Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lęk przed płaczem


aniołek

Rekomendowane odpowiedzi

witam bedzie to kolejny irytujacy post szczeolnie dla szanownych moderatorów :) typu czy wy tez tak macie??jak sobie z tym radzic?? :)

otoz miewam ostatnio takie natrectwa i wielki lęk przed tym,że rozplacze sie przed kims,a spowodowane jest to tym, że jak zaczynam sie bać-napad lęku to boje sie ze ktos to zobaczy i jak zaczynam z kims rozmawiac to czuje taki dyskomfort ze lzy zalewaja mi oczy i juz mialam pare takich sytacji ze musialam poleciec szybko do ubikacji by sybko wylac z siebie ten bol i meczarnie!niewiem czy wiecie o co mi chodzi ale jak zwykle jako nerwicowiec potrzebuje przekonac sie ze nie jestem sama w tych atakach wiec miloby mi bylo jesli ktos by mi cos o tym napisal!pozdrawiam buzki :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniołku-ja wiem o co ci chodzi.Mnie to napada ni z tego ni z owego i zawsze podczas rozmowy.Oczywiście widzę niepomierne zdziwienie w oczach rozmówcy i juz wiem,że ma mnie za świra,he he.Ale nauczyłam się tak postępować z tym,ze udaję głupią,że nic takiego nie zaistniało i po chwili mija.Do niedawna też musiałam uciekać :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba rozumiem was..

a czy to lęk przed płakaniem u mnie? Najgorzej jest jak nie mam gdzie uciec, gdy łzy same napływają mi do oczu gdy z kimś rozmawiam, gdy wtedy znów wracają głupie natrętne myśli. Bardzo trudno jest mi to powstrzymać.. jak sobie z tym radzić? Może nie tyle boję się rozpłakać przy kimś co po prostu zaczynam tak robić w wyniku tych natrętnych myśli... okropne uczucie... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie najgorzej wkurza to ze moj lekarz nie chce mi uwierzyc ze mam natretne mysli uwaza ze sie naczytalam o tym i sobie wmawiaqm!

lekarze czasem za bardzo opieraja sie na swojej suchej wiedzy z ksiażek a przeciez to my wiemy co czujemy....inaczej byloby w przypadku choroby psychicznej wtedy to moga nam nie wierzyc!

mi ostatnio to zabardzo dokucza i juz nie umiem sobie z tym poradzic!:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O dziwo też mnie ostatnio dopadło, tym bardziej o dziwo, że mam ogromne problemy z płaczem- przychodzi mi bowiem z trudem i raz na ruski rok. Siedzę przy człowieku, łzy mi napływają i mam wrażenie, że jeszcze chwila, a wybuchnę histerycznym potokiem łez. Tak sobie myślę, że może to wszystko z pragnienia, by inni zauważyli nasz stan i udzielili pomocy, może brakuje nam kogoś, kto by się pochylił nad naszym złym stanem. Co wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×