Skocz do zawartości
Nerwica.com

Atrakcyjnosc seksualna kobiety...


Depresja To Ja

Rekomendowane odpowiedzi

Mushroom,

 

do posiadania nieudanego życia powodem jest tylko i wyłącznie nieudana osobowość.

 

Tylko i wyłącznie na pewno nie. Ludzie i ich życia są zbyt różne i nieprzewidywalne, aby móc tak powiedzieć z czystym sumieniem.

Jednakże generalnie się zgadzam z tym poglądem. Osobowość gra tu pierwsze skrzypce, a drugie choroby psychiczne. Połączenie kiepskiej osobowości i zaburzeń tworzy mieszankę, która może się stać przeszkodą nie do pokonania w kwestii ułożenia sobie życia, tym bardziej takiego z drugą osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I że wszystko, co się wydarza, to tylko to, co się wydarza i nic więcej. Czym innym jest moja reakcja na to. U mnie się to sprawdza.

 

ostatnio coraz częściej obserwuje na forum powrót Marka Aureliusza :shock:

ale ja sie dalej łudzę że można wybrnąć z ramek i kryteriow i uznac ze zycie powrzechnie uznane za nieudane moze byc udane xp

 

też tak myślę, ale trzeba sporo ze sobą powalczyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieudane zycie, albo raczej złe samopoczucie w tym zyciu jakie sie ma wynika tylko z osobowosci? moze malej elastycznosci, gorszej jak to sie ladnie mowi inteligencji emocjonalnej blablabla ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko i wyłącznie na pewno nie. Ludzie i ich życia są zbyt różne i nieprzewidywalne, aby móc tak powiedzieć z czystym sumieniem.

Może faktycznie nie powinienem takich ostrych wyroków ferować. Niewiele w życiu widziałem a się wymądrzam. Brakuje mi pokory (to moja wada od małego chyba).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że strasznie często się powtarza, żeby nie oceniać, bo niewiadomo, co kogoś sprowadziło do takiej, czy innej sytuacji. A ja będę oceniać, bo nie wierzę, że istnieje życie, które jest skazane na porażkę. Wierzę, że każde życie da się wygrać, choćby w ostatniej chwili. I nie umiem uwierzyć w to, że ktoś przegrał swoje życie, bo cośtam, bo go okoliczności zmusiły.

 

-- 09 wrz 2013, 21:50 --

 

carlosbueno, dla mnie właśnie ta wspaniała osobowość pomimo tych wszystkich złych rzeczy już sprawia, że to życie jest udane. Zależy, jaką ktoś przyjmie definicję udanego życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja będę oceniać, bo nie wierzę, że istnieje życie, które jest skazane na porażkę. Wierzę, że każde życie da się wygrać, choćby w ostatniej chwili. I nie umiem uwierzyć w to, że ktoś przegrał swoje życie, bo cośtam, bo go okoliczności zmusiły.
Wreszcie ktoś przemówił ludzkim głosem. :uklon: Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest Marek Aureliusz, nie mam o nim pojęcia :P. To bardziej taka ogólna "stara mądrość", że szczęście tkwi w oczach patrzącego na swoje życie.

 

a myślałem, bo Marek Aureliusz też takie teksty walił, że wplyw się ma na reakcje, a nie na wydarzenia itp. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klarunia, powiedz to bitej niewolniczej matce polce z 10 dzieci ;D ale masz racje, przyjdzie policja i sie nią zajmie, nbedzie nowe zycie . a jak nie to dalej po chrzescijanskiu nadstawienie policzka. stoicyzm do kwadratu ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

klarunia, Zgadzam się z carlosbueno, wiara w to, że nie można przegrać życia nie ma nic do rzeczy. Po prostu zdarzają się przypadki beznadziejne. Życie to nie bajka.

