Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Piąty tydzień na wenlafaksynie za mną, biorę 75mg. Pierwsze 3 tygodnie czułam się koszmarnie, 4-ty tydzień to hipomania, maksymalna motywacja do wszystkiego, brak zmęczenia, non stop pobudzenie i power. Bardzo duży apetyt i mało snu. Od piątego tygodnia wszystko się unormowało. Znowu normalnie śpię, nie budzę się w nocy. Nie jestem już tak dziwnie pobudzona i mniej entuzjastycznie podchodzę do życia. Nastrój jest średni w kierunku na minus, ale nie jakiś straszny dół. Raczej po prostu bez dużych zmian w moim życiu nie mam się za bardzo z czego cieszyć.

 

Zobaczymy jak będzie dalej, ale myślę że teraz jest to już w miarę stabilne działanie.

W moim przypadku na pewno nie jest to pigułka szczęścia. Bardziej - pigułka odbicia się od totalnego dna. Zastanawiam się czy faktycznie mój nastrój poleciałby na łeb na szyję jakbym przestała to brać. Zaczęłam trochę inaczej myśleć i nabrałam chęci na zrobienie czegoś z moim życiem a także, mam bardziej wy*ane na to, czy coś pójdzie dobrze czy źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piąty tydzień na wenlafaksynie za mną, biorę 75mg. Pierwsze 3 tygodnie czułam się koszmarnie, 4-ty tydzień to hipomania, maksymalna motywacja do wszystkiego, brak zmęczenia, non stop pobudzenie i power. Bardzo duży apetyt i mało snu. Od piątego tygodnia wszystko się unormowało. Znowu normalnie śpię, nie budzę się w nocy. Nie jestem już tak dziwnie pobudzona i mniej entuzjastycznie podchodzę do życia. Nastrój jest średni w kierunku na minus, ale nie jakiś straszny dół. Raczej po prostu bez dużych zmian w moim życiu nie mam się za bardzo z czego cieszyć.

 

Zobaczymy jak będzie dalej, ale myślę że teraz jest to już w miarę stabilne działanie.

W moim przypadku na pewno nie jest to pigułka szczęścia. Bardziej - pigułka odbicia się od totalnego dna. Zastanawiam się czy faktycznie mój nastrój poleciałby na łeb na szyję jakbym przestała to brać. Zaczęłam trochę inaczej myśleć i nabrałam chęci na zrobienie czegoś z moim życiem a także, mam bardziej wy*ane na to, czy coś pójdzie dobrze czy źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szósty tydzień z wenlafaksyną .Dawka 150 mg. Motywacja , motoryka , super . Nastrój , coraz lepszy czarne mysli znikaja . Leki zostały ( szczególnie spoleczny) ale się lekko zminiejszają a nawet ich brak w drugiej części dnia . Wczesniej mogłem leżeć całymi dniami gapiac się w sufit badz ekran komputera, a obecnie cały czas cos robię Jutro ide na rozmowę na kwalifikującą do psychoterapii grupowej . Przed leczeniem na pewno bym sie nie odważył. Tak ze lek pomaga , na pewno, ale jest tez świadomość ze to nie piguła szczęścia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szósty tydzień z wenlafaksyną .Dawka 150 mg. Motywacja , motoryka , super . Nastrój , coraz lepszy czarne mysli znikaja . Leki zostały ( szczególnie spoleczny) ale się lekko zminiejszają a nawet ich brak w drugiej części dnia . Wczesniej mogłem leżeć całymi dniami gapiac się w sufit badz ekran komputera, a obecnie cały czas cos robię Jutro ide na rozmowę na kwalifikującą do psychoterapii grupowej . Przed leczeniem na pewno bym sie nie odważył. Tak ze lek pomaga , na pewno, ale jest tez świadomość ze to nie piguła szczęścia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, to znowu ja. Juz 3 tygodnie jade na podwyzszonej dawce Efectinu 150 mg i Neurotopu 450 mg, ale w ciagu ostatnich kilku dni po powrocie z urlopu nie jestem w stanie sie skupic, usiedziec w pracy, dlatego postanowilem zazywac znow 75 mg. Czy myslicie, ze zmniejszenie dawki po stosunkowo krotkim czasie stosowania wyzszej (3 tygodnie 150mg, wczesniej 75mg) moze odbic sie na samopoczuciu dosyc mocno? Dzisiaj jest drugi dzien tej samowolnej zmiany i poki co wszystko wyglada w miare normalnie. Co Wy o tym myslicie?

Dodam, ze nie chcialem isc do psychiatry po raz 3-ci w ciagu jednego miesiaca, stad to moje nie do konca odpowiedzialne zachowanie. Licze na podzielenie sie waszymi doswiadczeniami. Z gory dziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, to znowu ja. Juz 3 tygodnie jade na podwyzszonej dawce Efectinu 150 mg i Neurotopu 450 mg, ale w ciagu ostatnich kilku dni po powrocie z urlopu nie jestem w stanie sie skupic, usiedziec w pracy, dlatego postanowilem zazywac znow 75 mg. Czy myslicie, ze zmniejszenie dawki po stosunkowo krotkim czasie stosowania wyzszej (3 tygodnie 150mg, wczesniej 75mg) moze odbic sie na samopoczuciu dosyc mocno? Dzisiaj jest drugi dzien tej samowolnej zmiany i poki co wszystko wyglada w miare normalnie. Co Wy o tym myslicie?

