SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)

Ferdynand , a co Ci doskwiera najbardziej i co aktualnie bierzesz ?

Kalebx3, tianeptynę i depresja i anhedonia brak motywacji zmęczenie zamuła zombie

-- 09 cze 2014, 11:46 --

Kalebx3, sertra słaba była brałem z 1,5 roku

Innych SSRI nie brałes oprócz Serty ?

Tianeptyna Ci nie pomoże .

Celowałbym w niskie dawki Pirybedylu , coś co wyrwie Cię z anhedonii . leki dopaminergiczne , metylo + jakis dobrany w odpowiedniej dawce SSRI .

U mnie świetnie się sprawdza Paro 15mg + metylo 15-20 mg , czasem pirybedyl na dokładke i anchedonii nie ma .

Kalebx3, paroksetyna sertalina mixy dnri + mianseryna, wenla była

Faktycznie dużo brałeś . I w każdym przypadku żadnej poprawy ???

Może moklobemid ?

Kalebx3, moklo może bo metylo mi nie przepisze

najgorszy mix to był rysperydon z paro pogorszyło apatię

Kalebx3, paroksetyna sertalina mixy dnri + mianseryna, wenla była

Hmm to dziwne. Ja ma sertrze czuje "spida" ale będę musiał z niej zrezygnować na rzecz wenly.

Ogólnie na granicy lekkiej euforii, tak jak po alkoholu, tyle że bez uboków jakie daje alkohol.

Żadnego speeda, jedynie lekka senność w ciągu dnia i mdłości.

Od około tygodnia biorę Asertin 50 mg, przez pierwsze 4 dni 25 mg. Pierwsze skutki uboczne, dla mnie pozytywny utrzymujący się przez ok.2 dni (ED) to jadłowstręt, i mniej przyjemne - bezsenność, przez kilka pierwszych dni zmulenie, odrealnienie.

Czy ten lek wpływa jakoś na utratę wagi? Przepraszam za płytkie pytanie, ale to dla mnie chorobliwie ważne. Jeśli po nim przytyję, spowolni mi się metabolizm lub dostanę napadów apetytu, to to będzie gwóźdź do mojej depresyjnej i lękowej trumny.

damaged0, ten lek wręcz zmniejszał u mnie apetyt, a na metabolizm nie wpływał w ogóle.

damaged0, ten lek wręcz zmniejszał u mnie apetyt, a na metabolizm nie wpływał w ogóle.

Dziękuje bardzo, rany co za ulga..

Żadnego speeda, jedynie lekka senność w ciągu dnia i mdłości.

To ja mam zupełnie inaczej.

Jak to jest że te leki działają inaczej na każdego. Tak chyba nie powinno być.

Ogólnie sertra działa aktywizująco, i tak rozumiem też jej prawidłowe działanie.

Na razie brak takich efektów, a szkoda :/

Zauważyłem że Sertralina działa słabo pobudzająco, jeśli chodzi o motorykę, uprawiam amatorsko - kolarstwo górskie i nie ma tu tego pierdo*nięcia,

więc powróciłem do mojego starego sposobu na podbijanie mocy Sertraliny poprzez wywołanie jej interakcji z Amisulprydem,

wpierw biorę Sertralinę (okolice 12:00), zaś o godzinie 17:00 wrzucam Solian, o 18:00 wychodzę na rower, po godzinnej rozgrzewce czuję że "coś się dzieje",

mrowienie w głowie, lepsze napięcie mięśni i bardzo szybki wzrost koncentracji, o 19:00 czuję się jakby mnie ktoś prądęm poraził, uzyskuję 120% sił jakie mam,

wtedy zaczynam zasadniczy trening, skupienie sięga 101%, puszczam sobie wtedy w telefonie mocno wkurwiającą muzykę, by dodać sobie animuszu i emocji podczas jazdy.

dopiero wtedy czuję że żyję.

Właśnie wróciłem i jestem ostro zajechany, teraz 2 dni regeneracji i w czwartek powtórka z rozrywki.

