Skocz do zawartości
Nerwica.com

Filmy i seriale


Magnolia

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio po raz kolejny Big Fish ..... nie wiem jak to napisać...dla mnie Tim Burton jest geniuszem :105:

 

KeFaS, hmmm a poleć coś w ten deseń, może się "nauczę" - bo generalnie lubię takie pokręcone "przypadki" .....

 

 

Poza tym nie wiem czy polecałam Parnassus świetny zabawny film :smile:

Teraz z niecierpliwością czekam na Xmen pierwsza klasa ( wiem wiem, tandeta, ale ja lubię ) :mrgreen:

 

-- Cz cze 02, 2011 10:38 am --

 

dominika92, o muzyka była fajna - racja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie się średnio Parnasssus podobał, mimo że wiązałam z nim duże nadzieje.

 

Dzisiaj z rana z ciekawości obejrzałam Och, Karol 2, całkiem zabawna komedia, nic nadzwyczajnego.

Teraz przymierzam się do filmu Stone z de Niro i Nortonem. Może dzisiaj zrobię sobie maraton filmowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś powtórka jednej z moich ulubionych perełek Zwrotniczy. Polecam wszystkim miłośnikom dobrego, ambitnego kina, a ponieważ film ten nie jest dostępny na DVD i w żadnym kinie obejrzeć go nie można pozwolę sobie na link do zassania. Ciekawy jestem Waszych opinii.

http://chomikuj.pl/gregory206/FORUM

hasło: nerwica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

X men pierwsza klasa - jeśli ktoś lubi takie sci fi o ponadnaturalnych zdolnościach - polecam. 2 godziny fajnej zabawy, co prawda spodziewałam się bardziej mrocznego klimatu, był troszkę za familijny dla mnie ....ale i tak było super :)

 

-- N cze 05, 2011 8:15 pm --

 

Dodaje dzisiejszy:

Kac Vegas w Bangkoku - ciut gorszy od jedynki ale i tak się uśmiałam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kokuhaku obejrzany. Bardzo dobry film 8/10. Japoński horror/dramat, bardziej dramat niż horror.

 

Dzisiaj w planach Gorzkie mleko produkcji peruwiańskiej. Może być ciekawy.

Film przedstawia dramatyczną historię dziewczyny o imieniu Fausta, która została nakarmiona przez swoją matkę tytułowym "mlekiem smutku" - chorobą przenoszoną przez kobiety będące ofiarami gwałtu. Życie Fausty przepełnione jest przerażającym smutkiem, wewnętrznym cierpieniem i paraliżującym strachem, który ukradł jej duszę. Dziewczyna naznaczona jest traumą, która odbiera jej chęć egzystencji i uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Jej koszmar pogłębia się jeszcze bardziej gdy zostaje dotknięta kolejnym dramatem - nagłą śmiercią ukochanej matki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem po seansie z : The Ward Johna Carpentera i całkiem fajny powrót po tych 10 latach milczenia i po tej skuchie jaką były duchy marsa to The Ward oglądało się całkiem fajnie :)) Tak pomiędzy 6.5 na 10

5 dni sierpnia Rennego Harlina też całkiem całkiem może trochę za bardzo 1 strony ale dobrze poradził sobie Andy Garcia ze swoją rolą 7 na 10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukuję, a właściwie wypatruję napisów do francuskiej komedii Nic do oclenia. Oczekuję czegoś w podobnym klimacie jak poprzedni film tego reżysera Jeszcze dalej niż Północ, na którym bardzo dobrze się bawiłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nocnym maratonie filmowym obejrzane:

 

- Paranormal Activity (super, polecam ;)

- Paranornal Activity 2 (też fajne, ale nie tak jak jedynka)

- Let Me In (po 10 minutach chciałem wywalić film z dysku, jednak później nie mogłem się oderwać do końca filmu, polecam)

- Machette (bieda z nędzą, poza obsadą nic ciekawego)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Let Me In (po 10 minutach chciałem wywalić film z dysku, jednak później nie mogłem się oderwać do

 

Jeżeli to jest ten Amerykański remake to polecam obejrzeć oryginalną, szwedzką wersję. W ogóle Szwedzi robią dobre filmy, np. trylogię Millenium, niestety oczywiście też będzie remake, pewnie dużo bardziej rozreklamowany, a szkoda, bo oryginał jest zajebisty po prostu, szczególnie pierwsza część. No i Noomi Rapace w roli Lisbeth po prostu genialna. U nas to wyszło jakoś na początku roku jako mini-serial (6 odcinków, każdy po 1,5 godziny chyba), ja oglądałem wersję kinową, trochę skróconą i potem właśnie jeszcze raz tą rozszerzoną i polecam tą dłuższą. Oryginalnie wyszło po prostu jako 3 filmy (tak jak książki Stiega Larssona):

The Girl with the Dragon Tattoo

The Girl Who Played with Fire

The Girl Who Kicked the Hornets' Nest

 

Amerykanie pod koniec roku wypuszczą remake pierwszej części, ale naprawdę polecam szwedzkie produkcje.