 

I tak się jakoś złożyło, że większość z nich siedzi na tym forum. :mrgreen:

;)

bo to najlepszy portal psychologiczny po tej stronie galaktyki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aleście po mnie pojechali :lol: Oceniając kogos po paru zdaniach przez Internet :lol: No brawo! Uwielbiam to właśnie, kiedy spogląda się na kogoś i jest się w stanie powiedzieć o nim wszystko niczym psycholog kryminalny o seryjnym mordercy. Tylko, że to sie dzieje w amerykańskich filmach. Dla mnie uroda jest przeszkodą głównie w pracy. Ktoś pisał, że można się maskować. Ale po co? Czy ja jestem czemuś winna? Mam sie kryć jak filmowa brzydula, bo cos zrobiłam? Zaczyna byc to smieszne. To nie ja mam problem z ocenianiem ludzi tylko oni, skoro są na tyle płytcy, żeby oceniać kogoś po wyglądzie, czy to brzydkim czy ładnym. Więc mam z tego powodu szukać zacienionego miejsca i kryć się, żeby mnie ktoś nie zobaczył? Hehe, mnie nie boli to co kto o mnie myśli, mnie boli to, że wśród swoich równiesników na studiach nigdy nie doświadczyłam czegos takiego, szlismy łeb w łeb, pamagliśmy sobie nawzajem, szaleliśmy też razem, do dziś po tylu latach utrzymuje wspaniałe kontakty z tymi ludźmi. Więc to ze mną jest coś nie tak czy świat się zmienia?

 

Co do samców alfa, których przyciągam. Bo nie zwracam uwagi na innych? Zwracam, ale jeżeli ktoś jest na tyle niesmiały i zamknięty w sobie, żeby chociażby odwzajemnić uśmiech to wybaczcie, nie jest mi potrzebny ktoś kogo sparaliżuje strach i nieśmiałość na jakimś zakręcie życiowym. Nie jestem feministką i nie zamierzam w związku nosić spodni. Tutaj znam wielu takich chłopaków, pracuje się z nimi super, ale porozmawiać można tylko o komputerach. Lubię to co robię, ale nie przesłania mi to całego świata, mam inne pasje. Tak jak pisałam, nie ma o czym rozmawiać nie umawiam się, choćby przedstawiał idealny obraz kandydata na zrobienie mi potomka. A tak się akurat składa, że niestety, większość samców alfa ma jakieś pasje (nie mówie o macho spod siłowni), wiedzę tylko są choojami. Tak było zawsze, jest i będzie. Dlatego ważne mieć taką widzę i unikać sytuacji, które wpędzają nas w kłopoty. To się nazywa uczenie na błędach.

 

Poza tym czy moja osobowość jest do bani? O jakości i barwie człowieka świadczy ilość osób, do których można zadzwonić w środku nocy i powiedzieć jest mi źle. A na to nie narzekam, może dlatego moje lęki mnie jeszcze nie zjadły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do samców alfa, których przyciągam. Bo nie zwracam uwagi na innych? Zwracam, ale jeżeli ktoś jest na tyle niesmiały i zamknięty w sobie, żeby chociażby odwzajemnić uśmiech to wybaczcie, nie jest mi potrzebny ktoś kogo sparaliżuje strach i nieśmiałość na jakimś zakręcie życiowym.

 

wiesz, tu nie ma nic do wybaczania, bo to Twoja sprawa, ale przedstawiasz to skrajnie, ze tylko samce alfa i chorobliwie niesmiali, koloryzujesz :)

 

O jakości i barwie człowieka świadczy ilość osób, do których można zadzwonić w środku nocy i powiedzieć jest mi źle.

 

to dla mnie jest tak samo płytkie, jak ocenianie kogoś po wyglądzie, a nawet bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik,

 

Tylko wiesz po słowach MalaMi1001, tak stwierdziłam..wiem, ze nikogo nie chciała urazić, lecz nie każdy może liczyć na pomoc, gdy znajomi wola milczeć niż pomoc..

