Skocz do zawartości
Nerwica.com

Fobia społeczna!


Pustka

Rekomendowane odpowiedzi

M89, ale fakt faktem ze nie bylbym samotny jednak...

Tylko co to zmienia?

 

Wczoraj odkryłam co naprawdę mi dolega-jestem socjofobikiem. Paradoksalnie jest mi lżej, warto się diagnozować.

Czy ja wiem czy warto się diagnozować. W zasadzie lepiej mi się żyło przed tym zanim po raz pierwszy padło hasło - fobia społeczna, tak więc nie wiem czy lepiej wiedzieć co nam jest czy nie. Może teraz jest gorzej bo wszystko sobie tłumaczę właśnie tym - fobia społeczna i mam usprawiedliwienie, jest na co zrzucić winę za wszystkie niepowodzenia.

 

Można umrzeć z nudów przez tę durną fobię, już abstrahując od trudności jakie niesie.

Staram się nie umierać z nudów, wychodzi średnio, czasem kiepsko, ale chyba tragedii nie ma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

M89, ale fakt faktem ze nie bylbym samotny jednak...

Tylko co to zmienia?

 

Wczoraj odkryłam co naprawdę mi dolega-jestem socjofobikiem. Paradoksalnie jest mi lżej, warto się diagnozować.

Czy ja wiem czy warto się diagnozować. W zasadzie lepiej mi się żyło przed tym zanim po raz pierwszy padło hasło - fobia społeczna, tak więc nie wiem czy lepiej wiedzieć co nam jest czy nie. Może teraz jest gorzej bo wszystko sobie tłumaczę właśnie tym - fobia społeczna i mam usprawiedliwienie, jest na co zrzucić winę za wszystkie niepowodzenia.

 

Można umrzeć z nudów przez tę durną fobię, już abstrahując od trudności jakie niesie.

Staram się nie umierać z nudów, wychodzi średnio, czasem kiepsko, ale chyba tragedii nie ma ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie fobia nie dopadła, ja ją mam od początku. Moim zdaniem, lepiej jest wiedzieć co nam dolega, rozumiem dlaczego postępujemy lub czujemy tak a nie inaczej, i w związku tym podejmować adekwatne działania.

 

-- 18 mar 2013, 11:12 --

 

M89, gdzie tu mowa o przerzucaniu winy na innych? Jeśli ktoś postanawia zmieniać siebie, to czy wina leży po jego stronie czy nie, to przecież bez różnicy. I tak sam musi się z tym męczyć czy uporach. Tu wina czy przyczyna przy socjofobii ma bardzo małe znaczenie, liczy się to co czyni ona z nami i z naszym życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie fobia nie dopadła, ja ją mam od początku. Moim zdaniem, lepiej jest wiedzieć co nam dolega, rozumiem dlaczego postępujemy lub czujemy tak a nie inaczej, i w związku tym podejmować adekwatne działania.

 

-- 18 mar 2013, 11:12 --

 

M89, gdzie tu mowa o przerzucaniu winy na innych? Jeśli ktoś postanawia zmieniać siebie, to czy wina leży po jego stronie czy nie, to przecież bez różnicy. I tak sam musi się z tym męczyć czy uporach. Tu wina czy przyczyna przy socjofobii ma bardzo małe znaczenie, liczy się to co czyni ona z nami i z naszym życiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi dość często zdarzają się napady lęku, im mniej wychodzę, tym jest gorzej. Pamiętam, jak ostatnio wyszłam po 3 dniowym siedzeniu w 4 ścianach. Miałam spotkać się ze znajomym. Jak wysiadłam z autobusu i zaczęłam coś do niego mówić, to od razu zaczęły mi się trząść nogi, serce zaczęło strasznie szybko bić, miałam nudności i ból brzucha...Ale teraz i tak jest lepiej, kiedyś na zewnątrz praktycznie wcale nie potrafiłam zapanować nad własnym ciałem. To było poważne do tego stopnia, że miałam problemy z chodzeniem, cała się trzęsłam, ze zwykłego strachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi dość często zdarzają się napady lęku, im mniej wychodzę, tym jest gorzej. Pamiętam, jak ostatnio wyszłam po 3 dniowym siedzeniu w 4 ścianach. Miałam spotkać się ze znajomym. Jak wysiadłam z autobusu i zaczęłam coś do niego mówić, to od razu zaczęły mi się trząść nogi, serce zaczęło strasznie szybko bić, miałam nudności i ból brzucha...Ale teraz i tak jest lepiej, kiedyś na zewnątrz praktycznie wcale nie potrafiłam zapanować nad własnym ciałem. To było poważne do tego stopnia, że miałam problemy z chodzeniem, cała się trzęsłam, ze zwykłego strachu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie mam problemów z wystąpieniami publicznymi, ale nie mogę się zdobyć na odebranie telefonu komórkowego ani wyjścia sama z domu, jak już wyjdę i zobaczę kogoś znajomego to albo uciekam, albo paplam jak najęta i nie wiem o czym. Nie wiem jaki będzie kolejny objaw, czy powinnam pójść do lekarza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie mam problemów z wystąpieniami publicznymi, ale nie mogę się zdobyć na odebranie telefonu komórkowego ani wyjścia sama z domu, jak już wyjdę i zobaczę kogoś znajomego to albo uciekam, albo paplam jak najęta i nie wiem o czym. Nie wiem jaki będzie kolejny objaw, czy powinnam pójść do lekarza?

