Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

Bogowie muszą być szaleni - bardzo mi się podobał
Podobało mi się, że postacie były zupełnie bezpretensjonalne, takie prawdziwe, chyba się na nim nie śmiałem, oglądałem go w gimnazjum, dobry film. Jest jeszcze część druga, też dobra.

 

A kto widział "Arizona Dream" Emira Kusturicy?, przed obejrzeniem przeklatkowałem i spodziewałem się raczej zwariowanej komedii, i pozytywnie się rozczarowałem, film jest świetny. Bardzo mi się podobał, zabił mnie metafizyką, klimatem i muzyką. To taki egzystencjalny dramat obyczajowy z elementami komedii, polecam. To chyba pierwszy film z Johnnym Deppem, który naprawdę mi się podobał.

 

-- 18 kwi 2011, 14:08 --

 

Sabaidee, fakt, "Drobne cwaniaczki" to film niewydarzony, dramatycznie słaby, a jako tako broni się w nim jedynie początek.
Woody Allen? Ja lubię Annie Hall i Manhattan Allena.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z Allena jeszcze Zelig jest kapitalny! ... i jeszcze parę innych

 

Kieł - prawda jest taka, że ten mocno film tkwiący korzeniami w nie tylko filmowym postmodernizmie ogląda się strasznie i strasznie męczy. Niemniej jest to film dość mocny, oryginalny, prowokujący do myślenia i wbrew temu, co by się mogło wydawać, całkiem nieźle przemyślany. Na pewno bliski poetyce filmów M. Haneke i jeśli ktoś nie ogranicza się do kina czysto rozrywkowego, ale uważa, że kino może być również miejscem do stawiania niecodziennych pytań, ten film jest dla niego. Mnie się podobał, ale polecam jedynie tym, którzy szukają w kinie czegoś więcej, niż rozrywki.

 

Sala samobójców - nie tak dobry, jak słyszałem i gdzieś od środka mocno bełkotliwy, ale koniec końców niezły i wywołujący jakieś tam emocje. Początek świetny, ale im dalej, tym gorzej. Jaką rolę w tym wszystkim pełniła postać grana przez Romę Gąsiorowską, ciężko mi zrozumieć, a już jej końcowy ryk, był kompletnie od czapy. Z filmu możemy się dowiedzieć tego, o czym wiedzieliśmy już wcześniej - że ludzie są pojebani, a i jeszcze możemy się dowiedzieć, że emo wcale nie jest fajne, a więc jest to film dla młodzieży ku przestrodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Sala samobójców" - widziałem trailer, nie był zły, jednak nie do końca mnie przekonał, nie wiem, czy w polskich realiach można nakręcić sensowny film tego typu, chciałbym go obejrzeć.

 

Znacie jakiś dobry, polski film, który miażdży klimatem, ciężkim nastrojem (nie żaden sensacyjny, gdzie co drugie słowo to kurwa, tylko dramat, coś głębokiego, egzystencjalnego, o życiu i śmierci). Są w ogóle takie filmy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znacie jakiś dobry, polski film, który miażdży klimatem, ciężkim nastrojem (nie żaden sensacyjny, gdzie co drugie słowo to /cenzura/, tylko dramat, coś głębokiego, egzystencjalnego, o życiu i śmierci). Są w ogóle takie filmy?

"Wojaczek" - miażdży klimatem i w ogóle miażdży! Nie znam lepszego polskiego jesli chodzi o ciężki nastrój i "klimat".

 

"Cztery noce z Anną" - prawie j.w. Miażdżenie zbliżone do filmów Bergmana tylko bez naturalistycznie pokazywanej śmierci i nikt się nie dusił swoją plwociną. Tak czy inaczej -po seansie miałem ochotę się wyrzygać.

 

"Nóż w wodzie" - j.w.

"Rękopis znaleziony w Saragossie" i niektóre inne filmy Hasa - j.w.

"Barwy ochronne" - nie miażdży klimatem, ale w ogóle miażdży i to mocno.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze możesz spróbować inne filmy Majewskiego. Niektórych niestety nie da się oglądać, ale "Angelus" jest całkiem dobry, w nurcie realizmu magicznego, nie tak dobry, jak "Wojaczek", ale spokojnie możesz obejrzeć, jeśli szukasz czegoś klimatycznego. Z "Wojaczka" chyba moja ulubiona scena "spowiedzi": http://www.youtube.com/watch?v=Tk_O7t2XtY0 PIĘKNA!

 

A skoro jesteśmy przy realizmie magicznym, to warto wspomnieć też o filmach Jana Jakuba Kolskiego, bardzo, myślę, klimatycznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cudownym filmem jest http://www.filmweb.pl/Wszystko.Za.Zycie Polecam!!!

Into the Wild jest dobrym filmem, ale mnie na kolana nie rzucił, choć powinien, bo mam wiele w sobie z głównego bohatera.

 

-- 18 kwi 2011, 21:07 --

 

A skoro jesteśmy przy realizmie magicznym, to warto wspomnieć też o filmach Jana Jakuba Kolskiego, bardzo, myślę, klimatycznych.

