Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie jestem zdrowa a chciałabym...


madeline20

Rekomendowane odpowiedzi

chyba bede nudna ale ja także mam nerwicę, niestety...

odkąd pamietam jestem nerwowa , do tego stopnia , że denerwuje mnie spadajaca łyżka , wymykanie sie z rak różnych rzeczy... mama powiedziała mi ostatnio, że nie da sie ze mna miezzkac i nawet rozmawiać. Ja także mam swoje natręctwa ciciałabym sie nimi podzielić , bo moze wtedy ktos latwiej zidentyfukuje je u siebie:

-mam fiola na punkcie swojego wygladu, codzienne mycie i szykowanie sie do wyjscia to dla mnie rytual. Gdy zrobie cos wbrew ustalonego porzadku czuje sie brudna , brzydka i nie atrakcyjna

- kilka razy dziennie powtarzam sobie co zjadlam danego dnia jakby to mialo mnie uchronic od tycia, nie wiem dloaczego to robie ale nie moge sie od tego uwolnic

-czesto zatrzymuje wzrok na danym przedmiocie , studiujue go centymetr po centymetrze,

-czesto przegladam sie w lustrze jakbym miala odkryc ze zaszla we mnie jakas niesamowita zmiana

-gdy cos robie powtarzam sobie na glos co juz zrobilam a czego nie , nie potrafie sie na tyle skoncentrowac aby byc swaidomoa co jeszce mam do zrobienia , powtarzam to wiele razy

-boje sie ludzi, gdy gdzies wychodze mam wrazenie ze wszyscy sie na mnie patrza i obgaduja

- boje sie przelozonych, ich krytyki

-caly czas jestem zmeczona jakbym brala udzial w maratonie chociaz nie wykonuje ciezkich prac,

-nie mam sily zeby cieszyc sie nawet piekna pogoda, ciagla sfrustrowana, zmeczona, zirytowana,

-powtarzam rozne czynnosci:patrzenie , mowienie do siebie, sprawdzanie na los czy juz wszytsko zrobilam

-sprawdzam czy ma portfel , komorke i tak w koloko jakby ktos mnie non stop okradla

 

wiecej nie pamietam... a moze nie zdaje sobie z nich sprawy? wiem ze to utrudnia mi zycie , studia i kontakty z innymi, jest mi cholernie ciezko i ten bol lekowy w srodku mnie dobija, mam wrazenie ze umre na zawal bo moje biedne serca pewnie tego nie wytrzyma

ciesze sie ze jest takie forum na ktorym mozna sie wygadac

pozdrawiam nerwiakow takich jak ja

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie natręctwa i lęk przed ludźmi nie są obce...dzięki forum znalazłam zrozumienie którego zawze poszukiwaałam...nieraz mam tak okropnie natrętne myśli że wstydzę się do nicjh przyznać...

pozdrawiam

ty na pewno też znajdziesz tu zrozumienie tak jak wiele zagubionych...i nerwowych... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

madeline20 wiesz jak czytam Twój posta to sie czuje tak jakbym czytała o sobie .....to wszystko jak u mnie wynika z braku samoakceptacji obiektywnego spojrzenia na wlasną osoba i ciągłej presji jaką sama sobie narzucam....tak sobiemysle jak to wszystko analizuje...Typowy przykłd: jestem brzydka nieatrakcyjna i chodzby mój partner mi powtarzał miliony razy ze jest inaczej chodzby na ulicy obejrzało sie za mną kilku facetów to ja sobie uroje ze nie dlatego ze ładnie moze wyglądam ale dlatego ze moze jestem brudna a moze sie rozmazałam a moze zle sie ubrałam itp itp....tez jestem ciągle zmeczona apatyczna i na nic nie mam ochoty...no z wyjątkiem tych dni kiedy sie motywuje do racjonalnego myslenia kiedy sobie zaczynam powtarzac kobieto masz dopiero 28 lat całe zycie przed Tobą wez sie w garsc ....pozdrawiam Cie ciepło i Zycze powodzena

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Medeline ja podobnie jak ty cierpię na nerwicę natręctw. Dzisiaj biorę pierwsze lekarstwa chociaż powinienem był się już leczyć 15 lat temu. Moje natręctwa trwają już 14 lat i są tak zaawansowane w każdej formie że zmusiły mnie do pierwszych kontaktów z psychoterapeutą i psychiatrą.Dla mnie to początek i nie liczę na cudowne uzdrowienie.Najgorsze jest to że boję się sam chodzić po mieście bo wydaje mi się że rozdeptuję niemowlęta.

