Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)

Steviear, też mam słabość do gnicia solo w autobusowej kanapie i lampienie się przestrzeń,bez zajebanego ludźmi busa,pikna sprawa.

Po co jeżdżą,nie wiem,zus ich nie lubi tak czy siak

Ja też lubię jeździć autobusem, ale tylko wtedy, gdy jest wolne miejsce siedzące, a najlepiej dwa, bo lubię siedzieć sama.

Kestrel

Zaraz zaraz,pono jeszcze ostatnio czasu na depresyjne myśli i inne nie miałaś,bo przeprowadzka,bo facet i inne mało istotne bzdety ze świata realnego,jak to tera jest?

Przeprowadzka to faceta do mnie, nie moja Rzeczy se wozi, a ja jak mam odsiedziane nadprogramowe godziny w pracy to siedzę na forum

Ja to w autobusie stoje. No chyba, ze pijany jestem

1234qwerty, Oja ale Cię dawno nie widziałam!

Midori, aspooołeczniak

anna.anakaia, wzorowy noulajf,siedzi gdy tylko może.

Może chłopa też tu sprowadź,zrobimy z niego rasowego psychozjeba,normalsy są nudne.

Midori, Ja wybieram czwórkę. Zawsze jest miejsce na nogi

Kestrel, No pikna pikna. Choć strasznie trochę jest jechać samej z kierowcą o 23 godzinie.

Nie wiem czemu, ale mnie to stresuje.

Pewnie mają zalecenia od lekarza ,że potrzebują dużo ruchu

-Panie doktorze, dziś pokonałam 5 kilometrów :)

Masked_Man, Czemu nie siadasz?

Jedyne co mi się skojarzyło z tym że nie możesz siedzieć- to chyba nie ten powód..

Steviear, nie lubie. Zazwyczaj jak jade autobusem to w miejsce, gdzie zaraz bede siedzial

Steviear, kup se noża.

espade,to tylko 1200 pln D:

Midori, aspooołeczniak

Oj tam, taki instynkt I nie pokazuj mi noży, bo spędzę resztę życia na ich kupowaniu, a jeden póki co mi chyba wystarczy

Kestrel,

anna.anakaia, wzorowy noulajf,siedzi gdy tylko może.

Dobra, ja po prostu nie pracuję, nie mam faceta ani nawet domu ino wifi spod ratusza łapię to mogę siedzieć

Może chłopa też tu sprowadź,zrobimy z niego rasowego psychozjeba,normalsy są nudne.

Mój facet nie może mieć konta na nerwica.com i beztabu - warunki konieczne

Witajcie ludziska, opisze tutaj swoja maketowa historie. Nie wie czy ktos to przeczta bo długie, ale generalnie jest o karcie, żarówkach i hipermarkecie. I ptanie co zrobic zeby można było normalnie chodzic do gelarii handlowch???

jak zwkle musze sie wpierniczc w jakas stutacje - mial to byc spokojny dzien jak wszystkie. terapie pogawędka na parkingu. No ale u mnie zawsze musi sie cos dziac... Okolo 19 pojechalem na terapie, no ja mowie bardzo boje sie stresu, ze spaliła mi sie zarówka i boje sie jechcac do superkmakretu kupic te zarowke, bo zle sie czuje. I ze w moim zyciu jest cala masa takich sprawa jak ta żarówka. No i dobra terapia sie skonczyła wrocilem na Mokotów. Chcialem zdażć przed 21 zrobić zakupy w tym sklepie co robie zakupy zawsze. Przejechałem jakies 3 minut przed zamknięciem. No i wdalem sie w rozmowę z kasjerka. Wyszedłem ze sklepu i było tradycjne picie mleka, z tym ze przez ten pośpiech zapomniałem sobie kupić chałwe. Wypiłem mleko i pomysałem czas zmierzyć sie z tymi żarkowmi problemami. No i jak skrecilem do Galerii Mokotów to poczułem skok objaóww, coś mi podpowiadalo - olej te żarówki dobrze sie czujesz po co ci nerwy dzisiaj?