Jeśli kogoś z Was Sertralina za słabo pobudza, to spróbujcie dorzucić mikro dawkę Solianu albo Sulpirydu,

może Wam pomoże, mi bardzo pomaga.

Sertralina sama w sobie powoduje u mnie jedynie lekkie rozdrażnienie, odrobinę niepokój ale pod względem czysto pobudzającym to wypada słabo,

mimo że próbowałem kiedyś dawki do 250mg.

250 ????

...uprawiam amatorsko - kolarstwo górskie..

No popatrz, kolejne podobieństwo. Ile km robisz?

A tak wogle to chyba sie trochę poprawiło u Ciebie?, bardzo się cieszę.

...uprawiam amatorsko - kolarstwo górskie..

No popatrz, kolejne podobieństwo. Ile km robisz?

 

A tak wogle to chyba sie trochę poprawiło u Ciebie?, bardzo się cieszę.

różnie, ale staram się aktualnie nie przekraczać 100km.

dzisiaj wystarczyło mi 50km ale i trochę w lesie.

długa jazda zaczyna mnie nudzić, dlatego przerzucam się

na krótsze trasy ale trudniejsze, jakieś wertepy, korzenie,

gęsty las, jazda po piachu i podjazdy itp.

@Lu_80

tak, brałem 250mg przez około 3 tygodnie, to był nonsens,

ale chciałem ten lek sprawdzić do końca, nie było większej różnicy jak przy 150mg.

aktualnie zostaję na 50mg, więcej mi nie trzeba.

Wow. Nieźle... Ja na rowerze to po ścieżkach i parkach jakieś 25km maks jak na razie

devnull, też chyba wrócę do 50 (do końca tyg,pobiorę 100) bo nie widzę różnicy w 100, a zależało mi właśnie na "pobudzaczu". Niestety pudło :/

Z drugiej strony wenfle władowałam w siebie 250 i też g..o to dało. Może mi potrzeba końskiej dawki która przecietnego śmiertelnika by zabiła;]

devnull,.. zależało mi właśnie na "pobudzaczu"..

Wellbutrin, no chyba, że masz też silne lęki, to wtedy raczej nie bardzo.

ala1983, dzięki za cyknka, zaraz sobie poczytam co to i czym to się je.

Swoją drogą zaczęło się z sertrą tak fajnie przez pierwsze 3tyg. i potem zjazdd :/

Dobra, nie stękam już o tym w tym temacie. Czekam grzecznie do 2tyg. na 100 i obadamy.

devnull, też chyba wrócę do 50 (do końca tyg,pobiorę 100) bo nie widzę różnicy w 100, a zależało mi właśnie na "pobudzaczu". Niestety pudło :/

Z drugiej strony wenfle władowałam w siebie 250 i też g..o to dało. Może mi potrzeba końskiej dawki która przecietnego śmiertelnika by zabiła;]

z tego co pamiętam 200-250mg Sertry zamulało i robiło mi siano z mózgu.

wenlafaksyne próbowałem nawet 350mg i też mnie ścięło.

więc jeśli niskie dawki nie pobudzają, to tym bardziej nie wyższe.

@ala1983

Wellbutrin jest paranojo i psychozo-genny

Próbowałem, więcej strachu niż pobudzenia,

dodatkowo fajki po tym nie smakują

No cóż, niestety muszę się pobudzać doraźnie neuroleptykami,

bo same SSRI to już dla mnie o wiele za mało.

@ala1983

Wellbutrin jest paranojo i psychozo-genny

Próbowałem, więcej strachu niż pobudzenia,

dodatkowo fajki po tym nie smakują

Dlatego mówię, że lęki jeszcze potęguje, a czy wywołuje tego nie wiem.

Co do fajek, po to m.in. jest, aby nie smakowały

-- 09 cze 2014, 23:30 --

OT. Sorki.

Na razie poobracam się jeszcze w kręgu SSRI

Doszłam do dawki 150 mg. Przy 100mg lek działał rozluźniająco a przy większej już za baddzo obciążał więc mniej znaczy lepiej.