Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

po odstawieniu wenli bo bralem ja po paro dali mi convulex i fluanxol i teraz przy zastepstwie u psychiatry znow mi dal paro + mianseryne bo powiedzialem ze cital+mianseryna dobrze wspominam a przy samej paro bylo wiecej skutkow ubocznych niz dobrego bo za duza dawke sobie podnioslem heuheu

 

i dostalem skierowanie na psychoterapie ale od kiedy psychoterapia jest na oddziale w szpitalu? znow pod zamknieciem bede siedzial?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po odstawieniu wenli bo bralem ja po paro dali mi convulex i fluanxol i teraz przy zastepstwie u psychiatry znow mi dal paro + mianseryne bo powiedzialem ze cital+mianseryna dobrze wspominam a przy samej paro bylo wiecej skutkow ubocznych niz dobrego bo za duza dawke sobie podnioslem heuheu

 

i dostalem skierowanie na psychoterapie ale od kiedy psychoterapia jest na oddziale w szpitalu? znow pod zamknieciem bede siedzial?

nie sädze zebys siedzial pod zamknieciem, ale po co masz placic za psychologa, skoro szpitalny jest refundowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale normalnie bede lezal tam tak? oczywiscie ze na otwrtym ale chodzi mi o nocleg i wydawanie lekow itd. bo juz raz lezalem i za duzo narozrabialem %-)

wlasnie wiem ze refundowany, trafilem na milego lekarza tym razem i sie zdziwil ze mnie jescze nikt nie skierowal po ostatniej wizycie na zamknietym z probami samobojczymi.

poroksetyna niezle depersonalizuje i niewiessz o co chodzi nawet

dobrze sie czuje na dzien dzisiejszy i niewiem czy jak zajde to mnie z tamtad nie wykopia heheszki 8)

sie pytal tylko czy pracuje, ja mowie ze nie to on to co ci szkodzi sprobowac, racja .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez sie balam powrotu po chorobie do pracy, ale spoko, nie bylo najgorzej, tym bardziej ze u mnie wszyscy wiedzieli na co jestem chora.

tu w Niemczech temat choröb psychicznych jest bardzo naglasniany,bardzo duzo osöb sie leczy,bierze leki itd.

w moim przypadku jest akurat dla mnie lepiej kiedy inni wiedzä, przynajmniej nie musze ukrywac kiedy jest mi zle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edytka1976, więc tylko pozazdrościć, u nas pod tym względem jest nadal mentalne średniowiecze. I niech tylko ktoś się dowie, że chodzisz do psychiatry, to od razu wylot z pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was ..od 3 tygodni biorę Arketiks ..mam do Was pytanie , ponieważ nadal nie wychodzę z domu..gdzieś zagubiłam sie w tym świecie.

Czy mogę mieć nadal skutki uboczne w postaci drżenia mięśni i takich dziwnych zrywów nad ranem i podczas zasypiania???

Będę wdzięczna za odpowiedz.Pozdrawiam.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam

Wczoraj miałam wizyte u psiatrych powiedziałam jej ze myśli jeszcze nieraz krążą wokół mnie że lęki nieraz odczuwam ze mam wahania przez to raz lepiej raz gorzej itp. Na co moja lekarka mowi, ze każdy ma wahania że nie ma takiego leku ze mnie uzdrowi no żesz mowie jej o możliwości podwyższenia dawki na co ona,że nie widzi u mnie typowej choroby psychicznej( nie wiem co miała na myśli) a i ciężkiej depresji tuz to ona nie widzi co się ze mna nie raz dzieje jak płacze że nie da się mnie upokoic według niej każdy płacze. Postanowiłam ze zadzwonię do mojej byłej psychiatry do Krakowa nie chce mi się dojeżdźac ale chce poznac jej opinie ona mnie wyciagla z tego gorszego dołka.Załamana jestem trochę tą wizytą. :cry::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86

 

