Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problemy z orientacją.


Załamana17

Rekomendowane odpowiedzi

mowie ogólnie o moim "gejostwie" i o myślach samobójczych. Szukaniu dziury w całym i rozmyslaniu o tym co się wydarzyło. Zbłądziłem ale to się nie powtórzylo.

 

-- 30 cze 2013, 21:34 --

 

nie jestem trollem. Jestem poważny. I mam poważny problem. Jesteśmy ludźmi i każdy ma prawo popełniac błędy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema, przejrzałem cały wątek, problem męczy mnie od miesiąca, jestem trochę wymęczony, psychologa mam ustawionego na koniec sierpnia, trochę trzeba poczekać ale jakoś dam radę, ostatnio jest całkiem spoko. Przeglądam to forum i widzę, że w dużej mierze ciągle wypowiadają się Ci sami użytkownicy, czasem dojdzie ktoś nowy, ale np Chybanerwica długo w tym siedzi, nie wiem jak wygląda teraz jego sytuacja, (może się wypowie pod tym postem), ale często ludzie piszą - 'męcze się z tym już x lat...' stąd moje pytanie, czy jest tu ktoś kto miał przejebane z tym problemem, i całkowicie z niego wyszedł albo chociaż w 90% i może trochę umocnić w wierze te osoby, które teraz to przeglądają i walczą z tym ? ja jestem o tyle w komfortowej sytuacji, że szybko odnalazłem te forum, zapoznałem się z wrogiem, teraz stworze taktykę i będę walczył.

Powiem Wam co jest moim zdaniem najgorsze w tym wszystkim, otóż ja mam(miałem) dosyć mocną psychikę, wiem, że to nerwica, pojawiają się w głowie myśli takiego mojego wewnętrznego diabełka w głowie "stary, jesteś gejem, to koniec", najczęściej przed snem, ale po chwili wchodzi aniołek "nie słuchaj tego pajaca, to tylko nerwica" i jestem w miarę spokojny, ale zauważyłem, że przez ten ciężki miesiąc ( gorszego chyba w życiu nie miałem) stałem się osobą pozbawioną jakichkolwiek emocji: rzeczy, które mnie cieszyły są mi teraz obojętne...to przed czym czułem strach, też jest obojętne, to na czym mi zależało, zaczyna tracić dla mnie wartość. Ogólnie, raczej nie widzę się w roli geja...ludzie wspominali tutaj o erekcji na widok nagiego typka albo mrowienie w odbycie, mnie to nie spotyka, w sumie przez cały ten przejebany miesiąc nie zwróciłem uwagi na żadnego gościa, owszem sprawdzam, czy "mi się podobają"..jak każdy tutaj z tym problemem, ale nigdy nie pomyślałem 'o dejm, ten typ ma coś w sobie' - zawsze jest raczej 'niee, na ch** się na niego patrzę'. Kolejnym aspektem, który mnie trochę martwi, jest to, że trochę słabiej działają na mnie laski, zarówno te na mieście jak i te internetowe, ale to tłumaczę stresem, z resztą każdy kto zna problem doskonale to rozumie. Ten post zakończę ostatnim moim stwierdzeniem, które trochę mnie martwi, otóż, zawsze czułem się jak twardziel, znałem swoją pozycje pośród znajomych, nie byłem strachliwy przed ludźmi, 2 miesiące temu nie przyszłoby mi do głowy coś takiego, co teraz się dzieję. powiedzmy kiedy jakiś gość popatrzył mi się dłużej w oczy 2 miesiące temu, myślałem 'co się kurwa gapisz lamusie' lub coś w tym stylu, teraz myślę 'o nie, to gej, chcę mnie uwieść, muszę stąd spierdalać' czując przy tym strach. Mam teraz 22 lata, jeszcze studiuję, boje się, że kiedy podejmę stałą pracę, będzie mi to strasznie przeszkadzać, np podczas rozmowy o pracę, mogę po prostu źle wypaść, jeśli rekrutował będzie jakiś typ. to trochę, już tęższa rozkmina, musiałem, gdzieś wylać smutki. Ogólnie mam zamiar wyciągnąć wnioski z wszystkich waszych spostrzeżeń i pozbyć się tego lęku jak najszybciej. pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze lekceważyłem tą całą psychologię, myślałem, że to takie pierdolenie o szopenie, jednak teraz stwierdzam, że to bardzo szeroka i ważna dziedzina. A tak a propos to faktycznie wszystko musi odbywać się w głowię, dziś byłem w kościele, zauważyłem pewną laskę, może kilka lat starsza, ale miała to coś w sobie, co jakiś czas głowa uciekała mi w jej kierunku, tzw obcinka :) taki standard. Wracam do domu i znów te myśli 'człowieku, co jeśli jesteś gejem? będziesz żył w ukryciu do końca..etc etc' każdy to zna, po prostu to jest dla mnie teraz jak to piszę nielogiczne i gdyby ktoś mi powiedział, że coś takiego go dręczy, a ja nie znałbym tego problemu na pewno nie zrozumiałbym tego i zlekceważył 'aj ziom nie pierdol, zajmij się czymś pożytecznym....' :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: im wiecej sobie tlumaczycie, ze to nieprawda, ze laski was jaraja, to tym bardziej sie nakrecicie. A ta szmata nerwica wlasnie tego chce. Z tym czyms trzeba dzialac stanowczo, oswajac swoje leki, konfrontowac sie z nimi. Dajmy na to, ze nerwica kaze wam sie bac patrzec na penisy. Taktyka jest taka, by patrzec na nie jak najwiecej. Tak wlasnie mozna przechytrzyc nerwice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka, wczoraj miałem dobry dzień, dałem rade trochę się ogarnąć i nie myśleć o tym. Napaliłem się na jedną laseczkę z liceum. Ogólnie dawno nie miałem tak dobrego dnia....ale wieczór był masakryczny. Wieczorem obejrzałem odcinek Dextera, gdzie pojawił się wątek kogo? Otóż jakiegoś pedofila. Pierwsza myśl w mojej głowie? O KURWA, przecież pedalstwo przy tym to nic. i teraz się męczę z tym nowym gównem. W sumie nie wychodziłem nigdzie z domu od tej pory, ale jak będę obczajał dzieci tak jak wcześniej gości to się zajebie przecież, to nawet niesmacznie myśleć o tym...;/ Ktoś przez to przechodził?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wam pisze a wy i tak nie sluchacie. No tak, w koncu czlowiek znerwicowany, to czlowiek nakrecony. Przestancie sobie analizowac, ze "ooo tu sie napalilem na ta a teraz na tamta, na pewno nie jestem gejem", bo bedzie tylko gorzej. Nie unikajcie rowniez codziennych czynnosci (wlasnie te ogladanie seriali), bo przed lękiem nie uciekniecie. Musicie sie do niego przyzwyczaic po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uroczyscie moge powiedziec ze dojrzalem do decyzji aby przestac sie tego bac zakceptowac ew homseksualizm :) i jakos az tak bardzo juz mnie to nie boli znaczy jedna glowna rzecz ze nigdy nie bede mial dziewczyny i ile o tym razy mysle to mi z tym zle ;)

