Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Biorę ESCItalopram już 16 miesięcy , od 4 miesięcy 30 mg i powróciłem do normalności od kilku ładnych tygodni .Ale co przechodziłem , masakra.Uważam że należy lek podbijać co 3 tygodnie do dawki max. tolerowanej aby był efekt .Pozdrawiam

 

30mg to niby ponad max dawkę.

 

U mnie nadal nic, 0 uboków, totalne prawie nic. Choć dziś pobudka o 3 rano, jeśli jutro się to powtórzy, to wstanę i zobaczę czy 4 godz. snu mózgowi wystarczą na tych prochach. Jeśli to ma jakiś związek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Tojaaa, musisz przetrzymać mimo wszystko, żeby dowiedzieć się czy paro na Ciebie zadziałała, czy nie.

Szkoda, że nie masz jakiegoś dodatku na uspokojenie, bo dużo łatwiej przetrzymać wchodzenie na lek.

Nie trać wiary w lepsze jutro, choć jest to ciężkie.

Nie wiem, czy kilka dni wolnego by Ci się nie przydało na wyciszenie i ochłonięcie, bo stres Cię teraz zjada.

Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, nie mogę pozwolić sobie na wolne, a z drugiej strony robota mnie wykancza. Mam hydro, ale po tym śpię, więc w dzień nie mogę wziąć. Kurcze co ma mi pomoc jak nie paro? Przecież to mistrz na lęki i napięcie. Teraz to tak sie czuje, ze chciałabym paść i nie wstać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że paro, ale musisz dać mu czas i trafić w odpowiednią dawkę. Mnie to zajęło 2 m-ce.

No i mam super dodatek do paro, chlorprothixen. Cały czas go biorę. Jest na lęki, napięcie, wyciszenie i problemy ze snem wywołane newrwicą. Do tego mogą go brać nawet 6-letnie dzieci. Nie zasypiasz przy tym na stojąco.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja muszę stwierdzić, że dziś jest całkiem nieźle.obudziłam się o 5, więc już zupełnie inaczej. Przed 6 zjadłam cos, bo mnie w żołądku aż burczalo - trochę na siłę, bo mam teraz obsesję z tym jedzeniem rano. Jestem trochę poddenerwowana, ale nie jest źle.

Tojaaa, nie ma tak, że nie możesz sobie wziąć wolnego. Wykonczysz się w ten sposób. Też myślałam, że nie mogę brać wolnego, ale nic strasznego się nie działo. Dziewczyno, zdrowie najważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochana, ulżyłabyś sobie. Ja wczoraj wzięlam w pracy 10 i przed spaniem 10.

Ja cały czas biorę 10mg, ale dopiero 4 tydz. Do tego w zeszły piątek dostałam stabilizator nastroju Lamitrin (w sumie to nie wiem jakie ma mieć zastosowanie, bo zaczyna działać po czasie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jakąś tam na pewno, ale to jeszcze nie to co bym chciała. Niestety psychiatra mówi, że to i tak krótko, bo dopiero 4 tydz. Jest napewno lepiej niż tydzień temu i 2. Spina nadal jest, ze spaniem w weekendy ok, ale w tyg tak sobie. Dodatkowo dorzuciłam sobie problemy z jedzeniem w pracy... Jednym słowem daleko jeszcze do stabilizacji...

 

-- Śr mar 26, 2014 10:34 am --

 

Staram też mniej się skupiać na tym co mi się dzieje, ale i tak za mało... Dziś jak się wyspałam to jakoś tak ogólnie mi lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja tez staram sie nie skupiać, ale jak czujesz sie fatalnie, to nie musisz sie skupiać. Po prostu jest do dupy i juz. Spina jest bez względu na to czy skupiam sie na niej czy nie skupiam. Kurcze co mi pomoże, esci średnio, paro na razie tez do niczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa, cierpliwości. Odpowiednia dawka i czas jest potrzebny. Ewentualnie dodatek, o którym pisałem, albo coś podobnego. Nie ma bata żeby nie zadziałało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

Jeszcze gorzej jest nie mieć oczu, czy rąk, no kurcze mamy to co mamy i pocieszające jest to, że naprawdę można okiełznać tą chorobę.

Wkleiłbym Ci moją wypowiedź po całym miesiącu brania paro w dawce 20 mg, gdy czułem się spięty, jakbym połknął kij. Wieczorami tak mnie bolały mięśnie i miałem taką nerwówkę, że prosiłem żonę o jakiś masaż, bo nie dawałem rady. Kubka herbaty nie mogłem przenieść bez wylewania.

A lekarka jeszcze kazała mi zwiększyć dawkę do 30 mg. Myślałem, że ją poryrało. I pytałem tutaj na forum, co mam zrobić, bo myślałem że jak połknę jeszcze więcej to zesztywnieje jak Lenin w mauzoleum :)

Zdania były podzielone, jedni mówili wieź więcej, inni odpuść sobie i zejdź z dawki.

Ja mimo dużych wątpliwości posłuchałem lekarki. I po jakimś czasie na tych 30 mg coś jakby puściło. Wtedy jak lekarka kazała zwiększyć dawkę do 40 mg to nie miałem żadnych wątów. Wziąłem tyle i po 2 tygodniach byłem innym człowiekiem.

Naprawdę warto poczekać.

A kilka dni zwolnienia to nawet w obozie pracy byś dostała, więc bez jaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luki_Nerwusik, nie mogę pozwolić sobie na wolne, a z drugiej strony robota mnie wykancza. Mam hydro, ale po tym śpię, więc w dzień nie mogę wziąć. Kurcze co ma mi pomoc jak nie paro? Przecież to mistrz na lęki i napięcie. Teraz to tak sie czuje, ze chciałabym paść i nie wstać.
No to, że się tak dosadnie wyrażę, masz przesssrane :( Na pewno nie możesz wziąć jakiegoś chorobowego, choćby na kilka dni? Już nie mówię o urlopie, ale przecież zwolnienie chorobowe każdemu przysługuje, do świąt i dłuższego weekendu przecież jeszcze daleko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Wam! Dość dawno się nie odzywałam i nie marudziłam, bo dość dobrze było ;) Ale od dwóch-trzech dni znowu jakiś kryzysowy czas mnie dopada. Najpierw byłam na wyjeździe z rodzinką i zaczęły mi drżeć dłonie. Zauważyłam tez, że jak opóźniłam wzięcie esci o tylko godzinę, bylam cała roztrzęsiona już...

Dziś się dowiedziałam, że mam lekko podwyższoną glukozę na czczo (106) i muszę powtórzyć pomiary, bo powinno być poniżej 100. I tak się wkurzam, że jeszcze mi jakiegoś stanu przedcukrzycowego brakowało w wieku 20 lat... W gratisie do nerwicy

 

-- 26 mar 2014, 10:13 --

 

Ach, i głowa boli, boli, boli... Od wczoraj już w sumie ;c

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Phi tam, 106 cukru to nie tragedia.

Miewałem na czczo 110 i więcej, bo czasem sobie sprawdzam. Kolejnego dnia wyskakuje już 95. Nie ma co się tym przejmować.

Ciśnienie też mi skacze. Raz 120/80, inny razem 150/100. Ciul z tym :)

 

wisnia80 Bo ty zdrowy jesteś symulancie ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×