Dodam, ze nie chcialem isc do psychiatry po raz 3-ci w ciagu jednego miesiaca, stad to moje nie do konca odpowiedzialne zachowanie. Licze na podzielenie sie waszymi doswiadczeniami. Z gory dziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już ponad 4 tygodnie na wenlafaksynie 75mg i nie ma żadnej poprawy, wciąż brak apetytu, bezsenność, ciągły lęk. Niby coś w rodzaju aktywizacji jest, ale w praktyce sprowadza się to do większego napięcia emocjonalnego i poddenerwowania, nie mówiąc o bezsenności. Wywaliłem też z zestawu Depakine, bo zupełnie nic nie daje, nie ma żadnej różnicy czy biorę czy nie.

Jeszcze poczekam, ale już nie długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już ponad 4 tygodnie na wenlafaksynie 75mg i nie ma żadnej poprawy, wciąż brak apetytu, bezsenność, ciągły lęk. Niby coś w rodzaju aktywizacji jest, ale w praktyce sprowadza się to do większego napięcia emocjonalnego i poddenerwowania, nie mówiąc o bezsenności. Wywaliłem też z zestawu Depakine, bo zupełnie nic nie daje, nie ma żadnej różnicy czy biorę czy nie.

Jeszcze poczekam, ale już nie długo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na sertralinie spałem dobrze ale od początku brałem ją z 75mg Trittico. Kiedy po jakichś 3 miesiącach jego działanie osłabło, faktycznie pojawiły się problemy ze spaniem, ale to było nic w porównaniu do tego co jest teraz. Mógłbym wprawdzie znów zacząć brać Trittico, ale mój wrodzony masochizm mnie od tego powstrzymuje... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na sertralinie spałem dobrze ale od początku brałem ją z 75mg Trittico. Kiedy po jakichś 3 miesiącach jego działanie osłabło, faktycznie pojawiły się problemy ze spaniem, ale to było nic w porównaniu do tego co jest teraz. Mógłbym wprawdzie znów zacząć brać Trittico, ale mój wrodzony masochizm mnie od tego powstrzymuje... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę już 24 dzień na wenlafaksynie i chyba zaczyna już coś działać, bo czuje się lepiej niż przed rozpoczęciem terapii. Generalnie miałem 2 załamki, jedna trwała 5-6 dni i pojawiła się gdzieś koło 13 dnia i druga wczoraj (1 dniowa - moją równowagę emocjonalną zakłóciła błaha rzecz, ale przeszło mi już). Widzę poprawę w moim myśleniu oraz pomniejszy wzrost pewności siebie, mam więcej energii do działania i chęć do pracy nad sobą, zmiany siebie. Sen się trochę popsuł, bo się budzę w nocy i ciężko mi usnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jadę już 24 dzień na wenlafaksynie i chyba zaczyna już coś działać, bo czuje się lepiej niż przed rozpoczęciem terapii. Generalnie miałem 2 załamki, jedna trwała 5-6 dni i pojawiła się gdzieś koło 13 dnia i druga wczoraj (1 dniowa - moją równowagę emocjonalną zakłóciła błaha rzecz, ale przeszło mi już). Widzę poprawę w moim myśleniu oraz pomniejszy wzrost pewności siebie, mam więcej energii do działania i chęć do pracy nad sobą, zmiany siebie. Sen się trochę popsuł, bo się budzę w nocy i ciężko mi usnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedys mi dali depakine jak bralam seroxat bo mna trzeslo strzeslo strasznie, rece mis sie trzesly, ze nie moglam nawet sie podpisac. Nic mi nie dalo depakine i tez wywalilam, do tego przeczytalam, ze to lek na padaczke :/

 

Szczerze mowiac to na wenli tez poczatki byly ciezkie, ja opisywalam lekarzowi, ze czulam sie jakbym miala zaraz wybuchnac takie jakies napiecie czulam fizycznie i psychicznie. Przeszlo z czasem wiec chyba trzeba sie pomeczyc. I tak nie ma porownania do tego jak przechodzilam poczatki na seroxacie. A na cymbalcie praktycznie nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedys mi dali depakine jak bralam seroxat bo mna trzeslo strzeslo strasznie, rece mis sie trzesly, ze nie moglam nawet sie podpisac. Nic mi nie dalo depakine i tez wywalilam, do tego przeczytalam, ze to lek na padaczke :/

 

Szczerze mowiac to na wenli tez poczatki byly ciezkie, ja opisywalam lekarzowi, ze czulam sie jakbym miala zaraz wybuchnac takie jakies napiecie czulam fizycznie i psychicznie. Przeszlo z czasem wiec chyba trzeba sie pomeczyc. I tak nie ma porownania do tego jak przechodzilam poczatki na seroxacie. A na cymbalcie praktycznie nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×