Mam bardzo podobnie, mogę prowadzic szkolenia, występowa w TV, a boję się spotkań towarzyskich i odbiernia tel. To się nazywa lęk nieuogólniony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie fobia nie dopadła, ja ją mam od początku. Moim zdaniem, lepiej jest wiedzieć co nam dolega, rozumiem dlaczego postępujemy lub czujemy tak a nie inaczej, i w związku tym podejmować adekwatne działania.

Dobrze jest też chyba znać przyczynę. Ja tu, gdzie sięgam pamięcią, pierwszy raz poczułem lęk przed rozmową z ludźmi na początku zerówki. Co jest przyczyną, to nie wiem, przed zerówką mam tylko kilka bardzo krótkich przebłysków z dzieciństwa i nic z nich nie wynika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie fobia nie dopadła, ja ją mam od początku. Moim zdaniem, lepiej jest wiedzieć co nam dolega, rozumiem dlaczego postępujemy lub czujemy tak a nie inaczej, i w związku tym podejmować adekwatne działania.

Dobrze jest też chyba znać przyczynę. Ja tu, gdzie sięgam pamięcią, pierwszy raz poczułem lęk przed rozmową z ludźmi na początku zerówki. Co jest przyczyną, to nie wiem, przed zerówką mam tylko kilka bardzo krótkich przebłysków z dzieciństwa i nic z nich nie wynika.

Zaczęłam ostatnio dużo czyta c na temat socjofobii i naukowcy nie wiedzą od czego to jest. Jako powody wymienia się czynniki genetyczne, neurobiologiczne oraz środowiskowe. Więc przyczyna przy obecnym stanie nauki jest raczej nie do ustakenia, zresztą w leczeniu tego lęku jest ona w sumie nie istotna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaga70, ja socjofobie odziedziczyłem nasiąknąłem głównie przez rodzinę. Moje rodzeństwo też nie lubi przebywać wśród ludzi, unika wszelkich większych grup i spotkań towarzyskich. Moja mama to rzadko w ogóle z domu wychodzi, ojciec wychodzi więcej ale też raczej nieśmiały jest.

U mnie dodatkowo na niechęć do ludzi wpłynęła szkoła zwłaszcza podstawowa ale tez częściowo średnia, gdzie byłem kozłem ofiarnym, prześladowanym i wyśmiewanym przez innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaga70, ja socjofobie odziedziczyłem nasiąknąłem głównie przez rodzinę. Moje rodzeństwo też nie lubi przebywać wśród ludzi, unika wszelkich większych grup i spotkań towarzyskich. Moja mama to rzadko w ogóle z domu wychodzi, ojciec wychodzi więcej ale też raczej nieśmiały jest.

U mnie dodatkowo na niechęć do ludzi wpłynęła szkoła zwłaszcza podstawowa ale tez częściowo średnia, gdzie byłem kozłem ofiarnym, prześladowanym i wyśmiewanym przez innych.

Może to dowó że fobia ta wynika u Was zarówno z genów jak i wpływu środowiska. U mnie mama też jest socjofobiczka, a tata wręzc odwrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje rodzeństwo jest równie socjofobiczne co ja ale im zwłaszcza siostrze to nie przeszkadza bo jest typem zadowolonego z życia samotnika jest może bardziej introwertykiem niż socjofobikiem. Ja to unikam ludzi nie dlatego że ich nie lubię, nie potrzebuje tylko z lęku przed oceną i wstydzę się samego siebie przed innymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczęłam ostatnio dużo czyta c na temat socjofobii i naukowcy nie wiedzą od czego to jest. Jako powody wymienia się czynniki genetyczne, neurobiologiczne oraz środowiskowe. Więc przyczyna przy obecnym stanie nauki jest raczej nie do ustakenia, zresztą w leczeniu tego lęku jest ona w sumie nie istotna.