i powiem szczerze mysli takie naprawde sowje o kontakcie z facetem mnie odrzucaja mam odruchy wymiotne ale zawsze sa te drugie nerwicowe ktore mi mowia ze chce seksu z facetem blehh :)

 

no i jest duzo lepiej juz mnie glowa nie boli 24 ogolnie zycie na luzie :) tak spokojnie moge nareszcie odpoczac spi sie fantastyczie wrocily ambicje i checi do zycia.

 

a tak ogolnie to chyba taka najlepsza rada przestancie przekminiac o czym kolwiek o kobietach o facetach ogolnie o seksulanosci powiedzcie sobie walic to dajcie sobie odpoczac bo tak logicznie na to patrzac to nie ma sensu bo i tak niczego nie wymyslisz a tylkjo pogorszysz swoj stan ciaglymi pytaniami wiem wiem proste to nie jest poczatek jak zwykle najgorszy ale musicie przerwac ta linie poddac sie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po przeczytaniu Twojego pierwszego zdania jakieś ciarki mnie przeszły. Ja chyba tak nie umiem :P

 

Znalazłem ciekawy artykuł, który mówi, że w USA zrobiono badania, wzięto 2000 ludzi. Zapytano ich o orientacje. Ludzie żyli sobie spokojnie przez kilka lat. Potem skontaktowano się z nimi, aby zapytać czy ich orientacja się nie zmieniła. Co się okazało? Okazało się, że u 1,7% osób tzn około 30 osób zmieniło orientacje. Przy czym w 95% były to laski, które stały się bi, reszta to laski, które stały się les, i jakiś minimalny malutki procent osób to goście, którzy stali się gejami. Tylko według tych ekspertów, Ci goście nie stali się gejami, tylko w momencie pierwszego wywiadu, nie byli zadeklarowani i to ukryli. :D

Ja jestem typem matematyka i wierzę statystykom!