Ja przez moja nerwice nie wychodzę z domu 5 miesiąc..mi również mówią psychiatrzy ,ze nie ma cudownych leków,ze to wszystko jest w mojej głowie i sama muszę pookładać sobie . Jak na razie mecze się z tym Arketiksem..i czekam kiedy zadziała.Rycze jak i zal mi mego meza i syna,ze musza na to patrzec a ja nie mam siły chodzić..Nasza choroba jest okropna... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86

Miałam straszne duszności , bicie serducha..i ciągle sie męczyłam. Na początku zapisali mi Mirtazepine , nie pomogła , tylko zaszkodziła..doszła mi silna depresja i ból mięśni i stawów....chodziłam , jak cień kazał mi odstawić od razu po 3 miesiącach ponieważ coś nie tak wyszło z krwią i przestraszył się..Teraz ten Arketiks i czekam ponieważ mięśnie mi drżą i serducho nawala..a ja jestem obecnie w Niemczech i nie wiem co począć..jestem załamana :roll:

 

-- 14 sie 2013, 16:46 --

 

perla86

To wszystko trwa nadal duszności i silny ból mięśni , zawroty głowy i rożne rzeczy ...jakby robaki pod skora łaziły..na nerwice leczę się od ok.15 lat i chyba nigdy się nie uwolnię,,chodziłam na rożne terapie nic nie pomagało..stwierdzono , ze jestem zamknięta w sobie i mam dać rade sama..Zawsze sobie powtarzam , ze inni mogą mieć gorzej, lecz jak tu żyć :why: ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej kochani mam do was pytanie :)

Do parogenu 20 mg psychiatra dodał mi jeszcze Sulpiryd 50 mg brałam go około miesiąca może nawet troszkę krócej.

W czasie brania sulpirydu czułam się fatalnie, mdłości, zawroty w głowie,mlekotok dlatego byłam zmuszona go odstawić, niestety razem z parogenem. :(

nie biorę go już miesiąc a nadal czuję się bardzo źle. Zawroty w głowie, mdłości, zmęczenie, brak siły, często robi mi się słabo, tracę równowagę .Czy to możliwe aby skutki odstawienne utrzymywały się tak długo i były tak nasilone?

I ile może to jeszcze potrwać? mieliście podobnie? Wiem że powinnam udać się do psychiatry niestety to niemożliwe. Rodzina jest przeciwna mojemu leczeniu dlatego tak szybko i z dnia na dzień musiałam odstawić leki. Do tego czuję nawracającą depresje i tego się boje : ( może to tylko przez skutki odstawienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz mnie lekarz zignorował kompletnie,stwierdził, ze zle po leku wyglądam..kazał odstawić..i nawet nie wiedziałam dlaczego bardzo bolała mnie głowa, chodziłam jak pijana, miałam mdłości..i te paskudne prądy..przeszło po miesiącu..lecz brałam tylko miesiąc ..A teraz kazał mi powrócić do leku i mecze się znów .. z ubokami..

 

-- 14 sie 2013, 18:36 --

 

aniaaa1214

 

Jeżeli nadal będziesz się źle czula idź chociaż do lekarza rodzinnego..nie wiem ile brałaś lek.???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aniaaa1214, A co to znaczy, że rodzina jest przeciwna leczeniu, czy rodzina jest lekarzem? Leczeniu chorób somatycznych rodzina też jest przeciwna?

Wydaję mi się że raczej nie są to skutki odstawienia a nawrót choroby. Fakt, że paro ma uboki zwłaszcza jak odstawia się nagle (sulpirydu brałaś min.dawkę) ale nie powinny utrzymywać się dłużej niż tydzień do dwóch. Wróć do paro i zobacz czy poczujesz się lepiej, jak to uboki różnica powinna być widoczna od razu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej kochani mam do was pytanie :)

Do parogenu 20 mg psychiatra dodał mi jeszcze Sulpiryd 50 mg brałam go około miesiąca może nawet troszkę krócej.