 

-- 10 wrz 2013, 09:37 --

 

Czy każdy z Was ma znajomych, którzy przybiegną w środku nocy by pomoc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik,

 

Lecz jej chodzi o to , ze ma kogoś kto może jej pomoc..ja np. nie mam takiej osoby wśród znajomych, teraz jeden drugiego ma w tyłku...mało jest osób, którzy pomagają...Moze nie mam tej barwy i jakościowo jestem do bani???

 

Absolutnie nie jesteś do bani. Ale to, że nie ma się zupełnie nikogo świadczy albo o tym, że jest się samotnikiem, albo ma się jakieś problemy. Człowiek jest zwierzęciem stadnym i jest to niezaprzeczalny fakt. Ato, że się nie ma nikogo bardziej wynika właśnie z faktu, że ludzie mają siebie gdzieś, oszukują się, kłamią, i tacy jak my na tym cierpimy.

 

jetodik

Jeśli ludzie od ciebie uciekają to uważasz, że oni są debilami czy z tobą jest coś nie tak? O to mi chodziło, a nie o kryteria oceny.

 

Nie koloryzuję, ale ktos pisał o niesmiałości, że tacy nie mają szans u ładnych kobiet. Mają, ale mnie niesmiałość nie pociąga i nie stanowi bodźca zachęcającego, podobnie jak to, że ktoś jest monotematyczny i nie ma nic do powiedzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001,

 

To nie wynika z tego...wiesz w Polsce miałam znajomych , pouciekali do innych państw za chlebem...tutaj, gdzie jestem obecnie również nikogo nie znam...nawet nie mam do kogo zadzwonić..

 

-- 10 wrz 2013, 09:48 --

 

To jest takie ogólnikowe ocenianie ludzi, gdyż sytuacja każdego z Nas jest inna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001,

 

Jeśli ludzie od ciebie uciekają to uważasz, że oni są debilami czy z tobą jest coś nie tak? O to mi chodziło, a nie o kryteria oceny.

 

zależy z jakiego powodu uciekają. samo uciekają nic nie mówi.

 

czesto jest tak, ze komus sie chce cos wmowic, na zasadzie, wszyscy Ci mowia, to tak musi byc.

jeden z bardziej irytujacych argumentow, albo raczej kamuflaży na brak argumentow, już abstrahując nie pije do Ciebie teraz, tak mi sie skojarzyło i musiałem sobie hejtnąć.

 

Nie koloryzuję, ale ktos pisał o niesmiałości, że tacy nie mają szans u ładnych kobiet. Mają, ale mnie niesmiałość nie pociąga i nie stanowi bodźca zachęcającego, podobnie jak to, że ktoś jest monotematyczny i nie ma nic do powiedzenia.

 

niekoniecznie o nieśmiałości, mowa była o samcach alfa i beta, którzy nie myślą w stylu: jestem najlepszy, muszę mieć najlepszy samochód, zaliczyć najwiecej panien.

 

to nie oznacza za automatu nieśmiałego jak ktoś nie ma takiego podejścia.

 

 

 

hania33,

 

Tylko wiesz po słowach MalaMi1001, tak stwierdziłam..wiem, ze nikogo nie chciała urazić, lecz nie każdy może liczyć na pomoc, gdy znajomi wola milczeć niż pomoc..

 

Czy każdy z Was ma znajomych, którzy przybiegną w środku nocy by pomoc?

 

no nie każdy.

 

w sumie różnie to bywa, nieraz Ci których bym nie posądzał ryzykowali skórą, kiedy nawet nie prosiłem, a nazywający się wielkimi kolegami przy błahostkach odpadali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz miło jest jak ktoś tak ogólnikowo ocenia? To tak samo jak ocenianie po wyglądzie czy płci. To jest dokładnie to samo.

 

hania uciekają od ciebie ludzie, czy aktualnie nie masz przyjaciół ani nikogo bliższego? Wątpię, żeby uciekali, ale są osobniki od których uciekają i to nie z ludźmi jest cos nie tak, tylko z tym człowiekiem. Znasz taki typ ludzi? O to mi chodziło, a nie ocenianie na podstawie jakichs kryteriów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×