 

[ Dodano: Wto Maj 16, 2006 7:35 pm ]

Medeline ja podobnie jak ty cierpię na nerwicę natręctw. Dzisiaj biorę pierwsze lekarstwa chociaż powinienem był się już leczyć 15 lat temu. Moje natręctwa trwają już 14 lat i są tak zaawansowane w każdej formie że zmusiły mnie do pierwszych kontaktów z psychoterapeutą i psychiatrą.Dla mnie to początek i nie liczę na cudowne uzdrowienie.Najgorsze jest to że boję się sam chodzić po mieście bo wydaje mi się że rozdeptuję niemowlęta. :(

 

[ Dodano: Wto Maj 16, 2006 7:37 pm ]

Zamieszałem więc prostuję. Powinienem się leczyć od 15 roku życia a minęło od tamtej pory 14 lat męki z natręctwami. Teraz mam 29 lat i zaczynam się leczyć. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość rzeczy które opisałaś nie jest mi obca.

Mam dosłownie obsesję na punkcie własnego wyglądu,wszelkie negatywne opinie na jego temat potrafią mnie wyprowadzić z równowagi na wiele tygodni.Pamiętam wszystkie.Nie potrafię przejść obok jakiegoś lustra,czy szyby i się nie przejrzeć( nie z powodu zachwytu nad sobą...).

Jak z jakiegoś powodu nie zrobię dziennej porcji brzuszków,natychmiast zaczynam się bać,że przytyję nie wiadomo ile kilo i mnie to dręczy.Od tego się już chyba nie uwolnię :/.

Przeliczanie wszystkiego na kalorie naszczęście mi minęło,ale gdy uznam,że zjadłam za dużo i czuję się ciężko natychmiast idę zwymiotować.Czasami się opcham i nie czuję się źle,a czasam zjem mało,ale mam to paskudne uczucie,że się objadłam....różnie bywa.Spadek po pieprzonej anoreksji :/.Nie wiem czy mi to przejdzie.Chyba za bardzo weszło mi w krew.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja takze mam obsesje na punkcie wygladu :( czuje sie caly czas brzydka i zaniedbana porownuje siebie do innych i moja opinia o sobie jet ponizej zera:( :( czasami soie mysle ze jestem jaka jestem i to powinno mnie zmotywowac do innego myslenia o sobie ale tylko czasami mam takie przeswity:( jest mi ciezko bo boje sie wrecz ludzi , bo nie wiem jak mnie ocenia:( jestem samotna chociaz mam przy sobie rodzine ale ciadle mi czegos brakuje :( nie dam rady juz wlaczyc a ty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem samotna chociaz mam przy sobie rodzine ale ciadle mi czegos brakuje

Dokładnie.Cały czas mam to uczucie braku czegoś,czy może powinnam powiedzieć kogoś.A cały czas jestem wśród ludzi przeca...

Czasami też nie mam siły się z tym użerać.Powiedziałabym,że coraz częściej mam ochotę rzucić to wszystko w cholerę. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

snaefridur: ja tez mialam anoreksje i rowniez mam po niej spadek w rodzaju wyrzutow sumienia po jedzeniu, przegladania sie w szybach itd. Do tej pory pamietam kazda krytyke na temat mojego wygladu i teraz, choc podobno jestem ladna kobieta, nadal nie moge uwierzyc w to ze moj ukochany akceptuje we mnie wszystko i wszystko go zachwyca. I ciagle boje sie ze w koncu "przejrzy na oczy" i mu przejdzie. To okropnie utrudnia zycie, wrecz paralizuje. Nienawidze siebie za te kompleksy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×