Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Kochani! :smile:

 

 

Od roku biorę Mirtor (dawka 30). Przytyłam kilka kilogramów, ale już schudłam, lek działa świetnie - elegancko po nim śpię przez całą noc, tylko raz na jakiś czas zdarzają mi się bezsenne noce. Wróciłam do życia, uspołeczniłam się i ogólnie rzecz ujmując nie mam żadnych zastrzeżeń. Prócz jednego...

 

Mam duże libido. Pod wpływem leku nie spadło. Za to... dorobiłam się anorgazmii. Od roku nie miałam ani jednego orgazmu i bliska jestem szaleństwa :shock: . Może i to śmieszny problem, ale już nie mogę wytrzymać. Kiedyś pieszczoty ucha potrafiły u mnie wywołać orgazm, teraz... Nic go nie wywołuje. Stałam się zupełnie niepobudliwa. Nie mam pewności, czy to na pewno efekt uboczny działania leków. Ale kiedyś brałam wiele innych i nawet jeśli zmniejszały libido, to moja wrażliwość na dotyk pozostawała bez zmian. A teraz jakkolwiek partner dwoi się i troi, cokolwiek ja nie zrobię - nie ma żadnego skutku. Seks, masturbacja - nic nie daje. Partner czuje się z tym źle, a mnie roznosi. No i powstaje pytanie - czy ten lek faktycznie może tak działać? A może szukać przyczyny gdzieś indziej?

 

Dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Pierwszy raz słyszę o takim objawie na tym leku. Znane są z tego leki typu SSRI, mirtazapina wręcz przeciwnie. Może poszukaj przyczyny gdzieś indziej, jeśli wszystko zawiedzie to może być ten lek (choć jak pisałem, nie słyszałem o takim przypadku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi :smile: .

 

Rzeczywiście pytanie jest raczej skierowane do Pań, ale jeśli ktoś się orientuje, to płeć nie gra roli, prawda?

 

Wiem, że ten lek nie powinien wywoływać anorgazmii. Pogooglałam w poszukiwaniu jakichkolwiek informacji i znalazłam badanie z którego wynikało, że są kobiety cierpiące na anorgazmię podczas przyjmowania tego leku. Ale ponieważ badanie było "nieprofesjonalne", tylko na podstawie ankiety internautów, a ilość osób zgłaszających takie problemy marginalna - raczej nie powinno się mu ufać bezkrytycznie. Te Panie równie dobrze mogły mieć takie kłopoty już wcześniej, albo mieć je z innych powodów, było ich też tak mało, że poniżej granicy błędu.

 

Mimo wszystko, nie mam pojęcia, co innego miałoby wywoływać ten problem - anorgazmia pojawiła się niedługo po rozpoczęciu przyjmowania Mirtazapiny, żadnych innych leków w tym czasie nie zaczynałam brać ani nie odstawiałam, żadnych nadzwyczajnych stresujących czy traumatycznych wydarzeń nie doświadczyłam, wtedy nie miałam partnera, teraz mam. Z nim czy bez niego - jest tak samo. Nastawienie do seksu mam lepsze, niż było, bo i nastrój mam lepszy i pewniejsza siebie jestem. Hormony w normie. Fizycznie - wszystko jest ok. Jestem skłonna wykluczyć przyczyny psychologiczne.

 

Nie mam pojęcia, gdzie indziej można by szukać przyczyny. Mirtazapina to chyba ostatnie, co mi pozostało :lol: . Niestety do swojego psychiatry będę się wybierała dopiero za jakiś czas, poproszę o zmianę leków w celach eksperymentalnych i na pewno wtedy doniosę Wam, czy coś się zmieniło :smile: .

 

Koniec końców pytam, bo widzę, że macie ogromną wiedzę na temat mechanizmów działania takich leków i zastanawiam się - czy to jest w ogóle możliwe :?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to możliwe, bo-

1- taki skutek uboczny nie jest w ogóle wymieniony na ulotce i liczne badania wykazały, że mirtazapina w przeciwieństwie do SSRI nie powoduje dysfunkcji seksualnych- wręcz może poprawić funkcje seksualne

2-antagonizm receptorów 5-HT2a/c wywiera pozytywny wpływ na funkcje seksualne(inaczej niż u SSRI)-patrz punkt 1.

Chyba, że jest to bardzo nieprawdopodobna reakcja paradoksalna(w co wątpię).