W czasie brania sulpirydu czułam się fatalnie, mdłości, zawroty w głowie,mlekotok dlatego byłam zmuszona go odstawić, niestety razem z parogenem. :(

nie biorę go już miesiąc a nadal czuję się bardzo źle. Zawroty w głowie, mdłości, zmęczenie, brak siły, często robi mi się słabo, tracę równowagę .Czy to możliwe aby skutki odstawienne utrzymywały się tak długo i były tak nasilone?

I ile może to jeszcze potrwać? mieliście podobnie? Wiem że powinnam udać się do psychiatry niestety to niemożliwe. Rodzina jest przeciwna mojemu leczeniu dlatego tak szybko i z dnia na dzień musiałam odstawić leki. Do tego czuję nawracającą depresje i tego się boje : ( może to tylko przez skutki odstawienia?

jak to rodzina jest przeciwna twojemu leczeniu????????

czy oni sä nienormalni?????

powinni cie wspierac a nie zakazywac, co za masakra normalnie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chciałabym wrócić do paro chyba próbowałam już wszystkiego ale niestety rodzina zabrała mi leki. Tak brzmi to koszmarnie ale faktycznie kazali mi je odstawić z dnia na dzień wykradając mi je i zabraniając udac się do psychiatry. Jak to oni twierdzą muszę spróbować wyleczyć się sama, bez leków. Wystarczy tylko myśleć pozytywnie i zmienić tryb życia. Wiec generalnie jestem w kropce z jednej strony czuje że potrzebuje leków bo znów po umyśle zaczynają błąkać się destrukcyjne myśli a z drugiej strony moja cholerna rodzina. No nic postaram sie tak czy siak udać do psychiatry zobaczymy co ona na to. a jak sądzicie kiedy odstawiłam paro i sulpiryd już jakiś czas temu to czy mogłabym wskoczyć na wenle? pasowałby lek który by mnie pobudził do działania może w tedy nie czepiali by się aż tak bardzo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mojego faceta (jest dorosły) sprawa wygląda dokładnie tak samo. Jego rodzina nie wie, że się leczy, bo by mu zabronili - jasno się kiedyś wyrazili na ten temat ("sam musi się ogarnąć"). Ulotki i opakowania leków są u mnie. W domu przechowuje leki w najmniejszej kieszonce plecaka, w odartych z naklejek opakowaniach po Parogenie, z napisanymi małą czcionką odręcznie nazwami. Lekarz proponował obserwację na oddziale, ale nie ma na to szans z powodu powyższego. To jest raz, że zaściankowość i brak wiedzy, a dwa - wypieranie ze świadomości, że bliski ma problemy natury psychicznej. Aniu, moim zdaniem powinnaś iść do psychiatry i brać leki, skoro ci pomagają, rodzina nie musi wiedzieć (jakkolwiek to przykre i brak wsparcia nie pomaga). Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bez wsparcia rodziny nie dalabym kiedys rady, to jest straszne co opisujecie.

moja mama (61lat) 2 lata temu kiedy tak ostry byl nawröt choroby zainteresowala sie tym, i potem sama i udzielala rad co trzeba robic, czego unikac, i zawsze pocieszala.tak samo möj tata ktöry jest jeszcze starszy.

dla tego pokolenia jest ciezko zrozumiec ze ktos moze miec cos takiego jak depresja czy napady paniki.

jestem jedyna w rodzinie dotknieta tä chorobä.

tak to juz jest.

bardzo mi przykro, ze wasze rodziny nie potrafiä sie otworzyc i zaakceptowac faktu, ze jest sie chorym.

zycze wytrwalosci i zdrowia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani proszę Was o pomoc, biorę Arketiks 26 dzień mam nadal skutki uboczne szczękościsk ,silne pocenie się, drżenie mięśni.

Mam jeszcze poczekać na działanie???Kiedy te skutki uboczne mogą przejść..czytałam , ze niektórzy czekają nawet do 2 miesięcy mam wytrwać???

 

Biorę obecnie 15 mg, boje się przejść na 20 mg ..czekam cierpliwie aż skutki uboczne mina i wtedy chciała bym zwiększyć. Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam Was.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×