Ja trochę rozważałem, że może przyczyną mojej fobii jest przemoc w mojej rodzinie, psychiczna, która była przede wszystkim w moich pierwszych 3-4 latach życia i fizyczna, która była w czasie ciąży mojej matki i moim pierwszym roku życia. Ale przeczytałem gdzieś, że nie zawsze ona jest winna tej fobii.

 

-- 20 mar 2013, 13:45 --

 

ja socjofobie odziedziczyłem nasiąknąłem głównie przez rodzinę. Moje rodzeństwo też nie lubi przebywać wśród ludzi, unika wszelkich większych grup i spotkań towarzyskich. Moja mama to rzadko w ogóle z domu wychodzi, ojciec wychodzi więcej ale też raczej nieśmiały jest.

U mnie w rodzinie z tego co wiem, to nikt nie ma socjofobii.

 

U mnie dodatkowo na niechęć do ludzi wpłynęła szkoła zwłaszcza podstawowa ale tez częściowo średnia, gdzie byłem kozłem ofiarnym, prześladowanym i wyśmiewanym przez innych.

U mnie okres szkolny nasilił objawy socjofobii, dokuczali mi cały okres szkolny w punktem kulminacyjnym w pierwszej klasie liceum.

 

-- 20 mar 2013, 13:52 --

 

Własnie czytałam że to jest tzw. paradoks socjofobika. Chce kontaktów z ludzmi, ale lęk mu to skutecznie uniemożliwia.

Ja ich chyba nie chcę w realu. U mnie występuje zarówno lęk jak i introwertyzm, nigdy nie chciałem ze swoim lękiem walczyć, rodzice mi czasem dogryzali z tego powodu, szczególnie ojciec.

Natomiast w fantazjach myślowych zdarza mi się zabiegać o kontakty z ludźmi i podziw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uwazam ze troche jest tak jak mowia psychiatrzy - nie ma jednego sposobu aby nabyc fobię spoleczna. Jest i triche srodowisko troche geny czy jeszcze inne. Co ciekawe przed 18. rokiem zycia bylem osoba towarzyska, lubiaca robic zarty innym, (z dziewczynami od zawsze mam klopot) ale mialem dziewczyne. Od 6. roku zycia mialem drzenia rak i nog ale wtedy nie przeszkadzalo mi to jakos. Ale od 18. - to juz masakra - drzenia nadal sa, pojawilo sie lzawienie, nadmierne pocenie, drzenie i przekrecanie wyrazow, nie moge wykonac/odebrac telefonu, unikam innych, ograniczylem kontakty z kolegami z liceum. Wlasciwie nigdzie nie wychodze. Ale pocenie pojawia sie nawet teraz, gdy pisze tu na forum. To chyba fobia z czym jeszcze pomieszana. Od ponad rokuprzyjmuje leki, ale nawet one nie pomagaja (troche pramolan to lagodzi). Bylem na wizycie u P. i powiedziala ze to lęk o podlozu somatycznym moze byc. A w moim zyciu nic takiego sie nie stalo zeby lęk az tak mi podbijalo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja przy lęku miewam: drżenie ciała, gorąc, szybkie bicie serca, jąkanie, utrudnione oddychanie.

 

Z wychodzeniem z domu nie mam problemu, w przypadku osób dorosłych lęk mam tylko przy rozmowie, gdy mijam tylko to nie. Lęk przy samym przechodzeniu koło ludzi miewam tylko, gdy mijam osoby tak na oko do około 20 roku życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, jesli kogos mijam to u mnie ok ale jesli widze ze ktos zbliza sie po np. ogien to juz czuje drzenie.

Ja tez mam klopot z oddechem. Przy lekkim wysliku jestem zasapany mimo ze wage mam w normie. Spacer tez powoduje pocenie. Lato dla mnie to najwieksza kara na swiecie. No i oczywiscie parcie na mocz. Czasem w ciagu godz. ide 3 razy siku mimo ze nic nie pije.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja to czuje się czasem obgadywany i obśmiewany przez obcych na ulicy. Gdy przechodzę koło grupki młodych i się śmieją to zawsze myślę że ze mnie. Nie mam tego zawsze i tylko wtedy gdy chodzę sam ale czasami potrafiłem zawrócić do domu gdy miałem taki natłok myśli o tym co sądzą o mnie inni na zewnątrz. A co do lata to też często mi się zdarza że wydaję mi się że śmierdzę, czasami może to i prawda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×