Depilowanie miejsc intymnych u mężczyzn

BohemianRhapsody, już lepiej

Mushroom, "Mówisz, że ty o tym wiesz"?

BohemianRhapsody, już lepiej

 

Mushroom, "Mówisz, że ty o tym wiesz"?

Ciągle to powtarzacie, to musi być prawda

kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą

Jak ktoś bardzo potrzebuje miłości, a jeszcze nigdy jej nie przeżył, to nie interesuje go żadna ciemna strona. Samotność to straszna rzecz. Wiem, że byłoby nieco inaczej, gdybym miała chociaż jakąś koleżankę, której mogłabym się ze wszystkiego zwierzyć.

Mushroom, nie przypominam sobie, żebym miała specjalną mantrę względem jakiejś płci

Aurora92, jeśli nigdy jej nie przeżył, to tej "ciemnej strony" może też nie rozpoznać

Zupełnie inaczej jest jak się poznaje na początku, a później, gdy te związki chemiczne opadają

zakochanie - okropna sprawa, nic przyjemnego

Ale w końcu bym chciała. Jeśli nie - nic tu po mnie na tym świecie. Samotność zabija.

Aurora92, to umów się na randkę choćby z kimś z tego forum, jest tu sporo "singlów".

Obawiam się nieco umówić z kimś, kto ma problemy psychiczne. To nie mogłoby się udać - dwoje wariatów.

Nie słyszałem jeszcze o człowieku który nie miałby jakiś problemów z psychiką. Większość po prostu ma to w dupie albo bagatelizuje. Więc wolisz kogoś z problemami kto o nich rozmawia czy kogoś z problemami kto jest dusi w środku?

Nie wszyscy mają problemy psychiczne. Niestety takie osoby są zajęte jako pierwsze. I coś o tym wiem...

Aurora92, "nie ma ludzi zdrowych, są tylko niezdiagnozowani"

Obawiam się nieco umówić z kimś, kto ma problemy psychiczne. To nie mogłoby się udać - dwoje wariatów.

Albo na odwrót - może to pomysł na sukces . Zwyrole się zrozumieją.

Nie wszyscy mają problemy psychiczne.

Wszyscy.

Nie ma ludzi zdrowych- są tylko chorzy i niezdiagnozowani(ci którzy jeszcze nie byli u psychiatry). W czasach psychiatrii zinstytucjonalizowanej, tendencji do stygmatyzacji, szufladkowania pacjentów i silnego lobby koncernów farmaceutycznych każdy człowiek, który pójdzie do psychiatry z problemami dnia codziennego i "bólem egzystencjalnym", który niekoniecznie świadczy o jakimkolwiek zaburzeniu- dostanie natychmiast plakietkę i receptę na procha. Nawet kiedyś słyszałem o przypadku, że lekarz taśmowo pod rząd walnął kilkudziesięciu osobom to samo rozpoznanie F32 czy tam F41.2- coś z depresją związane w każdym razie.

Bo głupi lekarz. Pewnie po prywatnej szkole (dyplomik za nic), w dodatku tej najgorszej. Niedobrze mi się robi od czytania takich bzdur.

Mój koleś rozdziewiczył dziewczynę ( też dobrą koleżankę) , a potem jej ogolił mioda

a potem jej ogolił mioda

że co zrobił?

Ogolił cipkę ,,, no chyba ,że nie głowę na szyi.

co za dziwactwo

co za dziwactwo

Dziwactwo ?

Nie sądzę. Dziewczyna była zadowolona , On tez .

Trzeba nie lada bliskości ,żeby coś takiego prze-pro-wadzi-ć.

ja po kilku latach Związku małżeńskiego nawet bym nie zaproponował takich zabawek swojej żonie. Nawet o wibratorze nie wspomniałem Jej dotąd , a byłby pewnie pomocą w tym trójkacie Ja-Paroksetyna -Ona. Jakoś co do Żony mam wiele blokad, z innymi nie było by raczej problemu ( i bądż tu mądry )

Bo głupi lekarz. Pewnie po prywatnej szkole (dyplomik za nic), w dodatku tej najgorszej. Niedobrze mi się robi od czytania takich bzdur.

No właśnie nie, bo skończył dziennie państwowy uniwerek, przyjmował na kasę chorych i miał prywatną praktykę, pracował w dużym dawnym szpitalu wojewódzkim. Nawet psycholożka, która z nim pracowała była bardzo zniesmaczona tą sztuczną "produkcją" pacjentów psychiatrycznych na kopy. Gdyby jeszcze chociaż z nimi porozmawiał, ale nie- recepta na eSeSeRaIa i do widzenia.

Mój koleś rozdziewiczył dziewczynę ( też dobrą koleżankę) , a potem jej ogolił mioda

Fajny kolo I fajna laska, że się zgodziła.

Aurora92,

Jak ktoś bardzo potrzebuje miłości, a jeszcze nigdy jej nie przeżył, to nie interesuje go żadna ciemna strona. Samotność to straszna rzecz.

No pewno, że tak.

Nie słuchaj tych co tu prawią, że facet Ci nic nie da, nie pomoże i dzięki niemu się lepiej nie poczujesz. Przeważnie to gadają Ci co są od dawna w związkach (albo byli po parę razy) i ani myślą ich zakańczać. Zwykłe pieprzenie, nie wiem po co uskuteczniane. To tak jakby ktoś suchy chleb wpieprzał całe życie, chciał spróbować np. schabowego, a reszta by go namawiała, żeby tego nie robił bo to nic specjalnego i się znudzić może i lepiej niech wpieprza dalej chleb i pójdzie na psychoterapię i po leki do apteki.

Kurva jak mnie wpienia taka zniechęcająca gadanina.

Dziwactwo ?

Nie sądzę. Dziewczyna była zadowolona , On tez .

No okej spoko, po prostu dla mnie to dziwne i tyle.