 

Przykro mi- anorgazmia u kobiet ma w większości przypadków podłoże psychogenne(nerwicowe).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to możliwe, bo-

1- taki skutek uboczny nie jest w ogóle wymieniony na ulotce i liczne badania wykazały, że mirtazapina w przeciwieństwie do SSRI nie powoduje dysfunkcji seksualnych- wręcz może poprawić funkcje seksualne

2-antagonizm receptorów 5-HT2a/c wywiera pozytywny wpływ na funkcje seksualne(inaczej niż u SSRI)-patrz punkt 1.

Chyba, że jest to bardzo nieprawdopodobna reakcja paradoksalna(w co wątpię).

 

Przykro mi- anorgazmia u kobiet ma w większości przypadków podłoże psychogenne(nerwicowe).

 

 

No to ja już nie rozumiem, bo psychicznie czuję się lepiej, niż kiedykolwiek, zmiany są tylko na lepsze :( . Mimo wszystko zaryzykuję zmianę leków, bo koniec końców mózg to obszar słabo wyeksplorowany i może akurat jakimś magicznym sposobem coś tak na mnie działa. A jeśli nie, to przynajmniej wykluczy się definitywnie wpływ Mirtazapiny i pójdę w kierunku czynników psychogennych...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do Mirtazapiny vs. anorgazmii - właśnie przeczytałam, że wśród efektów ubocznych tego leku jest tzw. hipestezja, czyli niedoczulica! I to by się zgadzało, bo libido nie spadło, po prostu dotyk nie sprawia mi przyjemności takiej, jak kiedyś. To może być rozwiązanie

 

 

naczytałam się o tych skutkach ubocznych, że boję się zacząć brać... ale to moja ostatnia deska ratunku...

 

Nie bój się! Leki trzeba dopasować, to może potrwać. Nawet dopasowane mogą robić z organizmem mało ciekawe rzeczy, ale warto się przemęczyć dla psychicznego zdrowia :smile: . Pozdrawiam, trzymaj się i odwagi :smile: !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BohemianRhapsody, z tym libido to faktycznie niezbyt fajna sytuacja. Przecież jakby nie patrzeć, jak się ma to na normalnym poziomie, to i życie jest efektowniejsze i chce się żyć, a jeśli ta sfera jest zaburzona, to życie też traci sens.

Ja to tylko nie rozumiem kobiet, które na tą sfere nie zwracają w ogóle uwagi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trust_me, z tego co kojarzę Cię z naszego tematu CHAD, reagujesz na leki dość opornie. Przez taką bombę, którą aktualnie bierzesz, depresja nie powinna się przebić.

Czym zastąpić tą jebaną mirtę? 15 daje mi ładnie w noradrenalinę, nawet 7,5 indukuje poranne lęki. Odstawiłbym to w cholerę, ale spać bez tego ciężko.

CórkaNocy, co sądzisz o tym Twoim "nocnym" neuroleptyku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dżejmson, sądzę, że jest dobry, wbrew temu jak demonizuja go inni.

Już nie zamierzam wracać do mirty, bo podobnie jak u Ciebie, nie wyrabiałam z tych lęków porannych nawet po 7,5.

Ale z kolei świetnie usypiał, chlorp. raczej robi to tak subtelnie, lekko muli i zasypiam później niż przedtem, ale za to rano nie mam zamułki, bez problemu wstaję no i w nocy nie ma takiego zgonu i gastrofazy

olanzapina na sen jest ponoć jeszcze lepsz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtazapina a SSRI w ostrej fazie leczenia dużej depresji.

 

Analizą objęto dane pochodzące z 15 badań, w których udział wzięło 2971 osób: 1484 otrzymywały mirtazapinę, a 1487 – SSRI. Średni wiek badanych wynosił 45,3 roku, mężczyźni stanowili średnio 38,5% badanych, średni wynik w skali HDRS-17 wynosił 24 pkt, natomiast w skali MADRS – 31,9 pkt. U ponad 40% uczestników objawy depresyjne miały wyjściowo znaczne nasilenie (>=25 pkt w skali HDRS i >=30 pkt w skali MADRS).