 

Co do Paranormal Activity, to jest porażka po prostu (drugiej części nie widziałem), no ale co kto lubi, ja nie trawię takiego pseudo-amatorskiego kina (tak stylizowanego, bo ten film to zwykły, komercyjny gniot).

Już lepiej obejrzeć jakieś typowe kino off-owe, czasami się coś dobrego trafi.

 

A Machete, no cóż, to jest w końcu Rodriguez, a do jego filmów się nie podchodzi na serio po prostu :P

 

Wczoraj obejrzałem "Kill The Irishman", ciekawy, jednak bez rewelacji, ale polecam. Fajny motyw z polaczkami :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Let Me In (po 10 minutach chciałem wywalić film z dysku, jednak później nie mogłem się oderwać do

 

Jeżeli to jest ten Amerykański remake to polecam obejrzeć oryginalną, szwedzką wersję. W ogóle Szwedzi robią dobre filmy,

Oryginalna szwedzka wersja funkcjonuje pod tytułem dystrybucyjnym Pozwól mi wejść. Oglądałem, ale ja generalnie za horrorami nie przepadam, więc tak średnio mi się podobał. Duży plus za muzykę. Film obsypany różnymi nagrodami, więc nie dziwię się, że może się podobać. I to chyba reguła, że jak Amerykanie zrobią remake jakiegokolwiek filmu nieamerykańskiego to zawsze go spieprzą.

 

Ze szwedzkiej kinematografii mogę polecić:

Zło (2003)

Pieśni z drugiego piętra (2000)

Przed burzą (2000)

Tylko razem (2000)

Jak w niebie (2004)

Lilja 4-ever (2002)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Machete, no cóż, to jest w końcu Rodriguez, a do jego filmów się nie podchodzi na serio po prostu

No to wiadomo. Mimo tego szkoda czasu. Co kto lubi...

Co do Paranormal Activity, to jest porażka po prostu (drugiej części nie widziałem), no ale co kto lubi, ja nie trawię takiego pseudo-amatorskiego kina (tak stylizowanego, bo ten film to zwykły, komercyjny gniot).

Już lepiej obejrzeć jakieś typowe kino off-owe, czasami się coś dobrego trafi.

 

Lubię takie pseudo-amatorskie kino. Po Blair Witch Project jest to chyba najlepsze co widziałem.

 

Pozwól mi wejść to była ta amerykańska wersja. Mimo to film mi się podobał. Szwedzkiej nie widziałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, Amerykanie muszą przetworzyć wszystko na swoją modłę. Kino europejskie jest da nich w większości zbyt trudne albo zbyt dalekie kulturowo, więc muszą film spłycić, zwłaszcza w sferze emocjonalnej.

"Zło" i "Lilija" to jedne z bardziej wstrząsających filmów. Chropowate i sugestywne. Sztuka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Paranormal activity" to nie jest kino. Kręcone "z ręki", niechlujne badziewie ze scenariuszem napisanym na kolanie. Tragedia...

zapomniałaś dodać magiczne............ "WG MNIE"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, Kasiu - nie unoś się. Nikt nic nie musi. Każdy ogląda to co mu pasuje i nie jest przez to ani gorszy ani lepszy. A tak a propos "kręcenia z ręki" to klasyczna DOGMA jest też kręcona z ręki.

Paranormal activity nie oglądałem i nie tęsknię za obejrzeniem. Dla mnie film = sztuka filmowa, a tam gdzie wkrada się komercja to tej sztuki jest niewiele. Problem dotyczy nie tylko kina, ale również literatury czy nawet sztuki kulinarnej wypieranej przez fast foody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, ą ę trzeba oglądać tylko ambitne, niekomercyjne produkcje, bo reszta jest dla hołoty :roll:

 

To ty napisałaś. To, że film jest komercyjny, wcale nie oznacza, ze musi być zły. Lubię kino ambitne, co nie znaczy, że nie oglądam całej reszty, bo kino to moja wielka miłość. Niestety "paranormale", "rec", w wersji amerykańskiej "Kwarantanna" i poczatek tego nurtu "Blair Witch" uważam za porażkę kinematografii.

 

-- 20 cze 2011, 23:03 --

 

Sabaidee, oczywiście, że oni wszyscy czerpią z Dogmy. Z tym, że totalnie mijają się z jej ideą. Lars i jego koledzy wymyślili Dogmę, aby wostrzyć psychologiczny portret człowieka. Powrócili do surowej teatralności, wyrzucili rekwizyty, scenografię i maksymalnie zbliżyli się do aktora, żeby pokazać każdy nawet najmniejszy gest czy ruch twarzy. Natomiast te "horrory" są dla mnie przejawem panoszącego się ostatnio ekshibicjonizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×