Też przez chwilę pomyślałem o Jasminum Kolskiego, choć ciężkiego nastroju raczej się tam nie znajdzie. To takie rodzime Pachnidło. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A no bo trochę odbiegłem od tematu... Kolskie są klimatyczne, ale ciężkie raczej nie...

 

A widziałeś Sabaidee, "Cztery noce z Anną"? Ten jest dopiero ciężki. Bardzo dobry, ale do przyjemnych nie należy. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A widziałeś Sabaidee, "Cztery noce z Anną"? Ten jest dopiero ciężki. Bardzo dobry, ale do przyjemnych nie należy. :?

Nie, nie oglądałem. Cały Skolimowski jest chyba taki ciężkostrawny. Takich klimatycznych filmów w światowej kinematografii jest całe mnóstwo. Często o klimacie decyduje muzyka jak np. w przypadku Kusturicy, czy w Lisbon Story z genialną muzyką Madradeus inspirowaną fado. Nie można tutaj zapomnieć również o Tony Gatlifie kręcącym filmy o Cyganach. Jego dokument Latcho Drom to must see dla każdego kinomana.

 

Dzisiaj mam ochotę na coś lżejszego i zrobię sobie powtórkę. Waham się pomiędzy rewelacyjną jak dla mnie komedią francusko-japońską Bojaźń i drżenie z Sylvie Testud w roli głównej, a Czkawką György Pálfi'ego - filmem, którego nie można zakwalifikować do jakiejkolwiek kategorii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, ja tutaj tego filmu nie wychwalam, bo mnie też specjalnie nie przypadł do gustu. Mówimy tu o filmach "mocno klimatycznych", a Sanatorium chyba do takich się zalicza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A widziałeś Sabaidee, "Cztery noce z Anną"? Ten jest dopiero ciężki. Bardzo dobry, ale do przyjemnych nie należy. :?

Nie, nie oglądałem. Cały Skolimowski jest chyba taki ciężkostrawny. Takich klimatycznych filmów w światowej kinematografii jest całe mnóstwo.

 

No nie wiem czy jest całe mnóstwo takich filmów... Porównywałem do Bergmana nie bez powodu. Za Skolimowskim też jakoś nieszczególnie przepadam, w jego starych filmach nie podoba mi się "niefabularna" koncentrująca się na scenach-symbolach narracja, "Essential Killing" to moim zdaniem glut, z kolei "4 noce z Anną" jak najbardziej polecam, wybitny czy niemal wybitny.

 

Aha, no to fakt, ekskjuz mi ;)

Moim zdaniem swój smaczek miała także Lalka - też Hasa :smile:

 

A no i co do Hasa widzę też się zgadzamy. :roll: "Sanatorium" - film ciężki do przebrniecia, przez który nie przebrnąłem (książka z kolei świetna!), a "Lalka" - znakomita!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miś wesołek, ja bardzo lubię filmy Roberta Bressona. To są starocia, ale pozostają aktualne i dobrze się je ogląda. Niestety, nie do wszystkich są napisy PL.

 

Filmy Bressona mają swój klimat - czyste, klarowne, zimne, odsyłające do głębi treści, a nie zewnętrznej gry aktorskiej. Po prostu mądre kino. A mądrość jest spokojna, niemal smutna...

 

Dzieła Bressona przepełnia swoista melancholia, że życie jest tak nieoczekiwane, nieprzewidywalne. To kim jesteśmy i co robimy, niejednokrotnie ma swoje źródło w jakimś przypadku, wydarzeniu zaistniałym gdzieś tam... I może się zdarzyć, że zwykłe życie, zwykłego człowieka zmieni się nieoczekiwanie w koszmar. Sam człowiek ostatecznie stanie się koszmarem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A za Bressona mam się wziąć już od jakiegoś czasu, ale jakoś nie mogłem się do tej pory zmobilizować. To jest mistrz i jeden z wzorów filmowych (obok Antonioniego) Michała Haneke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W "Factotum" kapitalnie wypadł Matt Dillon. Ciężko mi było sobie wyobrazić w roli Chinaskiego-Bukowskiego kogokolwiek, a Dillon pociągnął, że hej! Rourke z kolei w "Ćmie barowej" w ogóle nie przypominał Bukowskiego moim zdaniem. Był po prostu sobą - nabombanym Rourką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi zdecydowanie odpowiadają filmy utrzymane w tonacji pastelowo-żółto-pomarańczowej.

Z takich filmów to Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady, Bagdad Cafe i stary ale jary Walkabout i generalnie wszystkie, których akcja osadzona jest na pustyni. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że nie mam nieograniczonego transferu i nie mogę sobie oglądać wszystkiego co bym chciał. :? Wiecie, że ściąganie filmów (nie z torrenta i innych p2p, bo to jednoczesne ich udostępnianie) jest u nas legalne? Poza tym, że okradamy w jakiś sposób producenta i autora filmu, to jest to zgodne z prawem, nie wiedziałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×