Okres obserwacji wynosił 6–24 tyg. i nie ukończyło go 31,3% otrzymujących mirtazapinę oraz 27,8% przyjmujących SSRI. W grupie stosującej mirtazapinę w porównaniu z grupą leczoną SSRI stwierdzono:

 

znamiennie większą redukcję nasilenia objawów depresyjnych mierzonych w skali HDRS po 1., 2., 4. i 6. tyg. obserwacji;

znamiennie częstsze występowanie remisji w 1., 2., 4., 6. oraz 8. tyg. leczenia (wyniki w tab.);

znamiennie większe prawdopodobieństwo remisji w ciągu 2 pierwszych tyg. leczenia (OR: 1,74, 95% CI: 1,36–2,23; RBI: 74%);

znamiennie większe prawdopodobieństwo remisji w okresie leczenia dłuższym niż 2 tyg. (OR: 1,14, 95% CI: 1,01–1,29; RBI: 14%).

 

Tabela. Porównanie skuteczności mirtazapiny i SSRI w 6-tygodniowym leczeniu chorych z dużą depresją

 

Wnioski

 

Stosowanie mirtazapiny w porównaniu z SSRI w ostrej fazie leczenia chorych z epizodem dużej depresji zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia remisji, a efekt ten jest największy w pierwszych 2 tyg. terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale większość już na wstępie leczenia skreśla mirte ze względu na silną blokadę h1 i niepohamowaną ochotę na cukry proste i węgle, ludzie boją się że utyją, boją się senności itp.

No i oczywiście lakami częściej przepisywanymi są ssri. Spotkałem się też nie raz z opinią psychiatry że "mirtazapina jest mniej skutecznym lekiem od ssri"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie większe dawki mirty tak niemiłosiernie muliły, że ja dziękuję, ale i tak w dawce 15 mg dałam jej wiele miesięcy i skończyło się to tylko nasileniem lęków zwłaszcza porannych

chciałabym ją brać, bo teraz prawie nic nie jem, bo nie mam takiego apetytu jak na niej i od odstawienia schudłam w krótkim czasie 10 kg

ale na samą myśl o nasileniu lęków, które miałam za każdym jej braniem...to dziękuję na razie, wezmę w ostateczności jak z moim niejedzeniem będzie bardzo źle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół opinia psychiatry nie ma pokrycia w badaniach. Myślę, że nie dawał temu lekowi zbyt dużo czasu, a są osoby które potrzebują ponad 8 tygodni leczenia. Poza tym mirta jak już pisałem działa na zasadzie pstryczka, nie dając żadnych oznak poprawy, powodując zmułę i senność do czasu aż się wkręci. Ludzie to opisują jako "light switch", jakby ktoś nagle włączył światło. Często wtedy senność mija, a mirta staje się lekiem energetyzującym.

 

Nie neguję skuteczności SSRI, ale w innych typach depresji niż atypowa, szczególnie melancholijnej te leki są najmniej skuteczne a mogą początkowo dawać wiele przykrych objawów. W takich przypadkach mirta przebija SSRI skutecznością.

 

I tak jak piszesz, zwiększanie apetytu jest częstym objawem który zniechęca do mirty, ale to chyba ludzi którzy nie mają prawdziwej depresji. Najważniejsza jest remisja a nie problem tycia. Depresja to stan który niszczy całe życie, wszystkie jego aspekty, w takim stanie człowiek nie powinien przejmować się zwiększaniem apetytu.

 

CórkaNocy dawka 15 mg jest przez wielu lekarzy i chorych określana jako mało terapeutyczna jeśli chodzi o depresję. Stosowana jest w tej dawce głównie jako lek nasenny. Wiem, że mirta Ci nasilała niemiłosiernie lęk, więc nie ma co dyskutować. Ja często przy jej wprowadzaniu posiłkowałem się benzo, zupełnie jak robi się to przy wprowadzaniu SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że zdanie lekarza często nie ma pokrycia w badaniach, a co psychiatra to inna diagnoza lub opinia na temat leku, dlatego chciałem zobrazować jakie często ludzie mają wyobrażenia na temat mirtazapiny a prawda jest taka że większość psychiatrów, pierwsze co wpycha pacjentowi to ssri.

 

-- 12 lis 2013, 14:47 --

 

Podobno mianseryna w odróżnieniu od mirty zwiększa poziom acetylocholiny, mirta jest pozbawiona tego działania. Ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałem o tym żeby mianseryna zwiększała poziom acetylocholiny. Jeśli tak jest to może mieć działanie nootropowe ale gorsze dla depresji.

 

Wcale się nie dziwię, że psychiatrzy jako pierwsze leki przepisują SSRI - są zazwyczaj skuteczne, mają stosunkowo mało skutków ubocznych i są ogólnie bezpieczne.

 

Mirtazapina w badaniach zawsze ma największą skuteczność, wyprzedzając wszystkie inne leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×