 

-- 01 sie 2013, 18:16 --

 

chybanerwica, w sumie te nasze myśli się róźnią, bo ja w ogóle nie myślę o sexie z gościem...ja wiem, że teraz nie jestem gejem, ale boje się, że za 5 minut będę. W sumie odstrasza mnie słowo gej, mam wewnętrze wrazenie, że zesrałbym się ze wstydu. O fantazjach jakiś homo to u mnie nie ma mowy :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie też prześladuję teraz myśl, że jestem gejem .. jak miałem z 7-8 lat powiedziałem że ten gość jest " nawet ładny" kurr nie wiem dlaczego takie coś powiedziałem.. teraz mi się to przypomniało i jakoś nie mogę zrozumieć dlaczego -.- Nie pociągają mnie faceci ani nic, po prostu to wiem ale jednak coś musiało być na rzeczy ;|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rafallopes1, choruje od wrzesnia, leki zaczalem brac w styczniu, psychoterapia czeka mnie od wrzesnia. Apogeum mialem w listopadzie (sam zwalczylem). Trzeba sie do tego strachu przywyczaic. Ja np. ogladam gejowskie pornole i mimo, ze mnie to brzydzi niesamowicie to patrze. Patrze, zeby leki do mnie przychodzily, zeby mi mowily, ze jestem gejem (bron Boze nie nalezy ogladac pornoli i sobie mowic, ze "o, nie podnieca mnie to, to znaczy, ze jestem hetero"). Z dnia na dzien sie przyzwyczajam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam nazywam się Janek mam 16 lat napisałem tutaj bo sprawa męczy mnie od pół roku

Problem mam następujący ,myślałem że zawsze byłem mocny

Jednak dopadła mnie depresja że jestem gejem

Przejde do początku byłem normalnym człowiekiem miałem nawet swoją dziecięca miłość do której dalej coś czuje jak widze ,zawsze z własnym zdaniem

Jednak że nie byłem typowym maczo , byłem gruby i nagle szkoła to co mnie zabiło czyli obrażanie w gimnazjum że grubas,pączek i gnębienie zamiast lidera dołączyłem do grupy tzw. gówna bez własnego zdania

cały czas się naśmiewanie -dopiero teraz zobaczylem ze odbiło się to na mnie analizując przyczyny , potem ten lider co mnie obrażał został moim kolegom i raz jakbym poczuł coś do niego jednak teraz to się to uspokoiło jednak moje myśli już nie ,zacząłem się bać patrzeć na mężczyzn na miejsca intymne ,jednak zaznaczam że nigdy nie odczuwałem jakiegoś popędu seskualnego (tylko do dziewczyn),dalej niestety się wstydze że tak się zapuściłem ,nie wiem co w tej sytuacji zrobić ,jestem na skraju wyczerpania już ,co możecie mi polecić żeby pozbyć się ran ? Bo wiem że byłem zawsze normalnym chłopakiem jednak szkoła mnie zniszczyła kompletnie do tego doszedł stres ,strach żyje bez żadnych leków,do tego doszła ta monotonia życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, bardzo proszę o przeczytanie mojego posta i jakąkolwiek poradę:)

Jako dziecko prześladował mnie lęk przed pozostaniem sam w domu na noc, gdy miałem kilkanaście lat panicznie bałem się, że ja lub ktoś z mojej rodziny zachoruje na raka ( zwłaszcza o tatę, który sporo palił). Kilka lat temu zakochałem się w dziewczynie, było cudownie ale gdy minął okres zakochania i przyszła rutyna, pojawiły się u mnie myśli, że nie potrafię kochać, że zawsze będę sam, które doprowadzały mnie na granice wytrzymałości. Dziewczyna oczywiście mnie rzucił, a myśli utrzymują się dalej, powodując stany depresyjne. Również odkąd pamiętam, zawsze wykonywałem automatycznie bardzo dziwne czynności, np. sumowałem cyfry na rejestracjach, liczyłem litery w wyrazach, dzieliłem je na sylaby itd. Ponadto zawsze gdy miałem się z kimś spotkać, ustalałem sobie w głowie dokładny przebieg każdego spotkania. Od małego jestem również osobą nieśmiałą, zawsze wolałem posiedzieć w domu niż pójść na imprezę.

 

Natomiast problemem który nie daje mi ostatnio żyć, są natrętne myśli, że jestem gejem. Nie wiem skąd mogły się pojawić, nigdy nie miałem takich skłonności, zawsze podobały mi się tylko dziewczyny, a do homoseksualistów czułem wręcz wstręt. Jednak te myśli towarzyszą mi praktycznie bez przerwy, co sprawiło, że kobiety nie podobają mi się jak wcześniej. Byłem dziś u psychoterapeuty, powiedział mi, że owszem, takie myśli mogą mnie prześladować(bo w każdym z nas jest cząstka homoseksualna), ale nie wie, skąd ten dystans do kobiet.

