Skocz do zawartości
Nerwica.com

Moje życie jest takie......samotne..


Yin

Rekomendowane odpowiedzi

Wiek: 19 lat

Gdzie mieszkam: Śląsk..

 

Zacznę od początku i po kolei moją i tak skróconą historię tych lat jakie przeżyłam...

 

Wychowywałam się w bardzo nadopiekuńczej rodzinie. Matka i babcia (z ojcem kontaktu nie miałam) wychodziły z założenia, że jeśli będą wobec nas (czyli mnie i brata) troskliwi i opiekuńczy to wyrośniemy na porządne osoby i żadna krzywda nam się nie stanie. Rodzina urwała kontakt z wszystkimi krewnymi tłumacząc to tym, że oni mają własne rodziny, własne życie i są dziwni. Moja rodzina nikogo nie wpuszczała do domu. Mnie do końca 3 klasy podstawówki odprowadzała do szkoły. Z bratem gorzej bo nadal go odprowadza do dziś gdy chodzi do 1 gimnazjum. Z domu wyszłam sama dopiero w wieku lat 17, brat jak dotąd nigdy nie wyszedł sam a ma 13 lat.

 

Podstawówka....byłam najlepszą uczennicą w klasie, byłam cicha, nieśmiała, bardzo cicha, byłam również mocno odstająca od klasy....w sensie takim, że chciałam mieć kolegów,koleżanki, ale oni się ze mnie śmiali - z mojego wyglądu (byłam gruba i miałam ubrania jakieś szyte od babci staromodne), charakteru bo często płakałam i byłam bardzo wrażliwa. Na zaczepki innych odpowiadałam smutkiem, mówieniem "przestań!" itd.

 

Gimnazjum...chciałam się zmienić, znaleźć znajomych i być najlepsza bo uważałam, że bycie najlepszą i najbardziej otwartą poskutkuję. Zaczęłam się odchudzać.....wpadłam w taki stan, że schudłam sporo kg, wymiotowałąm, głodziłam się...rodzice nie wysłali mnie do psychologa tylko leczyli mnie "na własne sposoby" siłą. Stałam się taka, że chciałam byc w centrum zainteresowania, wygłupiałam się, śmiałam, zgłaszałam się na lekcjach....klasa mnie bardzo nie lubiła, mówiono że jestem narcyzem, pyszałką, że jestem zadufana - nie słuchałam ich bo uważałam, że to oni mają problem. W gimnazjum popadłam w depresję, miałam myśli samobójcze...

 

Liceum horror psychiczny - tym razem już wycofałam się totalnie z życia bo miałam go dość, chodziłam po psychologach, ale żąden mi nie pomógl. Mój problem był i jest taki:

 

Otóż kogokolwiek poznam i gdzie poznam ta osoba o ile nie "ucieknie" w czasie pierwszego spotkania ze mną to po spotkaniu wycofuje się z znajomości i nie chce ją kontynuować lub urywa kontakt po prostu.

 

Nie wiem kim jestem, kim jest moje prawdziwe "ja". Tęsknie za tą dziewczyną z podstawówki, która była spokojna, nieśmiała, cicha, otwarta na innych i z uśmiechem na twarzy.

 

Żaden facet nie widzi mnie. Przyznam, że mój wygląd jest średni nawet jak się umaluję i dobrze ubiorę. Jestem szczupła, zadbana, ćwiczę ruszam się etc. a mimo to nie wzbudzam zainteresowania płci przeciwnej. Nigdy nie miałam faceta.

 

Samotność dobija mnie. Nie mam NIKOGO, ani 1 znajomego, kompletnie...nie mam do kogo się odezwać, ludzie uciekaja ode mnie - nie wiem już co mam zrobić. Aby nie czuć bólu samotności uciekłam w popijanie alkoholu, narkotyki oraz spotykanie się z facetami na seks bez zobowiązań, aby poczuć choć namiastkę czułości i bliskości, próby samobójcze, wywoływanie wymiotów.

 

Najbardziej dobija mnie widok młodych nastolatków, którzy idą na domówkę, ognisko - czuję wtedy przegraną swej młodości, swoją samotność.

 

Chciałabym mieć swoją paczkę przyjaciół/znajomych, mieć z kim wyjść, pogadać. Na miłość nie liczę, poniewaz nie umiem nawet nawiązać kontaktu z drugim człowiekiem.

 

Błagam was o jakąkolwiek pomoc, wsparcie - co mam robić ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh. Skad ja to znam. Również odepchnałem wszystkich znajomych ze swojego życia. Nie mam facebooka bo jego idea jakos mi nie imponuje. Po drugie wkurza mnie to całe szpiegowanie sie nawzajem. A wiec zostałem sam jak palec. Wszystkie przyjaźnie znajomości spłonęły jak przysłowiowe mosty. Nawet ostatni kumpel mnie olał. Wniosek jest tylko jeden i ratunek jest tylko jeden. Na tych zgliszczach trzeba swoje życie odbudować od początku. Cegiełka po cegiełce. Najlepszym sposobem na to jest na przykład wyjazd, zmiana miejsca zamieszkania. To tez zamierzam uczynić. Pozdro :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden facet nie widzi mnie. Przyznam, że mój wygląd jest średni nawet jak się umaluję i dobrze ubiorę. Jestem szczupła, zadbana, ćwiczę ruszam się etc. a mimo to nie wzbudzam zainteresowania płci przeciwnej. Nigdy nie miałam faceta.

Jakbym o sobie czytała :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×