No ale stwierdzillem ze zobacze jak będzie. Wjechałem na parking, wyszedlem auta, pozniej schody na doł i wszedłem do holu, kupa ludzi świateł, od razu gorzej.

Ale mysle dam rade. Wzialem koszk i zaczałem szukac żarówek, wzialem żarówki i samopoczucie dalej złe, pokreciłem się trochę i w pewnym momecje zacząłem sie

czuc lepiej jak poszedłem do kasy to czułem się już lepiej. Niestety okazało się że karta została w tamtym sklepie przez ten cholerny pospiech. No wiec stres bo brak karty. W wielkim stersie i z nasillem objawów lecie na parking żeby wrócić do tego pierwszego sklepu. A tutaj ruch duży, kolejka bramki prze wyjazdem. Dojechałem do skepu 20 minut po zamknięciu, ale stał tam taki gościu co wiedziałem ze jest chłopakiem kasjerki ze sklepu. Później cala zaloga sklepu wyszla na zewnatrz a ja powiedziałem o co chodzi i no o ozdskalem kartę. Byłem mega zestresowany. I stwierdziłem ze zarówek nie odpuszczę. Wróciłem jeszcze raz do tej galerii handlowej i oplacilem te swoje zakupy - (siatka była odłożona). Ale niesety nie czułem się dobrze, cały czas nasilenie objawów. Nie chcialo mi się nigdzie tam chocić. W sumie nie wiem czy dobrze zrobiłem jakać do tej galerii, jakbm , nie pojechał to czułbym się spokojniejszy. W sumie nie wiadomo co robić chodzić w takie miejsca jak galerie handlowe czy unikać.

Masked_Man, Że Ci się chce. Nawet jak długo jedziesz..

Kestrel, Trafiłeś, bo kupiłabym chętnie. Zastąpiłby ten co noszę teraz xD

Jednak wydaje się mało dyskretny..

A co , kupujesz? Czy to z kuchni?

anna.anakaia, A w czym problem jeżeli chodzi o foro i konto tu ?

Steviear, espade? nein,moje nożowe plany pi razy drzwi masz na moim plebejskim dzienniku

Midori, To ty też nożownik ?

Steviear, w moim miescie? No cos Ty. Z 20 minut to maks. Chyba, ze godziny szczytu, to co innego. Ale w godzinach szczytu nie usiadziesz

wieslawpas, ja właśnie wolę się przemieszczać po dużych sklepach, przestrzeniach, w małych jest dla mnie "za ciasno".

do nocnych marsz dzieciaki

Kestrel, Ups. Nie byłam pewna ,wiesz..

Co nie znaczy że nie przeczytałam

A co jeśli ktoś by Ci go odebrał ? To niebezpieczne narzędzie tym bardziej xD

Lepiej mniejszy a jego użycie opanowane do perfekcji

anna.anakaia, Jakbym miała ,to też bym nie chciała by tu pisał.

Haha. Nożownicy.

Midori, To ty też nożownik ?

Każdy ma w sobie coś z psychopaty.

Midori, Nie wiem co generuje taki stres w supermakerach,

Steviear, w moim miescie? No cos Ty. Z 20 minut to maks. Chyba, ze godziny szczytu, to co innego. Ale w godzinach szczytu nie usiadziesz

Usiąde. Jak zechcę to usiąde xD

20 minut to też sporo :)

wieslawpas, ja się w supermarketach nie stresuję. Dużo przestrzeni, zawsze się można gdzieś schować, w szczególności w działach z książkami

Myrcella, Ostatnio trochę przystopowałem z forum, ale może znowu będę bardziej aktywny :)

-- 04 gru 2013, 23:15 --

Miło, że ktoś o mnie pamięta ^^

Witam wszystkich miłego dzionka

Witajcie-oby to był dobry dzień dla nas wszystkich