Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Marek1977 nie sądzisz, że to neuroleptyk powoduje u Ciebie akatyzję? Ten skutek uboczny jest wymieniany bardzo często.

 

ladywind na akatyzję najlepsze leki dopaminowe. Leki serotoninowe i neuroleptyki mogą ją pogarszać przez blok dopaminy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, CórkoNocy, ja również na samej mircie miałem większe lęki i pobudzenie, kiedy zrezygnowałem z SSRI i to już po 2 dniach.

Dziś pierwszy raz na miansie nie miałem zadyszki idąc do sklepu, jest lepiej tylko sen musi się jeszcze wyregulować, bo się wybudzam. W nastroju bez większych różnic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to jest z działaniem na noradrenalinę mirtazapiny czy mianseryny, a przede wszystkim wenlafaksyny. Niby z założenia stymulacja noradrenaliny powinna sprzyjać powstawaniu lęków, napięcia itd. A jednak dla mnie anksjolityczne działanie wenli jest nieporównywalne z wszystkimi esesarajami. Bupropion, owszem, jak możnaby się spodziewać, pogorszył lęki i napięcie, wręcz generowal lęki, ale wenla nawet w dawce 225mg nie tylko nie pogarsza sprawy ale poprawia sytuację. Przy czym owszem, nieco stymuluje, ale nie jest to znana mi esesarajowa akatyzja, broń Boże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami jest pewne nasilenie lęków początkowo ale ono znika wraz z zadziałaniem mirty na nastrój i anhedonię. Zauważyłem, że gdy po ok 7 tygodniach lek zaczął działać na nastrój to lęk całkowicie znikał. U mnie lęk jest powiązany z nastrojem, jak mam dobry to nie ma lęku. Jest optymizm i nadzieja to lęk znika. Sama mirta w zimie zadziałała na mnie po ok 7 tygodniach.

 

depas wenla działa w pewien sposób na dopaminę, to u niektórych o dziwo zmniejsza lęk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku wenlafaksyna zupełnie przestała działać. Może i mam mniej lęków na niej, natomiast na nastrój w ogóle nie pomaga, jakbym sobie łykała dropsy, to troche dziwne sądząc po dawce jaką biorę.

Najgorsze jest teraz wybudzanie się w nocy i depresyjny nastrój tuż po wybudzeniu. Po południu wszystko jakby łagodnieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie też jest najgorzej rano, szczególnie pod względem lęków :( późnym popołudniem czy wieczorem prawie nigdy nie mam lęków

ale to fakt, że ta d. melancholijna jest mało znana i niektórzy lekarze jakoś w to nie wierzą, że np. ssri nie polepszają mi nastroju tak jak leki na dopaminę, jak to jedna lekarka mi powiedziała - jak to możliwe, przecież wenlafaksyna to też antydepresant? ale jak widać możliwe

i gorzej jest u mnie rano pod względem zamuły, nierozkręcania się, po południu jest już spoko

 

a czy wcześniejsze wstawanie przestawia ten poziom kortyzolu? tzn. jeśli np. przez ostatnie miesiące wstawałam ok. 10 a teraz np. zaczne o 8 czy 7 to wtedy ten kortyzol szybciej spadnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ladywind, u mnie z wenlą było podobnie dlatego zrezygnowałem z tego leku, przy drugim podejściu do wenli łączonej z mirtazapiną była chwilowa fajna poprawa, już myślałem że trafiłem na leki bo na ok. 4-5 zniknęła anhedonia i czułem się świetnie, niestety szybko wróciłem do depresji i lęku.

 

Co do tej poprawy nastroju po południu to częste zjawisko przy depresji, u mnie też najciężej jest po przebudzeniu no i czym dłużej śpię tym gorzej. Kiedyś jak pracowałem w systemie - praca/wolne/praca/wolne itd. to najgorzej było w dni wolne, po przebudzeniu czułem straszny ciągły niepokój i automatycznie nastrój był fatalny, lepiej było w dzień pracujący, pobudka 5:40 kawa i do pracy, o dziwo lęk wolnopłynący nie dokuczał a nastrój z czasem szybko się poprawiał, byłem wtedy na mirtazapinie. Ogólnie to jest u mnie taka zasada - czym dłużej śpię tym mam gorszy nastrój i silniejszy lęk.

 

ps. kawa choć lękotwórcza i nasilająca stres często potrafi poprawić mi nastrój ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół, lubię bardzo smak kawy, bardzo i chciałabym się jej napić, ale ile razy ją piję obecnie to mam takie silne lęki potem, że dzień z głowy :(

 

a na ciebie wysoka dawka wenli nie działała pro-lękowo? ze względu na działanie na noradrenalinę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CórkaNocy nie wiem jak jest z porą wstawania a kortyzolem. Zwiększone uwalnianie kortyzolu rano ma nam umożliwić i ułatwić wstanie, dlatego na mircie tak trudno początkowo jest wstawać. Z czasem powinniśmy się przyzwyczaić do tego. Myślę, że dla osoby z depresją każde obniżenie kortyzolu jest korzystne, nie potrzebujemy go tyle ile produkujemy (głównie w nadmiarze). No ale w dzisiejszym świecie stres czai się za każdym rogiem.

 

Popiół kawa jest pro-dopaminowa. Tak jak nikotyna i inne używki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depas wenla działa w pewien sposób na dopaminę, to u niektórych o dziwo zmniejsza lęk.

 

Chodzi chyba o to, że wenla (chociaż w bardzo małym stopniu) powoduje dodatkowe uwalnianie/produkcję dopaminy. Tak też dzieje się po zażyciu amfetaminy, organizm produkuje nowe porcje dopaminy. Co ciekawe, taki metylofenidat powodował u mnie zwiększenie lęku, i to znacznie. Po fakcie doczytałem, że metylo nie indukuje produkcji dopaminy, a jedynie wykorzystuje tą już obecną w systemie. To tłumaczyłoby dlaczego parę dni po używaniu metylko łapały mnie konkretne doły, wyraźnie siadał nastrój i taki stan utrzymywał się kilka dni, aż do momentu kiedy system "nadrobił" wyczerpaną dopaminę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jak ktoś ma problem z uwalnianiem dopaminy to metylo zbytnio nie zadziała, on zatrzymuje na dłużej tą uwolnioną. Po metylo też miałem doły i nerwowość, chociaż zadziałał on świetnie na coś w rodzaju ADHD - wszystko mogłem robić spokojnie i wolno. Ale ogólna noradrenalinowa nerwowość była - potliwość, napięcie mięśni, rozedrganie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amfetamina? Z leków to nie wiem. Pewne leki przeciwdepresyjne działają na dopaminę - antagoniści 5-HT2c - mirta, miansa, amitryptylina, agomelatyna. Tianeptyna w pewien sposób działa na dopaminę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×