 

Bardzo Was proszę o jakąkolwiek pomoc, poradę bo nie daje sobie z tym rady:((

 

-- 16 paź 2013, 18:15 --

 

czy to nerwica natręctw? mieliście coś takiego? jak najlepiej to leczyć? Proszę pomóżcie:))

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Po rozstaniu z pierwszym chłopakiem myślałam, że jestem lesbijką i nawet podkochiwałam się w koleżankach ze studiów. To były kilkudniowe fascynacje, o których "obiekty" nigdy się nie dowiedziały. W przeciwieństwie do Ciebie, myśl o moim ewentualnym homo- lub biseksualizmie mnie nie martwi.

 

-- 22 paź 2013, 14:49 --

 

Gejem będziesz dopiero wtedy, kiedy zakochasz się w mężczyźnie. Może masz powody odczuwać niechęć do kobiet? Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się zaczynam zastanawiać czemu w mojej głowie co jakiś czas pojawiają się obawy i lęki związane z tym że mogłabym być lesbijką (albo np pedofilem). Mam męża, dzieci i zdawało mi się, że jestem tolerancyjna - nigdy nie byłam i nie jestem homofobką. Nigdy muchy bym nie skrzywdziła, a jednak w mojej głowie pojawiają się myśli: co by było gdybym coś tam zrobiła. Zastanawiam się skąd u mnie takie natręctwo? Czemu nie boję się że mogłabym być złodziejką czy jakimś bandytą? Czemu akurat homoseksualizm? Może coś w tym jest? Może jeszcze nie odkryłam swojej świadomości seksualnej i jestem lesbijką (a przez takie analizy czuję się okropnie). Czy ktoś z Was nad tym myślał? Umie to wytłumaczyć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amandia, a przeraża cię to, że mogłabyś być biseksualna?

 

Nie myślałam o biseksualiźmie. Przeraża mnie że mogłabym być lesbijką, aż mi niedobrze jak o tym myślę, czuję do siebie odrazę. Mam wrażenie, że całe moje życie ległoby w gruzach i okazałoby się że wszystkie dotychczasowe wybory i decyzje były błędem i że skrzywdziłam wiele osób. Natomiast homoseksualizm innych osób jest mi kompletnie obojętny.

 

Z jednej strony wiem, że nie chciałabym żyć z kobietą, choć owszem czasem jakaś mi się podoba (bo jest ładna, elegancka), jednak raczej nie jest to pociąg seksualny (choć scena z dwiema paniami w tv owszem pobudza moją wyobraźnię, ale chyba to nie sprawia że jestem homo, prawda??) A z drugiej co jakiś czas pojawiają się różne myśli, również o homoseksualiźmie. Dlaczego? Moja psycholog mówiła coś o świadomości seksualnej, że w różnym wieku się pojawia, to mnie strasznie dziś przeraziło, że może nie odkryłam swojej świadomości seksualnej i tak naprawdę walczę z tym że mogłabym być homo.

 

Natomiast myślę, że moje lęki mogą mieć związek ze strasznie niską samooceną. Nie lubię siebie, nie ufam sobie - w kwestii dokonanych wyborów (mam też myśli np. czy kocham męza i dzieci?), jakakolwiek decyzja to dla mnie duży problem. Mam mnóstwo lęków i natręctw, sporo na tle seksualnym.

 

Zastanawiam się tak czemu nie przeraża mnie bycie np. bandytą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony wiem, że nie chciałabym żyć z kobietą, choć owszem czasem jakaś mi się podoba (bo jest ładna, elegancka), jednak raczej nie jest to pociąg seksualny (choć scena z dwiema paniami w tv owszem pobudza moją wyobraźnię, ale chyba to nie sprawia że jestem homo, prawda??)

 

Skoro wiesz, że nie chciałabyś - to nie chciałabyś, dla mnie temat zamknięty. Natomiast to, że kobiety ci się podobają - moim zdaniem, nic zdrożnego, kobiety potrafią być piękne i tyle, a w fantazjach to mamy pole do popisu, z tym, że jedne chcemy realizować a inne są fajne tylko w wyobraźni - i nie ma co drążyć tematu :)

 

 

Moja psycholog mówiła coś o świadomości seksualnej, że w różnym wieku się pojawia, to mnie strasznie dziś przeraziło, że może nie odkryłam swojej świadomości seksualnej i tak naprawdę walczę z tym że mogłabym być homo.

 

Pogadaj z nią o tym, bo jak dla mnie to nie tak, że masz męża, rodzinę, spełniasz się w tym i czujesz się dobrze i nagle w wieku 40 lat stwierdzasz, o jestem homoseksualna! Chyba chodzi o osoby które nigdy nie mogły sobie ułożyć życia i same nie wiedziały dlaczego i doszły do tego po wielu latach, doświadczeniach .....

 

 

Zastanawiam się tak czemu nie przeraża mnie bycie np. bandytą?

 

Bo bycie bandytą to wybór z którego można zrezygnować w każdej chwili a bycie homo-heteroseksualnym, jest niejako niezależne od naszych "zachciewajek" ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×