ale pewnie go z dwadzieścia będzie :P . Piersi z kuraka mniej bo z jakieś 10 kg :( drogie są :( .

Do tego zestawu ostatnio dołączyłem węglowodany w postaci kisielu słodzonego słodzikiem :) "tylko na skrobi" .

Słodycze czasem w postaci żelków po treningu. Nawet kasy nie mam na odżywkę :( .

Z biegania musiałem zrezygnować na rzecz marszy :( rozwaliłem kolana a do tego nadwyrężyłem poważnie mięsień dwugłowy w prawej nodze :(.

Kręgosłup nawala, plecy ostatnio też ponaciągałem ale kuziwa dale jadę z tematem w myśl zasady No Pain No Gain.

 

 

z tego co pamiętam to wrzucałeś swoje zdjęcie i niezły koksik z Ciebie ;)

 

ja ćwiczę i postępy są całkiem fajne. Tylko tak samo jak Tyrr użeram się z brzuchem. Uwielbiam to co robię i dlatego ćwiczę z przyjemnością. Obecnie robię FBW i zastanawiam się nad nowym treningiem dzielonym. Chociaż warszawskie koksy twierdzą, że FBW jest skuteczniejszy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie ,że nie sezonowcy sami :idea: ..kurcze jak mi brakuje dużych ciężarów / ...ćwiczyłem ponad 10lat ..najpierw by schudnąć ...no a potem poszło... aż rozwaliłem nadgarstek i plecy/ ....teraz tylko małe ciężarki strecz i pompowanie by co nie co się trzymało ...no nie wyobrażam sobie nie ćwiczenia całkowitego ) jak już człowiek raz zaczął tak się od wysiłku uzależnił :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×